Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Rzeczywiscie obawialem sie, ale na szczescie moje obawy okazały sie niesłuszne. Śmiem jednak twierdzic ze gdyby nie bramka Maldiniego w 1 min. to skonczyloby sie na 0:0 i karnych. Ale za to jakie mielismy super widowisko

Pomylili sie tylko komentatorzy mowiac ze byl to najbardziej dramatyczny final LM w historii, a jak wiadomo byl nim oczywiscie final 1998/99 na Camp Nou w Barcelonie. Bayern do 91 minuty 1:0, a pozniej Sheringham i Solskjaer w 120 sekund wstrzasneli swiatem dajac zwyciestwo ManUtd :D

_________________
Ah, matches.

Rzeczywiscie to tez bylo nieprawdopodobne, ale jednak dla mnie wiekszym wyczynem jest wyciagniecie z 0:3 na 3:3 w praktycznie 8 minut i to przeciwko jednej z najlepszych defensyw europy, niz wyciagniecie z 0:1 na 2:1 w 3 minuty, gdzie druga bramka to pojscie za ciosem i dobicie zszokowanego rywala.

No ale Milan mial jeszcze czas na strzelenie gola, a Bayern zostal pograzony w 2 ostatnich minutach, bo po uplynieciu regulaminowego czasu wygrywali jeszcze 1:0. Padli na kolana:D

No dobra, faworyzuje final 99, bo jestem wielkim kibicem MU :P

_________________
Ah, matches.

Tu faktycznie masz racje - szok byl wiekszy bo byli znacznie blizej celu


Tak myslalem Ja np. za MU nie przepadam, a takiego Milanu wprost nie znosze I mimo, ze Liverpool jako taki jest mi wlasciwie obojetny to kibicowalem po pierwsze przeciwko Milanowi a po drugie za naszym Jurkiem A moze nawet w odwrotnej kolejnosci

Polski obrazek:
wchodzę do sklepiku, a za mną wtacza się mocno podpity menel i prowokuje mnie do rozmowy n/t jaki to wspaniały Dudek jest. Jak on im pokazał i że Polak potrafi!
Ten menel też potrafi
Żaden Angol nie wytrzymałby takich dawek "Wina"!

_________________
www.the-beatles.pl

No i jest nieźle Azerbejdżan popchnięty trójeczką Aczkolwiek troche obawiałem sie o wynik tego meczu... wiadomo - gorący (dosłownie i w przenośni) teren, żądza rewanżu, wcześniejsze ledwie 1:0 Anglików...
Na szczęście chłopaki zagrali bardzo mądrze.
A show trenera Azerów Torresa było kapitalne ) Ale pajac - co mu do łba strzeliło? i to jeszcze po 3 bramce kiedy i tak było "pozamiatane" ? W każdym razie czegoś takiego chyba jeszcze nie widziałem odkąd oglądam piłkę (czyli ze 20 lat prawie).

Teraz czekamy na wrzesień i mecz prawdy z Austrią - lekko nie będzie.
W.

sobota to było świeto Polskiego kibica 2 razy po 3-0 , z Grecja i z Azerami cieszy szcególnie to z Grecja, bo wygrać z Azerami to był raczej obowiązek jeśli myśli się o MŚ.

Dawno nic nie pisalem ,ale tak bywa ...A już dzisiaj gra Lech Poznań z RC Lens w drugiej rundzie Pucharu Intertoto ... mimo że Lech nie jest faworytem tego dwumeczu to jednak wierze ,że uda się zremisować a w najgorszym razie przegrać 1-0 lub 2-0 to jeszcze można by w Poznaiu tą stratę odrobić ...

I tego Wam życze - tzn. jakiegos dobrego wyniku, przynajmniej takiego jak Pogoni wczoraj

Lech przegrał 2-1 ,ale jestem zadowolony z takiego wyniku ...obawiałem się ,że bedzie wyskoa przegrana a tu taki wynik ....i mam nadzieje ,że za tydzien przy pełnym stadionie uda sie pokonać Lens i awansować do trzeciej rundy!!!

No to calkiem niezle Sa realne szanse na awans. Sporo zalezy tylko od tego na ile powaznie Lens traktuje Intertoto i w jakim sa stadium przygotowan do sezonu.

Chciałem nieco odgrzać ten wątek, w końcu mecze eliminacji MŚ zblizają sie wielkimi krokami... A wczoraj i w poniedziałek mieliśmy przedsmak - turniej na Ukrainie. 2 zwycięstwa to dobry prognostyk przed wrześniem, optymistycznie nastraja też gra - skutecznie, ambitnie, z pomysłem. No i szczęśliwie, jak to często za Janasa bywało. Najważniejsze, ze wyraźnie mamy już dobrze rozumiejący się zespół - teraz już trzeba tylko paru drobnych poprawek, zwłaszcza w obronie (boki) i pomocy (prawa strona, choć Ebi pokazał sie nieźle). W ataku to mamy wręcz kłopot bogactwa I oby więcej takich kłopotów.
W.

najlepszy byl komntarz na onecie po meczu z Serbia: Gratulacje dla franka za hattricka, szczegolnie ladna druga bramka po rykoszecie od drzewa

:))

_________________
Ah, matches.

Ja bym nie był taki pewny co do naszego teamu, jest masa niedociągnięć, podania nie dochodzą tam gdzie trzeba, słabo ze skutecznośią, napastników mamy faktycznie dużo, ale wszystkich na równym średnim poziomie, środek jest mierny jeśli Krzynówek lub Szymkowiak czymś nie błysną, a w turnieju na Ukraninie mieliśmy duuuzo szczęścia. Ale mimo wszystko ciesze sie ze go wygralismy:) I wierze w nasz awans do MŚ:)

pozdrawiam

PS Komentarze na onecie to czysta dziecinada, rasiak jest zdecydowanie najlepszy z naszych napsatników, bo Zurawski i Frankowski 9choc ten pierwszy duzo bardziej) to ludzie z mitem.

To zes dopiero powiedzial. Rasiak lepszy od Frankowskiego, dobre.

_________________
Ah, matches.

No może faktycznie zbytni optymizm mi się udzielił bo rzeczywiście jest troche do poprawienia (zwłaszcza w obronie) no i mnóstwo szczęścia mieliśmy. W ogóle ten fart nie opuszcza Janasa od początku eliminacji (Austria - 2 szmaty ich bramkarza, Walia-wygraliśmy prawie przerąbany mecz po kiepskiej,acz skutecznej grze, Irlandia Płn-bramka tuż przed końcem). I oby tak dalej. Jedno jest pewne patrząc na opinie po środowych meczach Austrii i Walii jesteśmy w stanie zdobyć we wrześniu 6 punktów, przynajmniej teoretycznie bo różnie to może się ułożyć (chociażby murarka Walijczyków i 0:0 jak kiedyś za Engela, podobnie Austriacy mogą nam napsuć krwi topornym niemieckim stylem, którego nasi nie lubią). Tak czy inaczej dla nas jest o tyle kiepska sytuacja ze względu na fakt grania z pozycji faworyta i konieczności ataku pozycyjnego.
A dla mnie Franek jest w tej chwili nie do ruszenia (super forma, nos pod bramką, wykorzystywanie sytuacji sam na sam, inteligencja), Rasiak moze co najwyżej konkurować z Zurawiem (zobaczymy co ten pokaże jutro w derby Glasgow).
W.

W tym problem, ze Frankowski, nie umiejszajac mu absolutnie bo tacy tez sa potrzebni, to zawodnik typu Inzaghiego, dostawiajacy noge, wykorzystujacy sytuacje sam na sam, etc. A w moich oczach o wiele wiecej warci sa zawodnicy tacy jak rasiak, którzy i potrafia dostawic noge, głowę, i przeprowadzic cała akcje samodzielnie.

faktycznie, to żem dopiero powiedział....

He, to nie problem - dzieki temu Janas ma kłopot bogactwa i roznorodność napastników

ehhhh...szkoda gadać oto polska (piłka) właśnie