The Beatles Polska. Info.

"Odpowiedziałeś" - pytania fanów do Paula mają już dziesięcioletnią tradycję

2023-07-28,  autor: joryk  
[...powrót do newsów]

Cykl You Gave Me The, w czasie których powstało 120 comiesięcznych odcinków. Z tej okazji ekipa Paula zrobiła wydanie jubileuszowe zamieszczając kilka wybranych pytań.

PaulMcCartney.com: Twoje imię to James Paul, dlaczego twoi rodzice nazywali cię Paul, a nie James, Jim czy Jimmy?

Paul: To dziwna historia! Powiedziano mi, że to dlatego, że gdyby do domu przychodziły listy od Jamesa McCartneya, nie wiadomo byłoby czy to do mojego taty – James McCartney – czy do mnie. To wydawało się logiczne dopóki nie zaczęli wołać na mojego brata Michael. A on przecież nazywał się Peter Michael McCartny. Skąd więc Michael, przecież w domu nie było Piotra, z którym można by go pomylić! Pomyślałem, że to może jakiś irlandzki zwyczaj! Nie mam pojęcia! Moja mama była Irlandką – i nie wiem, może po prostu jest taka stara irlandzka tradycja, że mówią do ciebie używając drugiego imienia. Nikt nigdy nie mówił do mnie James, zawsze mówiono Paul!

PaulMcCartney.com: Słyszeliśmy, że potrafisz stać na głowie?

Paul: O tak, pokażę ci! (...) Często myślałem o nagraniu tego na wideo i zaśpiewaniu piosenki do góry nogami!

PaulMcCartney.com: To naprawdę imponujące!

Paul: To tylko stara sztuczka, której się nauczyłem...

PaulMcCartney.com: Dziękuję bardzo za pokazanie nam stania na głowie, niektórzy z nas są zapalonymi joginami i jeszcze tego nie opanowali.

Paul: Mogę ci pokazać, jak to zrobić. Musisz połączyć ręce i spleść palce. A twoje łokcie i dłonie powinny tworzyć trójkąt. Włóż tam głowę, a następnie po prostu idź powoli w górę, aż dojdziesz do punktu obrotu. Stamtąd kucasz i prostujesz swoje ciało, pamiętając, gdzie jest twoja głowa i trójkąt.

PaulMcCartney.com: Słyszeliśmy historię o tym, jak pojawiłeś się w piosence Beach Boys "grając" selerem. Czy to prawda?

Paweł: Tak, to prawda, tak! Wiesz, to były szalone i zwariowane dni, a ja po prostu poszedłem do studia, bo mnie zaprosili. Po prostu pomyślałem, że fajnie byłoby posiedzieć tam i zobaczyć, jak nagrywają, bo jestem wielkim fanem. Więc byłem tam, a potem Brian podszedł i powiedział: "Paul: czy mógłbyś coś nagrać?" Pomyślałem: „O nie! Ale świetnie, mógłbym to zrobić! O Boże, będę śpiewał na płycie Beach Boys czy coś, wiesz! Byłem trochę onieśmielony i pomyślałem: "Dobra, nic się nie dzieje". A oni powiedzieli: "Chcemy, żebyś po prostu chrupał!" …Cóż, mogę to zrobić! Więc jeśli słyszysz, jak ktoś przeżuwa seler, to ja!

PaulMcCartney.com: Czego słuchasz na siłowni?

Paweł: Mam świetną starą szafę grającą, którą Capitol Records podarowało każdemu z The Beatles wiele lat temu i tak się składa, że ​​znajduje się ona w sali gimnastycznej. Więc słucham tych wszystkich starych płyt, muzyki Rock n' Roll Chucka Berry'ego, 'Something Else' Eddiego Cochrana, 'Tutti Frutti' Little Richarda - to nie ma końca! Naprawdę to kocham!

PaulMcCartney.com: Czy masz rutynę lub rytuał przed występem?

Paweł: Tak. Zawsze dzwonią do mnie na godzinę przed koncertem – na godzinę przed tym, jak będę potrzebny. W tym czasie robię pewne rzeczy: płuczę gardło słoną wodą, potem myję zęby, potem wymyślam, w co się ubiorę, a potem mam coś w rodzaju chińskiego syropu, który wkłada się do gorącej wody. Ma być dobry na gardło - jeśli kiedykolwiek widziałeś moje zdjęcie przed koncertem z kubkiem, to właśnie to w nim jest. To coś, o czym żona Wixa, Margot, powiedziała mi wiele lat temu.

Po wypiciu tego usiądę i zrobię trochę makijażu. Potem, kiedy jestem w pełni gotowy, mniej więcej piętnaście minut przed koncertem, spotykam się z zespołem i robimy małą rozgrzewkę – trochę „Let It Be” i trochę „Hey Jude”. A potem dzwoni do nas Phil, nasz kierownik trasy, i idziemy na bok sceny, wszyscy spotykamy się i robimy małą grupkę zwiększającą pewność siebie!

Tuż przed wyjściem mój technik gitarowy (który przypadkowo nazywa się też Phil) daje mi mój bas i kostkę. Zawsze bijemy się w dłonie – ja staram się uderzyć jego mocniej, niż on ośmiela się uderzyć mnie, a ostatnio oczywiście ma na sobie gumowe rękawiczki ze względu na środki ostrożności Covid. Potem znowu jesteśmy wzywani i to jest ostatni moment: wychodzimy na scenę. Więc to długa rutyna!

PaulMcCartney.com: To pytanie pochodzi z profilu "Teatlemania" na Twitterze: jak pijesz herbatę?

Paul : Jak mam pić herbatę? Piję herbatę z odrobiną mleka sojowego i jednym cukrem. Jeśli naprawdę czuję się niegrzeczny, półtora cukru… Wiem, żyję na krawędzi!

Zabawne jest to, że nie przepadam za herbatą, ale w studiu takie rzeczy stają się rytuałem. Widzieliście też, jak piję herbatę w biurze. Bajgiel z filiżanką herbaty. I to jedyny raz, kiedy piję herbatę. Piję ją w studio lub w biurze, po prostu wydaje się pasować. Nie chcę dużego lunchu, więc tylko ten bajgiel i herbata. Mleko sojowe i jeden cukier.