Polski Serwis Informacyjny The Beatles

12 piosenek z najnowszej, jeszcze nie publikowanej płyty Ringo już przeciekło do Sieci. Mój amerykański kolega już je sobie ściągnął.
Jak dowiem się z jakiego adresu to dam Wam znać.

Peace and Love (jak to mówi Ringo!)

_________________
www.the-beatles.pl

Jest problem z udostępnieniem tego linka.
Derrick bardzo mnie prosi o nie rozpowrzechnianie tego linka w Sieci, bo można ściągnąć tylko ograniczoną ilość kopii, a za parę dni link przestanie działać.
Mam prośbę, może mógłbym komuś z Was dać tego linka pw'em. Ja nie mogę wypalać płyt (bo nie mam nagrywarki), więc nie ma sensu żebym to ściągał. Osoba, która to ściągnie odegra parę kopii, dla mnie, dla siebie, i ...

_________________
www.the-beatles.pl

OK!
nie mogłem się powstrzymać
Ściągnąłem sobie tą płytę na mojego kompa. Slucham właśnie nagrania nr 2 Give Me Back the Beat.
Jak wykombinuję sposób, żeby zgrać to jakoś na cd, to dam Wam znać.


Niezły czad! Coś jak Ringorama 2, tylko lepiej!

_________________
www.the-beatles.pl

Wszystko jest na dobrej drodze.
więc proszę na razie nie kontaktować się ze mną w tej sprawie.
Dam znać, jak sprawa będzie zakończona

PS.:
nr 7 pt Don't Hang Up jak żywo przypomina What... in the World z Vertical Man

_________________
www.the-beatles.pl

Dziękuję Macho za zgranie płyty na Cd.

Możecie się kontaktować z nim, ze mną lub Staszkiem w sprawie ew. kopii!

Pawel

_________________
www.the-beatles.pl

Nie ma sprawy. Jeśli ktoś jest zainteresowany - niech się zgłasza A teraz krotko o płycie:

To coś pomiedzy Vertical Man a RingoRama (czasami mam wrażenie, ze to jakies niewykorzystane kawałki z sesji do tych albumów). Dobrze wykorzystane w utworach chórki oraz dobrze dobrane instrumentalia sprawiają, ze, mimo nie za dobrych tekstów płyta ma swój klimat a piosenki wpadają w ucho. Świetną decyzja było wykorzystanie w kawałkach żeńskiego wokalu (musze przyznać, ze dość dobrze dobranym) - ( "Don't Hang Up" i "Turn Around") oraz stosowania filtrów, dzięki którym czasami człowiek ma wrażenie jakby głos Ringo dobiegał spod grubej tafli wody ("I Need Your Love So Bad") Na płycie można odnaleźć brzmienia do złudzenia przypominające znane muzycznie standardy np. "Dream A Little Dream Of Me" Louisa Armstronga ("Why Am I Wrong All The Time") oraz "Memphis, Tennessee" Chucka Berry'ego ("Give Me Back The Beat"). Mamy również typowe ballady ("I Need Your Love So Bad", "Me And You", "Why Am I Wrong All The Time" - kołysanka) oraz mocniejsze brzmienia - m.in. "Choose Love","Turn Around". Szczególną uwagę należy zwrócić na zamykający płytę mocny (choć nie za szybki) "Free Drinks". To wg mnie najlepszy kawałek na trwającej niecałe 45 minut płycie. Reasumując - płyta jest dość dobra, choć czasami ma się wrażenie, ze to już wszystko gdzieś kiedyś było. Polecam kupno tego albumu...którego premiera zapowiedziana jest dopiero na czerwiec

pozdrawiam

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg

No extra sprawa. Po wydaniu Ringorama (niezłej płyty)człowiek oczekuje wiecej czyli apetyt rosnie w miare jedzenia .







Pozdrawiam

_________________
8 grudnia 1980-Dzień w którym pękło niebo.

Typowy Ringo z ostatnich lat.
Macho dobrze to ujął - to taki cross pomiędzy Vertical Man (1997) i Ringorama (2003). Jak ktoś lubił te płyty, to polubi też i tę nową

_________________
www.the-beatles.pl

Ja takze stałem sie szczesliwym posiadaczem powyzszej plyty (i tu wielkie uklony w kierunku macho- zreszta nie tylko za to ) i po wielu przeszłuchaniach wreszcie postanawiam dodac swoje trzy grosze w tym temacie.

Jako calosc plyta robi na mnie wrazenie podobne jak Ringorama- radosc, pokoj i milosc to co najwazniejsze na swiecie... widac, slychac ten przekaz ktory Ringo ma dla nas. A wrazenie to jest na prawde wspanialym uczuciem przeniesienia sie w taki swiat szczesliwosci, milej, cudownej dla uszu muzyki, ze slowami(i tu mala polemika do slow Macho ) ktore docieraja do duszy, mimo ze faktycznie sa proste...ale jakze trafne!!

Ale jedźmy po koleii (w nawiasach podaje moje oceny w skali do 10):

1. Fading in, fading out
Świetna piosenka...naprawde idealna jak dla mnie na rozpoczecie płyty, od razu wejscie z taką rewelacją- dla mnie cudo:) Piosenka w sumie o zyciu, i (jak to zwykle u Rysia) tym co po życiu. ( 9 )

2. Give me back the beat
Dalej siedzimy w fajnym , szybkim, wesołym klimacie. Piosenka na poczatku extra, super zwrotki... pod koniec co prawda refren troche przedłuzajacy sie zaczyna mi sie nudzic...ale to nic , ponieważ.... ( 8 )

3. Oh my Lord
Bardzo bardzo dobra nawet nie piosenka, a hymn. Faktycznie głos Ringo w refrenie(szczególnie pierwszym ) brzmi niesamowicie. ( 9 )

4. Hard to be true
Tutaj, po 3 suuuper rewelacyjnych utworach mamy chwile wytchnienia...od zachwytów, możemy iść zrobić sobie herbate...taka miła piosenka..ale żeby tam cos specjalnego ...chyba najsłabszy punkt płyty. ( 5,5 )

5. Some people
Tez takie nie zachwycajace, aczkolwiek fajna jest gitara akustyczna w tym utworze..podoba mi sie ( 6,5 )

6. Why am I always wrong?
Usypiajaca(ale w dobrym tego słowa znaczeniu) ballada, snujaca sie spokojnie po umyśle. Ja przy takich utworach od razu siegam po gitare ( 7,5 )

7. Don`t hang up
Wracamy do szybkosci z pierwszych utworów, fajny żenski wokal "dyskutujący" z Ringo. Piosenka zaczyna sie znowu (jak i pierwsza) od wejścia na perkusji ...dobry pomysł, jak na perkusiste przystało .
Sczególnie podoba mi się wers: "I wanna sit here drink beer" . Ciekawe jest to iż tę dyskusje w pewnym momencie przerywa odłożona słuchawka telefonu "Don`t hang up!!" ( 8 )

8. Choose love
Tytułowy utworek. Tutaj tekst faktycznie troszke szwankuje (znany skad innad wers "You`ve got to pay your dues if you want to sing the blues"), ogólnie jest taki "upłaszczony" wyjatkowo. Oczywiscie wystepuje tez nawiazanie do Bitelsowskiego songa:) Za to gitara jest przyjemna i pobudzajaca do zycia... po prostu Choose love:) ( 7,5 )

9. Me and you
eee... zapomniałem...to jest chyba słabsze niż wczesniej wspomniana piosenka.. króciutka ballada ... przynudnawa szczerze mówiąc:) ( 5 )

10. Satisfied
Nie wiem co jest w niej takiego, moze jakis taki specyficzny klimat, ale po prostu mi sie ten utwór podoba:) ( 8 )

11. The turnaround
Smieszna piosenka ... przymulona gitara w tle i jakieś dziwne odgłosy z zaświatów tworzą fajną atmosferkę, a ja przepadam za takimi rzeczami( 8,5 )

12. Free drinks
No i jak zaczeliśmy super, tak super sie konczy, żwawo i z ikrą, porywajaca do tańca piosnka z ciekawym wokalem, nawet fajny tekst, z ozywczymi zmianami rytmu. ( 9 )


Średnia arytmetyczna 7,5 ...ale za całokształt daje tej płycie zdecydowane mocne 8. To jest to czego oczekiwałem

pozdrowienia

peace and love

Greg, dzięki za wysiłek!

tak ładnie to wszystko opisałeś, że zaraz sobie wrzucę tę płytkę jeszcze raz bo już nic z niej nie pamiętam

_________________
www.the-beatles.pl

to była sama przyjemność pisać o tak świetnej płycie:) A po płyte warto siegnąć bo aż szkoda o niej zapominać...a do wszystkich którzy jej nie mają... MIEJCIE JĄ !!!!

Ringo ani nie ma głosu, ani nie ma o czym spiewać. To po co śpiewa? Jego wokal ostatnio ukrywany jest pod gitarami o specyficznym, niskim stroju i wtedy jako tako to brzmi. Jednak, kiedy Ringo śpiewa ballady to ... ech.

Na poprzedniej płycie Ringo grał na perkusji. Na tym krążku wszystko bez wyjątku jest w prostackim stylu bum-cyk-cyk. Jak mi ktoś powie, że to nie Ringo bębni, tylko jakieś dziecko potrząsa tamburynem, to uwierzę.

Aranżacje ...ech, szkoda gadać - katastrofa - wszystko pod grubą warstwą basu. Perkusji prawie nie słychać. Separacja instrumentów - zero. Gitar chyba wcale nie ma. Z rzadka pojawia się jakieś proste solo.

Kompozycje? Bum-cyk-cykowaty chłam!
Do słuchania nadaje się tylko Free Drinks.
No, może jeszcze Dont Hang Up trąci momentami dobrym wodewilowym McCartneyem.
Tytułowa piosenka ma cytaty z Beatlesów: wyraźnie harrisonowa gitara prowadząca i tekst z McCartneya ...ale wszystko i tak utopione w buczeniu.
Reszta to typowa dudniąca ringo-młocka lub ringo-country-żenada, jak w starych czasach. Trzeba być masochistą, zeby tej płyty wysłuchać dwa razy.

Ringo i jego kumple od komponowania zakpili z fanów. Od lat urządzają sobie zabawę w zarabianie pieniędzy 'na Beatlesa'. Oczywiście mógłby któryś z nich zaśpiewać, fachowców nie brakuje, ale tak się składa, że Beatles się najlepiej sprzedaje. No to lecą sobie w bolo sprzedając chrapanie Ringo. Poprzednia płyta, o dziwo, była bardzo dobra. Po wywaleniu paru tytułów nawet Macca by się jej nie powstydził. Coś mi się jednak wydaje, że tym razem dali na CD ochłapy z poprzedniej sesji.

Jesteś Joryku bezlitosny. I nic tu więcej nie napiszę, aby nie sprawiać kłopotu moderatorowi.
Powtórzę tylko za Pawłem " Precz ręce od Beatlesów" i Tobie też to mówię.

Staszek

powiedz to jeszcze Beatlesom, bo to hasło przede wszystkim powinni stosowac sami Beatlesi.
Wydawanie takich płyt spełnia warunki kontraktu z Koch Records ale jest poniżej wszelkiej krytyki.

Nie jestem wcale całkowicie bezkrytyczny wobec Fab4, ale tak druzgocąca krytyka żywej legendy na beatlesowskiej witrynie budzi moje spore zaskoczenie.

Dla pieniędzy powiadasz. Wcale nie. Nie tak dawno Ringo przeznaczył dochody z Postcards From The Boys na cele charytatywne. Domniemam, że kasa nie jest mu na gwałt potrzebna.

Gdzie odrobina dyplomacji Joryku? A co z tymi, którym się płytka spodobała? Kompletne bezguścia czy tak?

A ja i tak będę kupował jego płyty, bez wzgledu na to co o mnie pomyślisz.

Pozdrawiam Staszek

Precz z antybeatlesowskim Jorykiem

No coz......sprawy czy dana rzecz podoba sie jednej osobie...choc druga uwaza, ze jest beznadziejna - jest niepodwazalna sprawa gustu..o ktorym jak wiadomo nie powinno sie dyskutowac....ale pamietajmy - jesli cos jest biale, nie mowmy, ze jest czarne

pozdrawiam

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg

Ja sadze że przesłanie piosenek Ringo było i jest proste i zrozumiałe - zdecydowanie ma o czym spiewac. Glos takze ma... bo glos ma kazdy, Tobie moze sie on nie podobać, mi sie podoba.





hmmm...wydawalo mi sie ze przez wiekszosc piosenek dosc wyraznie slysze gitare,...ale nic , moze sie myle:)




To chyba zbyt autorytatywne wypowiedzi. Co to znaczy nie nadaje sie do słuchania?? Ja słucham i żyje, co wiecej mam sie bardzo dobrze.



Zdecydowanie nie trzeba byc masochista, moge tu podać przymanjmniej trzy przykłady znanych mi nie masochistów ( a nawet 4)


Generalnie Joryku bije z tego postu niechecia i definitywny brak w nim podkreślenia że to tylko i wyłącznie Twoje zdanie, dla mnie ta płyta jest super, co wiecej znam gorsze płyty Paula. Twoja wypowiedź wygląda natomiast tak jakby wreszcie przyszedł ktoś kto WIE i powiedział wszystkim o co chodzi. Przykro mi, ale to była chybA przesada (moim zdaniem, oczywiscie).

Właśnie przesłuchałem całą płytę.

Moim zdaniem jest zrobiona porządnie. Niektóre kawałki podobne do siebie, ale w końcu to płyta z piosenkami miłosnymi (tak przynajmniej gdzieś przeczytałem ), a te przeważnie już takie są.
Najlepsze kawałki to, według mnie, "Free Drinks" i tytułowy "Choose Love".
Podsumowując: płyta "Choose Love" nie dorównuje "Ringo Ramie" ("Eye To Eye", "Instant Amnesia", "Memphis In Your Mind"...), ale mimo to słuchało mi się jej bardzo przyjemnie i właśnie "załączam" ją po raz kolejny. Jest... odświeżająca.

Pozdrawiam,
Tatko McKenzie

_________________
Patykowy Blog

W mordę jeża Spisałem sobie na karteczce oceny i wrażenia po każdej piosence (jak słuchałem na żywo) ale zapodziałem kartkę i nie mogę teraz dokładnie ocenić dla Was płyty...

Niemniej jednak pokuszę się o ocenę ogolną, bo jeszcze pamiętam swoje wrażenia z wczorajszego, szczegółowego, odsłuchu.

Częściowo zgadzam się z Jorykiem.

Ale tylko w tej kwestii jak mówi o 'sieczce'.

Ja bym nie krytykował tej płyty tak totalnie i bezgranicznie jak Joryk, to amoralne z punktu widzenia fana Beatlesów, i w ogóle jakiejś 'netykiety'.
Zgadzam się, że w kilku utworach, które mają ciekawe zwrotki są koszmarne, 'sieczkowate', refreny, które zabijają urok utworu
Takich piosenek naliczyłem 5 czy 6!
Utworów jest 12 i gdyby płyta kończyła się na jedenastym, to wystawiłbym jej ocenę 'dobry minus', tymczasem na dobicie jest ostatni 12 utwór który jest kwintesencją 'sieczki'. Ten utwór dożyna tę dość fajną płytę....

Ja myślę, że powoli wyczerpuje się pomysł na tworzenie płyt w składzie z Hudsonem i Grakaalem. Ich pierwsze dzieło: Vertical Man z 1997 może śmiało konkurować z doskonałym Flaming Pie Paula z tego samego roku.
Santa Claus też był bardzo dobry, choć pojawiły się już pierwsze dwie 'sieczki'. Ringorama mnie rozczarowała - kilka 'sieczek' więcej. Ta nowa płyta pokazuje, że muzyczną przyszłością tego składu jest tworzenie 'sieczki'. To smutne, bo nieźlle się zapowiadali...

Jedank, jak mówię, płyta jest na 4-, a ostanie nagranie należy wyciąć i będzie dobrze (minus)

_________________
www.the-beatles.pl

... odnalazły się moje notatki

no to mogę Wam przedstawić moje oceny (podobnie jak Greg w skali od 1-10, gdzie 5 to ocena 'mierna', a 10 'celujący')
1. Fading in, fading out
7/10 po miłym dla ucha początku zapowiadającym przebojowy kawałek, niestety kiepski, 'sieczkowaty' refren

auto-edycja: zmieniam ocenę z 6/10 na 7/10; po kolejnym przesłuchaniu, utwór zaczyna do mnie docierać

2. Give me back the beat
7/10 odwrotnie niż w nr 1, nudne zwrotki, za to przebojowy refren (i fajne solo gitarowe), który ratuje utwór do oceny '7'

3. Oh my Lord
7/10 wszystko nieźle, nawet 'oszałamiające' przejścia perkusji w drugiej częci utworu ale minus za .... komputerowe programowanie podkładu , które powoduje, że mamy wrażenie 'disco-polo'

4. Hard to be true
5/10 znowu to samo, ciekawe zwrotki ale refren 'sieczka', pod koniec trudno wytrzymać - dla mnie najsłabszy punkt programu (oprócz nr 12)

5. Some people
7/10 wreszcie w pełni równy kawałek - udane i zwrotki i refren; fajna perkusja i gitary; w sam raz do samochodu na trasę

6. Why am I always wrong?
8/10 i znowu dobry kawałek, może nawet najlepszy, ale jest to spokojny kawałek, więc numeru 1 na listach z tego nie będzie...
cudowne organy hammonda i fortepian, place lizać

7. Don`t hang up
6/10 zapowiada się super, duet z jakąś babką, palce lizać, styl funky, już myślę, że największy przebój na płycie, ... i rozczarwanie brakiem pomysłu na refren po raz kolejny, 'sieczka', szkoda!!!

8. Choose love
9/10 jest!!! jest hicior! wreszcie "chłopcy" grają tak jak 'mama' ich nauczyła; jest to rok w niemal czystej postaci. Jest riff gitarowy i soczysta perkusja. I o to chodzi! Żadnej 'sieczki'. Jest w słowach nawiązanie do 'The Long and Winding Road'. To powiniem być singiel! Będzie dobrze!

9. Me and you
6/10 ballada, trochę nijaka, ale niegroźna

10. Satisfied
7/10 typowy Ringo -kwintesencja stylu całej płyty

11. The turnaround
7/10 fajne, rockowe zwrotki, ciekawe solo, reszta jak zwykle

12. Free drinks
2/10 no comment

średnia 6,41 czyli 'dostateczny', ale jak wywalić numer 12 to średnia podskakuje do 6,82 czyli '3+/4-'

Generalnie, tak jak już mówiłem, pewien powiew świeżości tego składu wyczerpał się już chyba

_________________
www.the-beatles.pl