na pewno podam więcej niż 3 ...
więc tak mam nie wymieniać Beatlesów ? ale jak mam ich nie wymienic skoro muszę ?
Więc podzielę - najpierw powiem o Beatlesach, a potem o reszcie, ok ?
Od kąd słucham Beatlesowskich solówek zauważyłam że najbardziej podobają mi się głosy (wymieniam w kolejności od najbardziej do najmniej):
1.
George'a
2.
Ringa
3.
Paula
4.
Johna
nie bijcie teraz - wiem Lennon na ostatnim może budzic kontrowersje ale to tylko moje zdanie i nikogo nie zmuszam by je podzielał, więc mnie nie skałdajcie w ofierze podczas jakiś krwawych obrzędów
A teraz odejdźmy trochę od klimatow Beatlesowskich
więc tak (wymieniam wokalistów bez kolejności)
1.
Bono - U2 to w końcu mój zespół nr 2 i to ja nikt inny, jak głupia stałam na wiadukcie z transparentem, kiedy U2 przejeżdżało autostradą do Chorzowa na koncert, by tylko zobaczyć ich jadących w autach - to ja im machałam i darłam się jak warjatka ... od tamtej chwili kocham ten wiadukt
2.
Fredek Mercury - przecież Queen to mój zespół nr 3 a Fredka w różowej obcisłej bluzeczce i czarnej lateksowej mini wręcz ubóstwiam
ale nie chodzi tylko o wygląd
3.
Robbie Williams - wiem wiem, powiecie plastikowy tandetny popik, facet robi wszytsko by zwrócić na siebie uwagę mediów - i to wszytsko jest prawdą ale ... mimo to uważam że głos ma niebywały - nawet jeśli przerabiany trochę komputerowo - ale z tego co widzę na koncertach też idzie mu świetnie - a raczej nie śpiewał na nich z playbacku.
No i wszedł już pewnie trochę w kanon.
4.
Bob Dylan - pana który nauczył palić Beatlesów trawkę również uwielbiam, bynajmniej nie za to co zrobił z Fabsami, lecz za głos i teksty.
5.
Artur Rojek - pan od Myslovitz - uwielbiam go słuchać
Dobrze - skończę teraz, ale oczywiście kocham jeszcze setki wokalistów, bez których moje życie nie byłoby tak barwne jak jest obecnie ...
no ale kogo to obchodzi kogo szanuje mała Winter