Polski Serwis Informacyjny The Beatles

http://www.recordkingz.com/shop/catalog ... eatles.mp3

_________________
Ah, matches.

no rzeczywiście dosyć ciekawe wykonanie dzieki

chciałam jeszcze nawiązac do wspomnianego już wcześniej 'Queen',który poswięcił nawet piosenkę Lennonowi 'Life is real' z płyty 'Hot Space' (1982 rok),niestety chyba najgorszej w karierze tego zespołu ,ale piosenka godna uwagi Podobnie jak i teledysk do 'Killer Queen' gdzie Freddie jako ulubionego wokalistę podaje Lennona, Deakon w ulubionym zespole-'The Beatle'...aż się miło robi

Dave Mustaine-lider Megadeth w większości wywiadów dzieli się swoją fascynacją Beatelsami .Pamiętam jak powiedział ,że ta mnogość łączenia stylów na ich płytach doprowadziła do powstania wielu nowych gatónków muzycznych w tym w rezultacie do thrash metalu, którego Megadeth jest pionierem.
Chris Cornell- wokalista Soundgarden
A Tymon tymański jest wręcz porąbany na ich punkcie.

_________________

taa, a ktoś widział jego wykonanie "Happy Xmas (War Is Over) na jakimś koncercie. Mi aż się łęzka w oku zakręciła

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Beata Kozidrak- nie wiem na pewno, czy lubi muzykę Fab4, ale sięgnęła kiedyś po kawałek Johna "War Is Over" i nawet sama napisała polskie słowa. Podobało mi się jej wykonanie, choć zawsze wolę oryginały niż covery.

Przypomniała mi się Tori Amos, Przecież ona uwielbia Lennona. Jej wersja "Happiness Is A worm Gun" jest naprawdę przepyszna i jakoś tak urosła do 10 minut! A swoją drogą cwaniara w ogóle nie zachaczyła o jakikolwiek wątek melodyczny z oryginału - tylko tekst.
Chyba Lemmiego z Motorhead (wcześniej Hawkwind) nikt tu nie wymienił. Ostatnio przeczytałem coś takiego : "Ci Beatlesi to dopiero byli goście, w wieku dwudziestu paru lat dokonali tak niesamowitych rzeczy, a ja w tym wieku umiałem się ledwie podpisać" - szczery jak zawsze.

_________________

Chyba jeszcze jej nie podawaliście...

Małgorzata Karolina Piekarska felietonistka, dziennikarka, ostatnio redaktor naczelny dwutygodnika "Cogito"

Zagorzała fanka Beatlesów, która (wierzcie mi na słowo ) naprawdę odpisuje na maile... (wiem, bo sprawdziłam ).

Co i rusz do swoich muzycznych (i nie tylko) felietonów przemyca jakieś wzmianki o Beatlach, a ostatnio nawet napisała o nich dwustronicowy artykuł do Victora Gimnazjalisty (zapowiadając ciąg dalszy) Kiedy przestała własciwie pisać do Victora "Klasę Pani Czajki" przerzuciłam się na Cogito, ale "with a little help from my friends" dowiedziałam się, że do ostatniego numeru napisała obszerny o nich artykuł (dla nas żadne nowości, ale sam fakt, że coś o Beatlesach w Victorze zbił mnie z tropu )

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Jeśli chodzi o happiness to słyszałem wykonanie tegoż utworu przez U2 i byłem zdegustowany:/

Nie słyszałem wersji U2, ale niczego wielkiego się po nich bym nie spodziewał. A słyszałeś wersję Tori - naprawdę niebywała rzecz! No ale U2 to nie Tori Amos...

_________________

Może nie są jeszcze aż tak znani, ale warci uwagi ze względu na nazwę jaka przyjęli dla swojej grupy: "Penny Lane".
Nazwa zespołu pochodzi ze słynnej piosenki The Beatles, opowiadającej o legendarnej już uliczce w Liverpoolu.

Penny Lane to kolejna, po Lenny Valentino, supergrupa rodem z Mysłowic. W skład formacji, której debiutancka płyta ukaże się w styczniu 2006 roku, wchodzą muzycy zespołów Negatyw, Myslovitz i Avalanche.
Penny Lane powstał jesienią 2004 roku. Jest wynikiem długoletniej przyjaźni i wspólnych muzycznych fascynacji dwóch znanych już na polskim rynku muzyków - Wojtka "Lali" Kuderskiego (perkusisty Myslovitz) oraz Mietalla Walusia (gitarzysty i wokalisty Negatywu).

Dołączyli do nich Afgan (gitarzysta Negatywu) oraz Bartek Słatyński (wokalista i gitarzysta Avalanche).

- Penny Lane to zespół muzyków, którzy są już znani z innych zespołów. Przede wszystkim z zespołów Negatyw i Myslovitz. Ta formacja to jakby owoc przyjaźni. Lala, który gra w zespole i jest jego współzałożycielem, występował wcześniej ze mną w zespole Lenny Valentino - opowiada Mietall.

Jurek Owsiak- kiedys w Tylko Rocku opisywał jak to całą noc nie spał bo słuchał na okrągło Białego Albumu, którego na zajutrz musiał oddać.

Piotr Kaczkowski - pamiętam jak powiedział, że ma szczególny stosunek do Bitlów bo pierwszym utworem jaki kiedykolwiek zapowiedział w radiu było Love Me Do w 1962 roku, a uczynił to takimi oto słowami: "Podobno ten zespół staje się coraz bardziej modny? Sprawdzmy to." I tak sprawdza do dziś Czapki z głów!

_________________

nienawidze wersji Tori Amos. Nienawidze.

Kocham wersję Tori Amos! KOCHAM!!!!!

_________________

Beata Pawlikowska ( słynna blondynka - podróżniczka), w jednym z wywiadów powiedziała:
"Nie znosiłam szkoły, bo zabierała mi cenny czas, który wolałam poświęcać na pisanie, malowanie i słuchanie Beatlesów"

Pozdrawiam
Kasia

O właśnie. Przypomniało mi się, jak krótko po śmierci George'a wspominała w swoim programie, iż był on jej pierwszą miłością... To jest, pierwszym facetem, w którym się po cielęcemu podkochiwała

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie

Przeczytałam cały temat, od góry do dołu - jeśli jestem ślepa i nie spostrzegłam tego nazwiska, to... trudno.
Grzegorz Turnau - hmm myślałam, a byłam nawet pewna, że była już mowa o nim w tym temacie. W każdym razie, jest zagorzałym miłośnikiem Beatlesów (mniej więcej od lat `80, choć już wcześniej lubił muzykę czwórki z Liverpool`u), a w szczególności McCartney`a.
W 2003 roku mozna było nawet przeczytać artykuł jego autorstwa na temat wrażeń z koncertu w Stadhalle. Artykuł wybitnie pozytywny.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Do grona juz wymienionych dołączam osobę Craig David (ups...chyba nie był wspomniany wyżej). Poniżej zamieszczam za stronką onet.pl cytat tego artysty:
"To prawda, mój dom kosztował mnóstwo pieniędzy, ale uznałem, że w końcu ciężko na to pracowałem. Staram się patrzeć na te sprawy tak, jak John Lennon, który pisał nowe piosenki, kiedy chciał kupić coś bardzo drogiego. Po prostu traktował swoją muzykę jak walutę. Wiem, że to ryzykowne podejście, ale lubię Johna Lennona i wiem, że również mogę tak pracować. Właśnie dlatego, kiedy zdarzy mi się wydać dużo pieniędzy, następnego dnia zamykam się w studio i piszę piosenkę, która zapłaci za moje szaleństwa" – mówi artysta.
Brytyjski wokalista, który ma w swoim londyńskim apartamencie kino, siłownię, studio nagraniowe oraz precyzyjny system kontroli temperatury wszystkich pomieszczeń, uważa, że zasłużył na życie w luksusie, pod warunkiem, że sam na to wszystko pracuje.


http://muzyka.onet.pl/mr,1278690,plotki.html

Z Polaków:

Kasia Kowalska
Piotr Banach
Piotr Szwedes
Marek Piekarczyk
Andrzej Krzywy
Maciej Orłoś

chyba znani, nie?

_________________

Kasia Nosowska. Wczoraj na koncercie w Pile Hey zagrali I'm Only Sleeping.

Na dwóch innych koncertach Hey'a na których byłem też to grali A czy w Pile Kasia także podkreślała, jaka ta piosenka jest super i jak im się wszystkim podoba...?

_________________
Pozdrawiam, Adam