Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Czw Mar 28, 2024 11:15 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 54 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Mar 16, 2005 9:03 am 
Offline
Mean Mr Mustard
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Sty 03, 2005 1:25 pm
Posty: 158
Miejscowość: poznań
Cavern.
A potem na dachu.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Mar 16, 2005 9:40 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Wrz 23, 2002 4:06 pm
Posty: 2132
Miejscowość: Wrocław
Austria - rok 1888 - chętnie ofiarowałbym państwu Aloisowi H. i Klarze P. prezerwatywę.

pozdrawiam

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Mar 16, 2005 10:05 am 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Cze 13, 2002 2:51 pm
Posty: 530
Miejscowość: Warszawa
macho napisał(a):
Austria - rok 1888 - chętnie ofiarowałbym państwu Aloisowi H. i Klarze P. prezerwatywę.

pozdrawiam


No ewentualnie mógłbyś 56 lat później ofiarować Stauffenbergowi lepszy ładunek wybuchowy ;-)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Mar 16, 2005 11:55 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
walrus napisał(a):
macho napisał(a):
Austria - rok 1888 - chętnie ofiarowałbym państwu Aloisowi H. i Klarze P. prezerwatywę.

pozdrawiam


No ewentualnie mógłbyś 56 lat później ofiarować Stauffenbergowi lepszy ładunek wybuchowy ;-)


Trochę za późno...

lepiej było przkupić jego medyka, żeby mu przedawkował amfę (przed 1939)

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Mar 16, 2005 1:08 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Cze 13, 2002 2:51 pm
Posty: 530
Miejscowość: Warszawa
Pawel napisał(a):
walrus napisał(a):
No ewentualnie mógłbyś 56 lat później ofiarować Stauffenbergowi lepszy ładunek wybuchowy ;-)


Trochę za późno...

lepiej było przkupić jego medyka, żeby mu przedawkował amfę (przed 1939)


No niby tak, ale też mogło być ciekawie (z historycznego punktu widzenia)jakby poddano front zachodni, co zakładała cała akcja Walkiria... Zreszta niewiele brakowalo by dopaść AH w 1939 w Warszawie


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Mar 16, 2005 1:59 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
walrus napisał(a):
Pawel napisał(a):
walrus napisał(a):
No ewentualnie mógłbyś 56 lat później ofiarować Stauffenbergowi lepszy ładunek wybuchowy ;-)


Trochę za późno...

lepiej było przkupić jego medyka, żeby mu przedawkował amfę (przed 1939)


No niby tak, ale też mogło być ciekawie (z historycznego punktu widzenia)jakby poddano front zachodni, co zakładała cała akcja Walkiria... Zreszta niewiele brakowalo by dopaść AH w 1939 w Warszawie


poddano by front zachodni na dobrych dla Niemców warunkach, i dzisiaj IV Rzesza miałaby się w najlepsze.... :? :idea:

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Mar 16, 2005 3:11 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Cze 13, 2002 2:51 pm
Posty: 530
Miejscowość: Warszawa
Pawel napisał(a):
poddano by front zachodni na dobrych dla Niemców warunkach, i dzisiaj IV Rzesza miałaby się w najlepsze.... :? :idea:


diabli wiedzą... a moze byłoby to lepsze dla nas niz Stalin...
w każdym razie to już tylko gdybanie


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Mar 16, 2005 3:42 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Wrz 23, 2002 4:06 pm
Posty: 2132
Miejscowość: Wrocław
.....no dobra , dobra - rozbrykaliście się panowie historycy :wink: Ale kończymy ten temat....bo cofnę się w czasie i usunę poprzedni post :wink:

pozdrawiam

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Mar 16, 2005 5:51 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
walrus napisał(a):
Pawel napisał(a):
poddano by front zachodni na dobrych dla Niemców warunkach, i dzisiaj IV Rzesza miałaby się w najlepsze.... :? :idea:


diabli wiedzą... a moze byłoby to lepsze dla <a href="http://www.ntsearch.com/search.php?q=nas&v=56">nas</a> niz Stalin...
w każdym razie to już tylko gdybanie


błędna analiza;
gdyby Niemcy umówili się z Angolami i Amerykanami, to rozjuszony Uncle Joe nie zatrzymałby się w Berlinie, tak jak to w sumie zrobił, tylko jak rozjuszony byk parłby dalej na zachód, i dziś Francja byłaby w najlepszym wypadku Byłą Socjalistyczną Republiką Radziecką, a najpewniej dalej byłaby FSRR, podobnie jak Polska byłaby PSSR.... :idea:

Tak czy siak, przedwczesna śmierć pana malarza od siedmiu boleści, byłaby katastrofą dla świata. Kapral musiał zginąć dopiero razem ze swym potwornym państwem, jak to na szczęście się stało :)
Gdyby Stauffenberg go zabił, dziś Niemcy szczyciliby się swoją prawością, i nie musieliby się nawet wstydzić nazizmu - " bo przecież nasz naród niemiecki samodzielnie pozbył się tego wrzoda na naszej wspaniałej niemieckiej dupie"

:idea:

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Mar 17, 2005 9:46 am 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Cze 13, 2002 2:51 pm
Posty: 530
Miejscowość: Warszawa
Pawel napisał(a):
błędna analiza;
gdyby Niemcy umówili się z Angolami i Amerykanami, to rozjuszony Uncle Joe nie zatrzymałby się w Berlinie, tak jak to w sumie zrobił, tylko jak rozjuszony byk parłby dalej na zachód, i dziś Francja byłaby w najlepszym wypadku Byłą Socjalistyczną Republiką Radziecką, a najpewniej dalej byłaby FSRR, podobnie jak Polska byłaby PSSR.... :idea:

Tak czy siak, przedwczesna śmierć pana malarza od siedmiu boleści, byłaby katastrofą dla świata. Kapral musiał zginąć dopiero razem ze swym potwornym państwem, jak to na szczęście się stało :)
Gdyby Stauffenberg go zabił, dziś Niemcy szczyciliby się swoją prawością, i nie musieliby się nawet wstydzić nazizmu - " bo przecież nasz naród niemiecki samodzielnie pozbył się tego wrzoda na naszej wspaniałej niemieckiej dupie"
:idea:


Teoria dość prawdopodobna, ale czy na pewno Angole i Amerykanie dogadali by sie z Niemcami, a Stalin zaryzykowałby atak? Teraz to już zresztą tylko dywagacje czysto akademickie ;-)
Ale lepiej zakończmy ten temat zanim Macho się zdenerwuje...;-) Możemy co najwyżej utworzyć wątek II wojna św. albo sensacje XX wieku ;-)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Mar 17, 2005 11:53 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sie 30, 2003 12:06 pm
Posty: 1537
Miejscowość: Wrocław
Pawel napisał(a):
walrus napisał(a):
Pawel napisał(a):
poddano by front zachodni na dobrych dla Niemców warunkach, i dzisiaj IV Rzesza miałaby się w najlepsze.... :? :idea:


diabli wiedzą... a moze byłoby to lepsze dla <a href="http://www.ntsearch.com/search.php?q=nas&v=56">nas</a> niz Stalin...
w każdym razie to już tylko gdybanie


błędna analiza;
gdyby Niemcy umówili się z Angolami i Amerykanami, to rozjuszony Uncle Joe nie zatrzymałby się w Berlinie, tak jak to w sumie zrobił, tylko jak rozjuszony byk parłby dalej na zachód, i dziś Francja byłaby w najlepszym wypadku Byłą Socjalistyczną Republiką Radziecką, a najpewniej dalej byłaby FSRR, podobnie jak Polska byłaby PSSR.... :idea:

Tak czy siak, przedwczesna śmierć pana malarza od siedmiu boleści, byłaby katastrofą dla świata. Kapral musiał zginąć dopiero razem ze swym potwornym państwem, jak to na szczęście się stało :)
Gdyby Stauffenberg go zabił, dziś Niemcy szczyciliby się swoją prawością, i nie musieliby się nawet wstydzić nazizmu - " bo przecież nasz naród niemiecki samodzielnie pozbył się tego wrzoda na naszej wspaniałej niemieckiej dupie"

:idea:


Jeszcze ja sobie pozowle:)

Nie sadze by tak się stało, Niemcy poddałyby się, ale Europa by tego nie darowała, ZSRR zatrzymałoby sie przed granicą niemiecka, bo wojna byłaby skonczona- w naszej kwestii nie duzo by to zmieniło. Aczkolweik istotne tutaj pytanie w naszej kwestii...to co z powstaniem warszawskim, zapewne nie doszło by do skutku, można posunąć tę hipoteze dalej i spytać, czy Armia Czerwona zajęła by Warszawe? duzo gdybania. Ale teoria o radzieckiej Europie raczej wydaje mi się zbyt wybujała.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Mar 17, 2005 1:04 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
Walrus, po co zaczynać nowy wątek?
Tytuł tego wątku pozwala chyba pisać o różnych zdarzeniach z przeszłości? :wink: :D

no więc.... :lol:

Moje zdanie jest takie, że Stalin nie pozostałby na granicy Wisły czy Odry, tylko nie oglądałby się na byłych sojuszników, tylko rozwaliłby Hitlera sam.
Rozejm na zachodzie w połowie 1944 roku nic by Niemcom nie dał na wschodzie - machina wojenna ruskich była już tak rozkręcona, że chyba sami nie potrafiliby jej już zatrzymać. Poza tym nie po to zginęło kilkanaście milionów ich żołnierzy, by przerwać atak na za pięć dwunasta, jak Niemcy już byli tylko żałosnym cieniem samych siebie.
Ruscy mogli ruszyć na zachod już latem '44, zamiast w styczniu '45, ale nie chcieli pomagać Powstaniu Warszawskiemu, poza tym czekali aż Amerykanie zrobią postępy na zachodnim froncie - latem alianci posiadali tylko skrawki Normandii...

Amerykanie musieliby się liczyć z wojną ze Stalinem, gdyby ułożyli się z niemcami....
Ale by była kaszanka :shock:
V2, bomby atomowe, odrzutowce i co tam jeszcze akurat wynaleźli albo podkradli niemcom....
Ruscy na to rzuciliby kolejne miliony sołdatów....

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Mar 17, 2005 1:08 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Cze 13, 2002 2:51 pm
Posty: 530
Miejscowość: Warszawa
greg napisał(a):
Jeszcze ja sobie pozowle:)

Nie sadze by tak się stało, Niemcy poddałyby się, ale Europa by tego nie darowała, ZSRR zatrzymałoby sie przed granicą niemiecka, bo wojna byłaby skonczona- w naszej kwestii nie duzo by to zmieniło. Aczkolweik istotne tutaj pytanie w naszej kwestii...to co z powstaniem warszawskim, zapewne nie doszło by do skutku, można posunąć tę hipoteze dalej i spytać, czy Armia Czerwona zajęła by Warszawe? duzo gdybania. Ale teoria o radzieckiej Europie raczej wydaje mi się zbyt wybujała.


Powstanie tym bardziej mogłoby dojść do skutku w momencie zamieszania po usunięciu Hitlera i w obliczu bliskości wojsk Stalina. Pewnie wtedy zamiast Niemców to Ruscy zrównaliby stolicę z ziemią.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Mar 17, 2005 1:09 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sie 30, 2003 12:06 pm
Posty: 1537
Miejscowość: Wrocław
Pawel napisał(a):
Walrus, po co zaczynać nowy wątek?
Tytuł tego wątku pozwala chyba pisać o różnych zdarzeniach z przeszłości? :wink: :D

no więc.... :lol:

Moje zdanie jest takie, że Stalin nie pozostałby na granicy Wisły czy Odry, tylko nie oglądałby się na byłych sojuszników, tylko rozwaliłby Hitlera sam.
Rozejm na zachodzie w połowie 1944 roku nic by Niemcom nie dał na wschodzie - machina wojenna ruskich była już tak rozkręcona, że chyba sami nie potrafiliby jej już zatrzymać. Poza tym nie po to zginęło kilkanaście milionów ich żołnierzy, by przerwać atak na za pięć dwunasta, jak Niemcy już byli tylko żałosnym cieniem samych siebie.
Ruscy mogli ruszyć na zachod już latem '44, zamiast w styczniu '45, ale nie chcieli pomagać Powstaniu Warszawskiemu, poza tym czekali aż Amerykanie zrobią postępy na zachodnim froncie - latem alianci posiadali tylko skrawki Normandii...

Amerykanie musieliby się liczyć z wojną ze Stalinem, gdyby ułożyli się z niemcami....
Ale by była kaszanka :shock:
V2, bomby atomowe, odrzutowce i co tam jeszcze akurat wynaleźli albo podkradli niemcom....
Ruscy na to rzuciliby kolejne miliony sołdatów....


O ile kojarze Ruscy nie mieli wtedy jeszcze bomby atomowej, dopiero trwały prace (1947 ??). Druga rzecz to nie sądze że Stalin byłby na tyle nie rozsądny by wszczynać taką wojnę, której, co tu duzo mówić, nie miał szans wygrać-> sam na cały swiat... przecież on nawet nie miał siły japonii zaatakować, a jeśli sytuacja tak by się iała potoczyc, Japonia na pewno przeszłaby na strone aliantów,(przeciw ZSRR) co przy okazji oszczędziłoby Hiroszime i Nagasaki. Ale po wtóre powtarzam, iż Stalin chyba raczej by się nie odważył...nie miał tyle siły.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Mar 17, 2005 1:18 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
Greg, przeczytaj dokładnie :wink:
nie napisałem, że ruscy mieli bombę, tylko amerykanie :)

napisałem, że ruscy mogli przeciwstawić się amerykanom jedynie zasobami ludzkimi.

Japonia sojusznikiem USA w 1944/45 roku?
Ciekawa hipoteza :P :wink:

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Mar 17, 2005 1:24 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Cze 13, 2002 2:51 pm
Posty: 530
Miejscowość: Warszawa
Pawel napisał(a):
Walrus, po co zaczynać nowy wątek?
Tytuł tego wątku pozwala chyba pisać o różnych zdarzeniach z przeszłości? :wink: :D

no więc.... :lol:

Moje zdanie jest takie, że Stalin nie pozostałby na granicy Wisły czy Odry, tylko nie oglądałby się na byłych sojuszników, tylko rozwaliłby Hitlera sam.
Rozejm na zachodzie w połowie 1944 roku nic by Niemcom nie dał na wschodzie - machina wojenna ruskich była już tak rozkręcona, że chyba sami nie potrafiliby jej już zatrzymać. Poza tym nie po to zginęło kilkanaście milionów ich żołnierzy, by przerwać atak na za pięć dwunasta, jak Niemcy już byli tylko żałosnym cieniem samych siebie.
Ruscy mogli ruszyć na zachod już latem '44, zamiast w styczniu '45, ale nie chcieli pomagać Powstaniu Warszawskiemu, poza tym czekali aż Amerykanie zrobią postępy na zachodnim froncie - latem alianci posiadali tylko skrawki Normandii...

Amerykanie musieliby się liczyć z wojną ze Stalinem, gdyby ułożyli się z niemcami....
Ale by była kaszanka :shock:
V2, bomby atomowe, odrzutowce i co tam jeszcze akurat wynaleźli albo podkradli niemcom....
Ruscy na to rzuciliby kolejne miliony sołdatów....


Gdyby Twoja hipoteza sie wtedy sprawdziła to zapewne nie rozmawialibyśmy teraz, a i nie byłoby nawet o czym/kim ;-)
A czy Niemcy w połowie 44 byli cieniem samych siebie? no, nie wiem... siły i środki zaangażowane kilka miesięcy pożniej w ofensywę w Ardenach pokazują że mieli jeszcze spory potencjał. Gdyby poddali front zachodni i rzucili wszystkie siły na wschód to nie wiadomo ile by jeszcze te walki trwały. Poza tym mieliby więcej czasu na doskonalenie różnych WunderWaffe (v2 i kolejne, samoloty odrzutowe itd.), zakładając bierność aliantów zachodnich. Ograniczałby ich tylko deficyt ropy, rud metali itp


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Mar 17, 2005 2:47 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
Nie przeceniałbym siły uderzenia w Ardenach zimą '45...

Był to raczej ostatni pokaz siły, tak jakby szwaby zebrali wszystkie czołgi jakie jeszcze mieli, i o ile miały one ropę w baku, i ruszyli znienacka na 'śpiące' wojska aliantów.
Ta operacja nie miała sensu ani znaczenia;
gdyby te czołgi poszły na wschód zamiast w Ardeny, ich klęska byłaby wręcz śmieszna - Ruscy mieli nad szwabami taką miażdżącą przewagę, że nawet jeszcze kolejne 500 czołgów (gdyby je mieli) nic by nie zmieniło... Może by zginęło z pół miliona ruskich sołdatów ale Stalin otrząsnąlby się po takim ataku jak niedźwiedź po ukoszeniu komara :lol:

Wracając do tematu, to w dzisiejszym interesie Niemców byłoby dobrze gdyby pan H. zginął z ręki swego narodu - byliby oczyszczeni moralnie po wieki wieków - na szczęście tak się nie stało; A.H. zginął wtedy kiedy było trzeba! I to jest cud, albo opatrzność 8)

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Mar 17, 2005 3:03 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Cze 13, 2002 2:51 pm
Posty: 530
Miejscowość: Warszawa
Pawel napisał(a):
Wracając do tematu, to w dzisiejszym interesie Niemców byłoby dobrze gdyby pan H. zginął z ręki swego narodu - byliby oczyszczeni moralnie po wieki wieków - na szczęście tak się nie stało; A.H. zginął wtedy kiedy było trzeba! I to jest cud, albo opatrzność 8)


Opatrzność to by była jakby zginął w '33 albo wcześniej, np. podczas puczu monachijskiego ;-)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Mar 17, 2005 3:39 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
walrus napisał(a):
Pawel napisał(a):
Wracając do tematu, to w dzisiejszym interesie Niemców byłoby dobrze gdyby pan H. zginął z ręki swego narodu - byliby oczyszczeni moralnie po wieki wieków - na szczęście tak się nie stało; A.H. zginął wtedy kiedy było trzeba! I to jest cud, albo opatrzność 8)


Opatrzność to by była jakby zginął w '33 albo wcześniej, np. podczas puczu monachijskiego ;-)


Zgadzam się w całej rozciągłości :)

Mówiąc, że zginął wtedy kiedy trzeba, miałem na myśli, że skoro nie zginął przed rozpoczęciem wojny, to jedynym słusznym momentem był jej koniec.
Choć jeszcze fajniej byłoby go postawić przed Trybunałem w Norymberdze i potem powiesić, wcześniej zalewając oczy kwasem, i wyrywając paznokcie na żywca, i co tam jeszcze ... :twisted:

reasumując, nie powinien był zginąć *w trakcie* wojny, a już tym bardziej z rąk innego szwaba; więc dobrze się stało, że zamach w Wilczym Szańcu nie powiódł się 8)

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Mar 17, 2005 4:12 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sie 30, 2003 12:06 pm
Posty: 1537
Miejscowość: Wrocław
Jasne Pawle, przepraszam, źle przeczytałem :wink: no ale własnie dlatego że Stalin opeował tylko niewyszkolonym miesem armatnim nie mialby szans


Pawel napisał(a):
walrus napisał(a):
Pawel napisał(a):
Wracając do tematu, to w dzisiejszym interesie Niemców byłoby dobrze gdyby pan H. zginął z ręki swego narodu - byliby oczyszczeni moralnie po wieki wieków - na szczęście tak się nie stało; A.H. zginął wtedy kiedy było trzeba! I to jest cud, albo opatrzność 8)


Opatrzność to by była jakby zginął w '33 albo wcześniej, np. podczas puczu monachijskiego ;-)


Zgadzam się w całej rozciągłości :)

Mówiąc, że zginął wtedy kiedy trzeba, miałem na myśli, że skoro nie zginął przed rozpoczęciem wojny, to jedynym słusznym momentem był jej koniec.
Choć jeszcze fajniej byłoby go postawić przed Trybunałem w Norymberdze i potem powiesić, wcześniej zalewając oczy kwasem, i wyrywając paznokcie na żywca, i co tam jeszcze ... :twisted:

reasumując, nie powinien był zginąć *w trakcie* wojny, a już tym bardziej z rąk innego szwaba; więc dobrze się stało, że zamach w Wilczym Szańcu nie powiódł się 8)


Wedlug mnie im szybciej by zginąl tym lepiej- pomysl ilu ludzi oszczedzilo by to życia. Czy nie poswiecilbyś skruchy Narodu Niemickiego, za 3-4-5 milionów mniej ofiar??

PS
Jeśli chodzi o japonie-> Niemcy sie poddaja, ZSRR wypowiada wojne światu- co robi japonia?? To oczywiste ze nie stanie po stronie Stalina, dlatego opowiada sie po stronie aliantów, licząc na partycypowanie w finalnym tryumfie.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 54 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY