Wow, o tych planach obsadzenia Beatlesów w filmie o św. Franciszku nie miałam pojęcia. Tak czy owak, "Brata Słońce, siostrę Księżyc" zapisuję na listę filmów do obejrzenia, obok "Poskromienia złośnicy", na który to film ostrzę sobie zęby już od jakiegoś czasu

Serdeczne dzięki za rekomendacje.
Fangorn w wątku 'Musical i film muzyczny' napisał(a):
Rita napisał(a):
Fangorn, ja Ci mogę z marszu polecić wszystkie moje ulubione filmy, jeśli do każdego napiszesz taką recenzję

To rzuć jakimiś tytułami, może któryś jest też moim ulubionym? Bo wtedy mógłbym pisać i pisać

Uważaj, bo jeszcze wezmę to na serio

A tak nawiasem mówiąc, kilka moich ulubionych filmów jest na tyle oklepanych, że pewnie Ci by się nie chciało nic na ich temat pisać

Ale jeśli mogę się nieco podczepić pod wątek o musicalach, obstawiam, że nie znasz (albo Cię nie doceniam

) trzech raczej zapomnianych filmów z Audrey. Pierwszy to mój absolutnie ukochany "Dwoje na drodze" (w której partneruje jej niesamowity Albert Finney; film jest ciekawy ze względu na jedną z pierwszych prób zerwania z linearną konstrukcją filmu); drugi to "Doczekać zmroku (tu z kolei z Alanem Arkinem, który podobno nie dostał za swoją rolę Oskara, bo "nie można dostać Oskara za bycie niedobrym dla Audrey Hepburn"

); wreszcie, bardzo odważny obyczajowo jak na swoje czasy (1961 rok) "Niewiniątka", w których drugą główną rolę zagrała również Shirley McLaine. Myślę, że nazwiska te są zachętą samą w sobie

Jeśli nie widziałeś któregokolwiek z nich, nadrabiaj jak najszybciej, a ja będę z wielką ciekawością wyczekiwać recenzji. A gdyby Ci jeszcze było mało zapomnianych acz bardzo dobrych filmów, sięgnij po "John i Mary" z 1969 roku z Dustinem Hoffmanem i Mią Farrow, ja ten film muszę po prostu co jakiś czas rytualnie obejrzeć
