Polski Serwis Informacyjny The Beatles

utalentowany - zgoda, ale niedoceniony? kto mógł Jego nie docenić? TAKI człowiek, TAKA osobowość, TAKA charyzma, TAKI kompozytor, TAKI tekściarz, TAKI wokal, TAKI...moge długo tak jeszcze wymieniać...

_________________

Ach, wy! Biedny Ringo! Ringo przepięknie Ogród Ośmiornic zaśpiewał.

_________________

Bił żonę, poza tym...

_________________

2 kontrastowe wokale - mocny Paula w Oh Darling! i delikatny Georga w Long, Long, Long

A ja powiem, że podobają mi się wszystkie wokale najlepiej, jak je słychać wszystkie naraz. Bo zaśpiewać solo nie jest aż taką sztuką, jak zaśpiewać tak skomplikowane harmonie w kilka osób. Kto kiedykolwiek męczył się na chórze, albo próbował z kimś śpiewać harmonie, to zrozumie

_________________
mój FB ------> https://www.facebook.com/darietaband

O, to ja dodam od siebie, że znalazłam się na takim etapie w swoim życiu(!), że w tym momencie bardziej podoba mi się wokal Paula.
Ale u mnie to takie zmienne...

_________________
"Czekaj i nie trać nadziei"
"Żeby czekać trzeba żyć"
"Do, or not do - there is no try"

Stawiam na Paula. Mimo tego, ze czasem mam fazy na utwory Johna i jego glos to Paul jest na 1 miejscu m.in za : oh darling, golden slumbers oraz krzyki w long tall sally i im down

_________________
"Life is very short, and there's no time for fussing and fighting, my friend"

Mi się podoba najbardziej głos Paula. Ale lubię zarówno głos Johna, Georga a nawet Ringo . Bardzo lubię Paula w "Honey Pie" i Georga w "Here Comes The Sun".

Zgadzam się w 100% z Dalidą. Dla mnie to oni wszyscy mają najlepsze wokale

_________________
Turn off your mind, relax and float down stream...

Dalida, rozumiem cię. Ja też męczę się w chórze . Kiedy śpiewam ze swoją grupą naszą linię melodyczną jest znośnie, ale gdy wchodzą soprany (ja jestem mezzosopranem) z główną linią melodyczną jest o wiele gorzej... Dlatego też bardzo lubię głosy chłopaków gdy śpiewają razem i doceniam ich trud. Ale u mnie jednak wygrywa Paul .