Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Pią Mar 29, 2024 12:36 am

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 12 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
PostWysłany: Pią Sie 28, 2015 12:19 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Cze 10, 2013 10:41 pm
Posty: 598
Miejscowość: Cieszyn
Temat mroczny, ale nie wierzę , że nie miewaliście swoich przemyśleń.
Przy śmierci Johna byłem dzieckiem, nie znałem też Beatlesów. Dużo pózniej po odkryciu okoliczności i tak to przeżywałem.
Odejście Georga, mimo iż w pewnym sensie spodziewane, napełniło mnie ogromnym smutkiem.
Kto następny? Oczywiście oby jak najpózniej, bo na szczęście animusz obu dziadków jest imponujący. Ale świadomość
coraz większej liczby pożegnań tych Wielkich, zakończenia pewnej epoki, musi skłaniać do refleksji.
Czy spotkaliście się z wywiadami w których jakis odważny dzienikarz pytał, któregoś z naszej dwójki o wyobrażenie swojego
odejścia?


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Sie 28, 2015 12:38 pm 
Offline
Sun King
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Kwi 08, 2005 3:13 pm
Posty: 452
Miejscowość: Kłobuck
Nie chciałbym nikogo uśmiercać ale zawsze byłem przekonany, że to Paul będzie ostatni. Argumenty:

1. Jest młodszy
2. Jest (prawdopodobnie) zdrowszy (pamiętamy, że Ringo od dzieciństwa miał problemy ze zdrowiem)
3. Nie był alkoholikiem
4. Jest zaangażowanym wegetarianinem
5. Jest bogaty i samolubny - wyda każde pieniądze na lekarzy
6. Jest bardzo aktywny umysłowo oraz fizycznie (koncerty)

Są też oczywiście argumenty za Ringo:

1. Wygląda odrobinę lepiej (młodziej?)
2. Bardziej się oszczędza
3. Jest szczęściarzem :D

_________________
you can boogie if you try


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Sie 28, 2015 2:15 pm 
Offline
młodszy fan

Rejestracja: Wto Lut 25, 2014 8:52 am
Posty: 20
Dzień dobry wszystkim.
No, skoro i takie mroczne tematy... Przez wiele lat nad tym się zastanawiałem i podzielałem argumenty przemawiające za Paulem - wymienione w powyższym poście.
Jednak ostatnio coraz częściej skłaniam się ku tezie, że to Ringo wszystkim przeżyje - jego luz, pogoda ducha w ostatnich latach są imponujące. No i przyroda jest na bakier z logiką, za to lubi zaskakiwać - gdyby to najstarszy żył najdłużej, mielibyśmy prawdziwą niespodziankę.
Pozdrawiam i dużo zdrówka dla wszystkich.
SisxtyFour


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Sie 28, 2015 3:09 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
svarog napisał(a):

Są też oczywiście argumenty za Ringo:

1. Wygląda odrobinę lepiej (młodziej?)


Wydaje mi się, że Macca wygląda lepiej, chociaż obydwaj jak na swój wiek trzymają się znakomicie.

svarog napisał(a):
3. Jest szczęściarzem :D


To nie jest taki głupi argument :)

Typowanie kogoś to trochę wydawanie wyroku na tę druga osobę, ale uważam, że życie Paula daje dużo więcej pożytku dla ludzi niż żywot Ringo. McCartney spokojnie może nagrać jeszcze ze 3 świetne płyty, zagrać kilkaset koncertów, uszczęśliwić wielu fanów i ciągle może nas zadziwić zaskakującymi projektami i kooperacjami. Jeśli tylko pisana jest mu długowieczność.
Natomiast główną zaletą Ringo jest to, że ciągle jest i zaraża optymizmem :)

Mam przeczucie, że na przekór legendom typu "Paul is dead", opatrzność zakpi sobie z tego a żywotność Paula jeszcze długo będzie nas zadziwiać.

Inny wątek, który zawsze towarzyszy mi przy przemyśleniach nt. śmierci Beatlesów - to CO DALEJ? Myślę sobie, że po śmierci ostatniego Beatlesa (szczególnie jeśli to będzie Paul) nastąpi jakiś kilkuletni boom na Fabsów, dużo większy niż ten po śmierci Johna. Mam nadzieję, że nastąpi to nie wcześniej niż za 20 lat :)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Sie 28, 2015 6:48 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Lip 06, 2006 10:52 am
Posty: 1499
Helter-Skelter napisał(a):
Czy spotkaliście się z wywiadami w których jakis odważny dzienikarz pytał, któregoś z naszej dwójki o wyobrażenie swojego
odejścia?

