www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Najlepszy głos
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=8&t=1531
Strona 4 z 4

Autor:  Argus9 [ Czw Lut 20, 2014 1:15 am ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

Dlatego nie ośmieliłbym się ‘faworyzować’ któregoś z Tych (Dwóch) Głosów za czasów Beatlesowskich – każdy był ‘na swoim miejscu’ - no bo czy można sobie wyobrazić Paula śpiewającego „Money”, a Johna śpiewającego „Long Tall Sally”? Taka „nieoczekiwana zamiana miejsc” to by była porażka! Osobna kwestia, to Ich Wokale po 1970.

PS. Żeby nie było tak tylko dwustronnie, to powiem, że dla mnie Głos G.H. najbardziej Beatlesowsko brzmi w „I Need You” i „You Like Me Too Much”.

Autor:  Yer Blue [ Czw Lut 20, 2014 6:19 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

George jak dla mnie posiadał najpiękniejsza barwę głosu. I nie ma dla mnie znaczenia gdzie śpiewał, czy na Help!, czy na Brainwashed - zawsze zachwyca tak samo. Krótki kryzys miał jedynie w okresie Dark Horse, skrzypiał niemiłosiernie. Nie poznaje kto to śpiewa.

Ale najwieksze emocje zawsze wywoływał we mnie John. I właściwie w trzech głównych kategoriach wokalistyki trafia do mnie najbardziej. Po pierwsze ballady - ten aksamit w głosie. Choć tutaj i George i Paul byli nieziemscy. Po drugie bardzo dźwięczne, przebojowe śpiewanie, np. w I Should Have Known Better, Sexy Sadie czy Mind Games - chyba takiego Lennona najbardziej lubię. Tutaj Paul jak dla mnie nawet się nie zbliża do poziomu Johna. No i po trzecie - darcie strun głosowych w ostrzejszych numerach. Macca czasem potrafił dorównać koledze, ale bardzo rzadko (Wild Life, Oh! Darling). Jednak większość jego ostrzejszych wygrzewów nie wywołuje u mnie takich ciarek.

Argus9 napisał(a):
Paul McCartney operuje (wg. mnie) głosem Bardziej Świadomie (= Profesjonalnie), John Lennon – Bardziej Naturalnie, Szczerze, z Duszy. (nawet jeśli ‘chropawo’-co uwielbiam!)


Dobrze powiedziane. Coś w tym jest.

A Ringo byłby o wiele bardziej cenionym wokalistą gdyby grał w hard rockowym zespole. Miał do tego warunki. Do dziś zadziwia charyzmą. Marnował się trochę chłopina w repertuarze pokroju You're Sixteen czy It Don't Come Easy.

Autor:  dr Maxwell [ Czw Lut 20, 2014 10:56 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

A Ringo byłby o wiele bardziej cenionym wokalistą gdyby grał w hard rockowym zespole. Miał do tego warunki. Do dziś zadziwia charyzmą. Marnował się trochę chłopina w repertuarze pokroju You're Sixteen czy It Don't Come Easy.[/quote]

???!

Autor:  Helter-Skelter [ Czw Lut 20, 2014 11:13 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

dr Maxwell napisał(a):
A Ringo byłby o wiele bardziej cenionym wokalistą gdyby grał w hard rockowym zespole. Miał do tego warunki. Do dziś zadziwia charyzmą. Marnował się trochę chłopina w repertuarze pokroju You're Sixteen czy It Don't Come Easy.


???![/quote]

Tez mnie to zastanowiło. W hard rocku raczej nie ma miejsca na barytony, zwłaszcza tak głębokie jak Ringo. Hard rock wokal to: Bon Scott, Brad Delp czy chociażby nasz Marek Piekarczyk

Autor:  Yer Blue [ Czw Lut 20, 2014 11:27 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

A dla mnie głos Ringo bardzo pasuje do ostrego grania. Instant Amnesia to dla mnie koronny dowód. Zaśpiewał ciut mocniej i od razu mnie rozłożył na łopatki. Albo wrzask "I've Got Blisters On My Fingers" - naprawde miał kawał głosu i mógł go inaczej sporzytkować. Co nie znaczy, że nie lubię jego naturalnego, spokojnego śpiewania.

Helter-Skelter napisał(a):
Tez mnie to zastanowiło. W hard rocku raczej nie ma miejsca na barytony, zwłaszcza tak głębokie jak Ringo. Hard rock wokal to: Bon Scott, Brad Delp czy chociażby nasz Marek Piekarczyk


Akurat wymieniłeś głównie piskliwych krzykaczy, tylko jeszcze Planta tu brakuje ;) Wokalistyka w ostrym graniu nie jedno ma imię i nie jeden szablon.

