www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Wolne Pieluchy (czyli totalne dobicie)
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=6&t=1288
Strona 1 z 2

Autor:  Maveric [ Czw Lut 02, 2006 11:05 pm ]
Temat postu:  Wolne Pieluchy (czyli totalne dobicie)

Wielu z was w swoim życiu słyszało przeróżne debilne teksty. Podzielcie się z nimi. Ja jak w miarę będę sobie parę "perełek" przypominał, będę pisywał tu sukcesywnie(o ile mi na to czas pozwoli). No więc na pierwszy ogień:

Proszę pani, czy Jezus urodził się przed naszą erą?
Zdzisiek - samotna walka z własną głupotą.
Salvador Dali - Wielki masturbator (ole! mieliśmy o tej postaci 2h wykład)
Jesteś taką niedołęgą (czyt. pier[nanana]), że gdyby zorganizowano konkurs na największą pier{nananananaa} to zająłbyś 2 miejsce! Dlaczego? Bo takim jesteś pier{nanaana}
A kto to Kaziemierz Górski?
Chuck Noriss szybciej stoi niż ty biegasz(to jest najlepsze)!!! W wolnych peluchach dozwolone są wszystkie chwyty zgodnie z Regulaminem(patrz. znając życie CDN) a out of topici będę mile widziane.

Acha!!! O tych co opowiadałem wam w ankiecie o Hip-Hopie. Zakładali sobie worki na głowę i mówili SKONDENSOWANE MLEKO(z 30min). :twisted:

Autor:  kalosz [ Pią Lut 03, 2006 12:05 am ]
Temat postu:  Re: Wolne Pieluchy (czyli totalne dobicie)

Maveric napisał(a):
Chuck Noriss szybciej stoi niż ty biegasz(to jest najlepsze)!!!


Jak mogłeś źle napisać JEGO nazwisko!!! Teraz spodziewaj się najgorszego stary... niespodziewanego, śmiercionośnego... Kopa Z Półobrotu...

Ostatnio urzekają mnie fakty o Chucku. Sam nawet wymyśliłem jeden:

Chuck Norris nie chodzi. On poruszając nogami kręci Ziemią.

Autor:  Kams [ Pią Lut 03, 2006 12:11 am ]
Temat postu: 

;(
nienawidze zartow o Chucku. Nie rozumiem fenomenu tego zjawiska.

a co do idei postu, mysmy a licuem mieli specjalny zeszyt, gdzie zapisywalismy tego typu perelki :)

Autor:  Michelle [ Pią Lut 03, 2006 12:33 am ]
Temat postu: 

Kams napisał(a):
;(
nienawidze zartow o Chucku. Nie rozumiem fenomenu tego zjawiska.


No nareszcie, jedna rozsądna. :P :wink: Fenomen mogę pojąć tylko połowicznie, wiesz - jedna osoba coś wymyśli, poda drugiej, a ta następnej; a przez internet to wszystko idzie z prędkością błyskawicy. :wink:
Równie dobrze mogliby się wyżywać się na kimś innym, z udziałem w równie żenującym (pardon jeśli kogoś uraziłam) serialu. :wink:

A najbardziej debilny i zakręcony tekst:

"Patrz, dżdżownica tańczy!".
(Ale nie ma tego efektu, jak gdybyście tę scenę i kwestię na żywo widzieli i słyszeli od takiego zdrowo kopniętego na umyśle rudzielca :mrgreen: był kopalnią takich tekstów :lol: )

Autor:  hans80 [ Pią Lut 03, 2006 3:31 am ]
Temat postu: 

Fenomen fenomenem, a ja nie widzę w tym nic złego. Absurdalne żarty mają być absurdalne i nic nie szkodzi by ich bohaterem przez kilka tygodni był Chuck Norris. Przynajmniej teksty są krótkie i konkretne. Z dwojga złego, wolę to, niż kawały o blondynkach, które cieszyły się większą popularnością i jeszcze wyższym stopniem głupoty.

A jak dla mnie perełką jest:
Gdy Chuck wchodzi do wody, on nie staje się mokry - to woda staje się Chuck Norrisowa :lol:

i jeszcze jeden :)
Bóg chciał stworzyć świat w dziesięć dni. Chuck dał mu sześć...

Autor:  Adam_S [ Pią Lut 03, 2006 9:22 am ]
Temat postu: 

Moim zdaniem świetne jest:
Chuck Norris nie umrze. On kopnie w kalendarz. Z półobrotu. :) :wink:

albo:
Dlaczego Bóg nazywa się Bóg...? Bo Chuck Norris było już zajęte... 8)

Autor:  kalosz [ Pią Lut 03, 2006 10:43 am ]
Temat postu: 

Ja również nie widzę w tym niczego złego, zwłaszcza, że jest to takie śmieszne - mimo, że niektórym się to nie podoba.
Sam Chuck Norris odnosi się do tego z przymrużeniem oka.
Powiedział: "NIEKTÓRE z tych faktów są nieprawdziwe" :)
Na Allegro sprzedaje się "łzy Chucka Norrisa, które leczą raka", "piłeczkę, przy pomocy której Chuck Norris pokonał ściankę do tenisa", "dyskietkę, na którą Chuck Norris zgrał Internet", "krzesło, które podniósł siedząc na nim", "plemnik Chucka Norrisa" i wiele innych.
Jest to humor absudralny, niektórzy tym rzygają, a niektórzy wręcz przeciwinie - chcą jeszcze. Dla mnie ważniejsi są ci ostatni z dwóch powodów: śmiech to zdrowie, sam do nich należę :)
Sam jestem ciekaw kiedy się skończą dowcipy na temat człowieka, który w alei gwiazd odcisnął swoją dłoń w suchym betonie :)

Autor:  Kams [ Pią Lut 03, 2006 1:13 pm ]
Temat postu: 

jeny, ja nie mowie, ze te zarty sa zlym zjawiskiem, czy, ze mi zal Chucka Norrisa. Po prostu mnie nie smiesza, tak samo jakby mnie nie smieszyly, gdyby byly o Melu Gibsonie, Brusie Lee, czy kimkolwiek innym.

tekst mojego kolegi: "Sa trendy [spodnie] i nie traumuj!"

Autor:  Michelle [ Pią Lut 03, 2006 3:09 pm ]
Temat postu: 

Oj, przecież nie mówię, że mi to przeszkadza. Tylko po prostu nie śmieszy. No ok, zdażyły się może ze dwa (np. ten z kopnięciem w kalendarz <to mi opowiedziała koleżanka ze szkoły>), które były zabawne, ale reszta jest dla mnie wydumana i nudna.
Cóż, każdy lubi co innego. :wink: Poza tym, są różne rodzaje absurdalnego humoru. :wink:

Autor:  kalosz [ Pią Lut 03, 2006 8:58 pm ]
Temat postu: 

Ok, skoro tak mówicie, to w porządku :)
Ja natomiast ze stwierdzenia "Równie dobrze mogliby się wyżywać się na kimś innym" oraz z faktu, że wyżywanie się na kimś jest raczej nagatywną czynnością, wywnioskowałem, że Michelle nie pochwalasz tego zjawiska :)
No cóż, błędne moje wnioskowanie :)

Autor:  Michelle [ Pią Lut 03, 2006 9:13 pm ]
Temat postu: 

kalosz napisał(a):
Ok, skoro tak mówicie, to w porządku :)
Ja natomiast ze stwierdzenia "Równie dobrze mogliby się wyżywać się na kimś innym" oraz z faktu, że wyżywanie się na kimś jest raczej nagatywną czynnością, wywnioskowałem, że Michelle nie pochwalasz tego zjawiska :)
No cóż, błędne moje wnioskowanie :)


Oj tam zaraz nie pochwalam. :P Chuck mnie ani ziębi, ani parzy, :wink:
ale gdy dostaję piętnastego maila z "faktami z życia Chucka Norissa" to po prostu mam dość.
Poza tym, niektóre z tych docinków są strasznie denne. Zdarzają się zabawne fragmenty, ale większość opiera się na takich samych schematach (vide 'kopnięce z półobrotu' :wink: ) i po paru takich urywkach już wiem, co będzie dalej. Jeśli chodzi o humor, to wolę jak mnie na każdym kroku zaskakuje. Pythoni to potrafili, ale teraz rzadko komu się to udaje. :mrgreen: :wink:

Autor:  Pawel [ Wto Lut 07, 2006 2:28 pm ]
Temat postu:  Re: Wolne Pieluchy (czyli totalne dobicie)

kalosz napisał(a):
Chuck Norris nie chodzi. On poruszając nogami kręci Ziemią.


Znam podobny:
Chuck nie robi pompek. Chuck odpycha ziemię!
:D

Autor:  kalosz [ Wto Lut 07, 2006 9:53 pm ]
Temat postu:  Re: Wolne Pieluchy (czyli totalne dobicie)

Pawel napisał(a):

Znam podobny:
Chuck nie robi pompek. Chuck odpycha ziemię!
:D


Przyznaję, że właśnie z tego zerżnąłem :)

Autor:  Pawel [ Wto Lut 07, 2006 10:30 pm ]
Temat postu: 

Czak nie jeżdzi samochodem - to Ziemia się pod nim kręci!
(sam wymyśliłem na kanwie powyższych... :oops: :lol: )

Autor:  Michelle [ Wto Lut 07, 2006 10:33 pm ]
Temat postu: 

Pawel napisał(a):
Czak nie jeżdzi samochodem - to Ziemia się pod nim kręci!
(sam wymyśliłem na kanwie powyższych... :oops: :lol: )


... i chyba pod natchnieniem swojego auta. :wink:

Autor:  Karolka [ Wto Lut 14, 2006 9:44 pm ]
Temat postu: 

A tak pomijając temat Wielkiego Chucka Norrisa :wink: :

Moją szkołą "dowodzi" pewien zakręcony, niepoważny, o niebywale słabej pamięci pan dyrektor (uczy nas matematyki - uch...), który potrafi sprawić, że w ciągu 10 minut całą klasę szlag trafi ( ja bardzo przepraszam za wyrażenia, ale na myśl o tym człowieku nie wytrzymuję :roll: :wink: ). Pan dyrektor często nie myśli, co mówi, dlatego zdarza mu się powiedzieć coś zupełnie bez sensu. Na przykład dzisiaj. Baaardzo się na mnie zdenerwował, bo niestety powiedzialam coś, czego powiedzieć nie powinnam (ale mniejsza z tym). Musiałam grzecznie wstać i przeprosić. Gdy już zamierzałam usiąść, dyrektor ryknął: "Jeszcze z tobą nie skończyłem! WSTAŃ, JAK SIADASZ!!!"
Czy to nie jest nielogiczne? Cóż... :D

Autor:  Maveric [ Wto Lut 14, 2006 9:53 pm ]
Temat postu: 

Karolka napisał(a):
A tak pomijając temat Wielkiego Chucka Norrisa :wink: :

Moją szkołą "dowodzi" pewien zakręcony, niepoważny, o niebywale słabej pamięci pan dyrektor (uczy nas matematyki - uch...), który potrafi sprawić, że w ciągu 10 minut całą klasę szlag trafi ( ja bardzo przepraszam za wyrażenia, ale na myśl o tym człowieku nie wytrzymuję :roll: :wink: ). Pan dyrektor często nie myśli, co mówi, dlatego zdarza mu się powiedzieć coś zupełnie bez sensu. Na przykład dzisiaj. Baaardzo się na mnie zdenerwował, bo niestety powiedzialam coś, czego powiedzieć nie powinnam (ale mniejsza z tym). Musiałam grzecznie wstać i przeprosić. Gdy już zamierzałam usiąść, dyrektor ryknął: "Jeszcze z tobą nie skończyłem! WSTAŃ, JAK SIADASZ!!!"
Czy to nie jest nielogiczne? Cóż... :D
wiesz według amerykanów częśc ufoludków z Rosewell została przekazana tajnymi samolotami CIA do więzień (też CIA) w Polsce i Rumunii. Zdarzały też się i ucieczki patrz. podkreślenie

Autor:  Karolka [ Wto Lut 14, 2006 9:59 pm ]
Temat postu: 

No, to jest jakieś wytłumaczenie :D Dzięki Maveric, będę spać spokojniej :wink: :P

Autor:  Maveric [ Pią Lut 24, 2006 7:23 pm ]
Temat postu: 

No i dzisiaj była tak sytuacja....
Idę do autobusu, próbuję do niego wejść, a tu mi facet przed nosem zamyka drzwi. Więc idę do niego na przód i pukam w szybkę, by mnie wpuścił, wpuścił mnie i powiedział to tak trudno było nacisnąć sobie guzik (kurczę! zwykle nie jeżdżę autobusami, to o tym nie wiem - poza tym nie kulturalnie jest zamykać komuś drzwi przed nosem). Powiedziałem, że o tym nie wiedziałem i tyle. Popatrzyłem na ludzi, oni tylko gestem ręki wskazali mi, że z kierowcą jest nie tegez. Więc dobra jadę dalej. Na następnym przystanku nie wpuścił 4 dzieci z podstawówki i matka z wózkiem (nawet nie zdążyłem ja sam! wstać i otworzyć im ręcznie drzwi). On tylko powiedział, jak nie potrafią sobie otworzyć to tak mają! Ja mu na to, że przepraszam, ale nie i pan wszystkiego nie wie i chciałem, żeby się zatrzymał, bo inaczej go spiszę! Na następnym przystanku (tam czeka na autobus moja koleżanka) wstałem i otworzyłem jej drzwi. Powiedziałem, że na chamstwo to w takiej pracy nie ma miejsca. Czy pana niczego nie nauczyli w domu? Wówczas on tylko zaczął się wydzierać i śmiać - ja mu odpowiedziałem :"Ja też lubię budyń, a świstak siedział i zawijał je w te sreberka... To, że ma pan najwyraźniej okres napięcia przedmiesiączkowego nie pozwala panu się chamsko zachowywać". Wszyscy wtedy zaczęli się śmiać i bić brawo. Wówczas już cały autobus zaczął wrzeszczeć na kierowcę!!! Mimo to co cham to cham i nadal nie otwierał drzwi... :-(

Autor:  Pawel [ Pią Lut 24, 2006 9:34 pm ]
Temat postu: 

Usunąłem post na prośbę Moda macho,
przepraszam za kłopot
Pawel

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/