Trafiłam dziś na bardzo fajną stronkę opowiadającą historię powstania muru Johna Lennona w Pradze, całość tutaj:
http://www.kaiser.info.pl/index.php?dzial=56&story=4208
Większoć testu przekopiowałam na forum, bo tam wyskakuje coś bardzo czerwonego i bardzo irytującego ;-)
Lata 50. i 60.
Mur ogrodu Maltańskiego na placu Wielkoprzeworskim na Małej Stranie, później znany jako mur Johna Lennona, znajduje się w jednym z najspokojniejszych i najbardziej romantycznych miejsc w Pradze. Kolejnym takim miejscem, w jego bezpośredniej bliskości, była do niedawna także wyspa Kampa, zwłaszcza jej park i brzeg Wełtawy. Tradycja pisania na murach w tym rejonie rozpoczęła się prawdopodobnie na murze ogrodowym popularnego czeskiego aktora Jana Wericha (+1980). Mieszkającemu na Kampie artyście ludzie zapisywali na murze różne zlecenia, jak również próbki twórczości własnej.
Na przełomie lat 50. i 60. na rozsypujące się mury na Kampie zwrócił uwagę, znany z książek Bohumila Hrabala, plastyk Vladimír Boudník (+1968) i wykorzystał je do swoich happeningów. Nieco później – pod koniec lat 60. – ta sama przestrzeń zainspirowała innego artystę plastyka Eugena Brikciusa.
Lata 70.
Teren ten nie przyciągał jedynie plastyków i fotografów. W przestrzeni, w której jak gdyby zatrzymał się czas dobrze i bezpiecznie czuli się też ludzie z praskiej włochatej undergroundowej społeczności, których ulubionymi miejscami spotkań i wymiany poglądów w tym czasie było kilka pobliskich hospod na Małej Stranie, np. U dvou slunců, U Bonaparta, U Glaubiců. Ale młodzież nie spotykała się tylko w hospodach. Przyciągały ją także cotygodniowe koncerty folkowe w Divadelku na Nerudovce i Baráčnické rychtě, gdzie występowali Jaroslav Hutka, Pepa Nos, Vlasta Třešňák i inni.
Po zakończeniu koncertów słuchacze często kierowali się do pobliskiego parku. Na popularność tego rejonu wśród nonkonformistycznej młodzieży miała wpływ również bliskość mostu Karola, który zwłaszcza latem był miejscem spotkań młodzieży z całego świata.. Zaczynał się właśnie okres ostrej normalizacji i cenzury, wprowadzonych po porażce Praskiej Wiosny, kiedy to niezależni autorzy mogli prezentować swoją twórczość jedynie w samizdacie bądź na praskich murach. Pierwszym, który w połowie lat 70. zaczął regularnie pisać na murze ogrodu Maltańskiego był początkujący poeta Jan Badalec. A przyłączali się kolejni.. W większości chodziło o poezję miłosną, aforyzmy i repliki filozoficzne. Wkrótce mur ten zyskuje miano Ściany Płaczu.
1980
- grudzień – Wydaje się naturalnym, że, kiedy w świat popłynęła wieść o śmierci Lennona, grupki młodzieży zaczęły się spontanicznie schodzić właśnie tutaj. Śpiewali jego piosenki, zapalali świeczki, a jedną z nich ktoś ustawił na miejscu dawnego ujęcia wody, pod napisanymi kredą słowami – Za Johna Lennona. Dym, który unosił się ze świecy przypominał swoim kształtem dawny pomnik czy nagrobek.
1981
- luty-marzec – Powstaje symboliczny grób J.W.L. Mur wokół niego wypełnia się tekstami i cytatami piosenek The Beatles. Wkrótce miejsce to nabiera kultowego charakteru, przyciągającego długowłosych hippisów i pacyfistów nie tylko z Pragi i okolic, ale też z zagranicy. Codziennie palą się tu świece i leżą świeże kwiaty. A na murze można przeczytać:
Był sobie król, może ktoś z nas też będzie tak wielki…
Nie był Bogiem ani królem, był jednym z nas…
Podobno odszedłeś…umarłeś, płaczę, choć w to nie wierzę, dla mnie jesteś i będziesz, dzięki za wszystko Johnie Lennonie…
Jeśli masz miłość, masz wszystko…
Nienawidzić wojny, słuchać Beatlesów, kochać włosy, uwielbiać miłość!
- marzec-kwiecień – Komunistyczne Służby Bezpieczeństwa zaczynają systematycznie niszczyć pomnik – zdzierają fotografie, usuwają świeczki i kwiaty, zamalowują napisy.
- kwiecień – Przed XVI. Zjazdem KPCz (Komunistycznej Partii Czechosłowacji – przyp. tłum.) cały mur zostaje zachlapany zieloną farbą, a pomnik zniszczony.
- wiosna-lato – Nonkonformistyczna młodzież podejmuje rzuconą rękawicę – odbudowuje pomnik. Radykalizują się (upolityczniają) napisy w jego pobliżu. Jeden z pierwszych: Palach by płakał (przyp. Jan Palach – student, który dokonał samospalenia w 1968 r. na znak protestu przeciwko okupacji Czechosłowacji). I następne:
- Dajcie szansę pokojowi! Wolności! Wy macie Lenina, nie zabierajcie nam Lennona! itd.
- listopad – SB znów niszczy pomnik, ochlapując mur – tym razem szarą farbą.
8. grudnia - W pierwszą rocznicę śmierci J.W.L. pod murem gromadzi się tłum wielbicieli artysty. Obserwujący zgromadzenie milicjanci nie interweniują. Kilkuset młodych ludzi śpiewa po cichu piosenki The Beatles, w ciszy kładzie kwiaty i zapala świece w miejscu zniszczonego pomnika. Całą atmosferę można porównać do obrzędu religijnego. Służby bezpieczeństwa legitymują uczestników.
- połowa grudnia – Komuniści polecają zasłonić pomnik i cały mur billboardami. Ma to zapobiec próbom uczczenia pamięci artysty i pisaniu po murze.
1982
Na ścianach pobliskich uliczek pojawiają się napisy, niejednokrotnie z podtekstem politycznym, mimo, że SB nieustannie je zamalowywuje. Coraz częściej John Lennon zaczyna być postrzegany przez młodzież, nie tylko jako gwiazda rocka, ale też bojownik o prawa obywatelskie i pokój. Świadczą o tym zarówno napisy, jak i symbole międzynarodowego ruchu pokojowego.
8.12. – rocznicowe zgromadzenie kilkudziesięciu ludzi zostaje rozpędzone przez milicję.
1983
Na murach Kampy pojawiają się wyraźnie pacyfistyczne hasła jako reakcja na rozmieszczenie głowic jądrowych średniego zasięgu SS-20 na terytorium Czechosłowacji oraz nazwy i hasła w obronie prześladowanych i zakazanych nowofalowych rockowych kapel, przeciw którym jest prowadzona kampania w mediach.
8.12. – rocznicowe zgromadzenie znów zostaje rozpędzone przez MO. Młodzież broni się przed agresją służb bezpieczeństwa tylko werbalnie. Rozlegają się okrzyki:
Co Wam zrobiliśmy? Przestańcie nas bić! Nie macie prawa!
1984
Bój o mur jest kontunuowany, młodzież wciąż maluje napisy, SB je niszczy. Mur staje się znany również za granicą, pojawiają się na nim napisy pacyfistów z NRD i z Węgier. Radykalizują się poglądy i postawy części nonkonformistycznej młodzieży w Czechach, zwłaszcza w Pradze. Przyczynia się do tego nasilająca się presja komunistów na twórców, a szczególnie nacisk na rozwiązanie działających legalnie organizacji – Sekcji Jazzowej oraz Sekcji Młodej Muzyki. Na ukształtowanie się poglądów pacyfistycznych miały bez wątpienia wpływ informacje oraz spotkania osobiste ze zwolennikami nieoficjalnych inicjatyw pokojowych z NRD i Węgier, wiadomości o postępującym oporze polskiego społeczeństwa, którego nie udało się złamać nawet wprowadzeniem stanu wojennego oraz poczucie zagrożenia, wynikające z rozmieszczenia głowic jądrowych SS-20 w Czechosłowacji.
8.12. – Na pokojowo zgromadzonych z okazji czwartej rocznicy śmierci J.W.L. napadają milicjanci z psami, rozrzucając świeczki i kwiaty oraz usuwając wieniec z napisem Nie zapomnimy. Starają się rozpędzić zgromadzenie tak jak w poprzednich latach, ale kilkuset młodych nieoczekiwanie stawia opór i wyrusza w pochodzie do miasta. Młodzież skanduje:
Wolności, wolności i Dajcie szansę pokojowi! Pochód zostaje rozgoniony przy pomocy milicyjnych pałek dopiero na placu Staromiejskim. Kilkanaście osób zostaje zatrzymanych i oskarżonych o chuligaństwo. Na murach Kampy pojawia się napis:
Lepiej zapalić świeczkę, niż przeklinać ciemność. J. Lennon
1985
8.12. – Już po południu na Kampie gromadzi się kilkuset młodych ludzi. Pod portretami J.W.L. i napisem: Kiedy nastanie pokój, John? – palą się dziesiątki świec. Pierwszy raz kolportowane są ulotki zapraszające na tę akcję. Pochód zostaje zablokowany przez SB dopiero przed bramą Praskiego Hradu, gdzie reprezentanci demonstrantów wynegocjowali z dowódcą SB zawieszenie broni. Zostaje odśpiewany hymn. Skandowane są hasła Żadna rakieta nie jest pokojowa, Wolności, wolności, Znieście wojsko, Zamiast broni kwiaty, Rakiety na złom itp. Tłum śpiewa pieśni barda Praskiej Wiosny Karela Kryla, a setki ludzi podpisuje zupełnie jawnie petycję potępiającą rozmieszczenie broni jądrowej w obu częściach podzielonej Europy. Petycję następnie wysłano do ambasady ZSRR i USA. Zaskoczone SB nie interweniuje. Zatrzymano tylko najbardziej aktywnego uczestnika pochodu Tomáša Dvořáka, a kilkadziesiąt osób zostało przesłuchanych w ciągu następnych dni. Zgromadzenia lennonowskie od tej chwili znajdują się w centrum zainteresowania SB, KC KPCz oraz opozycji politycznej.
