Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Czy państwo jest dla ludzi, czy ludzie dla państwa?
Mrówki są dla mrowiska, czy mrowisko dla mrówek?
Bo już się pogubiłem...
A jeśli mamy coś dla naszego kraju zrobić, coś oddać, to co?
Nie rozumiem tego zupełnie.

Tu nie ma nic do rozumienia. Jak się bije dwóch bokserów, to podświadomie kibicujesz Polakowi. Nie przejmujesz się zadłużeniem zagranicznym Argentyny, tylko dość mizernym, w porównaniu z innymi krajami, zadłużeniem Polski. Ważne, że jesteś gotowy zrobić coś dla Polski bezinteresownie. Cokolwiek by to było.

Dzięki. Teraz rozumiem

Dziś pomogłem pani Helenie. Wczoraj i dziś takze panu Heniowi.
Często bezinteresownie im pomagam. To może tez cos zrobiłem dla Polski, a może ...........za Polskę

Pozdrawiam Staszek

Zbyt ostre słowa wypowiedziałam. Z wypracowanie dostałam 4+, choć jak powiedziała pani "jest to praca na 5". Dlaczego więc dostałam 4+? Bo zbyt brutanlnie potraktowałam ten kraj, i z tym się zgodze. Mam 16 lat i pisze co mi ślina na język przyniesie, a to wypracowanie było przemyślane tylko w 50%. Pisałam o kapitanie...nie o statku.Moja druga notka była napisana przez wzbudzoną agresje. Nie lubie jak ktoś mówiąc o mnie haczy o rodzine. Fakt, że po przeczytaniu tych fragmentów można sie oburzyć. Jeśli ktoś poczuł, że pogwałciłam jego dume, polskość to serdecznie przepraszam za moją buntowniczą nature i za bezmyślne pisanie. "Piekło moje i Raj(...) a to Polska właśnie" a napisałam tylko o piekle, gdyż w chwilach wściekłości zapominamy o szczęściu i pięknie. Cudne poezje, wspaniali ludzie i urzekająca muzyka... o tym właśnie zapomniałam. Ziemia, którą pokochały bociany jest jak kwiat róży, lecz jak wiadomo "nie ma róży bez kolców". Przepraszam, że obciełam róży kwiat. Wszędzie bywają burze i mrozy, a po takiej pogodzie zawsze świeci słońce i otwierają sie kwiaty. Jeszcze raz przeprazam za mój niepowściągliwy język.
Dziękuje za zauważenie...

_________________
"You know, a long time ago being crazy meant something. Nowadays everybody's crazy."

"(...) Do tej pory zajmowaliśmy sie tylko polityką. Teraz trzeba by zająć się gospodarką." - takie to słowa usłyszałam w PR1 5 maja z ust jednego z naszych czołowych poltyków.
Polityka naszych rządzących nie uwzględnia racjonalnych praw gospodarki. A ja naiwna przez wiele lat sądziłam ,że polityka służy krajowi a nie tylko interesom wybranych grup społecznych....

Dumy? To mam być również dumny z tych niekoniecznie dobrych rzeczy w naszym kraju? Więc patriotyzm ma być wybiórczy? Ponadto mam być dumny z Chopina, (którego nie słucham) dlatego bo był Polakiem (z francuskim nazwiskiem) a nie być dumny np. z Beatlesów (których uwielbiam) bo są Anglikami? Mam być dumny z Jana Pawła II ale z o. Rydzyka, który jest ksenofobem już niekoniecznie? Mam być dumny ze Skłodowskiej, która badała izotopy a nie być dumny z Edisona, dzięki któremu mogę czytać książki wieczorami?
A nie lepiej wybierać to co jest dobre i patrzeć na wszystko przez pryzmat zdrowego rozsądku a nie pojęć typu patriotyzm, honor? Czy naprawdę warto zginąć na wieży? Mamy tylko jedno życie...



Obecnie pracuję w Norwegii. Siedzę w jednym biurze z Niemcem, Norwegami, Szwedami, Australijczykiem, Anglikami, Duńczykami, Finami, Malezyjczykiem, Chilijczykiem. Spędzam z tymi ludźmi mnóstwo czasu, wielu z nich to moi przyjaciele. Czy mimo to mam na nich patrzeć przez pryzmat narodowości? Czy mam bardziej niż z nimi identyfikować się z blokersami, od których tak łatwo w Polsce dostać po ryju (było nie było są z Polski, czyli to dla mnie są tzw. "nasi")? Czy mam kochać swoje godło będące jak by nie patrzeć tylko symbolem (i szanować je) jednocześnie nie szanując symboli w/w ludzi? Czy w końcu mam kajać się za to, biczować i stosować ascezę i pokutę, bić po plecach włosienicą za to, że nie płacę podatków w Polsce, bo tak mi nakazuje mój zdrowy rozsądek?

Płać komu chcesz i rośnij
Trzeba trochę czasu, zeby zrozumieć Kochanowskiego:
"A jeśli komu droga otwarta do nieba,
Tym co służą Ojczyźnie"

Karol Gustaw niestety przegrał wojnę z Janem Kazimierzem. Gdyby wygrał miałbyś biżej do pracy. Pech. Cholerny Kmicic ...i Zagłoba.

Wszystko już napisałem w poprzednich postach. Nie chciałbym się powtarzać.

Cytat fragmentu wiersza faceta, który żył w XVI wieku, w zupełnie innych realiach niż dzisiejsze, charakteryzujących się zupełnie inną mentalnością ludzi wówczas żyjących nie jest dla mnie żadnym argumentem do dyskusji, ani żadną odpowiedzią na którekolwiek z moich pytań. Podobnie jak uwaga na temat czasu rzekomo potrzebnego do jego zrozumienia.