www.beatles.kielce.com.pl https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/ |
|
Płyty The Beatles w Polsce https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=1&t=3456 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | Liver_2 [ Wto Maj 13, 2014 8:23 pm ] |
Temat postu: | Płyty The Beatles w Polsce |
Oczywiście są tu dwa tematy: płyty The Beatles wydawane w Polsce oraz płyty wydawane w innych krajach, ale trafiające do Polski. Pamiętam dwa winyle: mały albumik Tonpressu z 1979 roku (7 utworów) i longlay "Past Masters" około 1989. Co dalej? |
Autor: | Argus9 [ Wto Maj 13, 2014 8:54 pm ] |
Temat postu: | Re: Płyty The Beatles w Polsce |
Te dwa ‘Past Masters’ to były polskie winylowe piraty wydane przez niejaki ‘Beston’. Poza Tonpressowym albumikiem, oficjalnie ukazał się w Polsce wydany przez Wifon album ‘Wings Greatest’ – na winylu i na kasecie MC, oraz znowu Tonpress – singiel ‘With A Little Luck’. |
Autor: | macho [ Wto Maj 13, 2014 11:11 pm ] |
Temat postu: | Re: Płyty The Beatles w Polsce |
Tonpress puścił również na początku lat 80tych dwie pocztówki (flexi) Lennona, które wchodzą w oficjalny katalog wydawnictwa: - Starting Over (Just Like) - Watching The Wheels Wracając do "albumiku" The Beatles - ukazał się w dwóch wariantach: w zwykłej twardej kopercie oraz w miękkiej z dodatkowymi bocznymi listkami. Z Bestonem sytuacja jest ciekawa, bo tak jak pisał Jurek, jest to pirat w pełnym tego słowa znaczeniu : ) Dużo albumów (Beatlesów i solowych) zostało wydanych również na kasetach, m.in. przez STFBO, Takt, Exton, Mercur, Inter Records, Super Tape i wielu innych, działających nie zawsze w porozumieniu z prawem. Do worka dorzucę jeszcze...Selles, którego było dużo w erze kompaktów : ) Więcej o nich znajdziesz w tym poście. pozdrawiam macho ps. no i oczywiście dziesiątki pocztówek dźwiękowych (w najdziwniejszych zestawieniach) adresowanych po całym bloku : ) |
Autor: | Argus9 [ Śro Maj 14, 2014 2:16 am ] | ||
Temat postu: | Re: Płyty The Beatles w Polsce | ||
macho napisał(a): Wracając do "albumiku" The Beatles - ukazał się w dwóch wariantach: w zwykłej twardej kopercie oraz w miękkiej z dodatkowymi bocznymi listkami. Nie wiedziałem o tej drugiej wersji - ja mam tę ‘z listkami’... Swoją drogą, ten dwu-EP-kowy albumik Tonpressu jest pod paroma względami unikatowym wydawnictwem: 1) jest to jedyne oficjalne winylowe (polskie) wydawnictwo zespołu w Polsce 2) w przeróżnych zakątkach świata ukazywały się egzotyczne single i EP-ki Beatlesów, ale jakoś za bardzo nie wiem o międzynarodowych dwu-EP-kowych albumikach Fab4 (czy ktoś to może zweryfikować?) 3) projekt graficzny okładki jest autorstwa polskiego artysty plastyka Waldemara Świerzego * - EMI chyba musiało to zaakceptować? 4) wreszcie: zestaw utworów jest unikatowy i naprawdę atrakcyjny - ciekaw jestem KTO zadecydował o takim właśnie doborze repertuaru tych dwóch płytek: EP1: From Me To You / She Loves You / Yesterday / Help! EP2: Girl / Yellow Submarine / Hey Jude * Waldemar Świerzy - wybitny twórca plakatów, znany również na świecie, (zmarł w zeszłym roku), autor m.in. plakatu do polskiej kinowej wersji filmu ‘A Hard Day’s Night’ (premiera w polskich kinach w roku 1965 pod tytułem ‘The Beatles’) Okładka Tonpressowego albumiku:
|
Autor: | ziggi [ Śro Maj 14, 2014 7:53 pm ] |
Temat postu: | Re: Płyty The Beatles w Polsce |
