Wszystko zależy od tego jaki masz plan działania. Jeśli to miałby byc początek kolekcji (z myślą, że w przyszłości będziesz zdobywała kolejne krążki) to zacząłbym od podstaw, czyli od "Please Please Me", po czym później bym sięgał stopniowo i chronologicznie po kolejny albumy.
Jeśli to ma być jedyna płyta, którą kupisz, to zdecydowanie polecam jakąś składankę - jesteśmy świeżo po premierze zremasterowanych wersji płyt "1962-1966" (tzw. Red Album) oraz "1967-1970" (tzw. Blue Album), więc warto zapoznać się z tym wydawnictwem. Na 4 krążkach mamy zestaw najlepszych utworów, które ukazywały się (głównie) na singlach.
Warto też sięgnąć po (jeśli masz podstawową dyskografie w formie elektronicznej) po takie wydawnictwa jak "Live at the BBC" czy choćby "Anthology", które są rewelacyjnym uzupełnieniem nagrań zespołu
pozdrawiam
macho