Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Pią Mar 29, 2024 12:43 am

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 21 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

A Hard Day's Night vs Help!
A Hard Day's Night 41%  41%  [ 7 ]
Help! 59%  59%  [ 10 ]
Razem głosów : 17
Autor Wiadomość
PostWysłany: Nie Lip 27, 2014 10:30 pm 
Offline
Mean Mr Mustard
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Paź 26, 2012 8:52 pm
Posty: 187
Zapraszam do kolejnego pojedynku.
Tym razem walka toczy się pomiędzy A Hard Day's Night i Help, czyli dwiema płytami, których część piosenek kojarzymy za sprawą filmów z konkretnymi scenami ;)
Sama nadal zastanawiam się, na którą z płyt postawić, bo obie prezentują dość wyrównany poziom. Ciekawe jak rozłożą się glosy ;)
Zawsze myli mi się, która piosenka jest z którego albumu, więc dodaję listy, gdyby ktoś miał taki problem jak ja :P

A Hard Day's Night
A Hard Day's Night
"I Should Have Known Better"
"If I Fell"
"I'm Happy Just to Dance with You"
"And I Love Her"
"Tell Me Why"
"Can't Buy Me Love"

"Any Time at All"
"I'll Cry Instead"
"Things We Said Today"
"When I Get Home"
"You Can't Do That"
"I'll Be Back"



Help
"Help!"
"The Night Before"
"You've Got to Hide Your Love Away"
"I Need You" (Harrison)
"Another Girl"
"You're Going to Lose That Girl"
"Ticket to Ride"

"Act Naturally" (Morrison/Russell)
"It's Only Love"
"You Like Me Too Much" (Harrison)
"Tell Me What You See"
"I've Just Seen a Face"
"Yesterday"
"Dizzy Miss Lizzy" (Williams)

_________________
mój FB ------> https://www.facebook.com/darietaband


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lip 28, 2014 9:37 am 
Offline
Sun King
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Kwi 08, 2005 3:13 pm
Posty: 452
Miejscowość: Kłobuck
Dwa albumy ze wspaniałych czasów kiedy The Beatles zdobywszy szczyt wciąż wydawali się niewinnymi chłopcami i nikt nie myślał jeszcze o rozpadzie. No i dwa filmy - pierwszy prawie dokumentalny. Drugi z bardziej rozbudowanym wątkiem fantastycznym.

Głosuję na A Hard Day's Night - pomimo takich perełek jak Yesterday, You've Got To Hide Your Love Away, It's Only Love czy Dizzy Miss Lizzy na konkurencyjnym albumie. A Hard Day's Night jest bardziej wyrównany i pełen entuzjazmu, myślę, że najlepiej ze wszystkich płyt oddaje atmosferę beatlemanii. Podobnie film. No i zawiera moje ulubione When I Get Home, I'll Be Back i Tell Me Why. Nie mówiąc już o nieśmiertelnych And I Love Her i Can't Buy Me Love :D

_________________
you can boogie if you try


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lip 28, 2014 9:38 am 
Offline
fan
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Maj 05, 2014 4:08 pm
Posty: 32
Miejscowość: Otwock
Dla mnie minimalnie wygrywa AHDN, obie płyty słucha się bardzo przyjemnie i są jedne z moich ulubionych ;) . Właśnie od A hard day's night zaczęła się moja przygoda z Beatlesami, więc zawsze jak wracam do płyty to jest taka podróż sentymentalna.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lip 28, 2014 1:38 pm 
Offline
młodszy fan
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Lis 23, 2013 9:42 pm
Posty: 27
Obie płyty lubię. "A Hard Day's Night" jest pełne świeżości i młodości, "Help" w moim odczuciu trochę też, ale już zmierza w innym kierunku. Obie są bardzo melodyjne i szybko wpadają w ucho.

"Help" zawiera dwie piosenki, których nigdy szczególnie nie lubiłam: "It's Only Love" i "Dizzy Miss Lizzy" (uważam, że nie powinna zamykać płyty i często kończę słuchanie po "Yesterday"). Natomiast na AHDN nie ma takich momentów, jednak wydaje mi się, że druga strona jest słabsza od pierwszej.

Porównując moje ulubione utwory, wygrywa "Help". Nie ich ilością, ale jakością. Na AHDN znajduje się takich 8, a na "Help" 7, jednak mimo małej różnicy, porównanie w tej kategorii wypada na korzyść "Help". "Yesterday", "The Night Before", "Help", "You've Got to Hide Your Love Away", "You're Going to Lose That Girl", "Ticket to Ride", "I've Just Seen a Face" - dla mnie to fantastyczne piosenki, wspaniała melodyjność, innowacyjność...

Wybieram "Help", chociaż AHDN nie uznaję za przegraną. To jest również bardzo dobra płyta i zawiera wiele cudownych momentów , ale wygrywa minimalnie lepsza "Help".


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lip 28, 2014 2:38 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Maj 10, 2006 10:11 am
Posty: 1293
Miejscowość: Piernikowo
Minimalnie wygrywa u mnie "Help!", głównie przez odkryte na nowo rok temu "I've just seen a face", które uważam za majstersztyk poezji McCartneyowskiej. Doskonały rytm i doskonałe rymy.
Obok klasyka, jakim bez wątpienia jest "Yesterday", "I've just seen a face" to niewątpliwie najmocniejszy punkt na płycie, jeśli nie najmocniejszy punkt w całym początkowym okresie Beatlesowskiej twórczości (początkowej, czyli, w moim rozumowaniu, tej przed zabawą instrumentami, odkryciem sitaru).

_________________
"Czekaj i nie trać nadziei"
"Żeby czekać trzeba żyć"
"Do, or not do - there is no try"


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lip 28, 2014 5:15 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Cze 10, 2013 10:41 pm
Posty: 598
Miejscowość: Cieszyn
Przede wszystkim, żadnej z płyt nigdy nie oceniam pod kątem filmów z którymi sa związane, tylko jako albumy mojego ulubionego wykonawcy.
Obie sa mi bardzo bliskie, bo to szczytowe osiągi tzw Beatlmanii. Jesli dobrze pamiętam, AHDN jest ulubiona płytą Joryka i doskonale
rozumiem jego sympatię. Ja z obu płyt zdecydowanie wybieram własnie Nockę. Pewnie tez zaskocze niektórych, ale dla mnie o wiele bardziej
przeonująca jest druga strona tego albumu, którą uwielbiam, bardziej od kilerowej wszak, pierwszej. Dosłownie każda piosenka z tej B strony jest
doskonała, nawet krytykowana często na tym forum "I'll Cry Instead". Nawet nie smuci mnie fakt "dominacji" Winstona na tym krążku, zresztą
akurat wtedy tego sam by tak nie napisał :wink:
Jedynymi zarzutami na nie, w stosunku do Help, sa tak naprawdę, wspomniana wyżej Dizzy Miss Lizzy i chyba troche zbytnia "folkowość" tego albumu,
co dla całokształtu zarzutem oczywiście nie jest, ale przy rostrzygnięciu tego pojedynku, dla mnie ma znaczenie decydujące, bo jednak z dwojga
dobrego wolę Beatlesów spod znaku ...Ye, Ye, Ye :wink:


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lip 28, 2014 7:11 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Z porównywaniem A Hard do Help! jest tak jak z konfrontacją Beatlesów AD 64 do Beatli AD 65. Rok później byli dużo bardziej rozwinięci kompozytorsko, dojrzalsi muzycznie jak i tekstowo. I mieli już 3 geniuszy. Dla mnie Help! jest pod prawie każdym względem płyta lepszą.

