Aktualnosci roku 2025

17 paĽ Syn Johna Lennona zaśpiewa piosenkę The Beatles w duecie z Chrissie Hynde
10 wrz Polityczny okres Johna Lennona i Yoko Ono tematem przewodnim ogromnego boxu „Power to the People”
28 sie Wczesne zdjęcia Beatlesów autorstwa Paula McCartneya trafią na wystawę w Londynie
15 sie Szykowny garnitur i fałszywa przepustka. 17-latek wkręcił się za kulisy koncertu The Beatles na Shea Stadium
15 sie Dzisiaj mija 60 lat od koncertu na Shea Stadium, który zmienił historię muzyki
8 sie Okładka „Abbey Road” The Beatles: Rozkład na czynniki pierwsze
4 sie Roger Daltrey ostro krytykuje zwolnionego perkusistę The Who, Zaka Starkeya
1 sie Rok, który zmienił wszystko. The Beatles w sierpniowym numerze MOJO
31 lip Relacja ze spotkania autorskiego o Malu Evansie
30 lip Mieszkańcy Liverpoolu próbowali ograniczyć dostęp do Arnold Grove
29 lip Paul wspiera absolwentów.
24 lip Zak Starkey odrzucił zaproszenie do Black Sabbath
15 lip "Trzecie Oko Harrisona"
13 lip Niepublikowany wywiad z George Harrisonem
11 lip Zak Starkey opowiada o współpracy z Seanem Lennonem, Jamesem McCartneyem i ostatnich zawirowaniach w jego życiu
10 lip Paul ogłasza trasę koncertową „Got Back” po Ameryce Północnej w 2025 roku
7 lip Ringo Starr świętował w poniedziałek swoje 85. urodziny
3 lip Koncert Beatlesów w Essen dostępny w wysokiej jakości
29 cze Paul McCartney: "Moimi ulubionymi albumami są... "
25 cze Eric Idle w The One Show - napisaemł piosenkę dla George'a Harrisona
15 cze Ringo koncertuje w Stanach, a Steve Lukather żartuje na scenie
13 cze Z okazji urodzin autora jeszcze raz o książce "Beatlesi w Polsce"
12 cze Paul McCartney złożył kondolencje z powodu śmierci Briana Wilsona
12 cze „Sprośny i zabawny” list Johna Lennona zostanie sprzedany na aukcji
7 cze Beatles Paul zagrał ze Springsteenem na stadionie Anfield w Liverpoolu
30 maj Odnaleziony wiersz Lennona na aukcji.
30 maj Paul McCartney coraz bogatszy.
30 maj Ringo Starr rusza w kolejną trasę koncertową.
26 maj David Gilmour o swoim magicznym duecie, w którym grał Lennona z McCartneyem
19 maj Pete Townshend znowu wyrzucił Zaka Starkeya z The Who
16 maj Barbra Streisand nagrała duet „My Valentine” z Paulem McCartneyem
16 maj Gitara za milion dolarów.
15 maj Po raz pierwszy na winylu.
14 maj George Harrison: Życie ogrodnika - wystawa kwiatów
6 maj Co kazał zagrać kanclerz Niemiec Olaf Scholz na koniec urzędowania?
6 maj Ogłoszono obsadę animowanego filmu Paula McCartney'a "High in the Clouds"
4 maj 84 koperty po listach do Ringo
4 maj Na wystawie po 6. dekadach
18 kwi The Who wyrzucili Zaka Starkeya z zespołu ...ale nie wyrzucili.
11 kwi Odrestaurowany teledysk ukazał się z okazji prapremiery filmu "One to One: John & Yoko"
9 kwi Sean Ono Lennon - wywiad dla Vanity Fair
7 kwi John Lennon według siostry Julii
6 kwi The Beatles: wszystkie piosenki uszeregowane według...
4 kwi Wielkie rozczarowanie? Steven Cockcroft recenzuje nową książkę o Lennonie i McCartneyu
30 mar Książka "Yoko: A Biography" autorstwa Davida Sheffa
17 mar Wielka Brytania wyemitowała monetę ku czci Johna Lennona
16 mar Książka Iana Leslie "John and Paul: A Love Story in Songs" ukaże się 27 marca 2025 r.
8 mar "White Album" No.0000012 zmienił właściciela.
27 lut Będzie nowa ...książka Paula McCartneya "Wings: The Story of a Band on the Run"
23 lut "Borrowed Time: Lennon’s Last Decade"
23 lut Przewodnik fotograficzny po Liverpoolu
21 lut Ringo Starr daje koncert w Grand Ole Opry
17 lut Paul McCartney wystąpił podczas finału programu Saturday Night Live z okazji 50. rocznicy jego powstania
11 lut Paul McCartney zagrał niespodzianie w klubie Bowery w Nowym Jorku
3 lut Beatlesi zdobyli nagrodę Grammy za "Now And Then"
30 sty Paul McCartney składa hołd „pięknej, słodkiej” Marianne Faithfull
24 sty Płyta "Look Up" Ringo Starra świetnie się sprzedaje.
23 sty Dhani Harrison zapowiada remiks "Free as a Bird" i "Real Love" z wykorzystaniem AI
22 sty Paul McCartney porozmawiał z MOJO o "naturalnym geniuszu" Ringo
20 sty Beatlesowskie chodaki "Yellow Submarine"
15 sty Ringo Starr zagrał dwa koncerty charytatywne w Ryman Auditorium w Nashville
10 sty Ringo Starr wydał płytę z muzyką country "Look Up"
7 sty Strona beatles.kielce i Beatlesi w 2024 r.
5 sty Julian Lennon - Nie mówię, że zostawiam muzykę w spokoju, ale byłem załamany, nadal jestem.
Klasyka rocka wydana w sierpniu:

