Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Śro Kwi 24, 2024 5:55 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 25 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Maj 10, 2006 5:19 pm 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Gru 08, 2005 9:55 pm
Posty: 393
Miejscowość: Bielsko - Biała
To w tamtych czsach już wydawano Bravo? :wink:

_________________
"Rozczarowanie wymaga uprzedniej nadziei"


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Maj 10, 2006 9:04 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Gru 08, 2005 8:55 pm
Posty: 1041
Miejscowość: Warszawa
Karolka napisał(a):
To w tamtych czsach już wydawano Bravo? :wink:

Tak, ale chyba nie było takie samo jak obecne... Nawet logo identyczne! To to samo Bravo co teraz, tylko to dzisiejsze...nooo...nie piszą o Beatlesach:P


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Maj 10, 2006 10:00 pm 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Gru 08, 2005 9:55 pm
Posty: 393
Miejscowość: Bielsko - Biała
Audrey napisał(a):
tylko to dzisiejsze...nooo...nie piszą o Beatlesach:P


Właśnie, dlatego nie kupuję.

_________________
"Rozczarowanie wymaga uprzedniej nadziei"


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Maj 11, 2006 2:42 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 17, 2006 10:19 pm
Posty: 605
Miejscowość: Londyn/Abbey Road/namiot przy pasach
gdyby pisali o nich obok plotek na temat mandaryny i Dody to bym się pociachała ;)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Maj 11, 2006 8:25 pm 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Gru 08, 2005 9:55 pm
Posty: 393
Miejscowość: Bielsko - Biała
Winter napisał(a):
gdyby pisali o nich obok plotek na temat mandaryny i Dody to bym się pociachała ;)


Zapomniałaś o Tokio Hotel. Ale w sumie to masz rację, może to i dobrze że o nich nie piszą w tym szmatławcu :D :wink:

_________________
"Rozczarowanie wymaga uprzedniej nadziei"


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Maj 12, 2006 3:12 pm 
Offline
Dr Robert
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Lut 15, 2006 1:54 pm
Posty: 272
Miejscowość: Przemyśl
Karolka napisał(a):
Winter napisał(a):
gdyby pisali o nich obok plotek na temat mandaryny i Dody to bym się pociachała ;)


Zapomniałaś o Tokio Hotel. Ale w sumie to masz rację, może to i dobrze że o nich nie piszą w tym szmatławcu :D :wink:


Niestety, ale pewnego pięknego dnia naśmiewając się z owej gazety z koleżankami dojrzałam nazwisko Paula przy okazji Jessego McCartneya. Pisali coś w stylu tego, że talent oboje panowie mają wspaniały (!porównywanie Paula i Jessego !), są podobnie znani (ten cukierkowy Jesse nie dorównuje ŻADNEMU Żuczkowi- obojętne czy to Paul czy George, John albo Ringo) i mają wspaniałą urodę. A różni ich tylko jedno: pochodzenie.

Ludzie naprawdę tak uważają czy autor tego tekstu to ewenement? :roll:

_________________
And in her eyes you see nothing
No sign of love behind the tears
Cried for no one
A love that should have lasted years!
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Maj 12, 2006 3:20 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Gru 08, 2005 8:55 pm
Posty: 1041
Miejscowość: Warszawa
sadie:) napisał(a):

Niestety, ale pewnego pięknego dnia naśmiewając się z owej gazety z koleżankami dojrzałam nazwisko Paula przy okazji Jessego McCartneya. Pisali coś w stylu tego, że talent oboje panowie mają wspaniały (!porównywanie Paula i Jessego !), są podobnie znani (ten cukierkowy Jesse nie dorównuje ŻADNEMU Żuczkowi- obojętne czy to Paul czy George, John albo Ringo) i mają wspaniałą urodę. A różni ich tylko jedno: pochodzenie.

Ludzie naprawdę tak uważają czy autor tego tekstu to ewenement? :roll:


Zobaczymy, kto będzie słyszał o Jesse'ie (jak to się odmienia? :wink: ) McCartney'u, gdy będzie miał 64 lata...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Maj 12, 2006 3:28 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 17, 2006 10:19 pm
Posty: 605
Miejscowość: Londyn/Abbey Road/namiot przy pasach
ja kiedys czytałam że ten Jesse czy jak mu tam ma nazwisko jednego z Beatlesów ale jest sto razy przystojniejszy od każdego z nich ... :shock: na szczęście już nie czytam takich gazet ...

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Maj 12, 2006 3:28 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
Audrey napisał(a):
sadie:) napisał(a):

Niestety, ale pewnego pięknego dnia naśmiewając się z owej gazety z koleżankami dojrzałam nazwisko Paula przy okazji Jessego McCartneya. Pisali coś w stylu tego, że talent oboje panowie mają wspaniały (!porównywanie Paula i Jessego !), są podobnie znani (ten cukierkowy Jesse nie dorównuje ŻADNEMU Żuczkowi- obojętne czy to Paul czy George, John albo Ringo) i mają wspaniałą urodę. A różni ich tylko jedno: pochodzenie.


Ludzie naprawdę tak uważają czy autor tego tekstu to ewenement? :roll:
Kochani moi Beatlefani, czy nie bedziecie mieli nic przeciwko, gdybym poprosila Grzesia (Grega), zeby przeniosl jednak czesc tej dyskusji do nowego watku? Albo do Wolnych Pogaduch, albo stworzyl nowy watek, np. nastolatkowe pisma muzyczne, albo Bravo, albo jakos tak. Bo ja chcialabym sie nawet wlaczyc do dyskusji ;), ale sadze, ze to juz mocno odbieglo od tematu tego watku. To co? Zgadzacie sie? Wolne Pogaduchy, czy nowy watek w Ob-la-di (i jesli tak - to jaki tytul)? PS. - pierwszy raz slysze o Jesse'm McCartney'u.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Maj 12, 2006 5:16 pm 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Gru 08, 2005 9:55 pm
Posty: 393
Miejscowość: Bielsko - Biała
Ringo, popieram. Bardzo dobry pomysł bo temat faktycznie się rozwija, tworząc jednocześnie off-topic na miarę giganta :D

Ja proponuję temat "Pisma młodzieżowe" albo coś w tym stylu, na Ob-la-di. Będzie mozna obgadywać głupie gazety 8)

A więc - Greg, w Twoje dobre ręce! :D

P.S. Ja o Jesse'ie słyszałam przy okazji nazwiska. To jest taki chłopaczek, który swoim głosem i wizerunkiem nie dorasta Paulowi do pięt. Do niczego mu zresztą nie dorasta :wink:
No, ale w gazetach to go zawsze porównują do Paula i spółki. No i według tych szmatławców to J. jest 100 razy lepszy, przystojniejszy itd. A w jakimś najbardziej dennym brukowcu wyczytałam, że obaj panowie są ze sobą spokrewnieni. (nie myślcie tylko, że regularnie czytuję brukowce. zaglądam tylko czasem, gdy nie ma w domu nic innego do poczytania, a ja odczuwam potrzebę lektury. Babcia czasem kupuje :D )

_________________
"Rozczarowanie wymaga uprzedniej nadziei"


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Maj 14, 2006 1:01 pm 
Offline
Dr Robert
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Lut 15, 2006 1:54 pm
Posty: 272
Miejscowość: Przemyśl
Ringo napisał(a):
Kochani moi Beatlefani, czy nie bedziecie mieli nic przeciwko, gdybym poprosila Grzesia (Grega), zeby przeniosl jednak czesc tej dyskusji do nowego watku? Albo do Wolnych Pogaduch, albo stworzyl nowy watek, np. nastolatkowe pisma muzyczne, albo Bravo, albo jakos tak. Bo ja chcialabym sie nawet wlaczyc do dyskusji ;), ale sadze, ze to juz mocno odbieglo od tematu tego watku. To co? Zgadzacie sie? Wolne Pogaduchy, czy nowy watek w Ob-la-di (i jesli tak - to jaki tytul)? PS. - pierwszy raz slysze o Jesse'm McCartney'u.


Oczywiście jestem za. Z chęcią poobgaduję gazety z tematami w stylu 'Jak być fajną laską' lub 'Jak go zdobyć (w wieku 12 lat)'.

_________________
And in her eyes you see nothing
No sign of love behind the tears
Cried for no one
A love that should have lasted years!
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Maj 14, 2006 4:22 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 17, 2006 10:19 pm
Posty: 605
Miejscowość: Londyn/Abbey Road/namiot przy pasach
alez oczywiscie że jestem ZA !

