Dotychczasowe komentarze:
Argus9 (2021-01-06 20:12:57):
Książki nie czytałem, ale chciałbym odnieść się do następującej uwagi w powyższej recenzji:
"Wygląda też na to, że w polskiej wersji zaoszczędzono na korekcie - są literówki i wpadki gramatyczne".
Niestety, tak jak dawniej poddanie tekstu przed publikacją rzetelnej korekcie było powszechne, tak obecnie nagminne jest rezygnowanie z takowej korekty - wiem o tym z wiarygodnego źródła. Zresztą brak korekt widać na każdym kroku. Ponadto podejście do poprawności językowej jest obecnie bardzo "luźne" (delikatnie mówiąc). Oczywiście, że za profesjonalną korektę trzeba zapłacić. Z tego samego wiarygodnego źródła wiem o przypadku książki popełnionej przez pewną polską celebrytkę. Dzieło było napisane taką polszczyzną, że pani korektor praktycznie musiała napisać je od nowa (za stosowne wynagrodzenie), bo w wersji pierwotnej nie nadawało się do druku.
Zaś tłumaczenia z języków obcych to już jest jazda bez trzymanki (osobny temat).
Tak, poprawność językowa i korekty nie są dzisiaj w modzie.
joryk (2021-01-06 20:55:07):
Na szczęście w tej książce wpadki nie są irytujące i nie przysłaniają całości.
kasia (2021-01-06 22:57:54):
Zupełnie inne mam zdanie na temat tej książki, ale jeszcze ją męczę. Autorka prostuje różne fikcje dodając swoje własne obserwacje, stawia diagnozy opierając się na badaniach wielkich uczonych. Problem w tym, że Lennon nie był poddany żadnemu testowi, badaniu. Autorka jedynie co porządnie zrobiła, to przeczytała książki, które dla polskiego czytelnika nie są łatwo dostępne i dlatego może się wydawać, iż niektóre informacje są nowe i rewelacyjne.
kasia (2021-12-02 08:46:14):
Dalej Lennon mówi, jak to po koncercie za kulisami spotkał Yoko i ponownie między nimi zaiskrzyło.
- Czy rzeczywiście? John po koncercie poszedł z May Pang na imprezę do hotelu Pierre, a Yoko powlokła się smętnie sama do domu. John wrócił do niej dopiero trzy miesiące później, gdy złapała go na haczyk rzucania palenia.
Ech tutaj coś się nie zgadza, daty wydań płyt, koncertów to moja słaba strona. Koncert był 28 listopada, i trzy miesiące do siebie później wrócili? Czyli pod koniec lutego? A przecież z obliczeń wynika, że Yoko w styczniu była już w ciąży z Seanem. Wciąż twierdzę, że Lesley-Ann Jones opiera swoje książki na taniej sensacji. Im więcej skandalu tym lepiej dla książki.
Twój komentarz do umieszczenia w Rocznikach The Beatles: