Szukałem w archiwach, ale nie natrafiłem na taki temat(jesli przeoczyłem ,prosze o przekierowanie)
Otóż ostatnio trafiłem na ciekawy filmik na youtubie, na którym ktoś opisał skale wokalną Paula i od razu naszło mnie pytanie:
jak to z tymi terminami fachowymi jest u naszych chłopaków?
Sam jestem wokalistą ,ale raczej praktycznym ,niż ze znajomością teorii
Wiadomo że Paul ma największy zakres,to najprawdopodobniej jakaś odmiana tenoru z bardzo silnym rozszerzeniem, zresztą
Spector kiedys powiedział, że "McCartney ma głos, który może zrobić wszystko" , George Martin też nigdy nie krył,kto go
w tym młodym zespole zauroczył najbardziej.
John to ponoć baryton z dużym rozszerzeniem,choć wiadomo, że wiele dżwięków Paula było dla niego nieosiągalnych.
Natomiast zestawienie ich obu to jest największy cud wokalny świata!
Największą zagadką jest dla mnie wokal Georga,bo wydaje sie, iz naturalne predyspozycje ma cos tak pośrodku Paula i Johna,
i akurat jego głos tak naprawde ewoluował najpiękniej w czasie istnienia zespołu.
Ringo wiadomo,bardzo niski baryton,wręcz chyba bas,niby bez fajerwerków, ale w zestawieniu z ciekawymi piosenkami, odpowiednio
zaaranżowanymi brzmi zawadiacko.
Może ktoś pokusi się o wnikliwą analizę,taka fachową głosów naszych herosów?
Gdzieś też otarło mi się o uszy, że John lubił podśmiechiwać się z fałszów Paula,do których ten miał skłonności,oraz że jedyny z całej
czwórki bywał mistrzem pierwszego podejścia.