The Beatles Polska. Info.

Nagrywanie "Don't Pass Me By"

1968-06-05,  autor: joryk  
[...powrót do newsów]

Studio 3. 2:30pm-1:30am.
Nagrywanie:
* "Ringo's Tune (Untitled)" (roboczy tytuł "This Is Some Friendly", ostatecznie "Don't Pass Me By") (takes 1-3, tape reduction take 3 into takes 4, 5, overdub onto take 5, tape reduction take 5 into take 6).

Producent: George Martin. Inżynier: Geoff Emerick. Drugi Inzynier: Phil McDonald.

Jest to pierwsza kompozycja Ringo nagrana przez Beatlesów.

Komponowanie
Ringo wspominał w wywiadach (Anthology), że napisał Don't Pass Me By, gdy siedział domu. "Znam tylko trzy akordy na gitarze i trzy na fortepianie, bawiłam się fortepianem - po prostu uderzałem cokolwiek. (...) No i tak to się stało - nadeszła melodia i kilka słów."
Pytanie, kiedy to się stało? Kiedy została napisana pierwsza kompozycja Ringo, którą nagrano w 1968 roku? I tu napotykamy na małą sensację - Mark Lewisohn w "The Beatles: All The Years, Volume One - Tune In" stwierdza, że ​​Ringo zaprezentował utwór Beatlesom zaraz po tym, jak dołączył do grupy w sierpniu 1962 roku. Don't Pass Me By zostało napisane w Admiral Grove 10 w Dingle w Liverpoolu, gdzie Ringo mieszkał do 1963 roku.
Inspiracją dla kompozycji miała być piosenka Ernesta Tubba, gwiazdora country, nosząca tytuł "Pass Me By". Piosenkę tę śpiewała gościnnie na jego albumie "Midnight Jamboree" Linda Flanagan. Płytę Ringo dobrze znał, bo puszczał mu ją jego kumpel Roy Trafford.

W kilku wywiadach, na przestrzeni 1963 i 1964 roku Beatlesi wspominają, że Ringo napisał "piękną piosenkę Do No Pass Me Buy" ale nikt się nie kwapił do jej nagrania. Wkrótce sam Ringo o niej zapomniał. Pytany w wywiadach o komponowanie mówił, że coś tam próbuje ale nie jest to warte nagrania.

Nagrywanie
Zawsze zaczynano nową płytę nagrywając piosenkę Lennona. Potem była piosenka McCartneya. Piosenkę dla Ringo nagrywano zwykle dużo później, prawie na samym końcu i w pośpiechu. Tym razem zaczęło się normalnie ale po piosence Lennona (Revolution) ...zaskoczenie - jako drugą nagrano piosenkę dla Ringo i do tego jeszcze jego własną kompozycję.

Dźwiękowiec Beatlesów, Geoff Emerick wspomina: "Nie podano żadnych wyjaśnień, a George Martin i ja byliśmy zszokowani. Jedyne, co moglibyśmy wymyślić, to, że za kulisami, inni musieli wiedzieć, że Ringo trochę się zmęczył i starali się go uszczęśliwić. Wydawało się, że jest to jedyny możliwy powód, dla którego czas i energia zostały skierowane na piosenkę Ringo tak wcześnie ... W końcu sesje "Pepper" zaczęły się od "Strawberry Fields Forever" i "Penny Lane" - ostry kontrast. ... Napięcia między muzykami i intrygi były widoczne już na początku nagrywania Białego Albumu."

Podkład rytmiczny nagrali wspólnie Paul na fortepianie i Ringo na perkusji. Fortepian Paula, zgodnie z książką Bruce'a Spizera "The Beatles On Apple Records", był miksowany przez wzmacniacz gitarowy i głośnik Leslie, tworząc w ten sposób dziwny efekt wirowania słyszany na gotowym nagraniu. Perkusja prawdopodobnie została nagrana w ten sam sposób, czyli przez głośnik Leslie, bo brzmi w specyficzny sposób. Zrobiono trzy ujęcia, a trzecie zakończył Ringo krzycząc do George'a Martina w reżyserce: "Myślę, że mamy to, George!" No i rzeczywiście Take 3 stało się podstawą do dalszej pracy.

Nad piosenką pracowali głównie Ringo i Paul. Od Geoffa Emericka wiemy, że drugiego dnia (6 czerwca) w studio pojawił się Kenny Everett (prezenter BBC) i przeprowadzał w studio wywiady z Beatlesami. Zaśpiewali oni nawet dla niego kilka pastiszów Beach Boysów. Potem Victor Spinetti zabrał Johna na wywiad dla programu BBC "Release". Tematem rozmowy była sztuka teatralna oparta na książce 'In His Own Write'. To wszystko mogło być wyjaśnieniem braku zaangażowania Johna i George'a. Z drugiej strony mówi się, że piosenka była tak słaba, że ani John ani George nie chcieli mieć z nią nic wspólnego.

Żartobliwie o piosence mówił Lennon we wspomnianym wywiadzie dla Kenny Everetta. Kenny pytał Johna między innymi o to, co nagrywali na nowy album, John powiedział:
- "Cóż, właśnie zrobiliśmy dwa kawałki, oba niedokończone, a drugi to pierwsza piosenka Ringo, nad którą pracujemy w tym momencie."
(Kenny): "Sam to skomponował?"
(John): "Sam skomponował to w przypływie letargu"
(Kenny): "A co o tym myślisz?"
(John): "Myślę, że to najcudowniejsza rzecz, jaką słyszałem od czasów Nilssona 'Rivier Deep, Mountain Dew'(?) ".
Wywiad z Lennonem rozweselił trochę atmosferę w studio.

12 lipca dołożono partię skrzypiec. Grał na nich muzyk country Jack Fallon. Fallon miał nagrać to, co napisał dla niego George Martin. Na koniec jednak, myśląc, że już po wszystkim, zagrał krótką, zwariowaną improwizację ...i została ona na nagraniu. Nawiasem mówiąc, Jack Fallon był w przeszłości agentem, który zamówił Beatlesów na koncert, który był ich pierwszym profesjonalnym występem. Było to 31 marca 1962 roku w Subscription Rooms, George St., Stroud, Glos.

Na końcu, 22 lipca Paul McCartney dodał do utworu charakterystyczne, plumkająco - brzęczące intro zagrane na fortepianie. Pierwotnie planowano zupełnie inny wstęp do piosenki - orkiestrowy. Nuty napisał George Martin, a końcowy efekt usłyszymy na Anthology 3 pod tytułem "A Beginning". Intro jednak tak bardzo nie pasowało do piosenki, że postanowiono je pominąć i dać "plumkanie" Paula.

Muzycy

* Ringo Starr - Lead Vocals, Drums (1964 Ludwig Super Classic Black Oyster Pearl), Piano (1964 Challen ‶Jangle Box” upright 861834), sleigh bells (dzwoneczki).
* Paul McCartney - Piano (1905 Steinway Vertegrand), Bass (1964 Rickenbacker 4001 S)
* Jack Fallon - Violin