Bartek napisał(a):
co do śmierci Johna to jesteś w wielkim błedzie. Paul spędził ten wieczór z Georgem Martinem. Rozmawiali o Johnie, wspominali....
A co do Heather to zgoda. Wyglupil sie i tyle. Chociaz nie jednego już baba omotała. Wy to potraficie
każdy popełnia błędy. Paul też.
Bartek
Może w błędzie, lecz nie ja. Podałam jak było za prasą z lat osiemdziesiątych. Jestem w posiadaniu owych wycinków. Z którego roku jest ta wersja o Martinie i wspominaniu?
Przeglądając prasę zgromadzoną przeze mnie na przestrzeni ponad dwóch dekad da sie zauważyć pewną ewaluację niektórych "prawd". Vide Paul i jego podejście do żon: od macho do pantoflarza. Sami Beatlesi już się mylą w 'zeznaniach'. I jak ty Joryku się w tym nie gubisz dociekając prawdy? Ja już sobie dałam spokój...