Polski Serwis Informacyjny The Beatles

No to pewnie było celowane wprost;) No jak tak ogólnie, to się czuję nietypowa. "Rain" mi się spodobał po liku razach. "Happiness..." mnie totalnie zaskoczył, ale pozytywnie, szczególnie kawałek od "I need a fix...", tak aż pulsowało mi w środku duszy "Long Long Long" - cudowne ukojenie po GŁOŚNYM (pozdrawiam Rigno -> Asię ) Helterze. A WYWY. Pierwszy raz słuchałam tego na discmanie w sródku nocy, siedząc sama w domku w lesie. W takiej sytuacji to się NIE MOŻE NIE SPODOBAĆ. To jakby zobaczyć kolory w ciemności! (zupełny offtop, ale jakos tak musiałam to napisac;) )

I Should Have Known Better - beznadzieja
Revoluton 1 - pierwotna wersja utworu Revolution, Revolution 1 to powolna ślamazarna wersja Revolution (bardzo dobra szybka, agresywna wersja), dobrze że nie zostawili tej pierwszej wersji i potem zrobili szybszą
tak czy inaczej wolę tą szybszą wersję

_________________
and though the news was rather sad, well I just had to look...

Może i niedojrzałam do tego kawałka ale "Revolution 9" dosłownie doprowadza mnie do szału ten gość gadający w kółko "nr nine"...to jest coś strasznego... chociaż coś mi się wydaje że w moim przypadku to nie tyle sprawa dorośnięcia do słuchania tego, co fakt że nie lubię Yoko i tej całej sztuki awangardowej...i nic na to nie poradzę...

zgadzam się! wystarczy, że w nocy, leżąc w łózku przypomnę sobie to koszmarne "namber najn, namber najn" i już muszę schować się pod kołdrę

A "Number Nine, number nine, number nine" to nie Martin powtarza? Zawsze myślałam, że to jego głos (proszę się nie śmiać ) i to zawsze mnie tak pozytywnie wprowadzało w ten jakże zakręcony utwór! I te wrzaski, jęki Lennona, od których dostaje się gęsiej skórki! Transowy, jakby z zaświatów (tak to powinno być napisane czy "zza światów"?... mniejsza z tym ), głos George`a...
Mmmmm...

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Z tego co ja wiem to nie.

_________________
Ic-Zaps

A więc kto? Może to głupie, ale chciałabym wiedzieć.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Czytałem, że był to jakiś inżynier (chyba niezidentyfikowany, bo nie spotkałem się z jego imieniem/nazwiskiem), który zapowiadał kolejny take piosenki. A był to take 9, więc pasowało to do Revolution #9 i potem zapętlenie...

więcej http://users.tinyonline.co.uk/ian.simps ... inutes.htm

A tutaj można stworzyć własne Revolution #9 http://www.escape.com/~dario/beatles/number9/

_________________
Ic-Zaps

a mnie revolution nawet do gustu przypadlo

Moim faworytem jest "Yellow Submarine"...naprawde, nawet nie pytajciedlaczego.

Gnik Nus

_________________
Ah, matches.

Moje negatywne typy to Rocky Rockoon, Blackbird, Julia i oficjalna wersja Fool On The Hill (jest nieznośna dla uszu). Sie Liebt Dich i Komm Gib Mir Deine Hand mogą całkowicie obrzydzić She Loves You i I Want To Hold Your Hand. Revolution 9 to utwór, po który najłatwiej sięgnąć ale lubię go słuchać. Jeden ze wspomnianych utworów, Thank You Girl to piosenka, która robi na mnie duże wrażenie, większe niż przesłodzone From Me To You. W ogóle strony B singli są OK (np. Inner Light, You Know My Name, Baby You're A Richman, nie wspominając o Strawberry Fields...). Tak w ogóle to trudno mi znaleźć więcej negatywnych typów niż wspomniane (z oficjalnej dyskografii). Może dlatego to mój ulubiony zespół?

_________________
you can boogie if you try

pogrzało cie

_________________
Ah, matches.

Możecie nie uwierzyć, ale nie ma numeru, który by mi się nie podobał. sorry, ale wszystkie są albo fajne albo cudowne. Wiem jestem zboczony...

Moja lista:
What Goes On i Mr Moonlight - obie dramatycznie słabe i z pewnością nie zachęciłbym do ich słuchania laika w "temacie".
A dalej pobieżnie z beatlesowskich wersji:
- Little Child
- Everybydo's Trying To Be My Baby
- Eight Day's A Week (choć wzruszyła mnie interpretacja usłyszana kiedyś w filmie o Beatlesach "interpretacja"sędziwego krewnego Johna)
- Words Of Love
- Good Morning Good Morning (trąby!)
- Don't Pass Me By (kolejny dramat)
i kilka innych, ale to zależy od nastroju.
Temat And Your Bird Sing-wspaniała melodia , ale te przesterowane gitary wpływają na mnie jakbym czuł mały dyskomfort. Wolę wersję z bootlega gdzie te ''przeszkadzajki" ukryte są w tle.
Nigdy nie przepadałem np.za Paperback Writer, ale po wysłuchaniu wersji mono, zmieniłem zdanie.

A co Wam przypomina klasyk Boba Dylana z 1965 roku "Highway 61 Revisited ". Bo mnie...no właśnie!

Jak nic przypomina mi harrisonowskie "Old Brown Shoe"!

Dynamika utworu i gitary (który należą tutaj wyłącznie do George'a) niemal pokrywają się z nagraniem Boba Dylana. Oczywiście nie ma mowy o żadnym plagiacie

pozdrawiam
macho

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg

Witaj w klubie, jak to się kiedyś mówiło

Zgadzam się z dr Maxwell- What Goes On, Everybydo's Trying To Be My Baby, Words Of Love to nudy na pudy. Ale przerażają mnie co niektóre wasze 'sugestie' typu "Michelle", "Within You Without You"... dalej nie będę wymieniać, bo padnę na zawał ("Polami truskawkowymi" mnie po postu zabiliście, obywatelu kobiór...).



A może lepiej tak powiedzieć w moim przypadku, bo nawet te utwory, które wymieniłam są jakieś bliskie- bo Bitelsowe

_________________
http://dziewczynytb.blogspot.com/

Nie jestem w stanie wysłuchać do końca "Tomorrow Never Knows"

_________________

Nie lubię "Why don't we do it in the road" i "Don't pass me by". To najgorsze kawałki ze świetnego białego albumu.
Zgadzam się, ze szybka wersja "Revolution" z singla jest lepsza od tej Rev.#1 z LP.
Nie bardzo umiem docenić też "One After 909" i nie bardzo rozumiem dlaczego Beatlesi po latach zdecydowali sie ten kawałek umieścić na oficjalnej płycie.

Co do innych tu wymienianych w tej dyskusji - to zdecydowanie lubię i zawsze lubiłem sporo z nich np.:
"Revolution no.9"
"Mr. Moonlight"
"Good morning, good morning"
"Eight Day's A Week"
"Words Of Love"
itp.
Nie są moze wybitne ale są zdecydowanie OK.