Aktualnosci roku 1941

24 lis Pete Best urodził się w Indiach
13 paĽ Urodził się Neil Aspinall
24 wrz Urodziła się Linda Eastman - pierwsza żona Paula McCartneya
24 maj Urodził się Bob Dylan
15 kwi Jim McCartney poślubia Mary Mohin
Klasyka rocka wydana w kwietniu:

3 Badge / What A Bringdown (Cream) (S - 1969)
3 Flashdance... What a Feeling (Irene Cara) (S - 1983)
11 Strangers in the Night (Frank Sinatra) (S - 1966)
13 Mesjasz (Georg Friedrich Händel) ( - 1742)
15 Back To Bedlam (James Blunt) (LP - 2004)

https://beatles.kielce.com.pl/img/Neil_Aspinall.jpg

Urodził się Neil Aspinall

1941-10-13,  autor: kasia  
[...powrót do newsów]

Neil Aspinall urodził się 13 października 1941roku w Prestatyn, w północnej Walii. Neil uczęszczał do tej samej szkoły co Paul McCartney i George Harrison.

Po skończeniu szkoły średniej zaczął studiować rachunkowość, jednak porzucił studia by pracować dla Beatlesów. Na początku był menadżerem tras koncertowych, później został producentem muzycznym i szefem Apple Corps. Dzięki jego umiejętnościom finansowym majątek Beatlesów poszerzył się znacznie.

Neil Apspinall wdał się w romans z Moną Best, matką Pete’a Besta. W 1962 roku, Mona urodziła mu syna Roaga.

George Harrison wspominał w Antologii:

W szkole, za schronem przeciwlotniczym, była palarnia i właśnie tam poznałem Neila, gdy paliliśmy papierosy. Widywałem go w szkolnych latach i kiedy kończyliśmy szkołę, on mieszkał już wtedy u Pete’a Besta. W tym domu, na dole w piwnicy był klub Casbah. Neil pracował jako księgowy i miał furgonetkę. Kiedy potrzebowaliśmy, by ktoś nas podwiózł, wpadliśmy na to, że Neil może chcieć zarobić coś estra. Wtedy było to chyba 5 szylingów za sztukę. Wkładaliśmy cały sprzęt do furgonetki i on wiózł nas na granie. Robił to przez jakiś czas i w ten sposób stał się naszym menadżerem na trasie.

Neil Aspinall opowiedział w Antologii o początkach pracy z Beatlesami:

Po powrocie z Hamburga The Beatles potrzebowali transportu, by dotrzeć do The Cavern i innych miejsc. Wtedy jeździli taksówkami i wszystkie pieniądze szły na taksówkarzy. Miałem furgonetkę i potrzebowałem pieniędzy, więc Pete (byłem jego przyjacielem i wtedy mieszkałem u niego w domu) powiedział im, że będę ich kierowcą. Jeździłem za funta za noc, to było całkiem w porządku. Zarabiałem 7 funtów tygodniowo, co było jeszcze lepsze niż 2 funty 50 jakie dostawałem jako praktykant w księgowości.

Podrzucałem ich furgonetką i wracałem do domu, by zrobić pracę z korespondencyjnego kursu. Zabierałem ich po sztuce i tak to się rozwinęło. Wkrótce przestałem zajmować się księgowością. Nie chciało mi się nawet tam chodzić, bo byłem związany na stale z zespołem. To były wspaniałe czasy, był to początek ery rock and rolla w Liverpoolu i wszyscy byliśmy tym podekscytowani.

Po raz pierwszy spotkałem Paula, gdy mieliśmy po 11 lat, ale zaprzyjaźniliśmy się z parę lat później. Chodziłem z nim do podstawówki. Byliśmy razem w pierwszej klasie, a potem poszliśmy innymi drogami. George chodził do tej samej szkoły, ale rok niżej. Paliliśmy razem na podwórku za schronem przeciwlotniczym.

Johna pamiętam z Penny Lane w Liverpoolu. Chyba szliśmy do Paula do domu. Miałem 15 lat. Panowała wtedy moda na skiffle i ludzie chodzili do siebie do domów, by pograć razem na instrumentach. O ile pamiętam, nie tworzono prawdziwych zespołów. Pamiętam taką scenę – wysiadamy z autobusu przy Penny Lane i stoimy. Pytam: „Na kogo czekamy?”. Zatrzymuje się autobus i wychodzi facet obejmujący ramieniem starszego mężczyznę. Rozmawiają i idą dalej ulicą. Gdy po chwili wrócił i któryś z nas zo zapytał: „Kto to był?”, John na to: „Nie wiem, nigdy przedtem go nie widziałem”. Tak zapamiętałem pierwsze spotkanie z Johnem. „Co on robił obejmując starego człowieka, którego wcześniej nigdy nie widział?”. Taki był John.

Często po sztuce szliśmy się napić do klubu. Chodziliśmy do The Blue Angel, by zobaczyć co się dzieje i zabić czas. Wszyscy się tam znali. Ludzie z różnych zespołów chodzili ze sobą do szkoły, więc była między nimi zarówno sztama, jak i rywalizacja.

Ludzie mnie pytali mnie „Co teraz robisz?”. Nie byłem już księgowym lub przestałem udawać, że nim jestem, więc odpowiadałem: „Wożę zespół”. Oni: „To wiemy, ale z czego żyjesz?” Dwa lata później ci sami ludzie mówili: „Neil, ty szczęściarzu”.


Hunter Davies w biografii The Beatles poświęcił kilka stron o Neilu:

Neil Aspinall był przy Beatlesach zawsze, od samego początku. Był przyjacielem i współpracownikiem, jedną z najbliższych osób. Został szefem Apple i dbał o interesy filmy.

Neil towarzyszył Beatlesom przez wszystkie lata największej popularności, uczestniczył w trasach koncertowych i koncertach. Obrywało mu się od nich, miał załatwiać niestworzone rzeczy i spełniać absurdalne zachcianki. Był zdecydowanie kimś więcej niż tylko technicznym, monterem i najbliższym współpracownikiem: był przyjacielem i powiernikiem, gdy zespół grzązł nagle w braku pomysłów, Neil wymyślał słowa piosenek, a gdy chcieli wydostać się z jakiegoś prywatnego bagna, pomagał.

Jego wiedza z dziedziny rachunkowości okazała się bezcenna w prowadzeniu interesów Apple, bo żaden z Beatlesów nie miał przecież bladego pojęcia o finansach. Z biegiem lat to on zajmował się większością ich kwestii zawodowych, a także niektórymi artystycznymi. Niejednokrotnie musiał stawać naprzeciw wielkich, międzynarodowych korporacji, które z powodzeniem mogły pozwolić sobie na zatrudnianie najlepszych księgowych i prawników. Z większości tych batalii Neil wychodził zwycięsko, zarabiając dla zespołu kolejne miliony.

Beatlesi ufali mu bezgranicznie. Neil dobrze znał różne mroczne sekrety, lecz był lojalny i wierny, a przy tym kompletnie nie pociągały go uroki gwiazdorskiego życia.



Neil Aspinall zmarł 24 marca 2008 roku na raka płuc.


Dotychczasowe komentarze:

Twój komentarz do umieszczenia w Rocznikach The Beatles:

komentarz dnia 2024-04-19 02:15:43,
Komentarze mogą zamieszczać tylko redaktorzy serwisu. Pytaj admina joryk2@wp.pl