www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Najlepsze partie gitar w utworach The Beatles
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=8&t=1539
Strona 1 z 3

Autor:  Yer Blue [ Wto Lip 11, 2006 2:13 pm ]
Temat postu:  Najlepsze partie gitar w utworach The Beatles

był juz bas, perkusja, to czas na...gitarę :)

moje typy:

Helter Skelter - do dziś się zastanawiam jak oni uzyskali tak diabelnie cieżkie brzmienie :!: :shock:

Yer Blues - dla mnie najfajniej brzmi ta "cierpiąca" gitara, którą można usłyszeć po słowach Johna "Yes I'm Lonely...", "Wanna Die..." (przeplata się przez cały utwór), wspaniale pasuje do tego tekstu.

Across The Universe - najpiękniejsza :)

Sun King - taka leniwa, mniam :)

Within You Without You i Love You To - wirtuozeria na sitarze...

a jak u Was?

Autor:  kalosz [ Wto Lip 11, 2006 4:03 pm ]
Temat postu: 

Temat o solówkach już był, więc jak rozumiem nie mówimy tutaj ogólnie o brzmieniach i riffach?

Ok, więc dla mnie jedne z lepszych to:

Dig a Pony - gitara rytmiczna jest tutaj o niebo lepsza od solowej.

Baby You're a Rich Man - taka "zmutowana" czyli skrajnie stłumiona i aż czasami mam ochotę krzyknąć: "Beatlesie, przestań ją tłumić, walnij w akord!" :-)

Here Comes The Sun - delikatna niczym rosa na pajęczej sieci.

Ogólnie uwielbiam gitarę przepuszczoną przez głośniki Leslie i tutaj mamy tak: Carry That Weight - ostatnie sekundy przed The End, solówkę z Let It Be (wersja singlowa) i gitarę z Lucy In The Sky...

Sun King - przypomina mi nieco promyki słońca przedzierające się przez chmurkę.

Gitara z Everybody's Got Something to Hide...

Brzmienie Gretscha we wczesnych utworach (miodzio).

Skrzeczące gitary z Revolution i jazzowa gitara z Honey Pie.

Jeżeli chodzi o cierpienie, to dla mnie wyjątkowo cierpi gitara z Not Guilty w ostatnich sekundach tego utworu.

Dear Prudence - wyjątkowe brzmienie.

Niesamowita gra George'a w It's All Too Much.

To chyba wszystko jak na razie :-)

Autor:  Yer Blue [ Śro Lip 12, 2006 11:36 am ]
Temat postu: 

pominąłem mój najważniejszy gitarowy utwór! oczywiście Happiness Is A Warm Gun. prawie orgia!
te kontrastowe wyładowania w pierwszej spokojniejszej części są po prostu genialne! a potem szał! gitara brzmi brudno, wolno, ciężko... przygniata i miażdzy niczym walec 8) no a potem to już prawie hardrockowo się robi :)

Autor:  kalosz [ Śro Lip 12, 2006 11:42 am ]
Temat postu: 

Yer Blue napisał(a):
pominąłem mój najważniejszy gitarowy utwór! oczywiście Happiness Is A Warm Gun. prawie orgia!
te kontrastowe wyładowania w pierwszej spokojniejszej części są po prostu genialne! a potem szał! gitara brzmi brudno, wolno, ciężko... przygniata i miażdzy niczym walec 8) no a potem to już prawie hardrockowo się robi :)


Tak, celowo o tym nie pisałem, bo czekałem aż ktoś inny wspomni to dzieło :-)

Nie można też zapominać o akustycznych cudeńkach:
Blackbird, Mother Nature's Son, Long Long Long, While My Guitar Gently Weeps (z Antologii), Julia. Nie mówię o Across The Universe, bo to oczywiste.

Autor:  Yer Blue [ Śro Lip 12, 2006 12:04 pm ]
Temat postu: 

jeszcze muszę wspomnieć gitarę puszczaną wstecz w Tommorow Never Knows i I'm Only Sleeping. ciekawe jak te partie by brzmiały bez puszczania wstecz? zawsze chciałem to sprawdzić.
w I'm Only Sleeping są takie senne, pasują do świetnego tekstu, w Tomorrow można dostać zawału! :)

Autor:  kalosz [ Śro Lip 12, 2006 12:08 pm ]
Temat postu: 

Kiedyś puściłem sobie I'm Only Sleeping od tyłu i... nie brzmią już tak fajnie.

Autor:  Pati [ Czw Lip 13, 2006 12:10 am ]
Temat postu: 

Happiness is a warm gun (a jakże ;) )
Across the universe
Here comes the sun
A day in life
Mother's nature son
Girl
Norwegian wood (piękne współbrzmienie gitar z sitarem)
Mysery (może to dla kogoś dziwne, ale mnie się tu podobają gitary)

Autor:  Iwo [ Czw Lip 13, 2006 12:22 am ]
Temat postu: 

To Mysery z plyty Plys Plys My?

Autor:  Pati [ Czw Lip 13, 2006 2:02 am ]
Temat postu: 

Iwo napisał(a):
To Mysery z plyty Plys Plys My?


Właśnie to :D Proszę się nie śmiać. Odmienność gustów należy tolerować ;)

Autor:  Yer Blue [ Czw Lip 13, 2006 1:22 pm ]
Temat postu: 

wczoraj włączyłem sobie Happiness Is A Warm Gun i muszę przyznać odkryłem tam prawdziwe gitarowe cudo. ta śliczna spokojna gitarka z początku utworu, jakby tajemnicza, mistyczna - najcudowniejsza na świecie :!:

It's All Too Much zaczyna sie wspaniałym wejściem - majsersztyk! w pierwszych 2 minutach jest pełno wspaniałych nieco eksperymentalnych gitarowych wtrąceń, warto się wsłuchać.

w Taxman najbardziej podobają mi się przedłużenia riffów w końcówce, a w Not Guilty gitara jest pełna bólu, przeszywa moje serce na pół. cos wspaniałego.

w Wild Honey Pie sprawia wrażenie jakby była puszczana z dna w studni, nie wiem jak oni to zrobili :)

na płytach Beatlesów jest pełno takich gitarowych smaczków, tylko trzeba wytężyć swój narząd słuchu...

Autor:  Iwo [ Czw Lip 13, 2006 2:29 pm ]
Temat postu: 

Pati napisał(a):
Iwo napisał(a):
To Mysery z plyty Plys Plys My?


Właśnie to :D Proszę się nie śmiać. Odmienność gustów należy tolerować ;)


Odmiennosc gustow tak, ale ortograficzna nalezy napietnowac:)

Autor:  kalosz [ Czw Lip 13, 2006 7:35 pm ]
Temat postu: 

Iwo napisał(a):

Odmiennosc gustow tak, ale ortograficzna nalezy napietnowac:)


Się czepiasz i zaburzasz wątek.

Anyway...
A co powiecie na gitarę z I Call Your Name? Przecież niby ona nie jest przesterowana, ale jakże ciężka! Jak 16 ton! I to boskie intro - ta gitara brzmi jak walenie młotem w tory kolejowe [czy ktoś zwrócił uwagę na moje homeryckie porównania?].

Autor:  Pati [ Pią Lip 14, 2006 12:13 am ]
Temat postu: 

Iwo napisał(a):
Pati napisał(a):
Iwo napisał(a):
To Mysery z plyty Plys Plys My?


Właśnie to :D Proszę się nie śmiać. Odmienność gustów należy tolerować ;)


Odmiennosc gustow tak, ale ortograficzna nalezy napietnowac:)


Przepraszam więc za moją literówkę. Chodziło oczywiście o piosenkę Misery. A do swoich gitarowych faworytów chciałabym dorzucić I've just seen a face ;)

Autor:  Yer Blue [ Pią Lip 14, 2006 1:29 pm ]
Temat postu: 

kalosz napisał(a):
Iwo napisał(a):

Odmiennosc gustow tak, ale ortograficzna nalezy napietnowac:)


Się czepiasz i zaburzasz wątek.

Anyway...
A co powiecie na gitarę z I Call Your Name? Przecież niby ona nie jest przesterowana, ale jakże ciężka! Jak 16 ton! I to boskie intro - ta gitara brzmi jak walenie młotem w tory kolejowe [czy ktoś zwrócił uwagę na moje homeryckie porównania?].


też pomyślałem o tym utworze :) z wczesnych wyróżnia się jeszcze Bad Boy, nie tylko John tam szaleje 8)

bardzo efektownie brzmi gitarka grana techniką slide w For Your Blue, w filmie widać, że gra ją John i sprawia mu to wiele radochy, moim uszom też :)

bardzo ciekawe partie tego instrumentu można wyłowić na płycie Rubber Soul, gitara wydaje się "brzęcząca". np. w If I Needed Someone, The World, Nowhere Man czy solo w Run For Your Life - ciekawie to brzmi.

Autor:  cze [ Pią Lip 14, 2006 1:44 pm ]
Temat postu: 

Bad Boy to znakomity, energetyczny numer. Szkoda, że nie znalazł się na Help (choć jest tam podobnie zakręcony Dizzy Miss Lizzy)...

Autor:  kalosz [ Pią Lip 14, 2006 6:52 pm ]
Temat postu: 

Yer Blue napisał(a):
bardzo ciekawe partie tego instrumentu można wyłowić na płycie Rubber Soul, gitara wydaje się "brzęcząca". np. w If I Needed Someone, The World, Nowhere Man czy solo w Run For Your Life - ciekawie to brzmi.


Ech... Rubber Soul - dla mnie jest to najlepsza płyta pod względem brzmieniowym. Gitary jeszcze nie są przesterowane, ale już czuć taki ostry akcent gitarowy. Perkusja tam brzmi bardzo przyjemnie - miękko.

Autor:  Audrey [ Pon Lip 24, 2006 12:37 am ]
Temat postu: 

A mi się jeszcze podoba gitara w "While My Guitar Gently Weeps"...

Autor:  kobiór [ Śro Lip 26, 2006 4:03 pm ]
Temat postu: 

Fixing A Hole - troche pudelkowate brzmienie, to jest to, moja ulubiona gitara w calym dorobku zespolu

Hello Goodbye - tez lubie, gitara prowadzaca, wprowadza do piosenki caly nastroj

Autor:  Cinek15 [ Śro Lip 26, 2006 4:13 pm ]
Temat postu: 

Cytuj:
A mi się jeszcze podoba gitara w "While My Guitar Gently Weeps"...


Beatlesi zamówili do tej piosenki Erica Claptona jakby ktos nie wiedział :D

Autor:  Iwo [ Śro Lip 26, 2006 4:24 pm ]
Temat postu: 

Cinek15 napisał(a):
Beatlesi zamówili do tej piosenki Erica Claptona jakby ktos nie wiedział :D


Mhm, jasne, a w Roll Over Beethoven towarzyszyl im moze Chuck Berry, co?

Strona 1 z 3 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/