Nawiązując do tematu "
Muzyka Beatles-podobna", który kilka dni temu pojawił się na forum, chciałbym odwrócić główny punkt ciężkości i przyjrzeć się utworom Beatlesów, w których słychać elementy zaciągnięte z innych kompozycji. Do napisania tego postu zachęcił mnie artykuł z Examinera, dzięki któremu poznałem dwa zupełnie nowe dla mnie porównania! Dzielę się z Wami więc tym... o czym wiem!
A więc do dzieła!
W 1959 roku kwartet Dave Brubecka wydał płytę "Time Out", na której znalazł się temat "
Kathy's Waltz". Wg wielu, w utworze "All My Loving" pojawią się dość podobny (w zasadzie identyczny) fragment linii melodycznej.
W tym samym roku pojawił się utwór "
Because I Love Her", który został wydany przez Eddiego Hollanda. Fragment tekstu przypomina...beatlesowski "Help!"
3 lata wcześniej Parlophone wydało kompozycje "
Bad Penny Blues" (Orkiestra Humphreya Lytteltona), która dość mocno podchodzi pod "Lady Madona"
W 1954 roku Pee Wee Crayton wypuścił "
Do Unto Others", którego początek jest niemal lustrzanym odbiciem wydanego 14 lat później "Revolution"
Ciekawy jest też fragment "
I Want A Guy" żeńskiej formacji The Marvelettes, który przypomina "There's A Place".
A co powiecie na "
Watch Your Step" Bobby Parkera (1961 rok) brzmiącego jakby "I Feel Fine"?
"
Trying To Get To You" Presleya z 1955 roku i "In Spite Of All The Danger". Najwidoczniej chłopcy wzorowali się na tym numerze.
"
I've Been Good To You" Smokey Robibsona i the Miracles (1961) przypomina "Sexy Sadie". Zwłaszcza początkowe wersy (słowo "someone" zamienione zostało "everyone").
W solowej karierze też nie brakowało (nie)świadomych zapożyczeń. Pomijając znaną historię z "My Sweet Lord" i piosenką
'He's So Fine' przysłuchajmy się starej XVIII wiecznej kompozycji "
Stewball". Jestem pewien, że gdzieś juz to słyszeliście na płycie ex-beatlesa.
Dla mnie największą zagadką jest jednak "Imagine", w którym zawsze słyszę melodie "
That's My Life" - utworu wydanego przez ojca Johna w 1965 roku.
Na koniec jeszcze jeden utwór Lennona. Tym razem "God" w wersji Ketty Lester z 1962 roku - "
Love Letters".
Jeśli macie coś ciekawego - wrzucajcie!
pozdrawiam
macho