Klasyka rocka wydana w grudniu:

1 Made in Japan (Deep Purple) (LP - 1972)
2 In Another Land / The Lantern (Rolling Stones) (S - 1967)
4 Requiem d-moll (Wolfganf Amadeus Mozart) ( - 1791)
7 Merry Xmas Everybody (Slade) (S - 1973)
8 California Dreamin' (The Mamas And The Papas) (S - 1965)
8 Their Satanic Majesties Request (Rolling Stones) (LP - 1967)
13 Stayin' Alive (Bee Gees) (S - 1977)
23 She's a Rainbow / 2000 Light Years from Home (Rolling Stones) (S - 1967)
25 Let It Snow! Let It Snow! Let It Snow! (Frank Sinatra) (S - 1948)
27 Songs of Leonard Cohen (Leonard Cohen) (LP - 1967)


The Beatles - Po rozpadzie (tom 1) 1970 - 1982

autor: Keith Badman

wydawnictwo: Kagra, ISBN: 83-87598-61-5, rok wydania: 2004-01-01, ilość stron: 378


spis treści:
Brak spisu treści. Książka podzielona jest ze względu na poszczególne lata od 1970 do 1982 roku.
o czym: (gietek)
Dziennik opisujący poczynania Beatlesów dzień po dniu. Mnóstwo wywiadów, wypowiedzi samych Beatlesów, miejsca i daty wszystkich ich występów, spotkań oficjalnych i nieoficjalnych. 30 czarno-białych zdjęć.
recenzje:

gietek dnia: 2005-01-15,
Świetna ksiażka przedstawiająca życie Beatlesów bez żadnych ubarwień, komentarzy, subiektywnych emocji, sympatii, itp.
Wszyscy Beatlesi traktowani są tak samo.

rycho dnia: 2005-01-27,
kniga wbrew pozorom(dzienniki są podobne do encyklopedii,a te kręcą tylko nielicznych fetyszystów)wciągająca(ale ja właśnie jestem takim fetyszystą).i wszystko byłoby pięknie i ładnie,gdyby nie to TYPOWE,NIECHLUJNE TŁUMACZENIE.nie jestem anglistą,jezyk ów znam na poziomie pozwalającym mi,przy odrobinie wysiłku, przeczytać książki w tymże języku napisane.czyli średnia,przeciętna.dramatem jest to,że taka właśnie osoba jak ja,a nie wspomniany już anglista,jest w stanie zauważyć różne wynalazki językowe.a niektóre są tak zawikłane,że długo można dochodzić ich pierwotnego znaczenia.drugą sprawą są błędy edytorskie-pojawiają się jakieś dziwne daty,imiona,nazwy własne.tak jakby wrzucić tekst do office'a,pierdyknąć F7 i bezkrytycznie zaakceptować wszystkie poprawki.
ja się wcale nie czepiam.ja tylko wybuliłem 50 dych i chciałbym za tą cenę otrzymać przyzwoicie wydaną książkę.
czyżbym żądał za wiele?