Polski Serwis Informacyjny The Beatles

To moja sprawa, że stanąłem po stronie Doroty.
Wiem że dla Was byłoby wygodniej, żebym ja i KateMacca się tu nie odzywali w jej obronie i po jej stronie.
Przyjemnie byłoby Wam się tu z nią rozprawić sam na sam.Trochę popsuliśmy Wam szyki. Sorry!

A tak swoją drogą dochodzimy do sedna sprawy.
Fani z tej sronki dzielą się na My i Oni, albo inaczej na Nas i na Was.
Są dwie grupy ogólnie rzecz biorąc.
Fani Paula i Fani Beatlesów.
Jeśtem zdziwiony że tak jest ale tak właśnie chcecie żeby tak było. To smutne, że są My i Oni.
Ten podział był już wyraźny w ostatnim burzliwym temacie, gdzie spierałem się z Wami o to, że nie należy przepisywać bredni nt Paula na Stronkę Główną bez odpowiedniego komentarza.

Dla niewtajemniczonych, podział jaki się zarysował jest dość prosty:
Pawel, Staszek, Dorothy, KateMacca i może jeszcze parę innych osób z jednej strony,
Admin, gietek, Rita, Ania1, macho i większość pozostałych z drugiej strony.

Czym się różnią w poglądach obie frakcje jest dość widoczne w zamieszczanych wypowiedziach.

Dośc smutny i nienaturalny to podział, ale podział jest i niestety pogłębia się.

_________________
www.the-beatles.pl

Mój nick to Pawel, a naprawdę mam na imię Paweł, jestem z Poznania,
czy i Ty mógłbyś przedstawić się ze swojego pierwszego imienia i miejsca zamieszkania?
Dzięki

_________________
www.the-beatles.pl

Greg, nie podkreślaj ironicznie, że jesteś niegodnym fanem, gdyż nikt Cię tu tak nie nazwał,
szerzenie takiej retoryki podkreśla tylko opisany tu przeze mnie sztuczny podział na Was i na Nas, gdzie Wy wciąz chcecie nam w ironiczny sposób udowodnić w jaki to niegodny sposób my o Was mówimy
Tymczasem my o Was nic nie mówimy, tylko jesteśmy całym sercem za Paulem , co z kolei zdaje się Was drażnić, i doprowadzać do różnych dziwnych sarkazmów i złośliwości....
Dziwne!

_________________
www.the-beatles.pl

Może po prostu przeproś Dorotkę, zamiast zwalać teraz szarmancko i z dowcipem winę na mnie!

_________________
www.the-beatles.pl

Nie ma za co



Nie krzycz, bo mnie uszy bolą...

Pawle, teraz wyolbrzymiasz sprawę. Chodzi mi o ten podział na "Nas i Was", tak, jak to określiłeś. Widzisz, nieraz już, mimo dużej do Ciebie sympatii, nie zgadzałam się z Twoim zdaniem i pewnie jestem w Twoim mniemaniu po tej "drugiej stronie", jednakowoż...
Nie zauważasz, że za ten podział (jeśli w ogóle istnieje) odpowiedzialne są obie strony, a nie tylko jedna?

Mówisz, że są fani Beatlesów i fani Paula McCartney`a. Cóż, marny ze mnie beatlelolog, ale... zawsze wydawało mi się, że Paul był jednym z Beatli i zwykle, jeśli ktoś jest fanem Beatli, to Paula także. Nie odbieraj tego dosłownie, bo mnie źle zrozumiesz... Dobrze wiesz, że to ironia (ale nie atak na ciebie, ironia w próżnię ).
Widzisz, dla niektórych (między innymi Dorothy, Katemacca i Ty, Pawle) po prostu Paul jest takim "szczególniejszym" Beatlesem, idolem ponad idoli. Ale nie dla wszystkich (co nie oznacza od razu, że Paula nie szanujemy lub też naszym idolem nie jest).
Mówisz, że chcemy, by takie podziały istniały... wybacz, ale na pewno nie jest to moja opinia - tym bardziej nie sądzę, aby ktoś inny takich podziałów potrzebował. Wręcz przeciwnie.

