George Martin ostatnio odbiera wiele nagród. Podczas ostatniej ceremonii, udzielił krótkiego wywiadu.
“Yesterday” jest najczęściej nagrywaną piosenką w historii muzyki. Co pomyślałeś, kiedy pierwszy raz usłyszałeś Paula McCartney’a grającego ten utwór?
Uwielbiam tą piosenkę. Powiedziałem: „ Paul, myślę, że Beatlesi nie mogą tego zagrać, przecież wy jesteście rockową grupą. Ten kawałek jest zbyt uroczy. Zejdź do studia ze swoją gitarą i po prostu zaśpiewaj to, a ja pomyślę nad tym.” Później dodałem: „ Do tej piosenki pasują tylko instrumenty smyczkowe” Paul na to: „ Nie chcę tych śmieci w stylu Mantovaniego” (Mantovani – włoski kompozytor, tworzył i aranżował tradycyjną muzykę orkiestrową) Odpowiedziałem mu: „ Pozwól mi coś dopisać do tego” To była naprawdę bardzo prosta aranżacja. Paul zobaczył to [partyturę smyczkową] i rzekł: „Nie ma tutaj mojego nazwiska” Odpowiedziałem mu: „ Tutaj jest długopis, umieść swoje nazwisko” I tak zrobiliśmy.
Co sądzisz na temat dostępności w sieci albumów The Beatles?
Jest to nieuniknione.
Ale wielu producentów muzycznych nie lubi brzmienia muzyki w formacie MP3.
No cóż, ja też tego nie lubię. Nie każdy musi to uwielbiać. Nie używam iPoda do słuchania muzyki, nie potrzebuję mieć na nim 10 tysięcy piosenek.
Jaką masz radość z tego, że muzyka przy której brałeś udział, dała tyle radości innym ludziom na świecie?
Mam ogromną satysfakcję z tego..... Dziękuję Bogu za to. Pamiętaj, że On ma poczucie humoru, mimo, że jest Bogiem. On patrzy na małego Georga Martina i mówi: „ Będziesz miał wspaniałe życie. Pomogę ci w tym, w muzyce, we wszystkim. Myślę, że staniesz się trochę zbyt pewny siebie i będę musiał coś zrobić by utrzeć ci nosa” No i tak się stało, Bóg zabiera mi słuch.
Washingtonpost