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Maj 21, 2006 12:34 am 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Mar 02, 2006 12:16 am
Posty: 356
Miejscowość: Koszalin
Fascynujące, ambitne czasopisma wylęgają się jak grzybki po deszczu :) Przyznaję się bez bicia, że jak miałam 12-14 lat kupowałam Bravo dla Backstreet Boys, Westlife i innych takich :oops: Ponieważ od kilku lat nie mam styczności z tą gazetą, nie wiem, o czym piszą w niej obecnie. Kiedyś dotyczyła głównie muzyki. Moja młodsza siostra do niedawna zaopatrywała się w Bravo girl i Dziewczynę, z poradami typu takiego, jak przytoczono już wyżej. Teraz siostra wydoroślała i czytuje Glamour i Cosmopolitan, więc o tychże tytułach co nieco wiem. Ciągle piszą o tym samym! Jednak wszelkie rekordy we wszystkich dziedzinach bije Fakt. Pozostawię to bez wyjaśnień...

_________________
"And in the end, the love you take is equal to the love you make"


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Maj 21, 2006 10:24 pm 
Offline
Dr Robert
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Lut 15, 2006 1:54 pm
Posty: 272
Miejscowość: Przemyśl
Ja też przyznaję się bez bicia, że jeszcze niedawno czytałam Twista. Może to trochę lepsze od Bravo, ale tematyka podobna.

_________________
And in her eyes you see nothing
No sign of love behind the tears
Cried for no one
A love that should have lasted years!
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Maj 22, 2006 11:30 am 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
Alez ja tez przyznaje sie, ze takiez czasopisma kupowalam z wielkim zapalem kiedys ;). Hieh, a oto moja (dluga) refleksja nad glupiutkimi pisemkami :D.

Pierwszym tego typu pismem, jaki zdecydowalam sie sama z siebie kupic, byl "Popcorn". Bylam wtedy bodajze w drugiej klasie podstawowki (8-9 lat). Zlote czasy, poczatek lat dziewiecdziesiatych, moje sluchanie (wraz z mama) REM, Nirvany, ballad Metalliki, Gunsow itp. Ale poza tym odkrylam tez SAMA ;) (Wiecie, jakie to wazne, dla dzieciaka, ze na cos wpadl sam, bez wplywu rodzica ;)) - Roxette i Chesney'a Hawkesa. To byly moje pierwsze kasety, zreszta (bo REM i Nirvana byly w zasadzie mamy..) - wydane jeszcze zreszta przed ustawa o prawach autorskich... Wyobrazcie sobie moja wielka radosc, kiedy odkrylam, ze w jakims numerze Popcornu znajdowal sie gigantyczny plakat Roxette plus chyba czterostronicowy wywiad z nimi :). Popcorn zreszta kupowalam pozniej jeszcze przez 2-3 lata mniej lub wiecej regularnie, czytalam co prawda wybrane artykuly, ale.. No coz, ”powazne pismo muzyczne”, nie ma co ;) Ale tak serio – przede wszystkim dla plakatow.

Na trzydniowej wycieczce w trzeciej klasie podstawowki, poznalam "Bravo" ;). Nie pamietam kto kupil pierwszy, w kazdym razie rzucily sie na to wszyscy z naszej klasy. Fakt ten zdecydowanie nie spodobal sie naszej wychowawczyni, ktora odebrala nam zakupione pisemka. Odlozyla je na tyl autokaru.. skad oczywiscie dosc predko wrocily do swoich wlascicieli ;). Pozniej wlasnie Bravo zdarzalo mi sie dosc regularnie kupowac.. na dobra sprawe ciagnelo sie to az do poczatkow mojego sluchania Beatli.. a w poczatkach sluchania – jeszcze zreszta nadal kupowalam (skonczylam z tym na dobre chyba w srodku osmej klasy podstawowki.. dzieki Zeppelinom ;).) Wydawalo sie takie.. ”mlodziezowe” ;).

Ale skoro juz padlo zdziwione pytanie o stare czasy i Bravo.. nie mialam okazji przegladac AZ TAK starych numerow, ale trzeba przyznac, ze mimo oczywistego niskiego poziomu merytorycznego, Bravo z poczatkow lat 90-tych bylo znacznie lepsze. Coz.. nie jestem przeciwna takm pismom (dopoki nie musze ich czytac ;)) – sa przeznaczone dla pewnej (niskiej) grupy wiekowej, sluchaczy ”modnej” muzyki, dziewczynkom, ktore chca poczuc sie dorosle.. W dodatku – owszem, niech bedzie – o masie rzeczy zwiazanych z seksualnoscia dowiedzialam sie wlasnie poprzez Bravo ;) Niestety, albo stety ;). Bravo wydawalo sie byc jednym z nielicznych pism, ktore tak otwarcie poruszalo pewne tematy – kierujac to wlasnie do mlodszych czytelniczek/czytelnikow. Owszem, zmyslone ”listy do redakcji”, patetyczne ”moje pierwsze razy”.. ale fakt, pozwalalo to na oswojenie sie z tematem. Raczej plus niz minus, dla mnie ;). W kazdym razie Bravo odzwierciedla tylko to, co w danym momencie jest na topie, owszem – podtrzymujac i wzmacniajac takie a nie inne tendencje (w tym znaczeniu ksztaltujac ”gust muzyczny” nastolatkow).. I owszem – poniewaz ojczyzna Brava sa Niemcy, to Bravo jest kanalem (Procz niemieckiej vivy. Jesli ta w ogole jeszcze funkcjonuje..?), poprzez ktory do Polski wplywaja trendy mlodziezy niemieckiej.. Jestem w tym momencie w Szwecji. O Tokio Hotel naprawde nikt tu nie slyszal. O Kellysach zreszta tez ;). Obie manie nakrecone zostaly przez Bravo, ktore tutaj nie jest wydawane. Ale mimo wszystko... Na poczatku lat 90-tych ”popularny” byl wlasnie rock, szczegolnie grunge. Naprawde sporo artykulow w Bravo poswieconych bylo Nirvanie, Metallice, Pearl Jam, Gunsom, Megadeth, Ugly Kid Joe, Red Hot Chili Peppers, Alice In Chains itd. Taka muzyka byla wtedy ”na topie” (wsrod 12-16 latkow), tacy ludzie przesiadywali letnimi wieczorami z piwkiem pod blokiem, w flanelowych koszulach w krate i trampkach, do pozna w nocy wydzierajac sie do gitary :). Czy Bravo zeszlo na psy? Hmm, powiedzialabym raczej, ze wiatr powial w inna strone ;).

Coz, kupowanie Brava stalo sie dla mnie absolutnym musem w wieku 12-13 lat (tak – zbieglo sie to z poczatkami Beatlemanii, zgadza sie ;)), kiedy i mnie zlapalo silne, ale bezskutecznie wypierane przeze mnie, zakrecenie na punkcie... :oops: Kellysow ;). Co prawda Ci nigdy nie znaczyli dla mnie nawet czastki tego, co Beatle i juz wtedy ubolewalam nad faktem mojego jednoczesnego sluchania zespolow o tak roznych poziomach... ;). Ale nie moglam sie powstrzymac ;) (Ooo, teraz to posypia sie pewnie komentarze :roll: W dodatku mam sentyment do tej kapeli i uwazam, ze mieli kilka(nascie) nawet, nawet w porzadku kawalkow... szczegolnie w porownaniu z wiekszoscia innych papek... Lubilam ich szczegolnie za wtrety czysto folkowe i te lekko rockowe (pop-rockowe, znaczy sie ;)) A poza tym od nich zaczela sie moja fascynacja Irlandia, nie byl to bezposredni impuls, ale pierwsza cegielka ;) Chocby za to nie moge ich zupelnie ”nie znosic” ;)).

Dwa inne pisemka, ktore kupowalam dosc czesto w wieku 10-11 lat to "Dziewczyna" i "Nasza Miss".. a moze bylo to ”Mala miss”? (tego chyba juz nie ma zreszta w sprzedazy). Dokladnie – dla porad. Hmm, bo walczyly we mnie dwie natury... Pierwsza bardziej ”chlopieca” - kupowalam modele samolotow do sklejania, bawilam sie w wojsko, chcialam miec zestaw zolnierzykow, marzylam o Lego Technics, wspinalam sie po drzewach, udawalam Atreju z ”Niekonczacej sie opowiesci”... W poznejszych czasach (12 lat) dostalam dziaba na punkcie MacGyvera... Ale jednoczesnie non stop nieszczesliwie sie ”zakochiwalam” (moja pierwsza ”milosc” to chyba druga klasa podstawowki), no i (czesciowo przez te pisemka) czulam sie ”nastolatka”.. Obrazalam sie strasznie, kiedy ktos nazywal mnie ”dzieckiem”. Nie – ja ”czulam sie” nastolatka (w wieku 9-10 lat!! ;) i to bylo najwazniejsze! :lol: Marzylam o tym, zeby jak najszybciej dostac pierwsza miesiaczke :shock: :lol: ( :oops: o rany, jakzesz ja bylam glupia ;)) I w dodatku naprawde ”wywolalam sobie” ja bardzo wczesnie ;))... Bylam rozkochana w uroczych dzidziusiach itd. (heh, a potem przekrecilo mi sie w druga strone i dlugo bylam wrecz uczulona na male dzieci) ;))) Wiec takowe ”nastolatkowe” pisemka byly ”fantastyczne”, z tysiacami porad itd. ;).

