Noelka napisał(a):
...cytuję (bez żadnych poprawek) post podesłany na naszą stronę na Facebooku, nie jest on tak widoczny, ponieważ widnieje jako "wpis gościa".
Dzięki za przytoczenie powyższej reakcji, bo jako nie-fejsbukowicz nie znalazłbym jej. Wprawdzie nie wiem, kto jest autorem, ale pobrzmiewa mi tu "stylistyka szefoska", więc to
zapewne stanowisko oficjalne, choć dla mnie mętne, dziwaczne, niezrozumiałe i napisane jakimś dziwnym językiem (może lokalny folklor?).
"...
nasz oficjalny i specjalny gag..." - do dzisiaj znałem inną definicję "gagu" (Mack Sennett pewnie przewraca się w slapstickowym grobie), ale czy fakt zrobienia przez Was "specjalnego gagu"
ma usprawiedliwić popełnienie rażącego błędu językowego?"
Rozumiem (...) że nasz oficjalny i specjalny gag bardzo Was zdenerwował oraz stał się źródłem olbrzymich emocji." - no to kiepsko u Was z "rozumieniem" i psychologią, bo mnie Wasz "gag" jakoś nie zdenerwował, a co do "emocji"... mhm...zapewniam, ze wolelibyście nie wiedzieć JAKIE EMOCJE wywołał.
"
Dziękujemy całemu szerogowi lingwstów..." - nie jestem "całym szerogiem lingwistów", uwierzcie, działałem w pojedynkę - jest mnie sztuk jeden. Poza tym, nie trzeba być lingwistą, żeby dostrzec TAKI błąd.
"
Nie musicie Państwo skrywać się na forum." - jakie "skrywanie się"? Przecież FORUM jest miejscem publicznym, więc sam fakt bycia tutaj nie jest żadnym ukrywaniem się. Samo słowo "forum" brzmi chyba jednoznacznie anty-ukrywczo - przecież jakoś mnie tu znaleźliście? JESTEM TU I NIE UKRYWAM SIĘ.
"
Będzie nam bardzo miło gościć Państwa w progach naszego Fan Clubu." - jeśli to zaproszenie jest skierowane (m.in.) do mnie, to dziękuję, ale nie skorzystam. Przyglądałem się Waszym poczynaniom z uwagą przez pewien czas i absolutnie mi nie po drodze z Waszą, nazwijmy to, "polityką".
Tyle w ramach reakcji na Waszą reakcję. Ale, żeby nie zapomnieć o sednie - podsumowanie:
Wymyśliliście sobie filmik ("specjalny gag") - Wasza sprawa, nie oceniam ani pomysłu, ani scenariusza, ani wykonania. Jednak zamieściliście go w miejscu publicznym (z zamiarem eksportu), stąd wychwyciłem
żenujący błąd i
moja interwencja była czysto językowa.Sprawa jest prosta: daliście ciała i nie potraficie się przyznać do błędu, zamiast się ucieszyć, że ktoś go Wam wytknął i macie możliwość dokonać korekty przed wysyłką i uniknąć kompromitacji.
Chcecie wysłać "gag" z taką wtopą - błąd w zaledwie trzy-wyrazowym zdaniu,
ze sformułowaniem znanym powszechnie na całym świecie i wolicie się ośmieszyć? Wasza sprawa.
Podobno macie w swoich szeregach dziesiątki koordynatorów od wszystkiego. Dobra rada: znajdźcie sobie RZETELNEGO koordynatora od angielszczyzny, bo Wasza wpadka z "Welcome in Poland" nie jest odosobnioną jednorazówką.
Kończąc kwestię nieszczęsnego "Welcome in Poland" (niech się nikt na to nie zapatrzy!), to prawdę mówiąc poprawne "Welcome to Poland" ma sens tylko w przypadku PIERWSZEJ WIZYTY, przy ponownych i każdych kolejnych odwiedzinach właściwe jest "Welcome Back to Poland".
Tak to wygląda w innych krajach:
Niestety mocno się rozpisałem, i to w dziale "Piosenka dnia", to teraz nadrabiam to czterema propozycjami muzycznymi (wszystkie "w temacie")
Utwór otwierający jeden z najsłynniejszych albumów w historii rocka:
https://www.youtube.com/watch?v=Lf3kn7pmGhYUtwór jednej z najsłynniejszych grup w historii rocka:
https://www.youtube.com/watch?v=JBPrvDY6hzoJeden z najsłynniejszych utworów w historii rocka:
(proszę zwrócić uwagę na słowa, od których zaczyna się refren: "Welcome...")
https://www.youtube.com/watch?v=EqPtz5qN7HMI artysta chyba większości nieznany - obdarzony wspaniałym głosem
Jim Reeves, w przepięknej piosence, która była wielkim światowym przebojem w czasach początków kariery Beatlesów.
https://www.youtube.com/watch?v=NS5OO3MEkFo
_________________
WISH is the future and
ASH was the past, what stood in between was
WISHBONE ASH.