Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Najlepsze kawałki to:
hmm......... wszystkie są dobre można ich słuchać godzinami.
No ale ten jedyny to Let It Be.

No, nie potrafię wybrać nawet dwudziestu. Bo jak miałam tę dwudziechę, to zaczęłam czytać co dla Was jest najlepsze i przypomnieliście mi o następnych dwudziestu najlepszych kawałkach Odpowiedź brzmi: wszystko.

Podobnie u mnie Beatlesi byli tak dobrzy, że nie da się wybrać najlepszych ich utworów! Trzeba by je praktycznie wszystkie wymienić PozdRawiam.

_________________
We still LOVE you John. [08.12.1980 - 08.12.2005] - 08.12.2006] - 08.12.2007] - 08.12.2008]
The Beatles Forever...
<b>TO JUŻ 28 LAT</b>

trudne pytanie...moze powiem tak..oprocz wszystkich utworow to chyba jeszcze A Day In The Life-jak ktos to powiedzal..ze genialnosci nie trzeba tlumaczyc:)

_________________
...an eye for an eye will make as all blind...

Niech pomyślę....wszystkie mają w sobie to "coś", ale kilka najlepszych to:
*Across the Universe
*Strawberry Fields forever
*Lucy in the Sky with Diamonds
*Here comes the sun
*Twist&Shout
*A Day in the Life
*Girl
*When I`m sixty-four
*From me to you
*She loves you
*The Night before
To naprawdę frapujące, chciałabym podać jeszcze całą masę innych, ale za dużo pisania....

no dodalabym jeszcze ReAL LOVE-bo to pierwsza piosenka beatlesow jaka uslyszalam..kocham ja..uwielbiam teledysk..:)nic dodac nic ujac

_________________
...an eye for an eye will make as all blind...

Oczywiście na wstępie wspomnieć należy o niebudzącym wątpliwości fakcie jakim jest trudność wynikająca ze starań w określeniu najlepszych utworów tej genialnej, wspaniałej, błyskotliwej i bezsprzecznie najlepszej grupy muzycznej jaka kiedykolwiek powstała na naszej planecie. Jednakowoż jako najznakomitszy fan słynnej czwórki z Liverpoolu rezultat wyłuskania przeze mnie tychże będzie miał najwięcej wspólnego z rzeczywistością, czyli będzie po prostu wysoce poprawny. Mam również nadzieję, że w pewien sposób pomoge raczkującym jeszcze na tym gruncie entuzjastom muzyki Beatlesów, pokazując na co należy zwrócić szczególną uwagę, (nie będe się rozwodził - tego trzeba posluchać) tak więc:

Rocky Raccoon - ....raki rakun, brzdęk, brzdęk, brzdęk, czekt intu his rum brzdęk, brzdęk, brzdęk, onli tu fajnd gidyns bajbl...

Blackbird - piekne, piękne

A Day In The Life - powinienm tu raczej napisać 'cała płyta Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band jako jedna doskonała 40minutowa całość - wyraz najwyższego kunsztu', bo to przecież coś niesamowitego jak można stworzyć szereg tak wspaniałych piosenek "za jednym zamachem". No ale niech juz bedzie A Day In The Life, no bo tak.

You Never Give Me Your Money - fajna końcówka i początek też mi sie bardzo podoba, zresztą nie mniej niż środek.

Niepodważalne argumenty.

Na szczęście (jak wszystkim zapewne wiadomo) Beatlesi stworzyli jescze bardzo dużo piosenek utrzymujących się na tym podobnym poziomie. [hura!]

_________________
Ah, matches.

A Day in Life , BlackBird, Across the Universe i Not Guilty (z Unsurpassed Masters)

_________________
Ic-Zaps

Słucham Beatlesów od lat ,więc gust mam wyrobiony.Dziesiątkę najlepszych
mam od dawna

1 HAPPINESS IS A WORM GUN
2 HELTER SKELTER
3 YER BLUES
4 SEXY SADIE
5 LONG LONG LONG
6 A DAY IN THE LIFE
7 TOMORROW NEVER KNOWS
8 I AM THE WALRUS
9 I WANT YOU
10 A CROSS THE UNIVERSE

_________________

Tak, to dosc dobre piosenki - przyjmujemy Cie.

_________________
Ah, matches.

ciekawe do czego ...

Do grupy trzymającej wladze na forum. Ci którzy próbują nam grozić zostają likwidowani. Chyba nie chcesz podzielić losu Staszka, greg?

_________________
Ah, matches.

czy ja wiem, moze sie skuszę...

duzo by tego bylo... ale tak najbardziej, najbardziusietenko to "Happiness..."

Bitlów znam i słuchałem od lat... ho, ho... i ostatnio odnowiłem płytotekę. Przesłuchałem i ciągle puszczam:

Here Comes the Sun

Co z tego, że to niby Georga kawałek.

Jest po prostu genialny! Tekstu prawie wcale, a ta reszta... oszczędna, gitarki, coś niecoś smyczków, to jest przebój! I to przebój na 100 lat!

W dalszej kolejności... prawie 70% całości...

P.S.
Tak sobie po raz kolejny słuchałem Abbey Road i płaczę, bo ta ostania płytka, to taki wielki potencjał. Wszyskiego po trochu. Ech... co by było, gdyby...
Następne płytki solowe każdego to takie The Beatles po swojemu i brakowało każdej tego COŚ. Tego wspólnego NIE na te knoty i dodania tego cóś.

Pozdr.

Tak - dokładnie... Czegoś brakowało. Po prostu chyba i tutaj działała zasada synergii* .


*synergia - współpraca różnych czynników, której efekt jest większy niż suma ich oddzielnego działania

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie

In My Life

_________________
I ty Brutusie przeciwko mnie

...a na końcu "...Gun". To dla mnie też numero uno. I ciągle przystaje w tym, że Tori zrobiła z tego coś absolutnie fantastycznego!

_________________

jesteś żałosny...

_________________
the Love of my life

free as a bird
it`s only love
wait
if i needed someone
all yuo need is love
run for yuor life
i`m looking through you
she loves you
love me do

narazie tyle bo mam w chwili obecnej tylko dwie płytki beatlesów