Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Wow ! Super !
Gratulacje !

_________________
But listen to the colour of your dreams...

To ja też się pochwalę, co dostałam od Mikołaja (u mnie jest Mikołaj): album ze zdjęciami o szalonych latach 60' (oczywiście są tam Beatlesi), kosmetyki, słodycze, sweterek w kolorze malinowym, korale, aniołki nowe do kolekcji, ciepły kocyk. A mój tato dostał nową harmonijkę i zagrał mi Obla di obla da

_________________
"And in the end, the love you take is equal to the love you make"

Pati, wspaniałe te prezenty. Album KOLOR MALINOWY [maliny!] Korale [też dostałam!] Aniołki, kocyk i HARMONIJKA.
Płynę.

_________________
But listen to the colour of your dreams...

ja dostałam same beznadziejne rzeczy
- toner do drukarki (jeszcze niedawno słyszałam "na pewno nie kupimy ci tonera")
- statywik do aparatu (przez ponad rok nie wyszło mi ani jedno zdjęcie moim nowym (już nie nowym ) aparatem, poza tym przeżywam załamanie moją działalnością fotograficzną i wyglądem)
- obrzydliwy zestaw bielizny - z kocim nadrukiem (nienawidzę kotów) i do teg o czerwony (nienawidzę czerwonego) - miałam właśnie sobie kupować niedługo na własną rękę
- tonik na pryszcze
- słodycze (tylko czekoladowe lizaki były zjadliwe)
- nudny atlas o Europie Zachodniej (jeszcze tylko 21 części)
za to lepsze prezenty dostałam w szkole od znajomych:
- zestaw ołówek i cienkopis
- ksiazkę "Nie obwiniaj matki"
- 2 aniołki ze słomy na sznurku
- 1 tom mangi Paradise Kiss

zawiodłam się, bo ojciec w czwartek sie mnie pytał, czy Encyklopedie Brytyjskiego Rocka jest do kupienia w empiku... w czwartek! a ja o tym mówiłam jeszcze w listopadzie! ale może to i dobrze, bo teraz chcę gramofon

No, Nelya, ciesz się, że przynajmniej statywik. Ja też mam i wiem jaka to przydatna rzecz.
Dobrze, że w szkole sprawili Ci radość.
Głowa do góry !

_________________
But listen to the colour of your dreams...

Mniejsza o to co dostałem...ale ile wdałem na innych.....dziurę budżetową będę łatał przez najbliższe dwa lata

_________________
Informuję, że wszystkie moje wypowiedzi są bardzo subiektywne i powstają spontanicznie w danym momencie, więc są tylko odzwierciedleniem stanu moich mysli z danej chwili - z czasem mogą ulec nieznacznym zmianom.

A ja właśnie zapomniałam dodać, że kocham dawać innym prezenty, to lepsze niż ich dostawanie. W tym roku wyjątkowo udało mi się uszczęśliwić innych.

_________________
But listen to the colour of your dreams...

Ja teeeeeeeeż!
Ja mam takie prezenty, że mi odpowiadają, a to dlatego, że na poczatku grudnia Mutti zagoniła nas do pisania listów do Mikołaja. Rodzinkę mam dużą i nie wiedzą, co mi dawać za bardzo, więc trzeba było podpowiedzieć, choć i niespodzianki się trafiły Nie wiem, czy by byście się cieszyli dwutomowym słownikiem "svensk" i "polski", stojaczkiem do nut czy wszystkimi dziełami Lewisa Carrolla w oryginale - ja bardzo!

Dziewczynki, u mnie w domu leżą cztery i się nudzą podzielimy się sprawiedliwie


...tylko ciekawe co na to tata (?!)...

_________________
I.
Może to ten deszcz.
Może przez tę mgłę.

jejjjjuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!!
ale ci zazdroszczę(jak najbardziej pozytywnie)!! co za szczęściara!!

_________________
"Czekaj i nie trać nadziei"
"Żeby czekać trzeba żyć"
"Do, or not do - there is no try"

A ja dostałam jeszcze jeden prezent, tralalaaaalaa! Bo byłam taka grzeczna
Nawet sobie przeczytałam na głos pewną część tego prezentu, z częściowym zrozumieniem, jednak z radością! (musiałam się ganić przy okazji, że często mój "niemiecki" akcent ma szwedzkie nalecialości, szczególnie przy literce "i", jakoś ją połykam niechcący!)

Karol, i dzięki za podpowiedź z tym "Little Willow". Wzięłam gitarę i bardzo szybko mi zaczęło wychodzić! I to w dobrej tonacji (sprawdziłam, a potem jeszcze mi się przypomniało, że przecież mówiłeś o tym D-dur )
I reklamuję Karola jako zachęcacza do ciast

może jestem ciężko jarząca, ale nie wywnioskowałam, co tak dokładnie dostałaś. przypuszczam, że jakąś niemiecką książkę.... zdradzisz co to?

_________________
"Czekaj i nie trać nadziei"
"Żeby czekać trzeba żyć"
"Do, or not do - there is no try"

HOCH IN DEN WOLKEN


edit: to znaczy od Mikołaja

To jest "Wysoko w chmurach" po niemiecku... tak czy nie? Olu nie dręcz nas

_________________
I.
Może to ten deszcz.
Może przez tę mgłę.

Jak widać

ja też kocham kupować prezenty. w ciągu kilku dni wydałam prawie wszystkie pieniądze z całego roku

Dostałem kolumny. Od wigilii hiphopowy sąsiad z góry poznaje dyskografie Beatlesów. Abbey Road już zna.

ja na mikolaja dostalam plyte love beatlesów ale nie myslcie ze sie chwalę.

_________________
cjdkz oisof jui osuiousoi yuuuya!!