...korzystajac, z okazji (jestem na wakacjach)...
Nie jest tak zle.
Mamy jednak w Polsce to szczescie, ze jest kilku naprawde swietnych znawcow tematu i doskonalych kolekcjonerow.... dla przykladu - Jerzy Tolak, z którym mialem ostatnio przyjemnosc skrzyzowac szpady: ok 400 orginalnych bootlegow i jakies 2000 godzin video z tv i koncertow. Nie wspominam o unikatowych promo-dyskach.
Co do CDR'ów, to sa kolekcjonerzy, ktorzy ich nie zbieraja - czekaja na wydania tłoczone. Są też osob, które nie uznają nagrań audience - liczą się dla nich tylko soundboardy.
I jeszcze jedno - dla osoby, ktora byla na TYM koncercie jakiekolwiek nagranie bootlegowe ma ogromna wartość emocjonalną i ta osoba zrobi wszystko, zeby je zdobyc. Natomiast inni fani czekaja na nagrania dobrej jakosci, czekaja na opinie, ktore koncerty byly lepsze lub gorsze i dopiero na tej podstawie wybieraja z dostepnych zrodel.
Nie masz sie wiec co dziwic. Ja sie skusilem ale rozumiem innych, ktorzy poluja na inna okazje np. Liverpool, Moskwe czy Rzym.
Pozdrawiam
joryk
P.S. Yahooo..... życie jest piękne