Na koniec jeszcze jedno pisemko, ktore kupowalam namietnie i ktore w przeciwienstwie do pozostalych stalo zdecydowanie na wyzszym poziomie - mianowicie ”Usmiech numeru”. Szczegolnie na poczatku, gdy przewazaly dowcipy. Pisemko dorwalam poraz pierwszy chyba w czwartej albo w piatej klasie podstawowki, na Targach Ksiazki (dostalam za darmo od wydawcy! :D) i od tego czasu kupowalam regularnie. Nastepnie poziom zaczal troche spadac, niemniej jednak wiekszosc ”artykulikow” byla pisana z uroczym przymruzeniem oka. Ach – graficznie tez super! ;). Ktos to pamieta?

No i jeszcze jedno... Czy ktos tez tak szalal na punkcie ”Kalendarza szalonego malolata”? Mam chyba egzemplarze z czterech lat (chyba 5-8 klasa podstawowki), porzadnie zabazgrane ;).

Aha, co do niepisania o Beatlach w tych "szmatlawcach" - nieprawda! Na przestrzeni tych kilku lat, artykuly o Beatlach czasem sie pojawialy! I plakaty! Lacznie z gigantycznym plakatem McCartney'a (Popcorn). Paula, nie Jesse'go ;). Plus - jedna goraca wypowiedz w listach do redakcji jakiejs zakochanej w Lennonie Beatlefanki (to chyba znow Popcorn) - wycielam i wkleilam od mojego beatlesowskiego segregatora.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Maj 22, 2006 1:34 pm 
Offline
Dr Robert
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Lut 15, 2006 1:54 pm
Posty: 272
Miejscowość: Przemyśl
Uuu... Ringo widzę, że Ty o wiele wcześniej wiekowo niż ja zaczełaś interesować się wszelkiego rodzaju gazetami i zespołami.

Pamiętam, ze pierwsze Bravo kupiłam coś koło '97. Dżizys, wiem, że 7 letnie dziecko czytające Bravo to fajna rzecz. Potem miałam 3 lata bez durnych czasopism, bo interesowałam się raczej książkami, kóre do dziś kocham. Po propo to wtedy odkryłam Anię z Zielonego Wzgórza. I jako 10 latka znowu powróciłam do kupowania Bravo, itp. Potem Bravo kupowałam już tylko dla pośmiania się z koleżankami z problemów "niedojrzałych". Nadszedł czas czytania Twista. Zaczeło się w czerwcu '04 i skończyło pięć miesięcy temu. Przyznaję się bez bicia. Szkoda mi było porzucić zbieranie tegoż interesującego czasopisma, bo miałam wszystkie numery i myślałam, że jeszcze może się przekonam, ale jak wciągnełam się do słuchania Beatli to bezpowrotnie zrezygnowałam z tego nałogu.

_________________
And in her eyes you see nothing
No sign of love behind the tears
Cried for no one
A love that should have lasted years!
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Maj 22, 2006 1:48 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
ja zaczęłem czytać Bravo gdzieś tak jakoś w 1993 roku, miałem 12 lat. Całkiem ciekawe kiedyś było to czasopismo. bardzo mi się podobała stała obecność Depeche Mode, za którym wtedy szalałem :) Ach te stare czasy...

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Maj 22, 2006 3:51 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Ringo napisał(a):
No i jeszcze jedno... Czy ktos tez tak szalal na punkcie ”Kalendarza szalonego malolata”? Mam chyba egzemplarze z czterech lat (chyba 5-8 klasa podstawowki), porzadnie zabazgrane Wink.
Ekspertem nie jestem ;) i może za bardzo się w tej chwili wychylam (bo miałam <właściwie nadal mam :D> tylko 3 kalendarze), ale TAK! Tak, uwielbiałam "Kalendarz szalonego małolata". :lol: Tam to się działo.
Przede wszystkim, choć zaskakująco mało było o nim informacji, zafascynowałam się postacią tego... redaktora? W każdym razie osoby, do której kierowane były wszystkie listy... (pewnie się zaraz okaże, że to ktoś, kogo nie wypada nie znać... no trudno).
Czytałam te kalendarze (też trochę bazgrałam... najczęściej masę żenujących pierdół... lepiej nie wspominać :oops: :lol: ), uwielbiałam limeryki, wierszyki, motta dnia (;) :lol:) i historyjki, nadesłane do redakcji, które z początku zdawały się być czymś... odrobinę intymnym (naaawet aż za bardzo), gdy nagle okazywało się, jak zgrabnie ktoś potrafi zadrwić z potencjalnego czytelnika i z głupoty (np. pamiętam opis otwierania puszki po konserwie lub sprawdzania, czy tynk zasechł... coś takiego :oops: :lol: ) naszych domysłów. :twisted: :lol:

Bravo, Popcorn, Twist, Dziewczyna... nie mam zamiaru ukrywać, że też czytałam (nawet dość regularnie) te wszystkie bzdety... tak, tak - te głupawe ( ;)) działy z listami do redakcji i wiadomo jakimi problemami ;)
Fakt, dopiero później, gdy trochę... dojrzałam (powiedzmy ;) :lol:) zorientowałam się, jak bardzo naiwnym źródłem na temat tego typu spraw są takie gazety, ale cóż... jak człowiek jest dzieckiem (i wydaje się mu, że jest "nastolatkiem" :lol:) to zwykle zbytnio oleju w głowie nie ma. Nie zbierałam takich pism dla informacji muzycznych (chyba jako jedyna z was! :lol: :oops:), bo... no cóż, to już były czasy, gdy jednak niewiele w gazetach z "dolnej półki" pisało się o porządnej muzyce, a i ja wtedy średnio zafascynowana byłam dźwiękami (ciekawe dlaczego...). Boom na zainteresowanie tym tematem nastąpił znacznie, znacznie później, ale z perspektywy czasu uważam, że to nawet wyszło mi na dobre. ;)
Takich rzeczy, mimo, iż zabrzmi to sztucznie, nie czytam już od jakichś trzech lat... po prostu znudziło mi się, zauważyłam, że już zupełnie nic do mojej 'wiedzy', a nawet 'rozrywki' owe pisemka nie wnoszą...
Jakoś tak... nagle się urwało, niemal z dnia na dzień obrzydło mi to wszystko i nigdy (jak dotąd) nie wróciłam do takich gazet. ;)
Jak wariatka, w ciągu zaledwie kilku miesięcy, z banalnych pisemek przerzuciłam się na "Wiedzę i życie" (no dobra, po to sięgałam już wcześniej, ale nieregularnie ;)) i gazet w typie "Polityki" czy "Newsweeka" (to już jest chore - takie przechodzenie ze skrajności w skrajność ;)).

A zaraz, nie... wpadłam w inne gazetowe uzależnienie... :oops: :oops: :oops: dzień bez Wyborczej, to dzień stracony (nie, żebym ją wynosiła na piedestał - dziennik ma swoje wady, jednakowoż...).

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Maj 22, 2006 4:02 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Gru 08, 2005 8:55 pm
Posty: 1041
Miejscowość: Warszawa
Ech, ja tych "brav", "twistów" itp. NIGDY nie czytałam regularnie, tylko n a wszelkich wycieczkach, koloniach, kiedy mi się wszystkie książeczki kończyły :wink: Hmmm, o CIEKAWEJ muzyce, to jak dla mnie tam nie piszą, chyba że ktoś lubi Blog27, Mandarynę i Tokio Hotel (ja jakoś sie do nich nie przekonałam). A inne sprawy przez nich poruszane jakoś mnie nie poruszają tak bardzo:P

Jakie czytam gazetki?
Wszystkie, które mi się napatoczą przy jedzeniu;) Siedzę i przeglądam i w ten sposób zdobywam wycinki o Beatlach i rzeczach z nimi związanych (np. z działów sportowych o Villareal :wink: Nie kibicuję, ale chyba każdy wie, czemu ich lubię :lol: )


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Maj 22, 2006 6:06 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Lut 24, 2005 12:38 pm
Posty: 847
Miejscowość: Warszawa
Ja nie czytam żadnych tego typu gazet, lecz kiedyś wpadła mi do rąk jedna i byłem bardzo zniesmaczony... :? :? :?


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 25 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY