nie bede dawal pktow, bo mi sie nie chce podejmowac decyzji - mam dosc oceniania na codzien
Honey Don't
no coz, jak dla mnie to wzorcowy wypelniacz - dlatego nie za bardzo lubie 3 pierwszych plyt, a w zasadzie 1 i 3 - ponadczasowe numery przeplatane 2-ligowymi coverami i wypelniaczami. Z drugiej strony chcialbym kiedys przezyc wyjscie takiej plyty jak Hard Day's Night - wtedy to musial byc szok....
Honey Pie
Genialna - uwielbiam wszystkie kawalki McCartneya z bialego albumu - wulkan roznorodnosci - Honey Pie jest genialna - wydaje mi sie, ze ta piosenka zapoczatkowala mode na lata 20-te, ktora w polskiej muzyce rozrywkowej trwala cale lata 70te
I Am The Walrus
Przeblysk geniuszu Johna - gralem ten numer na jam session ze znajomymi - doswiadczenie bliskie najlepszym doznaniom w zyciu - struktura i podzial rytmiczny cudowny, przejscie w "sitting in english garden...." przepiekne - zawsze ciary na plecach. Wydaje mi sie, ze bez Martina IATW bylby duzo gorszy - jeden z moich fawortyow bitelsowskich
I Call Your Name
piosenka z gatunku "bside Oasis" - nie jest totalnym dnem, nawet dobrze sie slucha, ale po 3 razach ma sie juz dosc. Chlopcy tez chyba nie dazyli tego utwory wielka estyma, bo nawet zadnych harmoni nie chcialo im sie wymyslac, chociaz w paru miejscach az sie prosze - slucham jej wlasnie drugi raz i mam wrazenie, ze to brzmi troche jak work in progress.... nie wiem
I Don't Want To Spoil The Party
Do teh piosenki mam sentyment, bo sam sie tak nie raz czulem
I Feel Fine
Kolejny klasyk - niby prosta piosenka, towarzyszy mi od dziecka, a mimo to ciagle cos nowego w niej odkrywam - Ringo prawie swinguje, zespol ociera sie o jazz, swietny numer, pieknie plynie ladies and gents. No i ten feednack na poczatku, cudo!!!
I Me Mine
Kiedys uwielbialem, ale z czasem te zawodzenia Harrisona jakos mnie ani grzeja ani ziebia, pozostawie bez komentarza
I Saw Her Standing There
To jest wlasnie ponadczasowy numer, o ktorym pisalem przy Honey Don't - nie ma sie czego czepic
I Should Have Known Better
jak wyzej
I Wanna Be Your Man
wypelniacz - wiedzieli co oddac Stonesom szubrawcy - sentyment do tej piosenki mam taki, ze kiedys na Trojce pan redaktor w audycji przedpoludniowej oznajmil, iz the Beatles pierwszy singiel dostali od Stonesow, zrugalem za to pana redaktora sromotnie, za co pan redaktor okazujac poczucie humoru i rezerwe wobec wlasnej osoby, pomogl mi "wylosowac" plyte '40 licks', ktora do dzisiaj kurzy sie na regale
pzdr
jarek