The Beatles Polska. Info.

Gitara Cavern Bass wróciła do Beatlesa Paula

2024-02-16,  autor: joryk  
[...powrót do newsów]

Instrument – ​​obecnie uważany za warty ponad 10 milionów funtów – prawdopodobnie został skradziony z furgonetki w Ladbroke Grove w zachodnim Londynie 10 października 1972 r. We wrześniu ubiegłego roku producenci Hofner rozpoczęli globalne poszukiwania gitary, co wywołało rozgłos, który doprowadził do powrotu gitary.

We wtorek młody student twierdził, że instrument pozostawiono mu w spadku. Zwrócił go Beatlesowi. Udostępniając zdjęcie gitary, Ruaidhri Guest napisał na Twitterze: „Odziedziczyłem ten przedmiot, który został zwrócony Paulowi McCartneyowi. Podziel się tą wiadomością ”.

Uważa się, że Macca i jego zespół są w kontakcie z rodziną i prawdopodobnie zapłacą jej nagrodę. űródło podało: „Sir Paul jest absolutnie zachwycony. To niewiarygodny obrót wydarzeń i on nie może się doczekać ponownego spotkania z nim.

Sir Paul – który grał na instrumencie w Top Ten Club Inn w Hamburgu, słynnym Cavern Club w Liverpoolu oraz podczas nagrań w studiach Beatlesów Abbey Road – mieszka na farmie w Sussex z 64-letnią żoną Nancy Shevell. űródła podają, że rodzina – która znalazła Hofnera na strychu podczas sprzątania domu – skontaktowała się z Sir Paulem i przedstawicielami jego domu. Gitara została sprawdzona i potwierdzona jako oryginalna. Mówi się, że kiedy go odnaleziono, rodzina początkowo „nie miała pojęcia” o skarbie znajdującym się na strychu.

Inne źródło podało: „Mamy szczęście, że nie trafił do serwisu eBay – był bardzo blisko sprzedaży w Internecie. Instrument był częścią kolekcji, ale zbierał kurz na strychu. Na szczęście po znalezieniu rodzina zobaczyła artykuł na temat projektu Hofnera Lost Bass i przyjrzała się mu."

„Najwyraźniej odziedziczył go krewny i nie miał pojęcia, skąd pochodzi ani jaka jest jego historia .

„Po usłyszeniu o projekcie Lost Bass zabrali gitarę do domu Paula w East Sussex. Mieszkają dość blisko niego – przez przypadek – rozmawiali tam z ochroną i tak to się zaczęło. Jego ludzie pokazali im zdjęcia instrumentu, którego szukali i pasował on do tego, co znaleźli. Jego ludzie w końcu przysłali kogoś, żeby to odebrał”. Rodzina chciała „trzymać się z dala od blasku fleszy”.