Autor:  Helter-Skelter [ Pią Lut 21, 2014 12:00 am ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

Yer Blue napisał(a):
Akurat wymieniłeś głównie piskliwych krzykaczy, tylko jeszcze Planta tu brakuje ;) Wokalistyka w ostrym graniu nie jedno ma imię i nie jeden szablon.


Być może, ale ten głos tez musi współgrac z drapieżnymi gitarami. Kiedys spiewałem w takim zespole, oczywiście używałem swojego wypracowanego, troche nienaturalnego głosu
i główny zarzut z jakim sie spotkałem po czasie, dotyczył własnie zbyt niskich rejestrów do takiej muzy, że niby nie pasowały do całości. Zawsze zazdrościłem np naszemu G.Kupczykowi
tego pisku, który czasem potrafił w sobie wskrzesić. Oczywiście piosenki ze swojego nicka tez nie byłbym w stanie zaspiewać :D
Zresztą słyszałes mój głos w projekcie Darii, to usłysz jego hybrydę ze wspomnianego wyżej zespolu

http://w36.wrzuta.pl/audio/0f4r60t1GaP/ ... kaz_wjazdu

Autor:  Yer Blue [ Pią Lut 21, 2014 12:10 am ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

Brak wtyczki Flash lub przeglądarka nie wspiera odtwarzania audio w HTML5.

Dziękuję, postoję :)

Autor:  Argus9 [ Pią Lut 21, 2014 12:33 am ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

Z tym ‘hard rockowym’ potencjałem Ringowego wokalu, to trochę, Yer Blue, zagalopowałeś :wink: . Powiedzmy sobie szczerze: tak obiektywnie, to wokalne możliwości Ringo Starra w każdym gatunku są (delikatnie mówiąc) ograniczone. Jego talent wokalny do jego talentu perkusyjnego jest jak 1 do 100. Żeby sprawa była jasna: LUBIĘ Ringo i jego płyty i słucham ich z przyjemnością, ale nie mam złudzeń co do tego, że jego albumy były i są kupowane głównie, albo tylko ze względu na jego Beatlesowską przeszłosć. Gdyby bez tego Bagażu debiutował jako solista w latach 70-tych, to ze swoim wokalem przepadłby z kretesem. Taka prawda, niestety.

Autor:  Helter-Skelter [ Pią Lut 21, 2014 12:52 am ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

Yer Blue napisał(a):
Brak wtyczki Flash lub przeglądarka nie wspiera odtwarzania audio w HTML5.



Kurdex, nie wiem, to popularna wrzuta :(

A wracając do Twoich argumentów, wystarczy jesli posłuchasz Ringo w towarzystwie prawdziwych hard rockowców w ...Drift Away
Na zasadzie kontrastu zgrywa się wybornie :wink:

Autor:  Yer Blue [ Pią Lut 21, 2014 4:36 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

Argus9 napisał(a):
Z tym ‘hard rockowym’ potencjałem Ringowego wokalu, to trochę, Yer Blue, zagalopowałeś :wink: . Powiedzmy sobie szczerze: tak obiektywnie, to wokalne możliwości Ringo Starra w każdym gatunku są (delikatnie mówiąc) ograniczone. Jego talent wokalny do jego talentu perkusyjnego jest jak 1 do 100. Żeby sprawa była jasna: LUBIĘ Ringo i jego płyty i słucham ich z przyjemnością, ale nie mam złudzeń co do tego, że jego albumy były i są kupowane głównie, albo tylko ze względu na jego Beatlesowską przeszłosć. Gdyby bez tego Bagażu debiutował jako solista w latach 70-tych, to ze swoim wokalem przepadłby z kretesem. Taka prawda, niestety.



Hmmm, tak Argus, ale co to ma wspólnego z wokalem? Ringo ze swoim wokalem przebiłby się, gdyby umiał komponować. To raczej brak tego talentu skazałby go na niebyt.
A w ostrym graniu sprawdził się ktoś taki jak Lemmy - czy on w ogóle ma jakieś podstawy umiejętności śpiewania? ;) A jaki ma wachlarz możliwości. Właśnie w ostrym graniu chodzi głównie o charyzmę i mocny głos, nie umiejętności. Ringo ten najważniejszy czynnik posiada.

Autor:  dr Maxwell [ Pią Lut 21, 2014 4:52 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

Ringo śpiewający hard rock?! O czymś takim nigdy nie pomyślałem , a jak pomyślałem to wydaje mi się to absurdem. Okrzyk w Helter Skelter( bo przecież nie wokal ), mógł zdarzyć się wielu nawet multiinstrumentaliście ( copyright Dariusz Michakski!) Malowi Evansowi. No nie...Ringo gdyby nie był Beatlesem nie zrobiłby żadnej kariery , chyba ,że jako perkusista w grupie Rory'ego Storma czyli żadnej. Lemmy...Tak Mark Knopfler też nie ma głosu -ale jest gitara itd. Ringo hard rockowym wokalistą to dla mnie czysta abstrakcja i nie pomoże tu Instant Amnesia. Nie ta ekspresja , nie te rejestry. Najlepsze co mu się przydarzyło to przystąpienia do The Beatles i BYCIE prawdziwym Beatlesem.

Autor:  dr Maxwell [ Pią Lut 21, 2014 4:54 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

P.s. Ringo śpiewający hard rock. Idąc dalej , to każdy jest potencjalnym wokalista "mocnego rocka"

Autor:  Yer Blue [ Pią Lut 21, 2014 5:33 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

Pewnie, że każdy, pod warunkiem, że ma kawał głosu :)

Autor:  Argus9 [ Pią Lut 21, 2014 5:55 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

Zgadzam się absolutnie z dr Maxwellem – to samo napisałem powyżej. Prawda jest taka, że Ringo ma tak naprawdę kiepskawy głos do śpiewania nie tylko hard rocka, ale do KAŻDEGO GATUNKU i bez Beatlesowskiej przeszłości NIE ZROBIŁBY KARIERY JAKO WOKALISTA. My, jako, fani, możemy go oczywiście lubieć, kochać, mówić, że ma ciepły, miły głos (bo to prawda), ale jestem pewien (i nie odkrywam tu Ameryki), że gdyby zrobić OBIEKTYWNY ranking na NAJLEPSZE GŁOSY w muzyce rock/pop, ale ranking zrobiony nie przez słuchaczy, tylko przez PROFESJONALNYCH EKSPERTÓW w tej dziedzinie, to nie wiem kto by wygrał, nie wiem na których miejscach znaleźliby się Lennon i McCartney, ale wiem, że Ringo Starra nie byłoby w setce, o ile w ogóle byłby brany pod uwagę w tej kategorii.

Autor:  Argus9 [ Pią Lut 21, 2014 5:58 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

Niekoniecznie trzeba umieć komponować - niektórzy (dobrzy) wokaliści nie komponują, a jednak ‘przebili się’. (np. Joe Cocker)

http://www.youtube.com/watch?v=kxPla6zxA8k&feature=kp :)

Autor:  Helter-Skelter [ Pią Lut 21, 2014 7:38 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

Argus9 napisał(a):
Niekoniecznie trzeba umieć komponować - niektórzy (dobrzy) wokaliści nie komponują, a jednak ‘przebili się’. (np. Joe Cocker)

:)


Oczywiście, wszak Elvis tez wielkim kompozytorem nie był, ale trzeba miec to coś :D
Ringo miał asa w rękawie...był Beatlesem :wink:

Autor:  Nowhere_girl1990 [ Pią Paź 10, 2014 9:30 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

Najbardziej podoba mi się głos Johna, ale to Paul ma największe możliwości wokalne, co nie ulega żadnym wątpliwościom ;)

Autor:  Sgtpepper [ Pią Paź 10, 2014 10:55 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

Uwielbiam glos kazdego z nich, ale jesli mialbym wybrac jednego to bylby Paul. Chyba mial najszersza skale glosu w Beatlesach, ale nie o to chodzi. Po prostu, jego wokal najbardziej mi podchodzi. Tak jak zaspiewal w Monkberry Moon Delight, Wild Life, czy Oh darling to malo kto da rade :)

Autor:  Gienia [ Sob Paź 11, 2014 3:44 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

Też najbardziej lubię głos Paula. Co do Monkberry Moon Delight to znalazłam na Youtube sam wokal do tej piosenki. Baaardzo mi się podoba jednak bez instrumentów nie ma aż takiego dreszczyku...
https://www.youtube.com/watch?v=o3pn4R0QP4w

Autor:  Emeela [ Sob Paź 11, 2014 4:01 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepszy głos

A ja napiszę tak: każdy z nich był/jest unikatowy i niepowtarzalny. Wybrać jeden to niemożliwe i krzywdzące dla pozostałych!
Może jedynie Ringo odstaje trochę na niekorzyść...

Strona 4 z 4 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/