1986
Jednym z efektów pokojowego pochodu jest wydanie przez najbardziej znaną obywatelską opozycyjną inicjatywę Kartę 77 dokumentu z 6. marca Przestrzeń dla młodej generacji, w którym m.in. mówi się: W każdym wypadku chodziło o zdarzenie, które nie jest podobne do żadnego wydarzenia z ostatnich piętnastu lat w naszej stolicy. I dlatego spontaniczna pokojowa demonstracja robotników, uczniów i studentów początkowo nie została zauważona przez środki masowego przekazu, czym zasłużyła sobie na tym większe dodatkowe zainteresowanie. W dalszej części dokumentu dokonano analizy sytuacji młodzieży w republice i skupiono się na kilku dziedzinach, które są dla niej najważniejsze: swoboda przekraczania granic, wprowadzenie zastępczej służby wojskowej, ograniczenie zakazów w sferze kultury, usunięcie broni jądrowej itd.
8.12. – zgromadzenie znów przekształca się w pochód, który milicja stopniowo rozpędza po uliczkach Starego Miasta.
1987
Służby Bezpieczeństwa instalują na stałe kamerę na Kampie, która jest nakierowana na miejsce tradycyjnych Lennonowskich spotkań, jednakże niczego to nie zmienia. Podobnie jak w poprzednim roku dziesiątki młodych ludzi są przesłuchiwane jeszcze przed rocznicą, prowadzone są rozmowy w szkołach, ostrzegające uczniów przed braniem udziału w zgromadzeniach.
8.12. - Przebiega zakrojona na szeroką skalę akcja SB, która ma przeszkodzić w kolejnym pochodzie. Zostaje on rozbity już na początku, w rejonie Kampy. Po raz pierwszy w zgromadzeniu biorą udział aktywiści opozycji politycznej. Otakar Veverka – sygnatariusz Karty 77 – wygłasza przemówienie publiczne, w którym przedstawione są żadania:
1. Usunięcia całej broni jądrowej z terytorium Czechosłowacji
2. Usunięcia wojsk sowieckich stacjonujących na terytorium republiki
3. Skrócenia służby wojskowej do 12. miesięcy
4. Rozszerzenia zastępczej służby wojskowej na tych, którym wiara bądź przekonania nie pozwalają służyć w wojsku
5. Wypuszczenie wszystkich więźniów politycznych.
O. Veverka zostaje, podobnie jak wielu innych uczestników zgromadzenia, zatrzymany i przesłuchany przez SB. Tego samego dnia ZMS (Związek Młodzieży Socjalistycznej) organizuje oficjalny pokojowy koncert pod nazwą Dajcie sznsę pokojowi w bibliotece miejskiej. Zgodnie z planem dot. środków bezpieczeństwa, który opracowało SB zamysłem tego posunięcia (koncertu) jest odwrócenie uwagi od nieoficjalnych działań na Kampie, gdzie regularnie od 1981 roku dochodzi, pod pozorem akcji upamiętniającej śmierć Johna Lennona, do nielegalnego zgromadzenia młodzieży, powiązanego z ruchem hippisowskim, undergroundowym i burżuazyjnym pacyfizmem.
1988
ZMS, a w rzeczywistości Służby Bezpieczeństwa starają się włączyć w organizację spotkania na Kampie, co pozwoliłoby im je kontrolować. To, że komuniści próbują rozwiązać sytuację wokół grudniowych spotkań politycznie, jest następstwem faktycznego niepowodzenia działań represyjnych przeciwko tworzącemu się niezależnemu ruchowi pokojowemu. Odbywają się w tej sprawie pertraktacje z aktywistami niezależnych inicjatyw obywatelskich. Jednakże próby nawiązania przez komunistów dialogu przychodzą później. W tym roku jest już w ruchu znaczna część czeskiego społeczeństwa. W demonstracjach z okazji dwudziestej rocznicy okupacji z 21.08.1968 r. i dnia niepodległości 28.10. biorą udział tysiące ludzi. Są wśród nich również młodzi ze spotkań lennonowskich.
8.12. – pierwsze oficjalne uczczenie pamięci J.W.L. pod patronatem ZMS. O. Veverka na zgromadzeniu tym oznajmia publicznie rozpoczęcie kolejnej inicjatywy Klubu Pokojowego J. Lennona (KPJL). Przejęcie kontroli nad lennonistami nie udaje się.
1989
8.12. – w zgromadzeniu bierze udział kilka tysięcy ludzi. Odbywa się ono w tym samym czasie, co inne wiece i pochody, rozpoczynającej się właśnie, Aksamitnej Rewolucji. Większość mówców, m.in. Krystyna Krauze z Wipu, żąda wprowadzenia zastępczej służby wojskowej oraz rozwiązania SB.
1990-1992
na początku 1990 r. zostają usunięte billboardy , a pomnik zostaje odnowiony. Grudniowe spotkanie stara się zorganizować oraz programowo wypełnić KPJL, od czego później odstępuje.
1992
Malarz meksykański Paulo Phelipe, mieszkający na squacie Zlatá Loď, maluje na murze dwumetrowy portret J.W.L., który niebawem staje się atrakcją turystyczną. O murze piszą w przewodnikach turystycznych, często jest wykorzystywany w celach komercyjnych na pocztówkach, koszulkach…Mur przyciąga tysiące turystów.
1993-1997
Reklama zdecydowanie nie służy temu miejscu. Na murze nawarstwia się mnóstwo napisów, tagów i podpisów turystów. Grudniowe obchody przypominają uliczne imprezy. Odpada tynk, uszkodzony jest też i pomnik, włóczą się męty.
1998
Właściciel – Zakon Rycerzy Maltańskich decyduje o jego odbudowie. Przy okazji remontu zostaje odnowiony także pomnik, a malarz akademicki František Flašar maluje na murze nowy portret J.W.L. W lipcu KPJL organizuje happening malarski – kilkuset ludzi ozdabia mur.
1999
Grudniowe spotkanie przebiega w dalszym ciągu w o wiele spokojniejszym i bardziej kameralnym klimacie, ale charakter spontanicznych zgromadzeń pokojowych w wyniku politycznych i społecznych zmian zanika.
2000
Grupa studentów praskiej ASP Rafani opryskała mur (łącznie z pomnikiem) zieloną farbą na znak niezgody na polityczny i moralny klimat w kraju. Następuje odnowienie pomnika i zdobień przez grupę praskich hippisów z kręgu pisma Duhovka.
2001
Z rozporządzenia praskiego magistratu mur zostaje znowu przemalowany – beżową farbą, w ten sposób, żeby odpowiadał wymogom konserwatorów. Duhovka organizuje kolejny happening malarski i odnawia zdobienia.
2002-2005
Na murze przeważają podpisy i tagi turystów z całego świata, pod którymi nikną napisy, powstałe w reakcji na aktualną sytuację na świecie. Przez to haseł typu Pieprzyć NATO!, Afganistan, Irak, Liban – kto następny? rzeczywiście musimy szukać. W 2004 roku nawet grupa skupiona wokół Duhovki nie próbowała przed grudniową rocznicą odnowić pomnika. W grudniowych spotkaniach uczestniczą dziesiątki ludzi, nabieraja ona charakteru spotkań przyjacielskich, nieformalnych, niezorganizowanych i nienagłaśnianych przez urzędy. Powstało coś niby zwyczajowe prawo dot. zgromadzeń.
Zakończenie
Mur Johna Lennona odegrał ważną rolę w niezależnym ruchu obywatelsko-demokratycznym w Czechosłowacji. Właśnie tutaj odbywały się spontaniczne manifestacje i pokojowe spotkania już w latach 1981-1987, często rozpędzane przez milicję. Akcje te nie były organizowane przez opozycję polityczną, która w tym czasie była jeszcze zbyt słaba, żeby móc je urządzać. O murze wspomniał, w jednym z tekstów, Václav Havel jako o jednym z przejawów autentycznego ruchu pokojowego w Czechosłowacji. Spotkania lennonowskie stały się zapowiedzią demonstracji antytotalitarnych czeskiego społeczeństwa w latach 1988-1989. Nie jest przypadkiem, że Karta 77 wezwała obywateli do pierwszej publicznej manifestacji 10.12.1987 r., ani to, że hasła wolnościowe dot. praw człowieka odtąd regularnie rozbrzmiewały na praskich ulicach. Młodzi ludzie, będący blisko z nieformalnymi grupami pacyfistycznymi, oraz sympatyzujący z ruchem hippisowskim byli pierwszymi, którzy nie bali się jawnego okazywania swych poglądów, życzeń i marzeń.