Paul wypowiadał się tylko jak ma wyglądać jego pogrzeb: "Na moim pogrzebie chcę aby moja rodzina i przyjaciele dużo się śmiali. Chcę aby opowiadano dowcipy i śmieszne historyjki. Chciałbym aby świętowano moje życie a nie żeby popadano w depresję z powodu mojej śmierci". W sumie Macca wyśpiewał jak ma wyglądać jego pożegnanie w piosence "The End of the End" z albumu Memory Almost Full.

svarog napisał(a):
Są też oczywiście argumenty za Ringo:
1. Wygląda odrobinę lepiej (młodziej?)
2. Bardziej się oszczędza
3. Jest szczęściarzem :D

Ringo też uprawia sport i dodatkowo objada się brokułami :) W wywiadach powtarza, że wyprowadził się do Los Angeles, bo klimat mu służy, lepiej mu się biega i jedzenie jest najzdrowsze.

Obydwaj panowie dożyją pewnie setki, oby nie stali się upierdliwymi staruszkami: ;)

_________________
Image
Strawberry Fields Forever


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Sie 29, 2015 1:02 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Paź 12, 2010 6:31 pm
Posty: 866
Yer Blue napisał(a):
Myślę sobie, że po śmierci ostatniego Beatlesa (szczególnie jeśli to będzie Paul) nastąpi jakiś kilkuletni boom na Fabsów, dużo większy niż ten po śmierci Johna.


Wątpię. Przynajmniej w naszym kraju. Dlaczego?
1. Gdy zginął Lennon ,jego śmierć opłakiwali rówieśnicy i nieco młodsi ,ale pamiętający przynajmniej lata 70-te. Gdy umrze ostatni Beatles , owszem nastąpi kolejny renesans popularności zespołu ,ale raczej na zasadzie poznania czy ciekawości. Nie będzie to "utrata' lat młodzieńczych jak w przypadku Lennona i bardzo emocjonalnego wyrażania żalu oraz smutku.Odejścia symbolu żyjącego jeszcze pokolenia
2. Nawet w Polsce , po 8 grudnia o tym tragicznym wydarzeniu, wszelaka prasa pisał dość intensywnie przez 2-3 miesiące. Wiem, ponieważ zachowuje skrzętnie wycinki prasowe z tamtych miesięcy. Fala ta zakończyła się mniej więcej w marcu 1981 roku. Pomijam ,że Imagine musiała pojawić się u każdego prowadzącego audycje redaktora. Po śmierci ostatniego z Beatlesów , śmiem wątpić ,że nastąpi większy boom niż ten po śmierci Johna. A to z uwagi na ...media. Ich różnorodność i szaleńcza pogoń za newsem , sprawia ,że dziś nowa płyta takiej gwiazdy jak np.U2 , "żyje" w mediach góra tydzień!. A potem kolejne info...ukazał się album ...zmarł ...rozpadł się ...etc. Trudno będzie ,załóżmy za lat naście ,"rywalizować" informacji o odejściu z tego świata ostatniego z Beatlesów z info z dnia 8 grudnia i jego reperkusjami. Niestety ,ale śmiem twierdzić ,że refleksji wówczas większej niż w 1980 roku nie doczekamy się.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Sie 29, 2015 5:36 pm 
Offline
Sun King
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Kwi 08, 2005 3:13 pm
Posty: 452
Miejscowość: Kłobuck
Myślę, że nie należy się spodziewać niczego porównywalnego z reakcją na odejście Johna Lennona. Śmierć założyciela The Beatles, współautora większości przebojów, do końca pretendującego do roli lidera i tak powszechnie odbieranego, do tego posiadacza głosu, bez którego trudno sobie wyobrazić ten zespół przekreśliła na zawsze szanse na pomyślną reaktywację. To była faktyczna śmierć The Beatles.

John jako pierwszy, który odszedł skupił na sobie cały ten żal.

Uwagi o mediach również są słuszne. Będzie głośno tylko jeśli ktoś spróbuje sprzedać dzięki temu jakąś antologię. Ale łatwiej przecież znaleźć nową Rihannę czy innego Biebera.

_________________
you can boogie if you try


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Sie 29, 2015 7:08 pm 
Offline
Sierżant Pepper
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Cze 07, 2014 8:26 am
Posty: 104
svarog napisał(a):
4. Jest zaangażowanym wegetarianinem

To raczej działa na niekorzyść.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Sie 29, 2015 10:15 pm 
Offline
Sun King
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Kwi 08, 2005 3:13 pm
Posty: 452
Miejscowość: Kłobuck
Rocky1995 napisał(a):
svarog napisał(a):
4. Jest zaangażowanym wegetarianinem

To raczej działa na niekorzyść.


Przyznaję, że wegetarianizm nie pomógł Lindzie ale to zaangażowanie oznacza, że Paul nie je nic przypadkowego, nad jego dietą pracują fachowcy :D

_________________
you can boogie if you try


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sie 30, 2015 10:21 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Lip 06, 2006 10:52 am
Posty: 1499
svarog napisał(a):
Przyznaję, że wegetarianizm nie pomógł Lindzie ale to zaangażowanie oznacza, że Paul nie je nic przypadkowego, nad jego dietą pracują fachowcy :D

Chyba sobie żartujesz! ;) Paul uwielbia tradycyjne angielskie jedzenie i Linda dwoila i troiła się by zrobić vege zamienniki. W angielskich supermarketach można kupić mrożonki Lindy i znajdziesz tam: pieczeń wegeteriańską zastępującą tradycyjną angielską pieczeń z wieprzowiny, wołowiny itd.. albo vege kiełbaski, które świetnie zastępują tzw. bangers and mash - kiełbaski z ziemniakami.

Peter Cox, przyjaciel Lindy i autor wielu książek o wegetarianiźmie powiedział kiedyś: "Linda nie odżywiała się zdrowo, jadła zbyt dużo mlecznych produktów, często jej o tym mówiłem. Ona propagowała wegetarianizm ze względu na dobro zwierząt. Chciała aby jej wegetariańskie potrawy wydały się atrakcyjne dla kierowców ciężarówek, którzy podobnie jak Paul, lubili tradycyjne potrawy typu: kiełbasa z ziemniakami itd..."

_________________
Image
Strawberry Fields Forever


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sie 30, 2015 2:20 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 19, 2013 3:54 pm
Posty: 1335
Biorąc pod uwagę wiek Obu Fabików :wink: (i innych muzyków którzy już odeszli - dużo młodziej) Ich Odejście zostanie przyjęte przez świat „ze spokojem”. Nie będzie takiej traumy jak w przypadku Lennona.

Przedwczesne odejście Harrisona dla przeciętnego fana muzyki było raczej „obojętne” - nie był ‘głośnym’ muzykiem, a jego solowa twórczość wielu praktycznie nieznana (albo nierozumiana, bądź niedoceniana).

Śmierć Lennona była TRAGEDIĄ - bo w kwiecie wieku, bo właśnie zaliczył udany come back, bo domysły ile jeszcze wspaniałych rzeczy mógłby zrobić, bo przerwana kariera, bo była to jednocześnie śmierć nadziei na Fab-Reunion i przede wszystkim - bo było to MORDERSTWO (zupełnie bezsensowne).

Teraz „tak” nie będzie (jeśli będą to przyczyny naturalne).

Ringo jest (wszystko na to wskazuje) Szczęśliwy :) , pokonał duchy przeszłości.

Macca jest Artystą Spełnionym (choć on tak być może nie uważa :wink: ), osiągnął wszystko i ma „wszystko” - z wyjątkiem Lennona… :wink:

Jeśli na mostku kapitańskim zostanie Ringo, będzie „ostatnim który przyszedł i ostatnim który odszedł” - byłby to taki Ciepły Uśmiech Losu: ten niby „najmniejszy”, najmniej istotny, a Przetrwał Wszystkich :)

Jeśli na placu boju zostanie Macca ("pasowałoby" to do jego kariery :wink: ), po jego odejściu nie będzie rwania szat, będzie się mówiło o jego zasługach i wielkości w historii muzyki. Zgadzam się z Maxwellem, że nie będzie żadnego nagłego i trwałego Fab-boomu. Nie te czasy, nie ten świat... Ale jednego jestem pewien - nie raz rozmawiałem o tym z Maxwellem - pewne wg mnie jest to, że Macca już dawno wydał odpowiednie dyspozycje, ZAPLANOWAŁ i ZADBAŁ o to, że przez dziesięciolecia po jego śmierci REGULARNIE będą ukazywały się albumy z jego niewydanymi utworami, koncertami, materiały video, wznowienia na jakichś nowych nośnikach, itp., itd.

Fakt, że Ringo i Macca dotrwali (Obaj po przejściach!) do Takiego Wieku, będąc nadal czynnymi muzykami, w DOBREJ FORMIE! - i płytowo i koncertowo - jest Darem, z którego powinniśmy się Cieszyć :)

PS. A może TUTAJ (poniżej) kryje się „klucz do właściwej kolejności”? :wink:


Załączniki:
Fab Four.jpg
Fab Four.jpg [ 11.62 KiB | Obejrzany 10531 razy ]
Fab Three.jpg
Fab Three.jpg [ 8.84 KiB | Obejrzany 10531 razy ]
Fab Two.jpg
Fab Two.jpg [ 6.35 KiB | Obejrzany 10531 razy ]

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Image
Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sie 30, 2015 9:24 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
dr Maxwell napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
Myślę sobie, że po śmierci ostatniego Beatlesa (szczególnie jeśli to będzie Paul) nastąpi jakiś kilkuletni boom na Fabsów, dużo większy niż ten po śmierci Johna.


Wątpię. Przynajmniej w naszym kraju. Dlaczego?
1. Gdy zginął Lennon ,jego śmierć opłakiwali rówieśnicy i nieco młodsi ,ale pamiętający przynajmniej lata 70-te. Gdy umrze ostatni Beatles , owszem nastąpi kolejny renesans popularności zespołu ,ale raczej na zasadzie poznania czy ciekawości. Nie będzie to "utrata' lat młodzieńczych jak w przypadku Lennona i bardzo emocjonalnego wyrażania żalu oraz smutku.Odejścia symbolu żyjącego jeszcze pokolenia


Nikt tu nie mówi o jakimś wielkim opłakiwaniu bo jeśli Beatlesi umrą śmiercią naturalną to wiadomo, że nie będzie takiej reakcji jak na tragiczną śmierć Johna. Mówię tylko o pewnej modzie, trendzie który moim zdaniem zapadnie po "zgaszeniu pochodni" przez ostatniego Beatlesa. Fabsi będą na ustach wszystkich i myślę, że symbolika końca pewnej epoki będzie bardziej dobitna niż po śmierci Lennona.

dr Maxwell napisał(a):
A to z uwagi na ...media. Ich różnorodność i szaleńcza pogoń za newsem , sprawia ,że dziś nowa płyta takiej gwiazdy jak np.U2 , "żyje" w mediach góra tydzień!. A potem kolejne info...ukazał się album ...zmarł ...rozpadł się ...etc. Trudno będzie ,załóżmy za lat naście ,"rywalizować" informacji o odejściu z tego świata ostatniego z Beatlesów z info z dnia 8 grudnia i jego reperkusjami. Niestety ,ale śmiem twierdzić ,że refleksji wówczas większej niż w 1980 roku nie doczekamy się.


Tutaj wysuwasz dobre argumenty, których nie brałem pod uwagę. Natłok informacji może spowodować, że odejście ostatniego Beatlesa nie będzie jakimś długotrwałym powodem do celebrowania tego podniosłego momentu w dziejach muzyki. Świat pędzi zdecydowanie za szybko, masz rację.
Co do nowej płyty U2 - mam wrażenie, że temat kisił się ze 2 miesiące, chociaż nie ze względu na muzykę ;)

Argus9 napisał(a):
Zgadzam się z Maxwellem, że nie będzie żadnego nagłego i trwałego Fab-boomu. Nie te czasy, nie ten świat...


No, Max coś jednak wspominał, że "owszem nastąpi kolejny renesans popularności zespołu" ;) Aż nie mogę uwierzyć, że skreślasz nagły Fab-boom po przejściu ostatniego na druga stronę :) Jestem bardzo ciekaw dlaczego tak uważasz.
Uważam, że sama śmierć Paula (nawet jako przedostatniego) spowoduje olbrzymia modę na Beatlesów i jego twórczości. Pewności nie mam co do trwałości tej mody, ale miesiąc bombardowania Paulem i Beatleasami (prasa, telewizja, radio, internet) po tym smutnym dniu jest dla mnie raczej pewny.


Argus9 napisał(a):
Ale jednego jestem pewien - nie raz rozmawiałem o tym z Maxwellem - pewne wg mnie jest to, że Macca już dawno wydał odpowiednie dyspozycje, ZAPLANOWAŁ i ZADBAŁ o to, że przez dziesięciolecia po jego śmierci REGULARNIE będą ukazywały się albumy z jego niewydanymi utworami, koncertami, materiały video, wznowienia na jakichś nowych nośnikach, itp., itd.


A tego to ja z kolei nie jestem taki pewny. Macca żyje w takim pędzie, że raczej nie planuje żywotności swojej twórczości na 20 lat po swojej śmierci. To byłoby zbyt chore moim zdaniem.
Pewny natomiast jestem ,że i bez planowania Paula, jego dyskografia będzie się rozrastać na długo po jego odejściu. Wspomnianych przez Ciebie niewydanych piosenek Makki jest taki ogrom (często w dobrych wersjach i świetnych jakościowo), że na fali popytu może wyjść spokojnie z 5 płyt. Oczywiście rozsądnie dawkowanych. Do tego koncertówki i ciekawostki (jakaś epicka Antologia) i możemy się wszyscy zestarzeć a dyskografia McCartney'a będzie się ciągle powiększała :)


Argus9 napisał(a):
PS. A może TUTAJ (poniżej) kryje się „klucz do właściwej kolejności”? :wink:


Wow, zrobiło to na mnie wrażenie :) Swoją drogą okładka "With The Beatles" zawsze wywoływała we mnie uczucia...żałobne i grobowe. Czarne tło, wszyscy jacyś posmutniali... Trafiłeś w punkt.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 12 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY