Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Pamietam, ze jak bylem maly, bardzo dawno temu, mialem 10 moze 11 lat, sluchalem pozyczonej gdzies kasety, byla tam Rev. 9. Sluchalem wtedy tej kasety w kolko, idac spac z walkmana i gdy nadchodzilo Rev 9 w lezalem w ciemnym pokoju i


BALEM SIE SMIERTELNIE !

Nie mają Bitle utworów nie do "łyknięcia",jednak coś by się znalazło,
za czym nieszczególnie przepadam.
Więc tak:


P.S I LOVE YOU
DO YOU WANT TO KNOW A SECRET
A TASTE OF HONEY
ALL MY LOVING(specjalne wyróżnienie w kategorii)
DEVIL IN HER HEARTH
BABY'S IN BLACK(specjal wyróżnienie w kategorii)
KANSAS CITY
HELLO GOODBYE(specjal wyróżnienie w kategorii)
DON'T PASS ME BY
BLACKBIRD
MOTHER NATURE'S SON
I WANT TO HOLD YOUR HAND
GET BACK

I proszę-całkiem przypadkiem (really!) po policzeniu kawałków
wyszła mi kultowa w wielu kręgach liczba 13 i LP"OLDIES BUT BAD",
którego jednak nagminnie bym nie słuchał,oczywiście mając do wyboru
pozostałą genialną resztę utworów wiadomego zespołu.

Powyżej tkwi moja lista piosenek,za którymi nie przepadam,
a ja zapomniałem się zalogować i o zgrozo , zamiast HEART napisałem
HEARTH.No,ale tak to z klawiaturą czasem bywa.
Liverpoolskie pozdrowionka for all!

Nie mam zamiaru komentować Twojego zdania. Napiszę tylko, że kiedyś znałem Bitlów tylko z tych początkowych utworów (jak chyba każdy ), potem przerzuciłem się na nowsze (od Revolvera) i wtedy też bardzo nie lubiłem tych utworów, które wymieniłeś (Tell Me Why, Little Child itd.) Teraz powoli wracam do nich i zaczynają mi się bardzo podobać. Wcześniej np. nie zwracałem uwagi na to, jak fajnie zaśpiewane są zwrotki w Tell Me Why Teraz wymienione przez Ciebie utwory mogę śmiało zaliczyć do jednych z moich ulubionych kawałków (nie oznacza to bynajmniej, że rezygnuję z nowszej ich twórczości, po prostu podoba mi się i to, i to).
To wszystko podpada też częściowo pod wypowiedź Jarbeata.

_________________
Pozdrawiam, Adam

ja nie lubie I wanna Be Your Man, w wykonaniu Rolling Stones jest 100 razy leprzy.

Jeśli chodzi o teksty to duży procent piosenek The Beatles wywaliłbym do kosza. Można się porzygać tym wiecznym LOVE i LOVE......... brrrr

No a jeśli chodzi o melodię? Hmmm....... może "within without you".
A "Revolution 9" jest całkiem spoko (o ile sie lubi te klimaty). Zresztą - to w końcu moja ewangelia )

_________________
There are places I remember....

W tej chwili przychodzą mi do głowy tylko 2 utwory: Michelle i Revolution 9. I chyba więcej mi nie przyjdzie bo to w końcu dlatego słucham The Beatles, że podoba mi się 90 - kilka procent Ich piosenek.

_________________
"Gdyby każdy żądał pokoju, zamiast kolejnego telewizora, to zapanowałby pokój." John Lennon

Wypowiedziałam się już na temat ulubionych piosenek, to może dla równowagi przyznam się teraz, za którymi nie przepadam. Jako kryterium wyboru obrałam częstotliwość słuchania.
Nie przepadam ogólnie za pierwszym albumem zespołu, chociaż niektóre utwory stamtąd są po prostu bezbłędne, np. Twist&Shout czy Please Please Me.
Co do reszty... Nie będę się upierać, że lubię "Don't Pass Me By" oraz "What Goes On". Dodatkowo nie błysnę oryginalnością i dorzucę do listy jeszcze Revolution 9, której do dziś jeszcze jakoś przetrawić nie potrafię.
To chyba (na szczęście!!) tyle.

Też mi nie przypadło do gustu Revolution... i troche mi się znudziło Love Me do Ale tylko troszeczkę, że i tak dalej kilka razy dziennie leci u mnie Pozdrawiam

Podałam dwie piosenki i niestety muszę chyba dodać trzecią: Yes It Is. Jakaś taka mdła, nudnawa, przygnębiająca (mnie). Myślę, że wersja z Antologii jest o wiele lepsza

Within You Without You - 5 minut niedocierającej do mnie nudy na najgenialniejszym bitelsowskim albumie (podobnie, choć już lepiej, mam z Love You To)
Michelle - które już zresztą ktoś wspomniał, irytuje dodatkowo tą wplecioną francuszczyzną
I Want You (She's So Heavy) - ok, ok, zabijcie mnie, zgadzam się...

nie no , stary, za to będziemy musieli Cię zabić...

TEN ZNAKOMITY ZESPÓŁ nigdy nie nagrał nic złego. Po prostu nie zawsze mamy feeling do niektórych kompozycji.
Słowo "nuda" świadczy chyba o braku umiejętności usłyszenia tego, co ulotne, a co tworzy często niepowtarzalny klimat. A i wczesnych utworów nie nazywajmy prostackimi - one były proste, a to zupełnie co innego.
Bez utworów , które wymieniono powyżej muzyka na świecie byłaby zapewne uboższa.
Pozdrawiam.

Choinka, jak na razie na tym forum jak Marcin coś napisze, to ja już nie mam co dodawać.
Zanim się skrytykuje jakiś utwór, to ja proponuję cofnąć się w czasie i zobaczyć w jakich realiach był on tworzony, co się działo na świecie, czego się wtedy słuchało...i nagle okazuje się, ze PS I Love You było awangardą. ( Choc popowe ).
Ale faktem jest, ze każdy ma prawo miec swój subiektywny poglad na sprawę.

_________________
Piotrek

Nie przepadam za:

Little child
I'll Get You
Thank You Girl
Two of us
When I'm sixty four

Widzę że niekjtórzy nie mają słuchu myzycznego i biorą wszystko zbyt seriso.
Często w waszych wypowiedziach znajdują się piosenki Rev9 czy Tell What You See.
Wyraże się krótko na temat tego pierwszego. Otóz dla mnie i przezemnie to nie jest utwór podpisany przez utwór.Jak wiadomo John był pod wpływem elektronicznych tworzenia lopów.Tak powstała płytyTwo Virgins .Druga sprawa sam John wiedział że to będzie wielkie to co stworzył ale np. jego zdania nie popierał Paul który chciał usuną to z Białego.Wracając do tematu może was rozumiem bo w moim przypadku nie słucham tego zbyt często bo wiem że jeszcze do tego nie dojrzałem.
Moje zdanie jest takie.Beatlesi ja tak uważam nie miali słabych numerów tylko my to tak odbieramy.Ja np. wszystkie lubie sorki kocham ale niektóre z mniejszym sercem bo tak samo narazie nierozumiem ich i nie wywolują we mnie zadnych przezyc.Mam tu na myśli Yesterday które w zyciu tak na spokojnie sluchałem z 10 razy. Mam nadzieje że pewnego razu po przesłuchaniu zrozumiem o co tu chodzi i będe do niej powracał.Nastepny taki numer to Yellowe Submarine to tak samo jak w Yesterday.Ostatni taki ytwór to With a Little Help From my Friends/
Ktoś yu wspomniał jeszcze o np.Helter Skelter,i I want You

Jak to wszystko czytam to aż mnie ponosi!!!
Dla mnie każdy kawałek bitli jest genialny. . .
i te z pierwszych płyt, i te które John nazywał śmieciami.

[Revolution 9 i Blue Jay Way wam sie nie podobaja a są to jedne z pierwszych kawałków w muzyce, w których w genialny sposób zastosowano sampling (dziś tak powszechny).]

DLA MNIE KAŻDY KAWAŁEK BEATLESÓW JEST GENIALNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!
!!!!
!!
!

_________________
Let me take you down, cause i'm going to strawberry fields, nothing is real . . .

Beatlesi to muzyka mojego zycia ale sa 2 utworki, których po prostu nie trawie: ACT NATURALLY i DON'T PASS ME BY....

...wybacz Ringo

Nie przepadam choć szanuję ich poziom .S I love you, Little Child, I'm Loser, Baby's in Black, Yes It Is, The Word, Wait, Come Together, Ob la di.......... Harrison z Yellow Submarine, Get Back