Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Ratujcie świat przed ptasią grypą!
o, Wy, fani Beatlesów! Tylko Wy możecie uratować świat przed zagładą!
Hey Jude! Help!

Free as a bird...

Norwegian Wood (This Bird Has Flown)

_________________
www.the-beatles.pl

Bluebird:)

Blackbird
Flying
And Your Bird Can Sing

_________________
Ic-Zaps

Ta ptasia grypa jest ode mnie o 40 kilometrow

_________________
8 grudnia 1980-Dzień w którym pękło niebo.

tylko Ci sie tak wydaje... ona jest juz wszedZie:P napewno czai sie za rogiem..

co ja zatrzyma?? chyba tylko my:P

_________________
...an eye for an eye will make as all blind...

Uważać, to nie na ptasią grypę trzeba (choć to też). W panikę nie wolno wpadać.
Mi najbardziej żal tych wszystkich biednych ptaków, na które pewne szajbusy zaczną teraz polować. Niektórym nie da się wytłumaczyć, że to nie wpłynie na roznoszenie się (bądź nie) ptasiej grypy.
Ludzie powariowali, jeden z moich znajomych stwierdził, że chyba "usunie" (aż boję się pomyśleć, co ma przez to na myśli ) swoją papugę, druga powiedziała, że odda kota do schroniska. Zbiorowa paranoja!
A swoją drogą... to dawno nie było większej globalnej lub kontynentalnej epidemii...

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

problem w tym ze żadnej epidemii nie ma:)

Faktycznie, zaczyna się wielka panika. Ciekawe... Do mnie to jakoś nie dociera, że teraz mogą zacząć ginąć ludzie i zwierzęta w Polsce. Tyle się nasłuchałam z radia i telewizji o tym wirusie, że w sumie chyba wszystko o nim wiem, ale zawsze łudziłam się, że to do nas nie dojdzie. A tu proszę.

Tylko czekać, aż nas pozamykają w domach i zabronią gdziekolwiek wychodzić.

I aż mi się zimno robi na myśl o tych zwierzętach, które są teraz "pod lupą" tych wszystkich specjalistów od H5N1...

------------------------------------------------------------
Dzisiaj zobaczyłam, jak moja babcia przygląda się z niepokojem gołębiowi siedzącemu sobie spokojnie na parapecie za oknem.

_________________
"Rozczarowanie wymaga uprzedniej nadziei"

Właśnie Greg. A moja rodzina, w ramach protestu i ogólnomieszkaniowego buntu zjadła na obiad rosół i kurczaka! o!

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

dokladnie ten sam zestaw obiadowy dzis mialem... fakt ze troche sie xle czzuje...

A ja mam katar i głowa mi pęka! aaa jestem chora na ptasią grypę! Ojej, co ja teraz 'pocznę'?!

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

...
Surprise, Surprise (Sweet Bird Of Paradox)

_________________
www.the-beatles.pl

Powinnaś spróbowac zamówic nóż do Hara-Kiri na Allegro do piątku powinien dojśc. A dlaczego do piątku, a nie do soboty? Bo w piątek będzie koniec świata, a sobotę poprawiny. Ja leżę w łóżku już 2 tyg.

_________________
I ty Brutusie przeciwko mnie

On the Wings Of a Nightingale

_________________
www.the-beatles.pl

Dużo dał mi do myślenia artykuł w dzisiejszej (właściwie o tej porze można powiedzieć, że już wczorajszej ) Gazecie Wyborczej, autorstwa Jacka Żakowskiego, traktujący o pewnym paradoksie i nieuzasadnionej histerii spowodowanej nawracającymi "trendami" na określone wirusy (pomijam tło polityczne i podwójny sens tego artykułu... bo nie o Kaczyńskich chodzi w tym temacie pozwólcie więc, że ten wątek pominę). Podany był przykład krowy z Działoszyc, u której niedawno wykryto BSE. Jak słusznie w tekście traktuje dziennikarz, jeszcze parę lat temu taka wiadomość zmroziłaby społeczeństwo i wywołała falę paniki i strachu. Dziś jednak nikt krasulą z BSE się nie interesuje... tylko łabędziami zarażonymi "ptasią grypą".
To powyższe pozostawiam do samodzielnego rozważenia.
Prawda jest taka, że co roku tysiące osób umiera na zwykłą, pospolitą grypę, czyli znacznie więcej, niż do tej pory, na wirusa H5N1.
A przecież nikt nie drży na myśl o zwykłym przeziębieniu, typowej grypie...
Strachy na lachy i wywołanie sensacji. Na całym świecie, codziennie mutują się szczepy wirusów, naukowcy odkrywają nowe, niezidentyfikowane, a co jakiś czas coś jest wyjątkowo rozdmuchiwane...
Może inaczej będę mówić jak się sama zarażę ale póki co, trzymam się trafnych porównań i szerszego spojrzenia na tę kwestię (!).

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Ptasią grypę się normalnie leczy. To nie jest wirus, który zabija w przeciągu 10 minut. Bez przesady.

Pewnie okaże się, że wystarczy nie całować się z gołębiem pocztowym, ani nie jeść surowego Kaczora Donalda i to wszystko.

Natomiast nurtuje mnie to, jak my - fani Beatlesów - możemy uratować świat przed tą chorobą?
Jedyny logiczny wniosek jest taki, że muzyka The Beatles niszczy tego wirusa... podobnie było w jakiejś głupawej komedii, tyle że chodziło o muzykę operową i kosmitów.

A, tu chyba nie chodzi o ratowanie świata. Dyskusja na inny temat niż The Beatles, ot co



No wiesz, można spróbować puścić łabędziom coś z Beatli, zobaczymy, co będzie. A nuż to coś da? (żart, żart! )

_________________
"Rozczarowanie wymaga uprzedniej nadziei"

Ależ właśnie chodzi