Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Rok temu kupiłem oryginalną wersję 5 szt DVD, oczywiście bez polskiego
tłumaczenia. Ku mojemu zdumieniu piraci poszli o krok dalej i wydali to samo z polskim tłumaczeniem. Może teraz po wejsciu do wspólnoty to się zmieni i na oryginałach pojawi się wreszcie język polski.

Kurcze!!!!!!!!!!
Jacy piraci i gdzie to jest ?
To ja się męczę i od ponad pół roku tłumaczę całą Antologię dla moich dzieci i dla wszystkich (co widać na odpowiedniej stronie joryka), na każdą część poświęcając z tydzień pracy, przetłumaczyłem w ten sposób 6 części na 9, a tu jacyś piraci ??? !!!

ooo :> jakieś namiary, heh :>

Janand, a może Ty jak skonczysz tłumaczenie, to wprowadzisz w obieg?

Kiedyś Anthology TB 6 części było prezentowane w naszej TV ,wszystko mam na video,i nie przypuszczałem ze to taki problem z wersją polskojęzyczną .Pozdrawiam.

Na DVD magicznej opowieści o Beatlesach jest 2 razy więcej. Polecam - delightful, delicious, delectable.

Wprowadzam w obieg, co widać na stronie joryka z filmami. Ale zacytuję samego siebie:

napisy Jana sa tutaj:
http://www.beatles.kielce.com.pl/wz_lis ... tion=filmy

nie widziałem DVD z polskimi napisami, czy miał to ktos w rekach?

Polski tekst jest momentami kiepskiej jakości. Odnoszę wrażenie, że tłumaczył to...komputer. Albo raczej Rosjanin znający jako tako język polski. Od biedy można jednak wytrzymać, w momentach wątpliwych zawsze można się podeprzeć tekstem w innym języku, np niemieckim.
Co do jakości obrazu i dźwięku - niestety nie mam porównania, ale według mnie jest OK.

Oglądałem tą Antologię i zgadzam się z przedmówcą. tłumaczenie rosjanina na Polski. ( parę śmiesznych kwiatków można przez to spotkać ) niemniej da się oglądać i wytrzymać. Ja widziałem niekompletne, tzn w drugiej czesci nie było polskich napisów tylko czeskie.

Jakość obrazu tak jak oryginał, dźwięku nie mogę się wypowiedzieć, bo nie mam aż tak dobrego sprzętu, niemniej znośny to jest napewno.

_________________
Piotrek

I niech on sam oceni. I chyba mamy inne wersje, bo ta którą widziałem
nie jest tłumaczona komputerowo, choć też tak jak pisał Skura jedna część jest tylko po czesku, co wskazywałoby jednak, że mówimy o tym samym źródle.

Moja druga część też ma napisy tylko po czesku. Tak wiec to jest to samo "wydanie". Nadal uważam, że tłumaczenie jest takie sobie, ale można z tym żyć. Spróbuję zrobić małe porownanie z tekstami Janad'a.