Przypomniałem sobie że mam tą płytke ,niestety od lat nie mam gramofonu.A pierwsze płytki które posiadłem to były" pocztówki",tłoczone chyba gdzies w garażach. |
Autor: | macho [ Czw Maj 15, 2014 12:38 am ] |
Temat postu: | Re: Płyty The Beatles w Polsce |
Argus9 napisał(a): Nie wiedziałem o tej drugiej wersji - ja mam tę ‘z listkami’... Okładka wygląda tak samo jak ta z listkami... tylko, że ich tam nie ma : ) Papier, z którego jest wykonana, jest jednak wyraźnie grubszy. Mam obie wersje i z tego co kojarzę, to na krążkach zostały użyte inne czcionki. Jak będę w domu to zweryfikuje to i postaram się podrzucić skany. Cytuj: Waldemar Świerzy [...] autor m.in. plakatu do polskiej kinowej wersji filmu ‘A Hard Day’s Night’ ... oraz Yellow Submarine. Więcej o polskich beatlesowskich plakatach przeczytacie tutaj : ) pozdrawiam macho |
Autor: | Liver_2 [ Pią Maj 16, 2014 11:05 am ] |
Temat postu: | Re: Płyty The Beatles w Polsce |
A jak to było z płytami The Beatles trafiającymi do Polski z zagranicy? Podobno na Bazarze Różyckiego w Warszawie można było kupić różne płyty zagraniczne, chyba też te oryginalne - Parlophone. Marynarze też przywozili płyty, rodzina z zagranicy przysyłała itd. Nie wiem od kiedy, ale w latach 80-ych ludzie jeździli do Berlina Zachodniego i tam kupowali płyty (ile to kosztowało, to chyba tylko fani z górnej półki!). Czy ktoś wie, jak wtedy było w EMPIK-u? Książki zagraniczne w obcych językach wtedy tam były, a płyty? |
Autor: | emilie1309 [ Nie Maj 18, 2014 11:55 am ] |
Temat postu: | Re: Płyty The Beatles w Polsce |
Gdzieś w zakamarkach szafki mam tę płytkę Tonpressu, też ze skrzydełkami :3 |
Autor: | macho [ Nie Maj 18, 2014 2:18 pm ] |
Temat postu: | Re: Płyty The Beatles w Polsce |
Każde większe miasto (Poznań, Wrocław, Bydgoszcz itd) miało swojego "Różyckiego" gdzie można było nabyć analogi Beatlesów Płyty pochodziły nie tylko od marynarzy ale również od dyplomatów i sportowców, którzy dość często spędzali czas poza granicami kraju. Ciekawa opcją dla szukającego były Kluby Studenckie i giełdy płytowe, na których oprócz nagrań z tzw. wolnej sprzedaży była możliwość zdobycia interesujących krążków. Polska była w dość ciekawym punkcie, jeśli chodzi o "dostęp" do nagrań Beatlesów, ponieważ większość krajów z Bloku Wschodniego tłoczyła ich płyty (single, albumy, składanki) a o te było znacznie łatwiej w sprzedaży nieoficjalnej niż o oryginalne wydania brytyjskie. Niemiecka Republika Demokratyczna miała swoją AMIGĘ, Czechosłowacja: Supraphon, Węgry: Pepitę, Jugosławia: Jugoton. Oczywiście każdy z tych krajów posiadał mniejsze (często niezależne) wytwórnie, które nielegalnie kopiowały materiał i puszczały go w tzw. obrót. Berlin również odegrał tutaj dość spore znaczenie, ponieważ to właśnie tam była granica oddzielająca tą bogatszą w nagrania część Europy. Warto tutaj wspomnieć choćby o płytach wydawanych przez niemiecki Odeon, które również dziwnymi kanałami trafiały na obszary naszego kraju Nie wiem jak wyglądała sprawa oryginalnych tłoczeń Beatlesów w Empikach (wtedy znanych jeszcze jako Kluby Międzynarodowej Prasy i Książki). Na pewno można było tam znaleźć płyty zagranicznych wykonawców, ale czy Beatlesi byli w tym gronie - nie mam pojęcia. Warto zapytać o to starszych użytkowników tego forum... i do nich właśnie kieruję te słowa pozdrawiam macho |
Autor: | Liver_2 [ Nie Maj 18, 2014 2:35 pm ] |
Temat postu: | Re: Płyty The Beatles w Polsce |
A w ogóle to dziwne, że w latach 70-ych w Polsce nie wydano dużej płyty (longplaya) z największymi przebojami The Beatles. Zdaje się, że była taka płyta The Rolling Stones. Ten mały albumik Tonpressu z 1979 to fajna rzecz, ale trochę zbyt skromna. No tak, licencje The Beatles pewnie dużo kosztowały. Powtórzyła się ta sprawa z koncertem Paula w Polsce. Przez 20 lat różne firmy, które chciały go zaprosić odpadały od ściany ze względy na cenę. (ale za to w Polskim Radio, programy 3 i 4, cała dyskografia The Beatles była nadana w sumie chyba cztery razy; podobno nie należy się tym chwalić) Ciekawe, ile pocztówek dźwiękowych z The Beatles ukazało się w Polsce? |
Autor: | macho [ Nie Maj 18, 2014 3:16 pm ] |
Temat postu: | Re: Płyty The Beatles w Polsce |
Liver_2 napisał(a): Ciekawe, ile pocztówek dźwiękowych z The Beatles ukazało się w Polsce? Odpowiedź na to pytanie znajdziesz poniżej, we fragmentach rozdziału "Pięćdziesiąt lat później" autorstwa Piotra Metza, który ukazał się w książce "Szał. Prawdziwa historia Beatlesów" Philipa Normana „Pod koniec lat siedemdziesiątych doczekaliśmy się pierwszej polskiej płyty Beatlesów z prawdziwego zdarzenia. W dodatku dość unikatowej. Jak wspomina Marek Proniewicz, pracujący wówczas w firmie Tonpress (która wydała ten minialbum, pod względem formatu odpowiadający angielskiej podwójnej EP-ce Magical Mystery Tour), niezwykły format płyty wymuszony był posiadaniem przez wytwórnię w odpowiednio współczesnej wersji technologicznej wyłącznie urządzeń do produkcji singli. Z kolei okładka z wysmakowaną grafiką (a nie zdjęciem zespołu) to efekt pracy Komisji Artystycznej składającej się z utytułowanych fachowców i osób mających decydujący głos w sprawie wydawnictw dopuszczanych do publicznego obrotu [...] Proces produkcji był skomplikowany, przede wszystkim ze względów ekonomicznych. Chodziło o przydział odpowiedniego granulatu dla zmilitaryzowanej tłoczni w Pionkach, papieru i wreszcie dewiz na licencje. Ostatecznie dzięki ożenionemu z Polką Chrisowi Johnowi z EMI udało się wszystko uregulować w połowie w złotówkach, które wraz z podobnymi opłatami przeleżały na koncie, czekając na odebranie aż do 1989 roku, kiedy w ciągu kilku inflacyjnych tygodni straciły jakąkolwiek wartość” „Kiedy gotowy albumik Beatlesów pojawił się wreszcie w firmowym sklepie Tonpress na warszawskiej Ścianie Wschodniej kolejka kończyła się na Świętokrzyskiej. Jej zdjęcie opublikowane przez Polską Agencje Prasową natychmiast ozdobiło centralne gabinety EMI w Londynie. Nakład wyniósł około 50 tysięcy egzemplarzy - dziś płyta jest rarytasem na aukcjach internetowych". „Tonpress wydał też w majestacie prawa słynne pocztówki dźwiękowe, dzięki którym na przykład piosenka "Woman" Lennona zilustrowana była obrazkiem kobiety, tyle że w stroju kurpiowskim. Z uwagi na lukę prawną, a raczej brak definicji tego rodzaju dziwoląga w europejskich przepisach, pocztówki nie były płytami sensu stricto, co w praktyce pozwalało wydawać dowolny tytuł bez żadnej licencji. Dla przyzwoitości opłacano należne tantiemy, które jak z innego świata docierały do adresatów. Do dziś międzynarodowe dyskografie The Beatles głowią się nad legalnością tych unikatów. Wcześniej pocztówki były domeną prywatnej inicjatywy - kilkudziesięciu "studiów nagrań dźwiękowych" rozsianych po całej Polsce, od Zakopanego po Trójmiasto. Dostępne były dwa rodzaje tych wydawnictw - małe, w formacie pocztówkowym, tłoczone na życzenie, oraz większe, wykonane z masy plastikowej, najczęściej z dwoma utworami, nagrywane wcześniej i sprzedawane z katalogu jak "prawdziwe" płyty. Z uwagi na różnorodność i ulotność pocztówek dźwiękowych ich skatalogowanie jest nierealne - ku rozpaczy kolekcjonerów. Przez kilkanaście lat były one w Polsce jedynym powszechnie (i szybko) dostępnym źródłem najmodniejszej muzyki". pozdrawiam macho |
Autor: | Ania1 [ Nie Maj 18, 2014 7:49 pm ] |
Temat postu: | Re: Płyty The Beatles w Polsce |
i pomyslec,że ja mam ten tonpresowski albumik.....i nawet sprzęt do odtworzenia na obroty 45... wow.... |
Autor: | Liver_2 [ Nie Maj 18, 2014 9:19 pm ] |
Temat postu: | Re: Płyty The Beatles w Polsce |
A w Olsztynie był taki sklep muzyczny. I mieli tam płyty CD The Beatles. Nic nadzwyczajnego, ale jak zapytałem, czy to są produkcje Parlophone to... (a ja wymówiłem nazwę Parlopnone tak po angielsku, bez e na końcu): sprzedawca wymówił po niemiecku, z e na końcu. Ja się zdziwiłem, więc mnie oświecił, że Parophone to była firma niemiecka (powstała jeszcze przed pierwszą wojną światową, dopiero później (w latach dwudziestych lub trzydziestych) została wykupiona przez EMI. I tego sklepu już nie ma. (A w YouTube to warto wpisać "Beatles rare". Ciekawe rzeczy.) No tak, z płytami The Beatles w PRL-u było słabo ale filmy w kinach były: Help, A Hard Day's Night, Yellow Submarine. I to w latach 60-ych, gdy w ZSRR The Beatles był źle widziany i źle słyszany (podobno na Kremlu uznali że w pierwszym utworze z Białego Albumu Beatlesi nabijają się ze Związku Radzieckiego). Przypuszczam, że w EMPIK-u można było kupić płyty The Beatles wydane na Węgrzech albo w innych krajach RWPG (wydawano tam duże longplaye; no cóż, pewnie mieli sprzęt, który Apple Corps. zaakceptowała). |
Autor: | beatl68 [ Śro Maj 21, 2014 11:24 am ] |
Temat postu: | Re: Płyty The Beatles w Polsce |
Swego czasu mekką muzyczną w Olsztynie był sklep muzyczny "HIT". Tam było wszystko, jak na czasy PRL. Fan Liver_2 chyba pochodzi z okolic Olsztyna |
Autor: | bobski66 [ Śro Maj 21, 2014 12:47 pm ] |
Temat postu: | Re: Płyty The Beatles w Polsce |
Tonpresowski albumik miał co najmniej dwa rodzaje (chodzi o papier) okładek. Również go posiadam i z tego co pamiętam utwór "Hey Jude" na płytce jest krótszy. Nie wiem czy ktoś już wspomniał ale były w Polsce jeszcze wydane przez firmę Beston 2 longplaye Past Masters. Pocztówki dźwiękowe zbieram i traktuję jako ciekawostkę. |
Autor: | Argus9 [ Nie Cze 08, 2014 4:23 pm ] |
Temat postu: | Re: Płyty The Beatles w Polsce |
macho napisał(a): Nie wiem jak wyglądała sprawa oryginalnych tłoczeń Beatlesów w Empikach (wtedy znanych jeszcze jako Kluby Międzynarodowej Prasy i Książki). Na pewno można było tam znaleźć płyty zagranicznych wykonawców, ale czy Beatlesi byli w tym gronie - nie mam pojęcia. Warto zapytać o to starszych użytkowników tego forum... i do nich właśnie kieruję te słowa Empiki w PRL-u były tylko w większych miastach. Ja nigdy nie widziałem w Empikach oryginalnych tłoczeń winyli Beatlesów. Rozmawiałem ostatnio o tym ze znajomym i on to też potwierdza - nie było. Uzupełniając temat o płytach Beatlesów w Polsce… Jako podstawówkowicz kupowałem wzmiankowane tu wcześniej pocztówki dźwiękowe. Sprzedawały je małe sklepy prywatne - wcale niekoniecznie wyspecjalizowane w ‘branży fonograficznej’. Ja np. kupowałem pocztówki w sklepie ‘pasmanteryjnym’, gdzie na wystawie, obok różowej (!) pocztówki z ‘Revolution’ Beatlesów wyeksponowane były czarne błyszczące lakierki przyozdobione… cekinami! Prawie ‘swingujący Londyn’. Tak jak wspomniał macho, w większych miastach odbywały się ‘giełdy płytowe’. Ja kupowałem winyle m.in. w Warszawie na słynnej dużej giełdzie przy ulicy Wolumen (pod gołym niebem), a potem w klubie ‘Stodoła’. ‘Giełda płytowa’ w praktyce oznaczała sytuację gdy (szczęśliwi) posiadacze różnych winyli zbierali się w określonym miejscu, w określonym czasie (niedziela) i wykładali na stołach swoje płyty (jak marchewkę na bazarze ), albo mieli je w pudłach. Oglądało się to, wybierało, negocjowało cenę i już. Płyty były albo nowe (nie za często), albo używane, albo… oszukane. W większych miastach były też komisy płytowe. Tu, oprócz winyli używanych, częściej można było kupić nówki - winyle zapieczętowane, ale oczywiście za wyższą cenę. Np. ja sporo takich płyt kupiłem w komisie płytowym w Gdańsku. Nie wiem od kiedy, ale na pewno w latach 80-tych wszystkie płyty Beatlesów (i niektóre solowe) można było kupić w sieci sklepów Pewex - ale nie za złotówki. Winyl Beatlesów kosztował 4,5 dolara. Jeśli dobrze to wszystko posprawdzałem, to przyjmując dane z 1985 roku, taka płyta kosztowała około 3.000 zł (oczywiście uwzględniając czarno-rynkowy kurs dolara), a przeciętna pensja wówczas: 20.000 zł. Czyli cieniutko było… |
Autor: | Liver_2 [ Nie Cze 08, 2014 4:47 pm ] |
Temat postu: | Re: Płyty The Beatles w Polsce |
A czy w Trójmieście była firma, gdzie można było za opłatą zamówić wytłoczenie pocztówki dźwiękowej z konkretnym tytułem? Ja w latach 70-ych słuchałem z takiej pocztówki "Rock And Roll Music" The Beatles. Pocztówka była z lat 60-ych. Już w latach 70-ych pojawiły się w sprzedaży kasety magnetofonowe z dobrze nagranymi płytami różnych wykonawców. Były to chyba oficjalne produkcje takich firm jak Tonpress. Kasety z muzyką The Beatles pojawiły się chyba pod koniec lat 80-ych. Pamiętam kasetę "20 Greatest Hits". |
Autor: | Argus9 [ Nie Cze 08, 2014 5:46 pm ] |
Temat postu: | Re: Płyty The Beatles w Polsce |
Liver_2 napisał(a): A czy w Trójmieście była firma, gdzie można było za opłatą zamówić wytłoczenie pocztówki dźwiękowej z konkretnym tytułem? Nie wiem o takiej usłudze, ale w innym miejscu w Polsce pamiętam taki sklep z pocztówkami dźwiękowymi, gdzie można było do wybranej przez siebie piosenki, na tle utworu dograć przygotowane przez siebie życzenia np. dla ukochanej cioci z okazji imienin , a potem wręczyć jej taką pocztówkę jako prezent. Mistrzostwo fonograficznej pomysłowości . |
Autor: | bobski66 [ Nie Cze 08, 2014 6:26 pm ] |
Temat postu: | Re: Płyty The Beatles w Polsce |
Nie wiem czy ktoś o tym wspomniał, ale płyty Beatlesów można było kupić w "Pewexsie" za bony lub za "zielone". Jeśli mnie pamięć nie myli to płyty były za 4 i pół dolara. Niby mało ale to było wtedy 1/5 wypłaty. |
Autor: | Dżejdżej [ Pon Cze 09, 2014 12:29 am ] |
Temat postu: | Re: Płyty The Beatles w Polsce |
Ja pamiętam , że pojedyncze lp były po $ 7.50 - a Biały Album , którego kupnem byłem wtedy zainteresowany kosztował $10.50 ( okazało się to barierą finansową nie do pokonania ! ). |
Strona 1 z 3 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |