www.beatles.kielce.com.pl https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/ |
|
Macie apetyt? ;) https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=6&t=1281 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | Michelle [ Sob Sty 28, 2006 6:37 pm ] |
Temat postu: | Macie apetyt? ;) |
Jak to zwykle bywa pod koniec ferii, zaczynam miewać dziwne pomysły i wynajdywać głupoty. ![]() ![]() A może by tak... zupa z soczewicy by George Harrison. ![]() ![]() ![]() http://www.stuck-inside-a-cloud.net/Tha ... eroni.html (poniżej jest też przepis Patti ![]() Smacznego! (polecam zwłaszcza wegetarianom ![]() |
Autor: | kalosz [ Sob Sty 28, 2006 6:58 pm ] |
Temat postu: | |
Brzmi pysznie. Zupa soczewicowa - moja ulubiona. ![]() A apetyt mam zwłaszcza gdy jestem głodny. Jak jestem najedzony to nie mam... dziwne... ![]() |
Autor: | Michelle [ Sob Sty 28, 2006 8:28 pm ] |
Temat postu: | |
kalosz napisał(a): Brzmi pysznie. Zupa soczewicowa - moja ulubiona.
![]() A apetyt mam zwłaszcza gdy jestem głodny. Jak jestem najedzony to nie mam... dziwne... ![]() Baaardzo dziwne... ![]() ![]() Ja też zupę zrobię (a raczej spróbuję zrobić ![]() ![]() |
Autor: | Kams [ Sob Sty 28, 2006 9:11 pm ] |
Temat postu: | |
kalosz napisał(a): Brzmi pysznie. Zupa soczewicowa - moja ulubiona.
![]() A apetyt mam zwłaszcza gdy jestem głodny. Jak jestem najedzony to nie mam... dziwne... ![]() wiesz co jest jeszcze dziwniejsze? Ja tez tak mam!!! ![]() ![]() idea jedzenia zupy z soczewicy mnie przeraza xP |
Autor: | Michelle [ Sob Sty 28, 2006 9:21 pm ] |
Temat postu: | |
Kams napisał(a): kalosz napisał(a): Brzmi pysznie. Zupa soczewicowa - moja ulubiona. ![]() A apetyt mam zwłaszcza gdy jestem głodny. Jak jestem najedzony to nie mam... dziwne... ![]() wiesz co jest jeszcze dziwniejsze? Ja tez tak mam!!! ![]() ![]() idea jedzenia zupy z soczewicy mnie przeraza xP A mnie nie. ![]() ![]() ![]() Co Wy tak z tym apetytem? A ja mam apetyt w zależności od posiłku. ![]() Ależ ja jestem schematyczna. ![]() ![]() ![]() PS: Tytuł tematu nie jest ważny. Proszę skupić się na zupie. ![]() ![]() <nalegam by niektóre wyimki z moich postów traktować z przymrużeniem oka ![]() |
Autor: | Kasia [ Sob Sty 28, 2006 9:55 pm ] |
Temat postu: | |
Zupa z soczewicy - przepyszna pychotka ![]() Kams, polecam Green Way na ul. Dworcowej, serwują tam najlepszą zupę z soczewicy w Bydgoszczy i bardzo często grają Beatlesów. Pozdrawiam Kasia |
Autor: | kalosz [ Sob Sty 28, 2006 10:06 pm ] |
Temat postu: | |
Michelle napisał(a): Co Wy tak z tym apetytem?
No bo temat właśnie taki... ![]() A co do zupy soczewicowej - nielubienie tej potrawy powinno być karane - grzywna w wysokości $4815162342 lub 6 lat głębokiej przyjaźni ze złodziejem ciał niebieskich. A niektórzy to tylko mięcho i mięcho - to prowadzi do zatwardzenia ![]() Paul byłby zdegustowany... |
Autor: | Michelle [ Sob Sty 28, 2006 11:01 pm ] |
Temat postu: | |
Kasia napisał(a): Zupa z soczewicy - przepyszna pychotka
![]() Kams, polecam Green Way na ul. Dworcowej, serwują tam najlepszą zupę z soczewicy w Bydgoszczy i bardzo często grają Beatlesów. W Łodzi, na ul. Piotrkowskiej też jest Green Way. ![]() ![]() Tylko z jedną koleżanką mogę tam chodzić, bo reszta omija szerokim łukiem. Nie znają się mięsożercy i tyle! ![]() ![]() ![]() Nie wiedzą ile tracą, ot co! ![]() |
Autor: | Michelle [ Nie Sty 29, 2006 12:57 am ] |
Temat postu: | |
Ale jak skręci się parę przecznic dalej w prawo to tam, jakby schowana, jest taka przytulna restauracyjka, nie tak wymuskana jak Green Way i nie tak rozreklamowana a też serwująca dania wegetariańskie. No i tam są tańsze ceny. ![]() ![]() Poza tym jakoś w tym miejscu przyjemniej, czasem nawet obce osoby się przysiadają i rozmawiają ze sobą (a wcale nie każdy, kto tam się stołuje jest wegetarianem ![]() ![]() |
Autor: | Kasia [ Nie Sty 29, 2006 9:03 am ] |
Temat postu: | |
Green Way w Bydgoszczy to bardzo przytulna restauracyjka wegetariańska, przychodzą różni ludzie, na ogół jest przeważnie sympatycznie. Nie jestem wegetarianką, ale bardzo często lubię tam zaglądać, bo tanio, miło i są zniżki w niedzielę dla studentów. Czasem zdarzają się tylko rodzice oszołomy z dzieciakami wychowującymi bezstresowo i wtedy jedzenie staje się koszmarem ![]() |
Autor: | Rita [ Nie Sty 29, 2006 12:51 pm ] |
Temat postu: | |
Skoro już o kuchni wegetariańskiej mowa ![]() http://www.vegsoc.org/cordonvert/recipes/linda.html |
Autor: | Michelle [ Nie Sty 29, 2006 1:46 pm ] |
Temat postu: | |
Kasia napisał(a): Green Way w Bydgoszczy to bardzo przytulna restauracyjka wegetariańska, przychodzą różni ludzie, na ogół jest przeważnie sympatycznie. Nie jestem wegetarianką, ale bardzo często lubię tam zaglądać, bo tanio, miło i są zniżki w niedzielę dla studentów. Czasem zdarzają się tylko rodzice oszołomy z dzieciakami wychowującymi bezstresowo i wtedy jedzenie staje się koszmarem ![]() Wiem o czym mówisz. ![]() ![]() Ale jednak tylko pozazdrościć. Jak widać, klimat nie zależy od sieci restauracji, tylko od konkretnych punktów. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Rita napisał(a): Skoro już o kuchni wegetariańskiej mowa
![]() http://www.vegsoc.org/cordonvert/recipes/linda.html Widziałam kiedyś tę stronę. ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Kams [ Nie Sty 29, 2006 9:34 pm ] |
Temat postu: | |
Cytuj: Poza tym... kto to mówił, że nie można czegoś oceniać póki się tego nie spróbuje? oj, ale to sie odnosi do rzeczy mniej przyziemnych niz jedzenie ![]() ![]() Cytuj: A co do zupy soczewicowej - nielubienie tej potrawy powinno być karane - grzywna w wysokości $4815162342 lub 6 lat głębokiej przyjaźni ze złodziejem ciał niebieskich. a jak powiem, ze zaluje swoich win? Cytuj: Kams, polecam Green Way na ul. Dworcowej, serwują tam najlepszą zupę z soczewicy w Bydgoszczy i bardzo często grają Beatlesów.
bylam kilka razy, ale nigdy nie moglam sie zdobyc na wieksza ekstrawagancje niz nalesniki ![]() za to jestem ogromna fanka studenckich znizek, moze w koncu sie przelamie i te zupe z soczewicy sprobuje, skoro ja tak wszyscy zachwalacie ![]() |
Autor: | Michelle [ Nie Sty 29, 2006 9:44 pm ] |
Temat postu: | |
Kams napisał(a): Cytuj: Poza tym... kto to mówił, że nie można czegoś oceniać póki się tego nie spróbuje? oj, ale to sie odnosi do rzeczy mniej przyziemnych niz jedzenie ![]() ![]() Ależ jedzenie nie musi być rzeczą przyziemną! ![]() ![]() ![]() Kams napisał(a): Cytuj: A co do zupy soczewicowej - nielubienie tej potrawy powinno być karane - grzywna w wysokości $4815162342 lub 6 lat głębokiej przyjaźni ze złodziejem ciał niebieskich. a jak powiem, ze zaluje swoich win? To zostaniesz ułaskawiona. ![]() Kams napisał(a): Cytuj: Kams, polecam Green Way na ul. Dworcowej, serwują tam najlepszą zupę z soczewicy w Bydgoszczy i bardzo często grają Beatlesów. bylam kilka razy, ale nigdy nie moglam sie zdobyc na wieksza ekstrawagancje niz nalesniki ![]() za to jestem ogromna fanka studenckich znizek, moze w koncu sie przelamie i te zupe z soczewicy sprobuje, skoro ja tak wszyscy zachwalacie ![]() Koniecznie spróbuj! Przynajmniej będziesz wiedziała czy Ci smakuje, czy nie. ![]() |
Autor: | satfreee [ Nie Sty 29, 2006 11:19 pm ] |
Temat postu: | |
Michelle napisał(a): Kams napisał(a): Cytuj: Poza tym... kto to mówił, że nie można czegoś oceniać póki się tego nie spróbuje? oj, ale to sie odnosi do rzeczy mniej przyziemnych niz jedzenie ![]() ![]() Ależ jedzenie nie musi być rzeczą przyziemną! ![]() ![]() ![]() Na przykład dla mojego kota ![]() |
Autor: | Kams [ Pon Sty 30, 2006 1:12 pm ] |
Temat postu: | |
Michelle napisał(a): Koniecznie spróbuj! Przynajmniej będziesz wiedziała czy Ci smakuje, czy nie.
![]() wjechaliscie mi na ambicje. Mam mocne postanowienie sprobowania zupy z soczewicy! zobaczymy, czy dotrwam w nim do momentu kiedy znajde czas, zeby sie wybrac do Green Waya |
Autor: | Karolka [ Wto Sty 31, 2006 2:51 pm ] |
Temat postu: | |
Kams napisał(a): Mam mocne postanowienie sprobowania zupy z soczewicy!
Cóż, tak się rozwinął ten Wasz zupny temat, że ja sama jestem zainteresowana tą potrawą ![]() ![]() ![]() Ech, szkoda, że u nas nie ma (a przynajmniej ja nie zauważyłam) takich restauracji, czy też knajpek wegetariańskich... Nie jestem wegetarianką ale od pewnego czasu interesuję się tym. Trochę zmienię temat, ale mam pytanie: kto z Was jest wegetarianinem (bądź wegetarianką?) i w jakim wieku przeszedł na ten sposób żywienia się? Jestem ciekawa, bo sama chciałabym to zrobić - nie przepadam za mięsem, ale niestety nie mogę się dogadać w tej sprawie z rodzicami.. ![]() ![]() |
Autor: | Michelle [ Wto Sty 31, 2006 8:49 pm ] |
Temat postu: | |
Karolka napisał(a): Ech, szkoda, że u nas nie ma (a przynajmniej ja nie zauważyłam) takich restauracji, czy też knajpek wegetariańskich... Nie jestem wegetarianką ale od pewnego czasu interesuję się tym. Trochę zmienię temat, ale mam pytanie: kto z Was jest wegetarianinem (bądź wegetarianką?) i w jakim wieku przeszedł na ten sposób żywienia się? Jestem ciekawa, bo sama chciałabym to zrobić - nie przepadam za mięsem, ale niestety nie mogę się dogadać w tej sprawie z rodzicami..
![]() ![]() Cóż, może nie jestem najlepszą osobą do wypowiadania się na ten temat, ale... Nie, wegetarianką nie jestem, aczkolwiek od dawna już jem mięso w jak najbardziej ograniczonych ilościach (i nie dlatego, że nie lubię mięsa). Z dwóch powodów - nie chcę martwić rodziców, a po drugie - dopóki nie będę mieć około 21-24 lat wolę nie ryzykować... wiecie, do tego wieku raczej wskazane jest jeść mięso, organizm się dopiero rozwija, "buduje". Wegetarianką zdaje się nie będę, ale coś na kształt pół-wegetarianina. ![]() ![]() Weganie, witarianie i frutarianie to już dla mnie przesada. ![]() Hmm to jest tak, że raczej mięsa nie będę jeść, ale od czasu do czasu należy zjeść rybę czy kurczaka. Chociaż jeśli jest się pod stałą opieką lekarza (diabetologa) to można tak dobrać sobie posiłki, by nie jeść mięsa, a mieć odpowiednio dużo białka, żelaza etc. aby nie kopnąć w kalendarz, czy nie mieć jakichś zdrowotnych powikłań. ![]() Ja z tym ciągle walczę ![]() ![]() Jeszcze jedno, ja nie robię tego z powodu niechęci do mięsa. Lubię ryby, kurczaka, przyznaję się bez bicia. Jednak gdy pomyślę o tym, że bym ja mogła się najeść, musiało zginąć jakieś zwierzę (nieważne jakie, tych ryb i kurczaków też mi szkoda) to mnie jakoś tak ściska w dołku. ![]() PS: Już się boję, czy na mnie jakieś komentarze nie polecą za ten post. ![]() no właśnie to magiczne "ale" jest problemem, na który nie ma jednoznacznego rozwiązania. ![]() |
Autor: | Karolka [ Wto Lut 14, 2006 9:21 pm ] |
Temat postu: | |
I faktycznie. Ja teraz, czy chcę czy nie, muszę jeść mięso ( przez mój "usportowiony" tryb życia ). I też zdaję sobie sprawę, że organizm tego potrzebuje, więc zbytnio nie protestuję, jedząc kotleta ![]() Ale znacznie bardziej lubię warzywa, owoce, sałatki i takie tam. A jak już KONIECZNIE to mięcho, to chudziutkie ![]() Michelle napisał(a): Weganie, witarianie i frutarianie to już dla mnie przesada.
O tak, tu się całkowicie zgadzam! ![]() Czasem się też zastanawiam... bo w końcu to, że ja nie zjem mięsa to i tak nic nie zmieni, zwierzę i tak zginie ![]() ![]() ![]() |
Autor: | kalosz [ Wto Lut 14, 2006 9:41 pm ] |
Temat postu: | |
Karolka napisał(a): Czasem się też zastanawiam... bo w końcu to, że ja nie zjem mięsa to i tak nic nie zmieni, zwierzę i tak zginie
![]() ![]() ![]() No w sumie masz rację. To ja od dzisiaj będę mordował ludzi - i tak kiedyś poumierają ![]() Przechodząc na wegetarianizm ratujesz zwierzęta od brutalnej bolesnej śmierci typu porażenie prądem lub ugotowanie żywcem. Ratujesz np kurczaki od egzystowania w jednym metrze kwadratowym przez całe swoje życie. |
Strona 1 z 3 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |