Audrey napisał(a):
Operacja strun głosowych
Wszystko jest możliwe...
w drugiej połowie lat 60 medycyna nie była jeszcze tak rozwinięta mówie to odnośnie operacji plastycznej jak i opercji strun głosowych - z resztą sorry za małe zwątpienie , ale w jaki sposób przy operacji strun głosowych można zmienić głos barwe , ton itp. w głos zupełnie innego człowieka ?
Nie znam sie zbyt dobrze na medycynie , ale tak na logike wydaje mi się to niemożliwe - owszem można przetworzyć głos komputerowo , w studiu itp. , ale w żywym organiźmie , to mi trochę podchodzi pod sci fiction
Audrey napisał(a):
Ok, nie wierzę w to, ALE jako prawdziwa fanka
opowiadam tą historyjkę, szukam kolejnych dowodów. Paul-Is-Dead to ważna część Beatlemanii, dlaczego tego nie praktykować w formie zabawy?
Owszem można , ale kiedy ja się o tym dowiedziałem za pierwszym razem to było dla mnie bardzo nieprzyjemne uczucie a cała ta miejska legenda (jak to nazywają amerykanie) przyprawiła mnie o większe dreszcze niż najstraszniejszy horror ... pisze całkiem poważnie wstrząsnęło mną to .
Dopiero jak później logicznie pomyślałem sięgając do rozmaitych źródeł szybko stwierdziłem , że to tani chwyt jakiegoś obłąkanego fanatyka lub nawet wroga zespołu .
Kontynuując demaskowanie tego oszustwa - jakim cudem ten sobowtór miałby taką samą posture , sylwetke i wzrost Paula - bo twarz to 1 sprawa a reszta ciała ?
Druga sprawa w całej tej historyjce jest tyle sprzeczności , że praktycznie wyklucza się ona sama . W jednym miejscu tymże sobowtórem miał być kanadyjski policjant w drugi z kolei ten rudy aktor ... coś tu sie nie zgadza a powiedziałbym , że wszystko jest wielce naciągane .