1 Mack The Knife (Bobby Darin) (S - 1959)
1 Time (ELO) (LP - 1981)
2 Be My Baby (The Ronettes) (S - 1963)
3 Oh, Pretty Woman (Roy Orbison) (S - 1964)
7 Paranoid (Black Sabbath) (S - 1970)
10 Midnight McCartney ( Paul McCartney, John Pizzarelli) (cover - 2015)
12 Metallica (Metallica) (LP - 1991)
16 Those Were The Days (Mary Hopkins) (S - 1968)
18 We Love You / Dandelion (Rolling Stones) (S - 1967)
19 Pussy Cats (Harry Nilsson) (LP - 1974)
20 (I Can't Get No) Satisfaction (Rolling Stones) (S - 1965)
25 ...And Justice For All (Metallica) (LP - 1988)
28 Please Mr. Postman (The Marvelettes) (S - 1951)
31 Bad (Michael Jackson) (LP - 1987)

https://obrazki.elektroda.pl/5199163900_1755286993.png

Wielkie rozczarowanie? Steven Cockcroft recenzuje nową książkę o Lennonie i McCartneyu

2025-04-04,  autor: kasia  
[...powrót do newsów]

Jak już wcześniej wspominaliśmy, w marcu na rynku wydawniczym pojawiła się książka Iana Lesliego pt. „John and Paul: A Love Story in Songs”.

Publikacja zebrała wiele pochlebnych recenzji, w których określano ją jako znakomitą, pięknie napisaną i wzruszającą.

My jednak nie podzielamy tych zachwytów. Lektura okazała się dla nas rozczarowująca, przede wszystkim dlatego, że nie wnosi nic nowego.

Poniżej zamieszczamy recenzję autorstwa Stevena Cockcrofta, współprowadzącego znakomity podcast o The Beatles „Nothing is Real”. Jest to opinia, z którą w pełni się zgadzamy. Recenzję Stevena w języku angielskim można przeczytać pod tym linkiem.

Ta powszechnie chwalona nowa książka rozpoczyna się od postawionej wprost hipotezy, że Johna Lennona i Paula McCartneya łączyła miłość, która wykracza poza ramy zwykłej męskiej przyjaźni – wyraźnie nazwana „quasi-małżeństwem” – i że to „połączenie dusz” kształtowało niemal wszystko, co robili od momentu, gdy po raz pierwszy spotkali się na festynie w Woolton Village w lipcu 1957 roku, aż do morderstwa Johna w grudniu 1980 roku.

Autor udowadnia to, odwołując się głównie do piosenek, które obaj napisali razem, o sobie nawzajem lub do siebie w tym okresie. Zapowiada się fascynująca książka.

Z pewnością dynamika tej relacji i sztuka, która się z niej zrodziła, była kluczowa dla sukcesu The Beatles. Jest to związek, który intryguje zagorzałego fana; fana, który zna muzykę i historię na wylot, a wciąż chce wiedzieć więcej o tym, jak relacje w zespole kształtowały się, pękały i ostatecznie się rozpadały.

Tu napotykamy na pierwszy problem z książką „John & Paul: A Love Story In Song”. Brakuje w niej oryginalnych badań, nie ma nowych wywiadów ani nie odkryto żadnych nowych faktów. Zamiast tego, co autor jasno zaznacza, książka opiera się na istniejących pracach innych autorów, by stworzyć narrację. W rezultacie otrzymujemy dość powierzchowne streszczenie znanej historii. Każdy, kto przeczytał choćby jedną lub dwie z tych istniejących biografii, może zauważyć, że przeskakuje duże fragmenty prozy lub, przeciwnie, rozprasza się, próbując wyłapać, która z wcześniejszych biografii stanowiła konkretne źródło danej anegdoty.

Ale to podstawowe streszczenie ma na celu zapewnienie kontekstu dla autorskiej analizy życia wewnętrznego głównych bohaterów, Johna i Paula, od tego pierwszego spotkania aż do tego strasznego, ostatecznego rozstania.

Właśnie w związku z tym pierwszym spotkaniem napotykamy na drugi problem. Biorąc pod uwagę wagę, jaką autor przywiązuje do spotkania na festynie w Woolton – tego oficjalnie zmitologizowanego, fundamentalnego momentu, kiedy John i Paul po raz pierwszy się spotkali, a ich serca zabiły „bum!” – dziwne jest, że nie poświęcono czasu na zbadanie faktu, że para w rzeczywistości spotkała się już wcześniej.

Sam Paul mówił, że nie tylko wiedział o istnieniu Johna Lennona przed tym dniem w lipcu 1957 roku, ale także, że on i John już wcześniej rozmawiali. Autor powtarza tu mit założycielski, który jest tylko częściowo prawdziwy. Z pewnością nie ma na to usprawiedliwienia, biorąc pod uwagę badania Marka Lewisohna w „Tune In”, książce, którą autor cytuje jako kluczowe źródło. Każdy fan z Liverpoolu, a także wielu spoza miasta, będzie w stanie zaprowadzić cię do miejsca tego faktycznego pierwszego spotkania – kiosku, w którym Paul był roznosicielem gazet.

To, co oczywiście odróżnia spotkanie w Woolton, to fakt, że w powietrzu unosiła się muzyka. John grał ze swoim zespołem, a Paul miał okazję podczas przerwy chwycić za gitarę, a później usiąść przy pianinie, by popisać się swoimi wyższymi umiejętnościami. Poza tym muzycznym kontekstem nie jest jasne, czy Paul wywarł większe wrażenie podczas poprzedniego spotkania przed kioskiem. I to ma sens, to właśnie wspólna miłość do rock’and’rolla ich połączyła.

Pominięcie tego wcześniejszego spotkania jest być może drobnym szczegółem, ale podkreśliłoby wagę, jaką muzyka odegrała w genezie platonicznego romansu, do którego przyjęcia autor chce nas skłonić. Z drugiej strony, jako incydent, który w pewnym stopniu podważa wyjątkowe znaczenie tego rzekomego momentu „bum!”, być może po prostu musiał zostać pominięty.
I tu mamy kolejny problem. Testowanie każdej hipotezy czy teorii wymaga rygorystycznego podejścia do oceny dowodów – zarówno „za”, jak i „przeciw”. Pomijanie niewygodnych lub niepasujących faktów jest nie do przyjęcia.

Autor wydaje się jednak zadowolony z pomijania kluczowych faktów, jeśli nie wspierają one jego hipotezy.

Wczesnym przykładem jest opowieść o wczesnej decyzji Johna i Paula, że będą dzielić się prawami autorskimi do każdej piosenki, którą którykolwiek z nich przyniesie, niezależnie od faktycznego autorstwa. Podpis „Lennon & McCartney” miał być, jak nam powiedziano, więzią między nimi.

Dwie strony dalej pojawia się wzmianka o pierwszej oryginalnej piosence, którą zespół nagrał (pół)profesjonalnie – „In Spite Of All The Danger”. Pominięto jednak fakt, że na etykiecie płyty utwór ten jest przypisany duetowi „McCartney & Harrison”. Fani i eksperci mogą spierać się, czy Paul był hojny, czy po prostu naiwny, dając George'owi udział w prawach autorskich za jego wkład w postaci solówki gitarowej, niemniej jednak taki zapis powstał.

To jednak nie pasuje do teorii o uroczystej więzi. Autor określa „In Spite Of All The Danger” jako „piosenkę Paula”, a w przypisie wyjaśnia, że robi to, ponieważ będzie oznaczał utwory jako „piosenkę Paula” lub „piosenkę Johna” dla uproszczenia, by zidentyfikować głównego autora. Wydaje się, że to wykracza poza zwykłe pominięcie.

Podobnie, opisując wczesną sesję nagraniową w Hamburgu, zanim zdobyli sławę, autor sugeruje, że John i Paul byli wciąż na tyle zdenerwowani lub niepewni co do swojego pisania piosenek, że nie przedstawili do rozważenia oryginalnego utworu Lennona i McCartneya; zamiast tego zdecydowali się na cover „Ain’t She Sweet” i utwór instrumentalny „Cry For A Shadow”.

Wspomniano o entuzjastycznych okrzykach Paula podczas nagrywania tego drugiego. Nie ujawniono jednak, że „Cry For A Shadow” to utwór napisany wspólnie przez „Lennona i Harrisona”. Ale to znowu nie pasuje do teorii.
John był niezwykle dumny z absurdalnej poezji i opowiadań, które pisał od czasów szkolnych, i wiele uwagi poświęca się faktowi, że postanowił napisać krótkie opowiadanie z Paulem. Jest to przytaczane jako kolejny przykład ich wyjątkowej więzi. Znowu, nie wspomina się o tym, że John napisał swoje najsłynniejsze absurdalne opowiadanie – „A Man On The Flaming Pie” o mitycznych początkach The Beatles – nie z Paulem, ale z George'em. Oczywiście George po prostu był wtedy na miejscu; ale może Paul podobnie po prostu był na miejscu, gdy John pisał „On Safairy With Whide Hunter”?

Kolejnym godnym uwagi punktem jest dość pobieżny sposób, w jaki kilka kluczowych postaci w tej historii – historii Johna i Paula – zostało zdegradowanych do ról epizodycznych; na przykład Stuart Sutcliffe. To, że w późniejszych latach zespołu relacja między Johnem i Paulem została zakłócona przez Yoko Ono, jest dobrze znane, do tego stopnia, że w pewnych kręgach Yoko wciąż obwinia się za rozpad zespołu. Mniej znany, poza gronem najwierniejszych fanów, jest destrukcyjny wpływ, jaki Stuart Sutcliffe miał na tę relację we wczesnych dniach.

Stuart Sutcliffe był przyjacielem, którego John poznał na studiach artystycznych. W skrócie, historia wygląda tak, że choć nie miał szczególnego talentu muzycznego, Stuart został namówiony do zakupu gitary basowej i dołączenia do zespołu. Był z The Beatles, gdy podróżowali do Hamburga, gdzie poznał i zakochał się w niemieckiej studentce sztuki, opuścił zespół i tragicznie zmarł w wieku 21 lat w wyniku tętniaka mózgu lub urazu, w zależności od wersji. Autor przyznaje, że „John uwielbiał Stuarta” i że Stuart z kolei był „oczarowany Lennonem”; byli, krótko mówiąc, niezwykle blisko.

To, co nie zostało szczegółowo omówione, to fakt, że ta przyjaźń na pewien czas przyćmiła relację Johna z Paulem. Dosłownie, Paul został zdegradowany ze swojej pozycji skrzydłowego Lennona do siedzenia o jedno miejsce dalej w autobusie obok George'a, podczas gdy John i jego nowy porucznik Stuart siedzieli przed nimi, dyskutując o życiu i naprawiając świat, jak to mają w zwyczaju studenci sztuki. Mark Lewisohn w „Tune In” omawia ten temat dość szczegółowo, podkreślając zazdrość, która dręczyła Paula – i w mniejszym stopniu George'a, który być może miał wtedy mniej do stracenia – przez cały czas obecności Stuarta w zespole. Stuart przez około 14 miesięcy był znaczącym zakłóceniem rzekomego bromance'u Johna i Paula. A jednak ledwo o tym wspomniano.

Paul przyznał się zarówno do swojej zazdrości, jak i antypatii wobec Stuarta, co w pewnym momencie przerodziło się w bójkę na pięści na scenie, wspomnianą w książce, ale niezbyt rozwiniętą. Ponownie, w kontekście głównego tematu książki, można by oczekiwać, że zazdrość Paula zostanie potraktowana jako możliwy wskaźnik głębi uczuć Paula do Johna lub potrzeby jego uwagi i aprobaty. Jest to jednak być może bardziej symptomatyczne dla rywalizacji o pozycję wokół lidera, która występuje w każdej grupie nastoletnich chłopców, gdy starają się zdefiniować swoją rolę w grupie, a nie dla rozdarcia romansu. Sytuacja ta sprawiła również, że Paul został odizolowany po śmierci Stuarta, a wszyscy w jego otoczeniu wiedzieli o jego antypatii do zmarłego kolegi z zespołu. To właśnie do George'a zarówno narzeczona Stuarta, Astrid Kirchherr, jak i John zwrócili się początkowo po pocieszenie. Paul o tym mówił. Zdjęcia zrobione Johnowi i George'owi razem w pokoju Stuarta są zdumiewające.

Można by argumentować, że po śmierci Stuarta Paul w efekcie stał się jego zastępcą. Być może prawdziwy bromance Johna i Paula zaczął się dopiero po śmierci Stuarta? Dziesiątki lat później Yoko zauważyła: „Czułam, że znam Stuarta, ponieważ nie było dnia, żeby John o nim nie mówił”. A jednak to nie zostało zbadane.

Książka jest podzielona na rozdziały odnoszące się do konkretnych piosenek, głównie z lat 1963-1970, wykorzystując te utwory do śledzenia wzlotów i upadków tego quasi-małżeństwa. Właśnie w tej analizie rzekomego przenikania do tekstów autor pokazuje swoje mistrzostwo. Te fragmenty, które w dużej mierze znajdują się w ostatnich akapitach każdego rozdziału, są dobrze napisane, wciągające i mocno uargumentowane.

Są to jednak z natury subiektywne opinie.

Podczas gdy piosenka „Julia” z 1968 roku jest w oczywisty sposób nie tylko wzruszającym hołdem Johna dla jego zmarłej matki, ale także wyraźnie łączy tę matczyną postać z jego nową partnerką Yoko Ono, słuchacz może być mniej przekonany, że gdy John i Paul śpiewają tytuł i refren „She Loves You”, zawiera on niewidoczny i niewypowiedziany nawias „i wiesz, że ja też cię kocham”.

Rok 1968 jest powszechnie uważany za czas, w którym nastąpiła fundamentalna zmiana w relacji John/Paul, a w szczególności okres, który zespół spędził z Maharishim w Rishikesh. Jest to wspomniane i omówione, ale nie prowadzi do żadnych wniosków. To znacząca luka w analizie, ale konkluzja wydaje się być taka, że ostatecznie zakres rozłamu i jego podstawowe przyczyny są niemożliwe do poznania.

Lepsza jest narracja dotycząca spraw biznesowych i ostatecznego zerwania relacji John/Paul. W popularnej wersji – a z pewnością w wersji Paula – wina leży wyłącznie po stronie nowego, konfrontacyjnego menedżera Allena Kleina, który wbił klin między nich i od którego Paul musiał ratować miliony zespołu. Tutaj jednak autor w dużej mierze obwinia teścia-prawnika Paula i jego sposób prowadzenia sytuacji. Winnych jest wielu, i ostatecznie można by równie dobrze powiedzieć, że zespół rozpadł się, ponieważ Paul wybrał swoją żonę i jej rodzinę zamiast Johna i zespołu, a nie dlatego, że John wybrał Yoko.

Taniec między Johnem i Paulem trwał po 1970 roku i rozpadzie zespołu. Na początku lat 70. często rozgrywał się w zjadliwych i dziecinnych wymianach zdań w prasie muzycznej, a także w piosenkach, które zawierały docinki lub odniesienia do siebie nawzajem. W tę grę w tym samym okresie bawili się również George i Ringo. Kluczowe utwory są dobrze omówione.

Autor zauważa cechy w stylu Lennona – grę na gitarze i styl produkcji – w piosence Paula z 1973 roku „Let Me Roll It”, która pojawiła się w czasie, gdy relacje między nimi się poprawiały. Dziwne, że nie wspomina się o przywłaszczeniu przez Lennona centralnego riffu z „Let Me Roll It” w jego instrumentalnym utworze „Beef Jerky” rok później; być może było to żartobliwe potwierdzenie ze strony Johna, że słyszał i docenił hołd Paula.

W 1975 roku obaj byli bliscy wspólnego nagrywania. Jest to poruszone i, chociaż nie stwierdzono tego wprost, wydaje się, że powrót Johna do Yoko po dłuższej rozłące położył kres tej możliwości. Gdzie indziej pojawia się historia producenta Tony'ego Viscontiego, że to on sam był za to odpowiedzialny, wyjaśniając Johnowi, jak Paul nie uwzględnił go w napisach za aranżacje orkiestrowe na „Band On The Run”, co spowodowało ponowne pojawienie się urazów u Lennona. A pamiętniki Lennona z końca lat 70. rzekomo szczegółowo opisują jego zazdrość i antypatię wobec Paula.

Lennon oczywiście wycofał się z Yoko do ich nowojorskiego mieszkania w 1975 roku, aby skupić się na wychowywaniu ich nowego syna, Seana Ono Lennona. Kontakt z Paulem wydaje się być rzadki w ciągu następnych pięciu lat i waha się od ciepłego i zapraszającego do szorstkiego i nieprzyjaznego. Nieprzypadkowo, jak zauważono, był to okres, w którym Paul and Wings stali się jednym z największych i odnoszących największe sukcesy zespołów na świecie.

Do 1979 roku komercyjna i krytyczna pozycja Paula zaczęła słabnąć, a autor sugeruje, że to pozwoliło Johnowi powrócić do studia nagraniowego bez poczucia, że konkuruje ze swoim byłym partnerem na nierównych warunkach. Z pewnością John wydaje się, że śledził pracę Paula, a szczególnie zaimponował mu singiel z 1980 roku „Coming Up”.

Mniej przekonująca jest być może sugestia, że „Coming Up” zostało napisane specjalnie jako wiadomość dla Johna:
„Chcesz przyjaciela, na którym możesz polegać
Kogoś, kto nigdy nie zniknie
A jeśli szukasz odpowiedzi
Zostań, mówię ci”

Wywiady udzielone przez Paula w 1980 roku nie sugerują wielkiej serdeczności między dwoma muzykami.

Jeszcze mniej przekonująca jest sugestia, że z kolei singiel powrotny Johna – „(Just Like) Starting Over” – był zakodowaną wiadomością dla Paula:

„Każdego dnia dawniej tworzyliśmy miłość
Dlaczego nie możemy kochać się miło i łatwo
Czas rozwinąć nasze SKRZYDŁA (WINGS) i lecieć
Nie pozwól, by minął KOLEJNY DZIEŃ (ANOTHER DAY), MOJA MIŁOŚCI (MY LOVE)
Będzie tak, jakbyśmy zaczynali od nowa, zaczynali od nowa”

Stąd już chyba prosta droga do zastanawiania się, czy okładka „Abbey Road” mówi nam, że Paul nie żyje, i że „Biały Album” naprawdę zawierał zakodowane wiadomości dla Charlesa Mansona.

Jest niemal pewne, że John i Paul nie spotkali się w 1980 roku. W styczniu Paul przejeżdżał przez Nowy Jork w drodze z Wings na trasę koncertową po Japonii i zadzwonił do Johna do Dakoty, mówiąc, że ma „dynamitowy towar”; John nie zaprosił go do siebie. Istnieją historie o tym, jak Paul próbował skontaktować się z Johnem później tego roku, dzwoniąc do studia nagraniowego, gdzie John pracował, ale odmówiono mu dostępu na polecenie Yoko. W wywiadzie na krótko przed śmiercią Johna Paul nazwał Johna i Yoko „podejrzliwymi ludźmi”.

Trudno nie zgodzić się z ocenami autora, że relacja ta nie była w szczególnie dobrym stanie w grudniu 1980 roku i że Paul w latach późniejszych starał się nieco zbyt mocno udowodnić, że było inaczej. Jego hołd w piosence – „Here Today” – jest niezwykle wzruszający i bezdyskusyjnie bardziej przemyślany i stosowny niż dość żwawy utwór George'a Harrisona „All Those Years Ago”.

Niewątpliwie śmierć Lennona była traumatycznym wydarzeniem dla Paula i wpłynęła na wiele aspektów jego traktowania przez prasę, krytyków i fanów w kolejnych latach. Autor nie unika rozważania, jak skuteczna kanonizacja Johna w latach bezpośrednio po jego śmierci zmieniła narrację o zespole, o relacji i o względnej pozycji krytycznej Paula. Ta narracja – że John był autentycznym głosem zespołu, a Paul lekkim artystą schlebiającym gustom tłumów – nie dominuje jednak od co najmniej dwóch dekad. Paul jest w XXI wieku słusznie uważany za skarb narodowy, a artykuł autora wyjaśniający dlaczego – „64 Reasons To Celebrate Paul McCartney” – jest lekturą obowiązkową.

Ostatecznie jednak ta nowa książka wydaje się nie być w stanie zdecydować, czym chce być ani do kogo jest skierowana.

Dla przypadkowego fana lub nowego odbiorcy narracja jest w porządku, jednak niefortunne pominięcie kluczowych elementów historii, które nie wspierają teorii autora, może równie dobrze zaciemnić, co oświetlić podstawowe relacje w zespole.

Każdy stały fan uzna narrację za nudną i nieangażującą, po prostu dlatego, że nie ujawnia niczego nowego. To, czy subiektywna analiza wybranych piosenek przypadnie do gustu, będzie kwestią indywidualnych predyspozycji i tolerancji.


Dotychczasowe komentarze:

Twój komentarz do umieszczenia w Rocznikach The Beatles:

komentarz dnia 2025-08-17 07:55:52,
Komentarze mogą zamieszczać tylko redaktorzy serwisu. Pytaj admina joryk2@wp.pl