Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Tylko dla polonistow! Matematyku - wchodzisz tu na własną odpowiedzialność

Podam pierwszą trójkę
1. WziąŚć.
2. TĄ książkę.
3. Wpierw

_________________

to co wypisalas to sa bledy??

_________________
cjdkz oisof jui osuiousoi yuuuya!!

Tak, Kobiórze

_________________

ja lubie jak ktos pisze 'robiom' albo 'zaczoł', poprawia mi to humor.
ogolnie nie przeszkadza mi jak ktos pisze z bledami.

_________________
cjdkz oisof jui osuiousoi yuuuya!!

"Mugł" i "Lubiała" doprowadza mnie do szału.

_________________

mój kolega ostatnio na klasówce napisał: "sul z wodom"

ja najczesciej spotykam sie z "poszłem"

I odwrotnie - "poszedłem".

Ale jak tylko pomyśle o kimś, kto pisze "warzne" przez "rz", jak już nie raz widuje, to tylko zabijać!

_________________

a co nie tak z poszedłem?

Ojej! Literówka, albo mi odwala Oczywiście chodziło mi o "poszedłam"

_________________

ahh so:) z poszedłam się nie spotykam, za to z poszłem nagminnie

Bo kobiety mądrzejsze są

Niestety, to takie smutne; młodzież w wieku szkolnym mówi poprawnie tylko na lekcjach języka polskiego; podczas trwania innych lekcji nie dbają o to, jak mówią. A najgorsze jest to, że nauczyciel nie zwraca na to uwagi, notabene, sam robi błędy! Pamiętam, gdy kiedyś, podczas wakacji, koleżanka powiedziała "Wziąść", więc machinalnie ją poprawiłam, na co ona odparła: "Mam wakacje i nie będę się wysilać". Ręce opadają! Jak tutaj mamy wychować mądre pokolenie, które naprawi krzywdy pokoleń PRL-u i po-PRL-u? Czy zamiast polityków będziemy mieli Leppera? Nigdy nie zapomniałam, jak ta zakała polskiej polityki powiedziała: "Biało na czarnym jak byk pisze" - pobił rekord ilości błędów w jednym zdaniu. Poprawna polszczyzno, wróć!

_________________

No przecież "wziełem" się mówi.
Ale tak na poważnie, ja to jestem dysgrafikiem, dysortografikiem, ale wystarczy od czasu do czasu poczytać gazetę czy też książkę i robi się 90% mniej, tak więc - wspominając o tym na marginesie - denerwuje mnie gdy ktoś popełniając nagminnie błędy tłumaczy się wyżej wymienionymi dolegliościami. Czasem trafiam na posty (całe szczęście nie na tym forum) które sa tak naszpikowane błedami, że są wręcz nieczytelne. Na ironie autorzy takiego typu postów najczęściej proszą o rzeczy typu: - pomóż, doradź, zrób za mnie. A czy przeczytanie własnego postu przed wysłaniem go jest takie trudne?
Gdy dochodzi do tego lektura różnych komentarzy internautów (na serwisach informacyjnych) można się załamać, skąd w ludziach jest tyle nienawiści?
Tak, jesli się czyta takie komentarze robi się człowiekowi smutno ale gdy kilka komentarzy niżej zobaczy, że większość twórców tych opinii jest również głucha na wszelkie, nawet najbardziej racjonalne argumenty może go ogarnąć po prostu szał!

No poruszyłem tutaj i wymieszałem ze soba kilka kwesti...

W każdym razie, pocieszam się, że istnieją akcje typu "Bykom Stop", jest również coraz większa liczba forumowiczów którzy starają się dbać o poprawną pisownię oraz - co mnie niezmiernie cieszy - wymagają tego samego od innych. Świadomość internautów rośnie.
Mam też nadzieję, że za 90% nienawistnych oraz - co tu ukrywać - głupich komentarzy na serwisach informacyjnych odpowiedzialna jest stosunkowo mała grupa internautów-flustratów którzy chcą się po prostu wykrzyczeć...
Tak więc jestem umiarkowanym optymistą.
Pozdrawiam!

Jaki krzywdy pokoleń PRLu i post PRLu masz na myśli?? Pokolenia jak pokolenia, nic w nich gorszego czy lepszego od tych które je poprzedzały i które nastąpią po nich.

Poza tym, nie można też przesadzać z egzaltacją dążenia do hiperpoprawności, podstawą komunikacji jest jak sama nazwa wskazuje komunikatywność. Nic mnie bardziej nie denerwuje jak ktoś na forum odpowiada na argumenty zdaniem "najpierw naucz się pisać", bo ktoś popełnił błąd ortograficzny czy inną tam pierdołę, jakby to było najważniejsze w dyskusji;)

Na czym polega błąd?

_________________
Ah, matches.

dobre są:
KORDŁA
MJUT
TAGRZE
JUSZ
naprawdę można się pośmiać...

_________________
"Czekaj i nie trać nadziei"
"Żeby czekać trzeba żyć"
"Do, or not do - there is no try"

Nie istnieje takie słowo. Jest jakimś dziwnym połączeniem gwarowego "pierwej", może "pierwszy", "najpierw", w każdym razie - takie słowo nie ma prawa istnieć!

Co do hiperpoprawności - często mi to zarzucają, szczególnie, kiedy mówię "w ogóle", czyli tak, jak się pisze, pomimo tego, że wokół mnie świat mówi "wogle", tylko że... Oni potem tak piszą, więc lepiej chyba mówić "w ogóle"

_________________

_________________
Ah, matches.

no i baaa, co mi z tego ze zwykle pisze poprawnie - w szostej klasie nawet zajelam 1sze miejsce w konkursie ortograficznym - skoro nie umiem tak pieknie wyrazac swoich mysli jak robi to greg. (no nie zawsze ale czasami;p)

ps. tez mi sie wydawalo ze wpierw nie jest zle, dlatego pytalam czy wymieniasz bledy ;] czy to jest istniejace slowo czy tez nie... juz sobie Ciebie wyobrazam, wkuwajacą caly slownik na pamiec ;)
powaznie!!

_________________
cjdkz oisof jui osuiousoi yuuuya!!

Poszedło jest niesmaczne i niewygodne.

KORDŁA - tak mówiła moje jedna koleżanka, ja mówię "kołudra", od dzieciństwa. Ale tylko w domu. W towarzystwie "kołdra". Jak byłam mała, mówiłam też "koklecik" zamiast kotlecik. I "nebelki" zamiast "mebelki". Podobno miałam też inne słówka, ale nie pamiętam ich. Ach, mówię jeszcze "sówka" zamiast "słówka", ale też tylko w domu.

WOGLE - tak nie wolno pisać, ale mówić... nie wiem, co na to Miodek, ale nie wydaje mi się to błędem. Na tej samej zasadzie co "japka", a nie "jabłka", "przeczkole" zamiast "przedszkole", "szejset"-"sześćset". Uproszczenia są wśród nas.

Sama staram się pisać poprawnie. Odkąd piszę. W podstawówce wygrywałam konkursy ortograficzne, w piątej czy szóstej klasie zostałam MISS FLEKSJI - bardzo śmiesznie było, bo pani polonistka zrobiła takie szarfy Ale teraz to się nie obnoszę z tym, bo większość ludzi dookoła pisze poprawnie. Ich błędy są zwykle innego typu. Ok, moje też, choć popełniam je niezwykle rzadko