George Martin, realizator nagrań Beatlesów, był święcie przekonany, że po nerwowej, żmudnej i - co tu ukrywać - kiepskiej sesji nagraniowej do Let It Be, Beatlesi już nigdy nie spotkają się razem w studio. Tymczasem zadzwonił do niego Paul McCartney i poprosił o realizowanie nagrań do kolejnej płyty.
Powiedziałem mu, że nie chcę być realizatorem, jeśli nie będę miał wpływu na nagrania i mam tylko wykonywać ich polecenia, tak jak to się zdarzało poprzednio - wspomina Martin. Nic w tym stylu - zapewnił mnie Paul. - Nie zrobimy niczego, czego nie będziesz akceptował.
Na pierwszej sesji był tylko McCartney. Lennon w szpitalu, Ringo na konferencji prasowej. Mimo to nagrano główny wokal do You Never Give Me Your Moneybb