To wszystko. Mam nadzieję, że w niczym Cię nie uraziłam i nie wyniknie z tego kolejna ognista dyskusja.

Liverpoolskie ukłony,
Magda

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Wiesz co Żal mi Ciebie.

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie

Mi Ciebie też żal, Aniu.
Masz jakiś kompleks.
Dorota wyraziła swoje zdanie na temat wypowiedzi Admina, który zjechał, nie po raz pierwszy, Paula. Dorota, używając wyważonych słów, delikatnie zdziwiła się obojętnością Kalosza, który ją i jej podobnie myślących obraził następnie żenującą i chamską insynuacją.
A Ty znowu wyjeżdżasz z jakimiś standardami, wyznacznikami, niewłaściwym zachowaniem, definicją fana itp itd

Doroty wypowiedź ani nie była agresywna, ani nie była skierowana przeciwko Tobie, a Ty reagujesz niemal histerycznie okraszając to jeszcze kilka płaczącymi buźkami.

Zlituj się!

A ciebie Kaloszu poprosiłęm o dwie rzeczy; jak nie potrafisz spełnić choć pierwszej z nich to, jak na gentlemana by przystało, choć przestań szczekać, please!

_________________
www.the-beatles.pl

Magdo, nic Ci nie mam za złe.
Szanuję Cię jako kumpla i Fana.

Jak z pewnością zauważyłaś, awantury takie jak ta, powstają po tym jak ktoś, np Administrator strony, atakuje Paula, przedstawiając go w jak najgorszym świetle. Następnie ktoś, np ja, KateMacca czy ktoś inny staje w obronie Paula, po czym ni stąd ni zowąd zaczyna się nagonka na tego który broni Paula.
Tym razem było to szczególnie żenujące, że Dorota która z głębi serca uwielbia Paula i złego słowa o nim nie da powiedzieć, wypowiedziała się szczerze, by za chwilę dowiedzieć się od durnego kalosza, że chyba nie pisze od siebie tylko na czyjeś zamówienie.
Bo w zakutym łbie kalosza nie mieści się, że Dorota sama z siebie może mieć tak dobre zdanie o Paulu i może chcieć stnąc w jego obronie ot tak sama z siebie.

Oczywiście wszyscy jak zwykle zauważyli potem tylko słowa kretyn i cham, ale to już inna historia. To jest właśnie ten podział.

pozdrawiam Cię Magdo,
promyku nadzieji tej stronki!

_________________
www.the-beatles.pl

A teraz będzie "zakuty łeb"

Przynajmniej wszyscy będą cię teraz kochać!

_________________
www.the-beatles.pl

Ty z pewnością nie
Mam do Ciebie wielką prośbę - zawsze ubliżaj mi pisząc Cię i Tobie małą literą.

No niestety, nie zauważyłam. Albo inaczej - zauważyłam, ale stawiam w nieco innym świetle. Cóż, może dość niefortunnie Kalosz zasugerował (ale nie posunęłabym się do miana "insynuacji"... zwłaszcza, że Kalosz nie wyraził tego w obraźliwym tonie.. i od razu przeprosił) Dorocie bycie sterowaną przez innego fana (nie ma tu znaczenia kogo)... jednak in my humble opinion nawrzucałeś na niego za ostro. I nie dziw się, że wielu stanęło po jego stronie (w tym i ja ), bo nie szczędziłeś określeń wyrazistych...

A joryka bardzo lubię, i to nie jest wazelina. Jego, czasem dla nas dziwne opinie mają większe dla mnie znaczenie niż do znudzenia powtarzane na innych, zagranicznych beatlesowskich forach teksty w stylu "Beatlesi są suuuper, bomba, trąba, tralalala" - tak do znudzenia. No i bez niego nie byłoby tej stronki.

Ja powiem inaczej - Wy, "obrońcy Macci" (tak określam ogółem, by nie wyliczać) jesteście ludźmi o mocnych, zdecydowanych charakterach... i nieraz nazbyt pewne rzeczy interpretujecie, czasem trochę zbyt mocno bierzecie do siebie. Naprawdę, nie ma o co się spierać.

A, i wybaczcie, ale (odnosząc się do tego, od czego się zaczęło ) to, czy Kalosza (i innych) rusza rozwód Heather i Paula jest ich prywatną sprawą... zrozum, Kalosz mógł się też tak samo poczuć dotknięty do żywego, po tym, co powiedziała Dorota (iż nie rozumie, jak może tak reagować fan Beatlesów), ale nie wziął tego tak do siebie.

Błagam, skończcie już tę aferę... nie ma o co... Takie małe życzenie małego robala.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Dobra. Kończę aferę!

Aferę zakończysz jak przeprosisz Dorotę.

_________________
www.the-beatles.pl

Wiedziałem, że kiedyś to nastąpi, że któregoś dnia ktoś w końcu powie głośno o "frakcjach" powstałych wokół naszego forum i szerzej - środowiska beatlefanów w Polsce. Może to i dobrze, może dzięki temu przeżyjemy jakiś katharsis. W każdym bądź razie worek się rozwiązał i jestem ciekawy jak to wszystko się ułoży gdy opadnie kurz...

_________________
the Love of my life

Mam nadzieję, że nie dojdzie nigdy do takiej sytuacji, gdy będzie panował na forum milczący wymóg dookreślenia się co do przynależności do którejś z grup. Wolałbym uniknąć konieczności opowiedzenia się za kimkolwiek pod groźbą bojkotu moich postów albo też nagonką na wszystko co napiszę. Dlatego też chciałbym abyśmy zajmowali się na forum beatlesami a nie sobą...

Ps. Staszku trzymaj się, dla mnie jesteś w porządku facet!

_________________
the Love of my life

Witaj w klubie Beatle!

Jeśli chcesz natomiast zmienić klub to:
Nie wychwalaj Paula,
nie broń go,
nie sprawiaj wrażenia, że bezkrytycznie go uwielbiasz,
nie krytykuj yoko oko,
nie "wywołuj duchów",
nie mów o sobie że jesteś fanem, wielkim fanem, prawdziwym fanem, godnym fanem itp,
w miarę możliwości wytknij błędy i gafy Paula,
wyrażaj swoje zdziwienie tym, że ktoś inny chwali i broni Paula,
popieraj osoby, które kąśliwie dogryzają MaCCamaniakom,
i na koniec powtarzaj jak najczęściej : Pokój Wam, nie kłóćmy się, wszyscy przecież kochamy Beatlesów, tak mi przykro jak się kłócimy, pogódźmy się!
Powodzenia!

_________________
www.the-beatles.pl

przepraszam




no wlasnie...mozesz je wymienic?...to nam wyklaryfikuje sprawe. Z góry mówię, że jestem wiernym fanem Paula, nie lubie jak ktoś go oczernia, a jego los nie jest mi obojetny etc. Co nie znaczy, ze tępie wszelkie przejawy odstępstw od tej 'normy', ze sledze kazdy jego ruch, a sama jego osobe uwazam za swieta. ... wrecz przeciwnie.
Jakie jest natomiast Twoje stanowisko. Różnice/?

Aha...czyli to sa Twoim zdaniem cechy charakterystyczne tzw. NAS??

Typowa Lepperowska demagogia- myslałem ze stać Cie Pawle na pozadniejsze okreslenie tych roznic.

Z wymienionych przez Ciebie punktów podpisuje sie oczywisice pod nr3 (- bezkrytyczność to cecha fanatyka a nie fana, i to fanatyka w głęboko pejoratywnym znaczeniu.); nr5 (-w życiu żadnych duchów nie wywoływałem i raczej nie bede) no i pod numerem ostatnim, pod którym, mysle, ze powinienes Ty sie wreszcie opowiedzieć także.

Restza to z Twojej strony agresywne zaczepki.