Pod prawie każdym, gdyż w jednym aspekcie to A Hard Day's Night wygrywa. Ta płyta brzmi lepiej jako całość. Wszystko tam jest na swoim miejscu, spojności dodaje równiez brak kompozycji cudzych. Help! niestety kuleje nieszczęsnym Dizzy Miss Lizzy, który nie dość, że pasuje muzycznie do reszty jak pięść do nosa, to i jeszcze w najgorszy z możliwych sposobów finalizuje płytę. Czasem myślę, że gdybym miał możliwość wymazania jednego jedynego utworu z jakiejkolwiek płyty Beatlesów - po prostu mieć taką moc sprawczą i za pomocą guziczka uszczuplić płyty Beatli o jedna piosenkę to bez wahania nacisnąłbym na finał Help!. Płyta by na tym tylko zyskała. I od razu stała by się spójna a Yesterday byłby wręcz wymarzonym jej zwieńczeniem.
Kto wie, może przez to stała by się tez bardziej poważana? Bo mam wrażenie, że to właśnie Dizzy Miss Lizzy ciągnie tę płytę w stronę Beatlesów jeszcze popowych i beztroskich, ze schematem najwcześniejszych albumów.

Jednak w ogólnej rywalizacji to tylko szczegół. Praktycznie każdy utwór z Help! przebija odpowiednika z A Hard Day's Night, a jakości dodaje wchodzący do gry George.
Te płyty są dość bardzo podobnie skonstruowane, wiekszość utworów można by ze sobą skonfrontować tak jak w przypadku pary Revolver vs Sgt. Pepper's. Być może zrobię nawet taki pojedynek na utwory (z dwiema rundami: I - część filmowa, II - niefilmowa), odpowiednika nie ma tylko wspomniany wyżej Dizzy Miss Lizzy oraz Act Naturally, gdyż na trzecim logu Fabsów Ringo nie miał swoich 5 minut. Było nie było, odbiło sie to tylko korzystnie na A Hard Day's Night. Tak jak i na Magical Mystery Tour. Sorry Ringo :)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lip 28, 2014 8:08 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Paź 12, 2010 6:31 pm
Posty: 866
Yer Blue napisał(a):
I mieli już 3 geniuszy.


A czym Harrison do albumu "Help!" włącznie , zasłużył sobie na miano geniusza? Za Don't Bother Me , I Need You i You Like Me Too Much?


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lip 28, 2014 8:12 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Paź 12, 2010 6:31 pm
Posty: 866
Yer Blue napisał(a):
Praktycznie każdy utwór z Help! przebija odpowiednika z A Hard Day's Night


Rozumiem , ze Act Naturally bije Things We Said Today a np. Another Girl zadaje KO And I Love Her?


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lip 28, 2014 9:02 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
I Need You to dla mnie utwór na miarę Something. You Like Me Too Much jest blisko tego. Obydwa odkrywają jak na mój gust kompozytora - geniusza. Tyle.

And I love Her porównałbym do Yesterday. Another Girl to żaden konkurent i muzycznie w żaden sposób nie podobny.
Act Naturally nie ma odpowiednika. Muszę te pojedyncze, utworowe starcia jeszcze przemyśleć. W każdym razie Help! na pewno nie wygra jednomyślnie gdyż A Hard Day's Night ma kilka umerów nie do przebicia, np I'll Be Back czy I Should Have Known Better.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lip 28, 2014 9:47 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Paź 12, 2010 6:31 pm
Posty: 866
Yer Blue napisał(a):
I Need You to dla mnie utwór na miarę Something. You Like Me Too Much jest blisko tego.


Yer jesteś niezwykle oryginalny!

P.S. Głosowałem na A Hard Day's Night.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lip 28, 2014 10:53 pm 
Offline
fan sztabowy
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Kwi 13, 2014 6:57 pm
Posty: 58
Moje dwie największe faworytki wśród twórczości "wcześniejszych" Beatlesów z pierwszych 5 płyt ;)
Głosuję na Help! Kocham tę płytę, mam do niej mega sentyment, uwielbiam jej klimat. Album słucham od początku do końca (no dobra, może z wyjątkiem Act Naturally ;)) z przyjemnością. Uwielbiam folkowy okres Beatlesów z 1965 roku. W moim rankingu płyt Beatli 3 miejsce.
AHDN też uwielbiam, wszystko - od tytułowego po "I'll Be Back", ale jednak zbyt dużą sympatią darzę Help!
Yer Blue napisał(a):
I Need You to dla mnie utwór na miarę Something. You Like Me Too Much jest blisko tego. Obydwa odkrywają jak na mój gust kompozytora - geniusza. Tyle.

Agree. "I Need You" to jeden z moich ulubionych utworów (na Help! mój ulubiony) - pierwszy georgowy utwór, który odkrywa geniusza.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Lip 29, 2014 9:53 am 
Offline
Sun King
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Kwi 08, 2005 3:13 pm
Posty: 452
Miejscowość: Kłobuck
Yer Blue napisał(a):
I Need You to dla mnie utwór na miarę Something. You Like Me Too Much jest blisko tego.


George jest bez wątpienia uroczy w tych piosenkach... ale trudno mi się zgodzić z porównaniem do Something.

Chyba nawet Don't Bother Me brzmi dla mnie bardziej dojrzale niż te dwie piosenki. The Beatles byli wtedy kolektywem a więc nic dziwnego, że tworzyli razem ale mimo wszystko nie mogę się pozbyć wrażenia, że na tym albumie (i na kolejnym) mam do czynienia z George'em terminującym u Paula i Johna.

Yer Blue napisał(a):
Bo mam wrażenie, że to właśnie Dizzy Miss Lizzy ciągnie tę płytę w stronę Beatlesów jeszcze popowych


Tymczasem sami Beatlesi mieli ponoć większe wątpliwości co do zamieszczenia Yesterday, który tak odbiegał od ich dotychczasowej twórczości :D Bardzo lubię Dizzy Miss Lizzy, żałuję również, że nie znalazło się miejsce na Bad Boy'a ale na pewno nie są to piosenki, które powinny sąsiadować z klasykiem Paula - tutaj stanowczo się zgadzam.

Helter-Skelter napisał(a):
jednak z dwojga dobrego wolę Beatlesów spod znaku ...Ye, Ye, Ye


Ja również! Potem brakowało mi takich bitlesów.

Emeela napisał(a):
"I've just seen a face"


Odkryłem tę piosenkę na nowo dzięki MTV w telewizji kablowej, która nadała na początku lat dziewięćdziesiątych program z Paulem unplugged :D

_________________
you can boogie if you try


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Lip 29, 2014 1:26 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
svarog napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
I Need You to dla mnie utwór na miarę Something. You Like Me Too Much jest blisko tego.


George jest bez wątpienia uroczy w tych piosenkach... ale trudno mi się zgodzić z porównaniem do Something.

Chyba nawet Don't Bother Me brzmi dla mnie bardziej dojrzale niż te dwie piosenki.


Ależ to porównanie nie dotyczyło ich dojrzałości. Oba nagrania z Help! przy Something są jeszcze bardzo naiwniutkie i banalne. Porównywałem tylko ich jakość - oczywiście moim zdaniem. I Need You nawet chyba wyżej cenię od Something :) Inna sprawa, że ani I Need You ani Something nie są u mnie w top 10 ulubionych utworów Harrisona w The Beatles. Chociaż oba uważam za wybitne.

svarog napisał(a):
Beatles byli wtedy kolektywem a więc nic dziwnego, że tworzyli razem ale mimo wszystko nie mogę się pozbyć wrażenia, że na tym albumie (i na kolejnym) mam do czynienia z George'em terminującym u Paula i Johna.


Sugerujesz, że liderzy pomagali dla George'a przy komponowaniu w tym 65 roku? Zdaje się Harrison nigdy nie miał partnera w komponowaniu (poza wyjątkami jak I'd Have You Anytime), w przeciwieństwie do Johna i Paula wszystko układał sam. Nawet na wczesnych płytach.

svarog napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
Bo mam wrażenie, że to właśnie Dizzy Miss Lizzy ciągnie tę płytę w stronę Beatlesów jeszcze popowych


Tymczasem sami Beatlesi mieli ponoć większe wątpliwości co do zamieszczenia Yesterday, który tak odbiegał od ich dotychczasowej twórczości :D Bardzo lubię Dizzy Miss Lizzy, żałuję również, że nie znalazło się miejsce na Bad Boy'a ale na pewno nie są to piosenki, które powinny sąsiadować z klasykiem Paula - tutaj stanowczo się zgadzam.


Paradoksalnie tez bardzo lubię Dizzy Miss Lizzy. To obok wspomnianego Bad Boy chyba nawet najlepszy cudzy rock&roll Johna na płytach Beatli. Jakże nieziemsko zaśpiewany i z jaka energią. Chodzi mi właśnie tylko o jego fatalny kontekst zamykania Help!, w dodatku po utworze tak dojrzałym jak Yesterday. To brzmi tak jakby Sierżanta po A Day In The Life zamykało powiedzmy I'm Down.

Fearless. napisał(a):

Yer Blue napisał(a):
I Need You to dla mnie utwór na miarę Something. You Like Me Too Much jest blisko tego. Obydwa odkrywają jak na mój gust kompozytora - geniusza. Tyle.

Agree. "I Need You" to jeden z moich ulubionych utworów (na Help! mój ulubiony) - pierwszy georgowy utwór, który odkrywa geniusza.


No właśnie :)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Lip 29, 2014 8:32 pm 
Offline
Sun King
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Kwi 08, 2005 3:13 pm
Posty: 452
Miejscowość: Kłobuck
Yer Blue napisał(a):
Sugerujesz, że liderzy pomagali dla George'a przy komponowaniu w tym 65 roku?


Myślę, że George przynosił gotowy pomysł, tak jak np. demo "You Know What To Do" ale wymagający opracowania i ewentualnie pewnych zmian. Sądzę, że piosenki George'a z 1965 roku wiele zawdzięczają pomocy Paula i Johna.

Samodzielnego George'a dostrzegam w jego utworach orientalnych i późniejszych, począwszy od Białego Albumu. Byłem np. zaskoczony, że charakterystyczne gitary z It's All Too Much nie pochodzą od głównego gitarzysty zespołu... Nie mówiąc już o fantastycznym fuzzie z Think For Yourself.

_________________
you can boogie if you try


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Lip 29, 2014 8:49 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
svarog napisał(a):
Samodzielnego George'a dostrzegam w jego utworach orientalnych


Tutaj akurat nie są samodzielne, gdyż wykonanie zawdzięczają w dużej mierze wielu hinduskim muzykom.

svarog napisał(a):
i późniejszych, począwszy od Białego Albumu.


Gently Weeps wiele zawdzięcza Claptonowi, w Long Long Long olbrzymia role pełni Paul (organy) i Ringo (perkusja). Nie są to zwyczajne organy i zwyczajna perkusja. Bez tych 2 elementów utwór byłby zupełnie inny.
Taxman to w ogóle byłby inny gdyby nie Paul i John.

Także jestem zdania, że od 66 roku jego utwory były wsparte większą pomocą niż przed 66 rokiem. Wydaje mi się, że Harrison całkowicie usamodzielnił się dopiero od 69 roku.

svarog napisał(a):
Nie mówiąc już o fantastycznym fuzzie z Think For Yourself.
[/quote]

To prawda, Think For Yourself praktycznie "robi" Macca, bez tego fuzzu basu utwór byłby kiepski i właściwie nagi. Ale np. w I Need You nie słyszę jakiegoś nadzwyczajnego aranżu czy brzmienia, zaś główny i nowatorski motyw gitary leci z rąk Harriego. Nie słyszę tam wkładu słynniejszych kolegów.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Lip 29, 2014 9:29 pm 
Offline
Sun King
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Kwi 08, 2005 3:13 pm
Posty: 452
Miejscowość: Kłobuck
Yer Blue napisał(a):
Wydaje mi się, że Harrison całkowicie usamodzielnił się dopiero od 69 roku.


Biorąc pod uwagę podane przykłady muszę przyznać Ci rację i przesunąć granicę na rok 1969 :D

_________________
you can boogie if you try


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Sie 06, 2014 8:41 pm 
Offline
Sierżant Pepper

Rejestracja: Śro Lip 21, 2004 1:31 pm
Posty: 135
Miejscowość: Blue Island
Doskonałe albumy, doskonałe filmy, do których mam ogromny sentyment. Ten pierwszy obejrzałam dawno, dawno temu w czasach PRL-u i było to dla mnie istne trzęsienie ziemi – zobaczyłam i usłyszałam Beatlesów po raz pierwszy. Drugi obejrzałam po raz pierwszy na dużym ekranie nieco później, ale jeszcze w latach 80-tych. W tych obu przypadkach przeżycia były porównywalne. Podobnie było z muzyką. Pierwsze strony albumów kojarzyć mi się będą przez lata z obrazami Beatlesów na ekranie. Te dwa albumy, które dzieli zaledwie rok, to świetny przykład w jak zawrotnym tempie muzyka Fab Four zmieniała się i dojrzewała. Tego nie udało się i zapewne nie uda się już powtórzyć nikomu. Na albumach znajdziemy…
dynamiczne: „A Hard Day’s Night” i „Help”,
zjawiskowe: „And I Love Her” i „Yesterday”,
przepełnione nutką goryczy: „If I Feel”, „I’ll Cry Instead” oraz „It’s Only Love” i „You’ve Got to Hide Your Love Away” i tęsknotą: „I’ll Be Back” oraz „I Need You”,
będące kwintesencją radości „I Should Have Known Better” i „You’re Going to Lose That Girl”, klimatyczne: „Things We Said Today” i „I’ve Just Seen A Face”,
przebojowe „Can’t Buy Me Love” i Ticket To Ride”.
Ogromnie trudny wybór, prawie niewykonalny. Ze względu na młodzieńczą siłę, radość, entuzjazm, lekkość, którą słychać w każdym z utworów, ze względu na to, że album jest bardziej spójny muzycznie, że lepiej się go słucha jako całość, również ze względu na sentyment, wybieram „A Hard Day’s Night” 8)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Sie 06, 2014 9:51 pm 
Offline
Sun King
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Kwi 08, 2005 3:13 pm
Posty: 452
Miejscowość: Kłobuck
Dorothy napisał(a):
Ze względu na młodzieńczą siłę, radość, entuzjazm, lekkość, którą słychać w każdym z utworów, ze względu na to, że album jest bardziej spójny muzycznie, że lepiej się go słucha jako całość, również ze względu na sentyment, wybieram „A Hard Day’s Night” 8)


Mam te same odczucia :D

Natknąłem się niedawno na youtube na ciekawy program, w którym Lucjan Kydryński prezentuje polską wersję A Hard Day's Night:

https://www.youtube.com/watch?v=od7OuxY5kBc

(o The Beatles jest mowa w momencie od 4:05)

_________________
you can boogie if you try


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Sie 07, 2014 9:31 pm 
Offline
Sierżant Pepper

Rejestracja: Śro Sie 06, 2014 9:15 pm
Posty: 110
Miejscowość: Kielce
Z minimalną przewagą wygrało A Hard Day's Night. Chociaż Help! zawiera perełki, które uwielbiam: The night before, You've got to hide your love away, I need you, Another girl, Ticket to ride czy I've just seen a face to A Hard Day's Night "pochłonęłam" od pierwszego usłyszenia, od pierwszej do ostatniej minuty, dodatkowo podzielam zdanie Dorothy o spójności muzycznej, lubię też do niego wracać jak mnie najdzie akurat na niego ochota ;)

_________________
Turn off your mind, relax and float down stream...


Ostatnio edytowany przez Nowhere_girl1990, Nie Sie 10, 2014 12:58 pm, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 21 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 6 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY