svarog napisał(a):
...zawsze zastanawiało mnie (...) Apple Jam czy nie zachowało się tego więcej?
Klaus Voormann mówi, że takie jamy zdarzały się
cały czas podczas sesji
All Things Must Pass - albo jako rozgrzewki przed nagrywaniem utworów zasadniczych, albo po ich zarejestrowaniu. Pojawiały się spontaniczne - któryś z muzyków zaczynał coś grać i reszta dołączała. Sprzyjały temu luźna atmosfera i brak presji czasu. Harrison pilnował, żeby
taśmy cały czas się kręciły, na wypadek gdyby pojawiło się w tym muzykowaniu coś godnego zapamiętania. Należy więc domniemywać, że na półkach stoi jeszcze parę słoików z Jabłkowym Dżemem
svarog napisał(a):
Jak rozpoznać partię George'a? Czy może ktoś pokusił się o taką próbę?
Harrison na
Apple Jam przyjął - jako gitarzysta - rolę drugoplanową.
I Remember Jeep - to wyłącznie partia solowa Claptona.
Thanks For The Pepperoni - partia początkowa to Harrison (w lewym kanale), część środkowa to Dave Mason (prawy kanał) oraz takie "przepychanki" w centrum chyba Clapton - Harrison, i końcówka znowu Harrison. (zresztą słychać tu wyraźne echo Roll Over Beethoven, a więc wszystkie te zagrywki z czasów gdy Harrison wykonywał ten utwór z Beatlesami są jego).
Plug Me In - tu Harrison wydaje się być w defensywie, schowany bardziej akordowo w lewym kanale. (zawsze doskonale zdawał sobie sprawę, że nie jest gitarzystą od długich partii improwizowanych, w odróżnieniu od Claptona).
Out Of The Blue - tu jest ciekawa sprawa. Na remasterze
All Things Must Pass z 2001 roku, jako gitarzyści wymienieni są Harrison i Clapton. Ale... Klaus Voormann twierdzi, że to pomyłka, bo w rzeczywistości to on tu sięgnął po gitarę solową (!), co by znaczyło, że mamy niecodzienny duet gitarowy Harrison-Voormann! Tak czy inaczej, wg mnie Harrison jest znowu w lewym kanale, a Voormann lub Clapton w prawym.
PS. A najlepiej kierować się Uchem
_________________
WISH is the future and
ASH was the past, what stood in between was
WISHBONE ASH.