Polski Serwis Informacyjny The Beatles

klawesyn to to chyba nie jest a syntezator Moog'a to bardziej może ten instrument w ostatnich sekundach, ale pewnie też to "coś" od którego utwór się zaczyna.

a tak w ogóle to ciekawy link

_________________

W Because mamy elektryczny klawesyn (ale to nie klawikord) gitarę i Mooga. Zaczyna się klawesynem, potem wchodzi gitara i sporadycznie syntezator. Moog to te dziwaczne pląsające dźwięki.

Dla mnie bardzo podobaja sie partie gitarowe nagraniach:

solówka z Let it be (wersja z albumowa)
Roll over Beethoven
I saw her standing there (solówka)
Ticket to ride
And your bird can sing
Helter Skelter
Dear Prudence
łącznik między Polythene Pam a She came in through the bathroom window
I feel fine

i pewnie wiele innych....

czyli to jednak klawesyn! Dobrze wiedzieć dla mnie brzmi to jak przetworzona gitara Z kolei to coś pod koniec do Moog? też bym nigdy tego nie zgadł...

_________________

odnosnie "BECAUSE" to jest to klawesyn!!Przepusczony przez liesle albo przypuszczalnie puszczono od tyłu- dodanie reverbu-po czym odtworzono juz normalnie!!Stary patent Martina!!
Odnosnie "WHEN MY GUITAR......" to kolga Iwo sie cholernie myli!!Jest tam partia gitarowa w wykonaniu E.Claptona.,i to nie zespół zprosił go do studia tylko zaprosił go George("zespołu" to tak naprawde juz wtedy nie było!!!
A jesli kolega IWO nie woerzy albo kma jakies z tym problemy to prosze bardzo-14 sierpnia bodajze Eric gra w Gdyni..co za problem pojechac i sie go osobiscie spytac!!!!
..ale nie lepiej sie wymadrzac prawda??

And Your Bird Can Sing
absolutnie

_________________
mój FB ------> https://www.facebook.com/darietaband

Mi natomiast bardzo się podoba solówka z Let it be, dla mnie jedna z najlepszych solówek z twórczości Beatlesów.

_________________

Z tego co przeczytałem na początku tego tematu, nie chodzi tu o gitarowe solówki, tylko o ‘backgroundową robotę’ gitar? Mnóstwo jest tego u Beatlesów… Pierwsza rzecz jaka przyszła mi na myśl: rewelacyjna ‘praca’ dwóch gitar (Harrison-Lennon) w (niedocenianym?) Everybody’s Got Something To Hide Except For Me And My Monkey. Zawrzeć TAK WIELE w tak krótkim utworze (bez solówki!). Mistrzostwo Świata!

PS. A jeśli chodzi o solówki – SOMETHING!!!!!!!!!!!!!!!!! ...Gitarowa Poezja...

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Jeśli chodzi o solówki to:
1. Yer Blues (z drugą, ledwie słyszalną gitarą w tle)
2. Taxman
3. Hey Bulldog

Kocham też solo na dwie gitary w The Night Before. Szkoda, że takie krótkie! Miałem zaszczyt usłyszeć na żywo

Zdecydowanie wyżej cenię te szarpane

_________________

Bezapelacyjnie. To piosenka, która mogłaby nie zawierać słów, linii melodycznej, ale bez tego wstępu ...nie istnieje.
Jednak Argusa wzmianka Harrisonowo/Lennonowska, tez ma swoje uzasadnienie, bo współbrzmieniowo jest wyjątkowa.
Co do solówek, chyba to "trio" Z końcówki Abbey Road mnie najbardziej przekonuje

Solówka?.Przyjmując własną interpretację "solówki" uważam ,że najlepsze (powyżej 10 sekund - bo inaczej w historii muzyki nas interesującej, prawie wszystko będzie "solówką")"gitariady"to chronologicznie:
- I Saw Her Standing There
- Something (nr1)
- The End
- Let It Be ( wersja albumowa)

No właśnie miałam pisać o "Something"!
Jest tak pięknie zagrana, że aż dech zapiera!

A co do pracy gitar - przyszło mi do głowy "Helter skelter" z jakiegoś powodu...

_________________
"Czekaj i nie trać nadziei"
"Żeby czekać trzeba żyć"
"Do, or not do - there is no try"