Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Ale nasuwa mi się inny temat. Czy ktoś ze "znanych" jawnie przyznał, że nie lubi Beatlesów

Pozdrawiam Staszek

Hmm, nie kojarze, aby ktos znany wypowiadal sie przeciwko Beatlesom

_________________
Press: Jak znaleźliście Amerykę?
John: Popłyneliśmy na Grenlandię i skręciliśmy w lewo

Paul: Ktoś zadzwonił do biura Apple i powiedział: "Paul, ty jesteś martwy". A ja na to: "Nie, z tym się akurat nie zgadzam"

A ja jeszcze dodam - Alex Kapranos z zespołu "Franz Ferdinand"
Stwierdził kiedyś nawet, że The Beatles byli dla niego (i całego zespołu) inspiracją i nawet ktoś kiedyś powiedział, że mają podobne brzmienie (tylko w niektórych kawałkach, ma się rozumieć ). W każdym razie (to tak na marginesie) to też świetny zespół. Naturalnie nie umywa się do The Beatles

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Ostnio przeczytałem wywiad z Lechem Janerką i powiedział że dzięki The

BEATLES zainteresował sie muzyką.







Pozdrawia Tomek

_________________
8 grudnia 1980-Dzień w którym pękło niebo.

Znani.....z kręgu zbrodni to Charles Manson, wielki guru hipisowski, który pozbawił żony naszego Polańskiego Jakby ktoś się zainteresował http://dogmat.webpark.pl/

_________________
"You know, a long time ago being crazy meant something. Nowadays everybody's crazy."

Cobain:

Rolling Stone interview 25.20.93
RS: You've also gone on record as being a big Beatles fan.

KC: Oh, yeah. John Lennon was definitely my favorite Beatle, hands down. I
don't know who wrote what parts of what Beatles songs, but Paul McCartney
embarrasses me. Lennon was obviously disturbed [laughs]. So I could relate to
that.

And from the books I've read -- and I'm so skeptical of anything I read,
especially in rock books -- I just felt really sorry for him. To be locked up
in that apartment. Although he was totally in love with Yoko and his child, his
life was a prison. He was imprisoned. It's not fair. That's the crux of the
problem that I've had with becoming a celebrity -- the way people deal with
celebrities. It needs to be changed; it really does.

No matter how hard you try, it only comes out like you're bitching about it. I
can understand how a person can feel that way and almost become obsessed with
it. But it's so hard to convince people to mellow out. Just take it easy, have
a little bit of respect. We all shit [laughs].

_________________
Press: Jak znaleźliście Amerykę?
John: Popłyneliśmy na Grenlandię i skręciliśmy w lewo

Paul: Ktoś zadzwonił do biura Apple i powiedział: "Paul, ty jesteś martwy". A ja na to: "Nie, z tym się akurat nie zgadzam"

Producent "Nevermind" twierdzi, że duch czwórki z Liverpoolu przypominał o
sobie podczas całej sesji. "Kurt potrafił godzinami grać na gitarze jakieś
utwory The Beatles. Pewnej nocy chłopcy wzięli grzyby i pojechali do Venice
Beach oglądać wschód słońca. Potem Kurt słuchał Białego Albumu do samego rana i
następnego dnia tłumaczył mi, że to najlepsza płyta w historii muzyki. Innym
razem, Kurt nie chciał nagrywać podwójnej linii wokalnej, twierdząc, że to
oszustwo. Ja na to: A wiesz, że The Beatles ciągle to robili? Lennon uwielbiał
nagrywać po dwa ślady swojego głosu. Od razu zmienił zdanie".

_________________
Press: Jak znaleźliście Amerykę?
John: Popłyneliśmy na Grenlandię i skręciliśmy w lewo

Paul: Ktoś zadzwonił do biura Apple i powiedział: "Paul, ty jesteś martwy". A ja na to: "Nie, z tym się akurat nie zgadzam"

Robbie Williams..."Better man" napisał pod "natchnieniem ducha Lennona"

_________________
"You know, a long time ago being crazy meant something. Nowadays everybody's crazy."

No proszę i Muniek też kocha Beatlsów:
"Muniek Staszczyk, a właściwie Zygmunt Staszczyk, lider zespołu "T.LOVE". Pisze wiersze, ma ogromne poczucie humoru, jednak preferuje dowcipy abstrakcyjne, takie jak u Monty Pythona i Benny Hilla. Jest fanem muzyki brytyjskiej, począwszy od Beatlesów aż do dzisiaj. Nie przywiązuje wagi do wyglądu, ale zawsze musi mieć ze sobą nieodłączne okulary przeciwsłoneczne i poczochrane włosy… "

Hm... co do abstrakcyjności dowcipow Benny Hilla to bym dyskutował...
Ale ogólnie Muniek jest ok., nawet w poczochranych włosach i okularach przeciwsłonecznych;-)

Walrus napisał:

Pamiętam audycję w programie 1 PR, w której p. Leszek Miller opowiadał o swoich fasynacjach muzycznych (poparte były oczywiście przykładami muzycznymi). Wspominał o swojej wizycie w Nowym Jorku, której jednym z głównych punktów było złożenie biało-czerwonych kwiatów w miejscu (niedaleko Dakota House) poświęconym Johnowi Lennonowi.
W zasadzie całą niemalże audycję "ilustrowały" piosenki The Beatles. Pan Leszek Miller jest wilebicielem twórczości Fab4. U mnie ma za to duży plus.


Do grona wielbicieli Żuczków zalicza się także Vadim Brodsky:

Vadim Brodski i Beatlesi ....

Gdy w połowie lat 60. zachodni świat oszalał na punkcie Beatlesów, w Kijowie za nucenie "Yesterday" można było stracić pracę - przypomina sobie Brodski. "W tamtych latach jak oszalały ćwiczyłem na skrzypcach. Marzyłem, że muzyka wyrwie mnie z komunizmu".

Do tego grona można z pewnością zaliczyć Piotra Kaczkowskiego. Słuchaczom radiowej Trójki nie trzeba Go bliżej przedstawiać. Doskonały dziennikarz muzyczny, tworzący niepowtarzalny klimat w swoich audycjach, który zwykł mówić, że :"muzyka jest ciszą w której słychać muzykę"
Pamiętam wiele audycji Piotra Kaczkowskiego, w których prezentował muzykę Beatlesów: środowe "W Tonacji Trójki", sobotnie "Zapraszamy do Trójki"... itd. (lata 80-te, czy ktoś to jeszcze pamieta ? ).
Dwa dni po śmierci George'a swoją nocną audycję MiniMax poświęcił Jego muzyce. To były niezwykłe 3 godziny z muzyką George'a i nie był to ze strony Kaczkowskiego zwykły dziennikarski obowiązek.
W jednym ze swoich programów, poświęconych Johnowi, w kolejną rocznicę Jego śmierci, P.Kaczkowski zacytował wypowiedź Gabriela Garcii Marqueza...pochodzi ona z początku lat 80-tych (wiem niestety tylko tyle):

"Siedzę rozmyślając przed posępnym oknem, za którym pada śnieg, z ponad 50-tką na karku, nie wiedząc kim właściwie jestem i co do jasnej cholery robię w tym miejscu. Myślę, że świat był taki sam od momentu mojego urodzenia aż do momentu, kiedy zaczęli śpiewać Beatlesi. Wtedy wszystko się zmieniło...Były to gorące lata wojny w Wietnamie, uniwersyteckiej rebelii, ale przede wszystkim były to lata trudnej nauki, odmiennej relacji między rodzicami a dziećmi i nowego pomiędzy nimi dialogu, który wydawał się niemożliwy przez stulecia. To było światowe zwycięstwo poezji. (...) Dodaje otuchy poruszenie jakie wywołała na świecie śmierć człowieka, który nie robił nic innego, tylko śpiewał o miłości. To apoteoza tych, którzy nigdy nie zwyciężają...
Mój młodszy syn zapytał kiedyś swojej rówieśniczki ;"dlaczego zabili Johna Lennona ?" a ona odpowiedziala mu, jakby miała 80 lat "bo świat się kończy". I tak jest, jedyna wspólna nostalgia, jaka dzielimy z naszymi dziećmi są to piosenki "The Beatles".....

P. Kaczkowski i Gabriel Garcia Marquez

Brodski wydał kilka lat temu płytę z własnymi interpretacjami kilkunastu utwórów TB, całkiem przyjemną zresztą...

Właściwie to były to 2 płyty - pierwsza z przełomu lat 80/90 "Symphony Beatles" oraz druga wydana parę lat temu.

Pat Matheny czy jak to tam sie pisze




Chcialbym jeszcze dodac do osoby Pana Piotra Kaczkowskiego .
Kilka lat temu prowadził on cykl"najwazniejsze płyty Beatlesów(wszystkie)"Przedstawiał je w swoim programie czwartkowym MiniMax . Niestety audycja była i (jest) prowadzona w od 00.00-2.00,wiec Często zarywałem nocki w reku taśma magnetofonowa ,oczy same lepiące sie(a rano trzeba było wstac do budy! ) ale warto bylo.
Mam nagrane wszystkie audycje +komantarze Pana Piotra.



PzDr

_________________
8 grudnia 1980-Dzień w którym pękło niebo.

Ano Paul McCartney fan John Lennona No.1

_________________
8 grudnia 1980-Dzień w którym pękło niebo.

Do grupy osb, które zaliczyałabym do rzeszy wielbicieli the Beatles dopisuję p. Marka Gaszyńskiego i p. Witolda Pogranicznego. Te pierwszy prowadził kiedyś takie fajne audycje w sobotnie popułudnia w pr.1 PR poświęcone muzyce lat 60-tych. Oj Beatle ostro"lecieli" na falach radiowych!
16 lipca miałam okazję być na lokalnej imprezie Dni i Noce Szczytna, którą to obaj panowie prowadzili. Były tam m.in. covery K. Klenczona i komentarze M. Gaszyńskiego i W. Pogranicznego dotyczące muzyki lat 60-tych, w których to nie zabrakło oczywiście nawiązania do legendy The Beatles i ich cudownej muzyki.

Roman Czejarek - też lubi The Beatles ...

A tak wogóle to generalnie pr1 PR też można zaliczyć jako "beatlesolubny" - bardzo często można usłyszeć znane mojemu uchu melodie Fab4.

Marek Lubiwocz jest fanem Beatlesów.

heheh i to jakim!! z pewnością ukrywał się za plecami palczaka, gdy ten umykał przed ochroną na Live 8!!!

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

to dosyć ciekawe...ale Ewa Bem (nie jestem pewne czy ktoś już jej nie podał ), przez przypadek trafiłam na płytę winylową z 1984roku wydawnictwa 'Muza' pod tytułem: "Loves The Beatles"
jest tam jakieś dwanaście piosenek 'czwórki' jak np.'get back' czy 'strawberry fields forever' nawet ciekawa jestem wykonania,hehe