Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Czw Mar 28, 2024 8:48 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 49 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3  Następna

Którą płytę bardziej cenisz?
Help! 25%  25%  [ 6 ]
Rubber Soul 75%  75%  [ 18 ]
Razem głosów : 24
Autor Wiadomość
 Temat postu: Help! VS Rubber Soul
PostWysłany: Nie Lut 23, 2014 5:51 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Image
VS
Image


Chciałbym ruszyć z pierwszym pojedynkiem płytowym. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Wybrałem parę płyt może niewspółmiernie cenionych, ale łączy je bardzo wiele. Ten sam rocznik, obie też są płytami "przejściowymi" w dorobku Beatlesów - już nie banalne, ale to jeszcze nie są Beatlesi dojrzali. Właśnie ta druga kwestia to główny powód by je ze sobą zestawić.


Zestawmy główne plusy i minusy jednej i drugiej płyty i wskażmy lepszą i ważniejszą. Zapraszam do dyskusji.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Lut 23, 2014 6:31 pm 
Offline
Mean Mr Mustard
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 08, 2013 9:35 pm
Posty: 165
Miejscowość: Warszawa
U mnie- bez dłuższego zastanowienia Rubber Soul
Zacznijmy od podłoża sentymentalnego. Przez długi czas była to moja ulubiona płyta w ogóle. Dlaczego? Prawdopodobnie wpływ na to miał fakt, że przed oryginalnymi long playami znałam składankę "The Best Giga Colection". Sporo utworów na niej i na innych składankach (których nazw już nie pamiętam) pochodziło z Rubber soul, więc polubiłam go bardzo przy pierwszym spotkaniu. A wiadomo, że (zwłaszcza dzieci) lubią te piosenki, które znają. Często słuchany stał się świadkiem różnych pamiętnych wydarzeń z mojego krótkiego życia. Ukończenie podstawówki, koniec budowy domu na działce, <pierwsze zakochanie :oops: >. Kolejną, częściowo sentymentalną rzeczą jest spora liczb utworów Georga na albumie. Bo uwaga, aż całe dwa! (Ok sprawdziłam, na Help są też dwa, ale dla mnie nie tak wybitne).
Po kolei co lubie:
Norwegian wood- za całość, za sitar, za to, że Haruki Murakami napisał o niej cudowną książkę, jedno z arcydzieł Beatelsów
Nowhere man- znana mi od dzieciństwa, przejmująco szczery i sugestywny tekst, klasyk, dobry do grania na pianinie
Think for yourself- głos Georga cudowny, no i ten szczery złośliwy tekst, jest super
The Word- wczesne echo nadchodzącego roku miłości 1967, fajne w przesłaniu
Michelle- świetna ballada Paula, zabawny francuski w wykonaniu Brytyjczyka :D
Girl- typowy Lennon, szczere, chwytające za serce, balladowa opowieść, znany numer i to TIT TIT TIT W tle :P
I'm looking through you- myślę ze Paul trafił tym tekstem w to co w pewnym momencie czuje wiele osób w związkach
In my life- bez komentarza, po prostu poezja
Wait- prosty jasny tekst a tak przyjemnie mi go słuchać, czasem przy okazji dobrze sobie zadawać sugerowane pytania 'czy twoje serce jest silne', 'czy twoje serce jest już złamane"
If I needed someone- George <3 tekst to po prostu jedno z mott mojego życia, no tak naprawdę jest, a on o tym jeszcze śpiewa
Run for your life- uwielbiam sposób w jaki John to zaśpiewał, emocjonujące

A co do Help! Album wiadomo dobry, niby rok ten sam a jednak dla mnie ciągle bardziej akorzeniony we 'Wczesnych Beatelsach' niż w "Średnich"
Wielkie plusy to
Yesterday- wiadomo piękna piosenka
Help- Ten szczery styl Lennona lubię
You've got to hide your love away- głos Johna taki jak nigdzie indziej, dobry tekst
It's only love- strasznie rozczulająca urocza choć prosta melodia
I've just seen a face- strasznie polubiłam dzięki wykonaniu z Across the Universe
Ticket to ride- tu już bardziej jak 'średni beatelsi', ciekawy tekst (dający niektórym pole do domysłów)
Oba utwory Harrisona z Help nie weszły do mojej czołówki niestety
Jak widać dla mnie- o połowę mniej niż na Rubber, więc głos oddałam zgodnie z sumieniem

_________________
The Lord is awaiting on you all!


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Lut 23, 2014 6:37 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Kwi 11, 2006 10:21 pm
Posty: 2315
Miejscowość: New Salt
Zagłosowałem za "Rubber Soul" gdyż zdecydowanie bardziej cenię muzykę z płyty. Dodatkowo bardzo podoba mi się okładka i tytuł krążka. Mam więcej z tą płytą niezapomnianych wspomnień ("Girl" przy letnim ognisku plus itp. itd.).


