svarog napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
Why Don't We Do It... byłby raczej dziwnym rozpoczęciem. Ja traktuje go jako żart i bardzo niedokończoną kompozycję, takie coś jak wprawka lub demo. Ten numer to idealny materiał na...hidden track
Może trochę się tutaj narażę ale według mnie ten utwór pasowałby bardzo na płytę ... McCartney! Tam mógłby być nawet openerem.
Nigdy w ten sposób nie myślałem...ale trafiłeś w dychę! Why Don't We Do It... to numer wprost stworzony na debiut McCartney'a. Dziki, szorstki, nieopierzony, niedokończony - pasuje tam jak ulał. Mógłby być openerem, zamykaczem lub gdziekolwiek w środku.
hans80 napisał(a):
Ciekawe, że przy takim wyborze utworów, Biały zupełnie zmienia swój wydźwięk i wydaje mi się, że lepiej wpasowuje się w pozostałe dokonania Beatlesów. Oczywiście z historycznego punktu widzenia nie chciałbym niczego zmieniać i uwielbiam praktycznie całość tego albumu, ale po dzisiejszym obcowaniu z "moją" kolekcją mam przekonanie, że to świetny pojedynczy album, który spokojnie by się w tej formie obronił i stałby się klasykiem jak większość płyt Fab4.
Zawartość Bialego Albumu obroniłaby się w każdej konfiguracji. Bez względu na kolejność i dobór utworów na 1LP - płyta i tak stałaby się klasyczna. Może poza wyjątkiem Revolution 9, które musi być gdzieś pod koniec płyty - inaczej mógłby odstraszyć. To samo Good Night, ale to oczywiste. Cała reszta może sobie funkcjonować gdzie chce a rezultat i tak bedzie znakomity.
Można co najwyżej, poprzez te roszady i uszczuplenie całości do jednej płyty - zmienić nieco charakter albumu. Na bardziej przebojowy na przykład - skupiając się tylko na bardziej chwytliwych utworach, odrzucając bardziej odlotowe i chropowate. Wtedy powstałby Abbey Road niemalże. Można też zrobić płytę jeszcze bardziej kontrastową - zestawić ze sobą np. Rev9, Obladi, Yer Blues, Piggies, Helter czy Julię. Niezły bałagan
Albo zrobić płytę całkowicie ostrą, bardziej jednolitą. I to też zadziała.
Biały Album można kompilować na wiele sposobów. Tyle konfiguracji ile gustów i wyobraźni