przez dr Maxwell » Pon Maj 27, 2019 7:31 pm
Może niektórych zainteresuje ten post o czasach dawnych. Otóż znam się z naszym szanownym kolegą z forum Argusem od 1986 roku. W tamtych czasach, często wymienialiśmy ze sobą listy. Kilka dni dni temu robiłem tzw wiosenne porządki w szufladach i otworzyłem list od Argusa z 31 sierpnia 1988 roku. Ustalaliśmy datę spotkania u niego w domu. Moja podróż zaczynała się z Wrocławia, a stacją docelową był Sulejów. Oto fragmenty tego listu. Fragmenty za zgodą Argusa:
''...jak będę wiedział czym i o której przyjedziesz, to zjawię się na dworcu. Gdybyś zdecydował się na PKS, to na wszelki wypadek sprawdź u siebie, chociaż wg miejscowej informacji wszystkie autobusy we wrześniu jeżdżą. Jeżeli chodzi o konkretną datę, to pierwszy weekend września nie wchodzi już w grę – TEN LIST DOSTANIESZ JUŻ PO NIM. Gdybyś zdecydował się na następny weekend (10 września), to już nie odpisuj, tylko daj znać, albo wyślij TELEGRAM, albo zadzwoń do mnie-nie wiem jaki jest numer kierunkowy z Wrocławia do Piotrkowa, ale mając już Piotrków Tryb. , od razu dzwoń wykręcając mój numer....Gdybyś dzwonił, to najlepiej po południu, albo wieczorem, ale nawet jeśli nie byłoby mnie w domu, to ktoś będzie i wystarczy jak powiesz kto jesteś i powiesz kiedy i o której przyjeżdżasz...Jeżeli chodzi o stan techniczny, to: w nienagannym stanie są Broad Street, Pipes of Peace...W najgorszym stanie Red Rose Speedway i Band on the Run...Być może zainteresuje Cię mój ostatni zakup-The Beatles Tapes. No i być może jutro będę miał Wild Life. Tyle na razie...''
Aby spotkanie doszło do skutku, trzeba było uprawiać w tamtych latach logistykę na najwyższym poziomie!