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Lut 23, 2014 7:29 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Wiadomo, że Rubber Soul jest przeważnie wyżej ceniony i Help! z góry jest tutaj sakazany na porażkę.
Trochę z przekory te płyty zestawiłem bowiem ja zdecydowanie wolę Help!. Uważam, że jest o wiele równiejszą całością - właściwie każdy autorski na niej utwór jest dla mnie małym arcydziełkiem. A z Rubber Soul odczucia mam bardzo różne: niektóre utwory są genialne, inne tylko dobre lub średnie, jest też najgorszy utwór w historii zespołu (What Goes On) :)
Z drugiej strony bardzo doceniam, że na Rubber Soul nie ma cudzych utworów, to juz takie definitywne odcięcie się od przeróbek. A na Help! są jeszcze 2 tego typu stwory - to największy dla mnie minus tej płyty.

Rubber Soul, poza wszelką wątpliwość jest płytą dojrzalszą i dla rozwoju Beatlesów ważniejszą. O ile na Help! takich całkiem dojrzałych piosenek było może ze 4, to na Rubber Soul ze dwa razy tyle. Widać też przepsć między okładkami.
I tutaj bardzo podziwiam Rubbera, że ten progres dojrzewania zajął płycie ...niecałe 4 miesiące! Tyle bowiem dzieli go od premiery poprzednika. Musiał być to bardzo twórczy okres dla zespołu.
Help! jest teoretycznie w dużo wygodniejszej sytuacji gdyż on powstawał dokładnie 2 razy dłużej, aż 8 miesięcy. Tym własnie tłumaczę sobie to, że Help! jest tak bardzo jakościwo wyrówanany - było po prostu więcej czasu na komponowanie.

Przy całym moim podziwie dla Rubber Soul, nie potrafię jednak w pełni się nim cieszyć. O What Goes On wspominałem. Jesli kiedyś tego słucham to chyba przez pomyłkę :) Nigdy nie potrfiłem też polubic If I Needed Someone - wg mnie najsłabszy numer George'a, chyba aż do płyty Dark Horse. Melodia wprost nijaka. Wait to taki typowy średniak. Resztę lubię ale nie zawsze umieram z zachwytu (I'm Looking Through You, Think For Yourself).

A najlepsze kompozycje obydwu płyt? Tutaj walka jest ciekawa, ale znów wygrywa Help!. Yesterday jest poza konkurencją. Na Rubber Soul za wybitne uważam Norwegian Wood, Girl, Michelle oraz The Word, którym jednak nie ustępują niczym takie cuda jak tytułowy, You've Got To Hide Your Love Away, Ticket to Ride, The Night Before, I Need You czy Lose That Girl - z płyty konkurencyjnej. Tak więc czołówka Help! nie dośc, że na wyższym poziomie to jeszcze znacznie - moim zdaniem - liczniejsza.
Nigdy nie przepadałem zbytnio za In My Life. Znakomita kompozycja, ale głównie ze względu na tekst, melodia jakoś mnie nigdy nie zachwycała.
Tak więc chyba mój wybór przekonująco wyjaśniłem.

Obie płyty mają wg mnie bardzo podobny układ sił na płycie. Strony A dopieszczone wspaniałościami, strony B kulejące wypełniaczami (na Help! te bolesne podpieranie się cudzym materiałem). Obie też kończą się najgorzej jak można. Dizzy Miss Lizzy to po prostu kiepski żart, szczególnie po czyms takim jak Yesterday, ale i Run For Your Life jak na płytę tak dojrzałą jak Rubberek to finał wprost pomyłkowy. Bardzo lubię piosenkę ale pasuje ona na zwieńczenie płyty jak pięść do nosa.

Jeszcze o kompozytorskiej kondycji trzech Beatlesów. Johna na obydwu płytach bezbłędny. Nie mam pytań. Paul - fenomenalny na Help!, niestety dużo słabszy na Rubber Soul. Z Georgem podobnie, z tym ,ze na tej drugiej płycie to wrecz mnie zawodzi. Bardzo sobie cenie Help! za to, że wszyscy trzej tak bardzo mnie kompozytorsko przekonują. Chyba nawet na Magicalu i Abbey Road nie czuje takiego wyrównania ich sił co tutaj. I to jest piekne.

Help! wygrywa u mnie bez specjalnego wysiłku.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Lut 23, 2014 7:55 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 19, 2013 3:54 pm
Posty: 1335
Postanowiłem usystematyzować ten ‘pojedynek’

Otwieracze: Help! i Drive My Car – oba znakomite!

Zamykacze: Dizzy Miss Lizzy i Run For Your Life – do obu można mieć pewne zastrzeżenia, bo Run For Your Life to nie jest najlepszy Lennon (sam nie przepadał za tym utworem), natomiast Dizzy Miss Lizzy, to mimo że to niezawodny rock-and-rollowo Lennon, to jednak kompozycja obca (choć bardzo dobra). Remis?

Ringo Starr-tu wygrywa album Help! Bo może Act Naturally to nie rewelacja (choć tekstowo pasował do aktorskiego aspektu Ringo – był na czasie), ale What Goes On to koszmar! Najsłabszy fragment Rubber Soul lub każdej płyty na której ewentualnie ukazałby się (i nie sądze, że to współkompozytorska „zasługa” Ringo, tylko schrzanili to Ci Dwaj Wielcy :wink: ). Punkt dla Help!

Harrison: po dwie własne kompozycje na obu albumach. Te na Rubber Soul dojrzalsze, szczególnie If I Needed Someone (z harmoniami, które stały się samobójstwem dla zespołu w wersjach Live). Ale powiem, że zabieg z efektem fuzz w Think For Yourself jest dla mnie denerwujący, takie jakby sztuczne szukanie jakiejś ‘nowinki aranżacyjnej’, szczególnie w tych fragmentach, gdzie grane są sekwencje krótkich dźwięków. Może Harrison na Help! jest mniej dojrzały kompozytorsko, bardziej ‘młodzieńczy’ (choć oba albumy dzieli zaledwie kilka miesięcy!) to uwielbiam I Need You (tu efekt w postaci pedal-guitar nie razi-jest bardzo na miejscu) a You Like Me Too Much bardzo lubię, choć może to nie rewelacja. U mnie wygrywa Harrison z Help!

Lennon i McCartney: na obu płytach moim zdaniem John wypada lepiej niż Paul. Wiem, wiem-ktoś powie że przecież jest Yesterday, I’ve Just Seen A Face i Michelle… (i jeszcze Macca twierdzi, że napisał muzykę do In My Life, ale ja mu nie wierzę! :wink: ) Jednak klasa Norwegian Wood, Nowhere Man, Girl i In My Life to jest Ekstraklasa!

Muzycznie / instrumentalnie: na Rubber Soul Beatlesi grają wg. mnie mocniej, pewniej, bardziej zdecydowanie, na Help! czasami jest ‘miękkusio’ i za delikatnie (gdyby The Night Before miało więcej powera, wyrazistszą perkusję…)

Okładka: Help! pomysłowa, ale Rubber Soul – niepowtarzalne zdjęcie-już psychodeliczne, intrygujące, wywołuje Ciekawość: co też za Muzyka kryje się wewnątrz. Przewaga Rubber Soul.

Tytuł albumu: Help! jest znakomite marketingowo: krótkie, głośne, nośne, jednoznaczne, jest to jednocześnie pierwsze słowo w pierwszej sekundzie albumu-to już ‘sprzedaje’ całość, ale… Rubber Soul – te słowa brzmią tak Tajemniczo… że Ach! Wygrywa.

Przeboje / ewentualne przeboje: Help! i Ticket To Ride-bezdyskusyjne hity i… na tym chyba koniec. (poza Yesterday…?) Rubber Soul-album bezsinglowy, ale doskonale wiadomo jakimi Przebojami byłyby wydane na singlach: Drive My Car, Michelle, Girl, Nowhere Man. W tej kategorii Rubber Soul górą!

Kompozycje: Help! - 12 własnych + 2 obce, Rubber Soul – drugi album Beatlesów z kompletem utworów własnych. To dla mnie zawsze ważne - tworzyć samemu - punkt dla Rubber Soul.

Tekstowo: Help!-na pewno utwór tytułowy i na pewno You’ve Got To Hide Your Love i…chyba koniec… Rubber Soul: Drive My Car, Norwegian Wood, Girl, In My Life-tekstowo różnica jest miażdżąca na korzyść Rubber Soul. W 1965 ukształtował się w Pełni Dojrzały Tekstowo John Lennon. (George Martin mówiąc o Girl, powiedział że od Rubber Soul przestał rozumieć o co chodzi Lennonowi w tekstach).

Słabe punkty: Help! ma świetnie zakomponowaną stronę A, ale trochę chaosu i bałaganu na stronie B. Lubię kontrasty i na pewno jest coś symbolicznego w zestawieniu obok siebie Yesterday i Dizzy Miss Lizzy („zobaczcie: tak zaczynaliśmy, a do tego doszliśmy”), ale mnie to zestawienie tych kompozycji nie pasuje. Rubber Soul nie jest płytą doskonałą w całości (wspomniane przeze mnie masakryczne What Goes On), ma parę momentów słabszych, ale jest mom zdaniem pierwszą świadomą próbą nagrania albumu, który ma stać się w muzyce rockowej przemyślaną, zamkniętą od początku do końca Podstawową (w odróżnieniu od singli) Formą Wypowiedzi Artystycznej. (ale pojechałem pompatycznie! :wink: )

W 1965 chyba już było wiadomo, że Beatlesi nie są kilkusezonową atrakcją rock and rollową. Stali się Dojrzałymi Artystami między innymi za sprawą takich utworów z Help! jak You’ve Got To Hide Your Love Away i Yesterday, ale Rubber Soul jest płytą DOJRZALSZĄ muzycznie, tekstowo i mimo paru słabszych momentów lepiej zakomponowaną całościowo. Myślę, że wraz z Rubber Soul rodzi się Sztuka Nagrywania Albumów Rockowych, a nie wydawania albumów będacych po prostu ‘zbiorem piosenek’, co będzie w pełni słyszalne na następnym i jeszcze następnym albumie Beatlesów.

Long Live Rubber Soul! :)

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Lut 23, 2014 8:19 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 19, 2013 3:54 pm
Posty: 1335
PS. A pomyśleć, jak zyskałyby oba albumy, gdyby z Help! zabrać Dizzy Miss Lizzy i Act Naturally, a w ich miejsce dać singlowe I’m Down i Yes It Is, a z Rubber Soul usunąć What Goes On i Run For Your Life i dodać singlowe Day Tripper i We Can Work It Out. To by było! :D No, ale nie wolno gmerać w historii… :wink:

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Lut 23, 2014 9:44 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Cze 10, 2013 10:41 pm
Posty: 598
Miejscowość: Cieszyn
Bardzo fajnie, szczegółowo, wręcz na czynniki pierwsze rozebrali albumy moi przedmówcy :D
Mnie jakoś cięzko, aż tak drobiazgowo dokonac analizy, tych w sumie udanych pozycji, ale skoro pojedynek
to głosowałem na Rubber Soul. Uważam ten album, za najbardziej zespołową produkcję ...zespołu jeszcze koncertującego.
NIkt nie wspominał o tym jeszcze , ale na tym albumie pierwszy raz zmieniły się nieco chórki, do tej pory często
nawiązujące do klasyki gatunku pop. Na Rubber Soul rodziła się klasyka chórków a`la THE BEATLES.
Projekt okładkowy równiez zdecydowanie na korzyść tego drugiego. Pojedynki poszczególnych piosenek, mogły
by wniesc sporo zamieszania w mojej ocenie, ale to inna bajka. Natomiast w nawiązaniu do muzycznej treści
dodam tylko, że może dlatego wybrałem Rubber, bo ja nie dostrzegam, aż takich słabości piosenek Run for Your Life,
czy nawet What Goes On, a album Help dla mnie kończy się piosenką ...Yesterday :wink:

P.S Argus, z tym Martinem i jego oceną teksów Lennona M-I-S-T-R-Z-O-W-S-K-I cytat :lol:


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Lut 23, 2014 11:18 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Piekna robota, Argusie. I ciekawy klucz pojedynkowania - być może wzór dla kolejnych płytowych starć.

Argus9 napisał(a):
What Goes On to koszmar! Najsłabszy fragment Rubber Soul lub każdej płyty na której ewentualnie ukazałby się (i nie sądze, że to współkompozytorska „zasługa” Ringo, tylko schrzanili to Ci Dwaj Wielcy :wink: ). Punkt dla Help!


Koszmarek :) What Goes On o ile wiem był jakims odrzutem ze starych sesji, chyba nawet z 63 roku. Mam wrażenie, że dali go na płytę bo już nie mieli czym ją zapełnić. Powtarzam: mieli tylko 4 miesiące na skompletowanie materiału na Rubbera - rekordowo krótko. A plan mieli ambitny - żadnych cudzych utworów i do tego 2 utwory poszły na podwójnego singla. Odczytuje więc pojawienie sie What Goes On na Rubberze jako załatanie dziury czymkolwiek, byle własne.

Argus9 napisał(a):
Harrison: po dwie własne kompozycje na obu albumach. Te na Rubber Soul dojrzalsze, szczególnie If I Needed Someone (z harmoniami, które stały się samobójstwem dla zespołu w wersjach Live). Ale powiem, że zabieg z efektem fuzz w Think For Yourself jest dla mnie denerwujący, takie jakby sztuczne szukanie jakiejś ‘nowinki aranżacyjnej’, szczególnie w tych fragmentach, gdzie grane są sekwencje krótkich dźwięków. Może Harrison na Help! jest mniej dojrzały kompozytorsko, bardziej ‘młodzieńczy’ (choć oba albumy dzieli zaledwie kilka miesięcy!) to uwielbiam I Need You (tu efekt w postaci pedal-guitar nie razi-jest bardzo na miejscu) a You Like Me Too Much bardzo lubię, choć może to nie rewelacja. U mnie wygrywa Harrison z Help!


Ja ubóstwiam zarówno I Need You jak i You Like Me To Much. Geoege na Help! mnie znokautował. Na późniejszej płycie mnie bardzo rozczarował. Think For Yourself byłoby też słabe gdyby nie wsparcie Paula. Uważam, że sfuzowany bas brzmi genialnie i sprawia, że utwór jest chwytliwy i nowatorki zarazem. Bez tego, jak sobie odejmuje bas w myślach - chyba byłoby jeszcze gorzej niż If I Needed Someone.

Argus9 napisał(a):
Muzycznie / instrumentalnie: na Rubber Soul Beatlesi grają wg. mnie mocniej, pewniej, bardziej zdecydowanie, na Help! czasami jest ‘miękkusio’ i za delikatnie


Zgadza się w 100%. Rubber brzmi cholernie świeżo, tutaj chyba czuć największa przepaść miedzy płytami. Help! brzmi przy swym następcy po prostu...staroświecko! Rubber jest nowoczesny, ekscytuje smaczkami a najbardziej czarują na nim gitary - jakieś takie brzęczące (choćby w nielubianym przeze mnie If I Needed Someone, albo solo w Run For Your Life). Na tej płycie nawet kiepskie utwory brzmią świetnie! Czuć rozwój w brzmieniu bardzo, bardzo wyraźnie. Pod tym względem to właściwie inny zespół.
Ale jesli chodzi o The Night Before to moim zdaniem brzmi akurat nowocześnie - te elektryczne pianino to było zupełna nowość. W dodatku solo na 2 gitary. Bardzo nowatorski utwór. To samo Yesterday (wiadomo), You've Got... oraz Ticket To Ride (perkusja!). Ale wiadomo - Rubber to już inna skala kombinacji i świeżości.

Argus9 napisał(a):
Okładka: Help! pomysłowa, ale Rubber Soul – niepowtarzalne zdjęcie-już psychodeliczne, intrygujące, wywołuje Ciekawość: co też za Muzyka kryje się wewnątrz. Przewaga Rubber Soul.


Rubber Soul zawsze uważałem za najśliczniejszą okładkę Beatli (choć nie najlepszą ;)). Chyba najpiekniejsze zdjecie zespołu. Boskie!
Okladka Help! jest mi prawie obojętna.

Argus9 napisał(a):
Tytuł albumu: Help! jest znakomite marketingowo: krótkie, głośne, nośne, jednoznaczne, jest to jednocześnie pierwsze słowo w pierwszej sekundzie albumu-to już ‘sprzedaje’ całość, ale… Rubber Soul – te słowa brzmią tak Tajemniczo… że Ach! Wygrywa.


Ale kryterium :) Ok, Rubber wygrywa bez pół słowa nawet ;)

Argus9 napisał(a):
Przeboje / ewentualne przeboje: Help! i Ticket To Ride-bezdyskusyjne hity i… na tym chyba koniec. (poza Yesterday…?) Rubber Soul-album bezsinglowy, ale doskonale wiadomo jakimi Przebojami byłyby wydane na singlach: Drive My Car, Michelle, Girl, Nowhere Man. W tej kategorii Rubber Soul górą!


Tutaj sie nie zgodzę zupełnie. Help! to dla mnie prawie same hity. To dla mnie zresztą najbardziej hitowa płyta - cała strona A to dla mnie przeboje, a juz nie wspominanie o Lose That Girl uważam za prowokacje ;)
Strona B mniej przebojowa, ale są It's Only Love i I've Just Seen. Zapomniałem o It's Olny Love gdy wymieniałem wybitne utwory tak apropo :) Kocham ten utwór na zabój, niewiele jest piękniejszych melodii w kosmosie i okolicach. Uważam, że Help! ma najśliczniejsze melodie ze wszystkich płyt Beatli i tutaj w ogóle nie ma dyskusji :)

Rubber Soul akurat nigdy nie uważałem za przebojową. Norwegian Wood, The Word, You Won't See Me, Girl, Run For Your Life - wszystko.
Takie Drive My Car srednio mnie buja, no może prócz tego pi pi pi pi yeah ;) Ta płyta jest dla mnie bardziej klimatyczna, co jest atutem, nadmiar przebojowości to tez niedobrze.

Argus9 napisał(a):
Tekstowo: Help!-na pewno utwór tytułowy i na pewno You’ve Got To Hide Your Love i…chyba koniec…


Niestety, zgadzam się.

Argus9 napisał(a):
Rubber Soul: Drive My Car, Norwegian Wood, Girl, In My Life-tekstowo różnica jest miażdżąca na korzyść Rubber Soul. W 1965 ukształtował się w Pełni Dojrzały Tekstowo John Lennon. (George Martin mówiąc o Girl, powiedział że od Rubber Soul przestał rozumieć o co chodzi Lennonowi w tekstach).


Genialny cytat :) Absolutnie się zgadzam, Lennon odpłynął po całości - tutaj są jego jedne z lepszych tekstów ogole - za taki uważam Nowhere Man chociażby. Bez dwóch zdań Rubber pod wzgledem tekstów to juz ekstraliga. Help! musi się niestety schować.
Nie kręcą mnie tylko teksty Paula, nawet nie robie porównań.

Argus9 napisał(a):
Rubber Soul nie jest płytą doskonałą w całości (wspomniane przeze mnie masakryczne What Goes On), ma parę momentów słabszych, ale jest mom zdaniem pierwszą świadomą próbą nagrania albumu, który ma stać się w muzyce rockowej przemyślaną, zamkniętą od początku do końca Podstawową (w odróżnieniu od singli) Formą Wypowiedzi Artystycznej. (ale pojechałem pompatycznie! :wink: )


Coś w tym jest.

Argus9 napisał(a):
W 1965 chyba już było wiadomo, że Beatlesi nie są kilkusezonową atrakcją rock and rollową. Stali się Dojrzałymi Artystami między innymi za sprawą takich utworów z Help! jak You’ve Got To Hide Your Love Away i Yesterday, ale Rubber Soul jest płytą DOJRZALSZĄ muzycznie, tekstowo i mimo paru słabszych momentów lepiej zakomponowaną całościowo. Myślę, że wraz z Rubber Soul rodzi się Sztuka Nagrywania Albumów Rockowych, a nie wydawania albumów będacych po prostu ‘zbiorem piosenek’, co będzie w pełni słyszalne na następnym i jeszcze następnym albumie Beatlesów.


Zdecydowanie coś w tym jest ;)

Tak, przyznaję, Rubber Soul pod wieloma względami kładzie na łopatki poprzednika. Być moze nawet szanuję Rubberka bardziej od Help! ale jeśli idzie o słuchanie, zachwycanie się, emocje - Help! połyka Gumową Duszę w całości. No dobra, kilka razy musi przegryźć, bo przeciwnik to twardy orzech i godny konkurent. ;)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Lut 23, 2014 11:32 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 19, 2013 3:54 pm
Posty: 1335
Żeby sprawa była jasna – ja album Help! bardzo lubię, zresztą chyba nie można tej płyty nie lubieć. :) You’re Going To Lose That Girl oraz It’s Only Love to od zawsze moje ulubione.

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Lut 23, 2014 11:52 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
It's Only Love poważnie Twój ulubiony? :D

Argus9 napisał(a):
PS. A pomyśleć, jak zyskałyby oba albumy, gdyby z Help! zabrać Dizzy Miss Lizzy i Act Naturally, a w ich miejsce dać singlowe I’m Down i Yes It Is, a z Rubber Soul usunąć What Goes On i Run For Your Life i dodać singlowe Day Tripper i We Can Work It Out. To by było! :D No, ale nie wolno gmerać w historii… :wink:


Wolno, wolno :)
Gdyby na Rubbera dać Day Tripper i We Can Work It Out, zamiast What Goes On oraz If I Needed Someone to...nie wiem czy nie wolałbym wtedy płyty od Help!. Ten singiel - absolutnie zjawiskowy - wzmocniłby płytę galaktycznie. Niewymowne byłoby też usuniecie takiego What Goes On - jego znikniecie od razu ustawia Rubbera mocno do przodu :)

Natomiast co do Help!. Tak się dziwnie składa, że I'm Down i Yes It Is mi nie leżą. Takie typowe B Side'y, ot można posłuchać raz na ruski rok. Za nic w świecie nie chciałbym ich obok wspaniałej, autorskiej 12-tki na Help!. I'm Down zresztą nie pasuje kimatem. Już wolę jak jest, powaznie. ALE. Zamieniłbym Act Naturally i Lizzy na odpowiednio - If You've Got Trouble (niezłe, choć wiadomo, że odstajace od reszty) oraz That Means A Lot (znakomite, przebojowe, typowo helpowe - jak oni mogli tego nie wydać!?) i tutaj mielibyśmy juz plytę perfekcyjną - wolałbym od Revolvera.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lut 24, 2014 12:41 am 
Offline
Nowhere Man
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lut 11, 2014 6:13 pm
Posty: 2
Miejscowość: Gdańsk
Iście ciężki wybór. Dwie genialne płyty z genialnymi utworami. Mój wybór padł jednak na Rubber Soul chyba przez wzgląd na to coś co robi ze mną ta płyta. Zawsze gdy mam doła właśnie ją ładuję do odtwarzacza i daję głośniki na fula. Przed końcem mam już humor poprawiony o 100% :D
Nie ujmując przy tym "Help!", która swoimi utworami też powala.
Wspaniałe You've Got to Hide Your Love Away z cudnym okrzykiem Lennona "heyy" jest chyba moim ulubionym utworem na tej płycie. Drugie i trzecie zajmują kolejno "Yesterday" (bo jak można tego nie kochać?) oraz "I've Just Seen A Face" które bardzo często "gra" mi gdzieś z tyłu głowy ;)
Jeśli chodzi o Rubber Soul to nie potrafię wybrać numeru 1... chociaż moją największą sympatią cieszą się "In My Life", które zawsze wprowadza mnie w lekką zadumę. Myślę że na moje szczegulne wyróżnienie zasługują także "Michelle" oraz "Norwegian Wood" :D


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lut 24, 2014 2:09 am 
Offline
Nowhere Man
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Lut 24, 2014 1:57 am
Posty: 4
Jednak Rubber Soul. Niby różnica czasu niewielka, a progres widoczny. Na RS widać zwiastun geniuszu z Revolvera : Drive My Car, Norwegian Wood, Michelle, Girl i In my Life to prawdziwe perełki! Help też bardzo dobry, wiadomo, ale różnica dla mnie jest dość wyraźna.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lut 24, 2014 5:15 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
emilie1309 napisał(a):
Zacznijmy od podłoża sentymentalnego. Przez długi czas była to moja ulubiona płyta w ogóle. Dlaczego? Prawdopodobnie wpływ na to miał fakt, że przed oryginalnymi long playami znałam składankę "The Best Giga Colection". Sporo utworów na niej i na innych składankach (których nazw już nie pamiętam) pochodziło z Rubber soul, więc polubiłam go bardzo przy pierwszym spotkaniu. A wiadomo, że (zwłaszcza dzieci) lubią te piosenki, które znają. Często słuchany stał się świadkiem różnych pamiętnych wydarzeń z mojego krótkiego życia. Ukończenie podstawówki, koniec budowy domu na działce, <pierwsze zakochanie :oops: >.


Ciekawy aspekt porównawczy. Jako, że Help! poznałem dużo, dużo wcześniej od Rubber Soul - mam też do niej dużo większy sentyment i takich właśnie urokliwych młodzieńczych wspomnień. Help! była zresztą moją pierwszą płytą Beatli, w której się zakochałem - miałem jakieś 9-10 lat. Pamiętam jak dziś - leciało Help! a ja układałem klocki Lego :) Ciekawe na ile kontekst poznawania danej płyty wpływa na jej odbiór i ocenę. Rubber Soul poznałem tez w bardzo pięknym momencie gdy moja Beatlemania miała swój szczytowy okres. Ale myśle, że ostatecznie muzyka broni się sama, nie sentymenty.

emilie1309 napisał(a):
Kolejną, częściowo sentymentalną rzeczą jest spora liczb utworów Georga na albumie. Bo uwaga, aż całe dwa! (Ok sprawdziłam, na Help są też dwa, ale dla mnie nie tak wybitne).


sporą ilość utworów w liczbie dwóch George ma na prawie każdej płycie taką samą. Aż nie wierze ,że musiałaś sprawdzać, że i na Help! są 2 numery Harrisona :P

W ankiecie brakuje chyba jednego wariantu - remisu. Może w przypadku tego pojedynku nie jest konieczny ale w bardziej wyrównanych starciach będzie niezbędny.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lut 24, 2014 6:20 pm 
Offline
Mean Mr Mustard
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 08, 2013 9:35 pm
Posty: 165
Miejscowość: Warszawa
Miałam na myśli utwory napisane przez Georga a nie tylko zaśpiewane. Do czasów Help! Było to tylko Don't bother me na With the Beatles, a wcześniej same covery lub utwory Lennon/McCartney. Więc właściwie 2 to 'spora' liczba w porównaniu do wcześniejszych (bo do późniejszych chyba nie wypada) albumów.
Owszem musiałam sprawdzić :) O i need you pamiętałam, ale nie byłam pewna jaki jest drugi utwór i czy jest jego autorstwa. You like me too much traktowałam bardziej w kategorii wypełniaczy i jest dużo słabszy od kolegi z pierwszej strony. A I need you niestety, w moim odczuciu, tekst zupełnie wali plusy melodii.

_________________
The Lord is awaiting on you all!


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Lut 25, 2014 9:08 am 
Offline
młodszy fan

Rejestracja: Wto Lut 25, 2014 8:52 am
Posty: 20
Pozdrowienia od nowego-starego Użytkownika. Czytam to forum od lat, w końcu postanowiłem się zarejestrować i wziąć udział w dyskusji. Za bardzo kocham Beatlesów... (od 35 lat świadomie i analitycznie).

Moi Drodzy, jednak Rubber Soul. Zdecydowanie.
Do tej pory kolejne dwa albumy w każdym roku brzmiały jednakowo. Natomiast w 1965 to dwa różne światy. Już pomijam dojrzałość kompozycji i tekstów, nowe aranżacje i instrumenty. Ale zwróćcie uwagę na produkcję nagrań, na dźwięk. Help miewa jeszcze ten pogłosik typowy dla dawnych nagrań, natomiast na RB wydaje się, że dystans między wykonawcą i odbiorcą znika. Instrumenty i głosy są tuż obok, na wyciągnięcie ręki, prawie wychodzą z głośników. Dla mnie to świetny przykład płyty studyjnej, intymnej, "przytulonej", jeśli tak to można określić.
A idealną cezurą był wydany chwilę wcześniej singiel. Day Tripper kompozycyjnie i brzmieniowo jest jeszcze z poprzedniej bajki, brzmi smakowicie jak na pierwszą połowę lat 60. przystało. Natomiast We Can Work It Out ma już właśnie tę intymność, którą słychać w Michelle czy Norwegian Wood. Intymność brzmieniową, której realizacyjnie nie udało się zapewnić nawet w You've Got To Hide...
Tak, wiem, na Help był ten przypadek z Yesterday. Ale moim zdaniem wtedy - na etapie nagrywania - jeszcze nie do końca uświadomiony. No bo jakże - największy bodaj hit skryty na drugiej stronie, przedostatni? I przykryty zaraz standardem, żeby, "jakby co", powiedzieć wiernym fanom: "nie, słuchajcie, to Yesterday to tylko tak, tu macie znowu rock'n'rolla"...
Na Rubber Soul nie wycina się już głodnych rock'n'rollowych kawałków, jedyna próba - Run For Your Life - pasuje tu jak pięść do nosa, bo płyta odskoczyła o rok świetlny od poprzednich i Beatlesi nie czują się już dobrze w takich pastiszach.
Pewnie to wszystko, co napisałem, jest nie do zaakceptowania przez wielu fanów Help. Rozumiem ich doskonale, ale zostanę przy swoim.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Lut 25, 2014 9:57 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 19, 2013 3:54 pm
Posty: 1335
Zgadza się-brzmieniowo i realizacyjnie cała piątka poprzednich albumów jest w innej szufladzie, a Rubber Soul już w zupełnie innym świecie (Yer Blue powiedziałby „w innej galaktyce” :wink: ). Ta „intymność”, jak to trafnie określił SixtyFour, jest dla mnie szczególnie słyszalna-odczuwalna w Nowhere Man-takie „kameralne ciepło” (mimo 'niewesołego' tekstu). Trójgłosowy wstęp a capella już wprowadza tę intymność i rzeczywiście- „są tuż obok”, nawet nie w głośnikach, lecz… w pokoju! (tak samo jest choćby ze wzdychaniem Lennona w Girl).
PS. Mimo, że Beatlesi nadal koncertują, to od realizacji Rubber Soul po mału zaczynają się już chyba "Lata Studyjne" zespołu.

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Lut 25, 2014 2:24 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
SixtyFour napisał(a):
Pozdrowienia od nowego-starego Użytkownika. Czytam to forum od lat, w końcu postanowiłem się zarejestrować i wziąć udział w dyskusji. Za bardzo kocham Beatlesów... (od 35 lat świadomie i analitycznie).


Witaj na forum :)

SixtyFour napisał(a):
A idealną cezurą był wydany chwilę wcześniej singiel. Day Tripper kompozycyjnie i brzmieniowo jest jeszcze z poprzedniej bajki, brzmi smakowicie jak na pierwszą połowę lat 60. przystało. Natomiast We Can Work It Out ma już właśnie tę intymność, którą słychać w Michelle czy Norwegian Wood. Intymność brzmieniową, której realizacyjnie nie udało się zapewnić nawet w You've Got To Hide...


Będę bronił You've Got To Hide... jak niepodległości, gdyż uważam, że ten utwór zupełnie niczym nie ustepuje rubberowym klasykom. Widziałbym go nawet na Revolverze. Po prostu, w pełni dojrzały i świadomy utwór Johna.
Akurat We Can Work It Out ma bardzo helpowy klimat jeszcze, szczególnie główna część Paula. Taki troche beztroski utwór z naciskiem na piekna melodię. Za to zdecydowanie nowatorsko brzmi Day Tripper.

SixtyFour napisał(a):
Tak, wiem, na Help był ten przypadek z Yesterday. Ale moim zdaniem wtedy - na etapie nagrywania - jeszcze nie do końca uświadomiony. No bo jakże - największy bodaj hit skryty na drugiej stronie, przedostatni? I przykryty zaraz standardem, żeby, "jakby co", powiedzieć wiernym fanom: "nie, słuchajcie, to Yesterday to tylko tak, tu macie znowu rock'n'rolla"...


Nie sądzę by sąsiedztwo jakiegoś rock&rolla cokolwiek ujmowała dla Yesterday. To samo można przecież powiedzieć o Girl, które poprzedza jakieś coutry byle co pod tytułem What Goes On a i In My Life jest schowane miedzy mało istotnymi utworami, zamiast w wielkim stylu eksponować finał płyty - to wg mnie najwiekszy błąd konstrukcyjny Rubber Soul, że In My Life nie kończy płyty.

Nie spodziewałem się, że pojedynkowy wątek wywoła takie fajne dyskusje i nawet 3 nowe osoby przyciągnie :) Niby nic nowego ale ta konfrontacja wywołuje ciekawy ferment w trochę już oklepanym, beatlesowskim świecie.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Lut 25, 2014 3:03 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 19, 2013 3:54 pm
Posty: 1335
Yer Blue napisał(a):
w trochę już oklepanym, beatlesowskim świecie.


Oklepany?! :shock: Yer Blue, i kto to mówi? :wink:

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Lut 25, 2014 3:40 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Cze 10, 2013 10:41 pm
Posty: 598
Miejscowość: Cieszyn
Argus9 napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
w trochę już oklepanym, beatlesowskim świecie.


Oklepany?! :shock: Yer Blue, i kto to mówi? :wink:


Jak to kto?...największy "klepacz" :wink:


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Lut 25, 2014 5:20 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Olek Klepacz ;)

Beatlesi i ich płyty to temat oklepany jak cholera. Ale offtop o klepaniu chyba zamykamy, bo tez się już oklepał ;)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 49 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY