Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Temat, trzeba się przyznać, ściągnęłam z innego forum. Ostatnio tak to się składa, że tu i ówdzie my wszyscy odbiegamy zupełnie od tematu. Np. temat dotyczy postanowień noworocznych, a rozwinęła się dyskusja o kierunkach studiów. Myślę, że taki temat byłby potrzebny, moglibyśmy tutaj cytować jakieś wypowiedzi i rozwijać dyskusję, która w oryginalnym wątku byłaby off-top`em.
Ale nie tylko, można tu też gadać o wszystkim i o niczym. Takie "pogaduchy". Albo jeśli macie jaką informację, wiadomość, cokolwiek z czym chcecie się podzielić, a nie chcecie tworzyć nowego tematu, albo zupełnie nie nadaje się to na temat, a raczej na wolną wypowiedź, z którą chcecie się podzielić z innymi to proszę bardzo.

Przede wszystkim ciekawa jestem jak na tę propozycję zareagujecie i czy topic się rozwinie.

To może ja zacznę, żeby było mniej więcej wiadomo o co chodzi.



Wiesz, nie wiem jak inni, ale ja moge się wytłumaczyć, że zwyczajnie nie mam nic do dodania. No cóż ja mogę rzec, kiedyś mi się ta informacja o Cybulskim przewinęła, ale nic więcej nie wiem na ten temat. Poza tym, czym ty się przejmujesz? Nie zliczę już tematów, które założyłam, a na które nikt ani razu nie odpowiedział.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

No to ja zacznę jak zwykle z innego koszyka. Przed chwilą przeczytałem zamiast WOLNE POGADUCHY = WOLNE PIELUCHY. Wielce zdziwiony o jakie pieluchy chodzi weszłem w temat po to, by go zaraz zmienić. Czy wam kiedyś też się przydarzyły głupie przejęzyczenia w towarzystwie... Ja kiedyś zamiast poprosić o kaszkę ryżową poprosiłem o flaszkę... Nie sprzedano mi . Kiedyś z kolei moje rodzeństwo podpadło jednemu panu. Otóż ten pan miał duże odstające uszy. Rodzice powiedzieli żeby nie pytac się dlaczego ma pan takie duże uszy. Przy nadarzającej się okazji moja siostra chcąc podac półmisek z czymś tam spytała się, czy podac panu uszy itd. Wiem, że to głupie, ale tylko teraz mi przyszło to do głowy.

Sądzę, że Pogaduchy, czy też Pieluchy zrobią furorę na tym forum!!!

_________________
I ty Brutusie przeciwko mnie

Zaraz tam przejmuje sie, sam jestem zdziwiony - zawsze mnie smieszyly tzw poloniki i doszukiwanie sie skrawkow polskosci w kazdym mozliwie temacie, bylem na to dosc odporny, az do wczoraj - po prostu the Beatles i Polska nigdy mi sie nie krzyzowaly, az tu nagle

Juz mi w zasadzie przeszlo, bo teraz moje podniecenie przenioslo sie na czlowieka o pseudonimie Fireman - tez o tym nie wiedzialem - szczerze mowiac nie spodziewalem sie tego po chomiku z Let It Be - na razie mul powoli ciagnie....

pzdr

jarek

_________________
Life is what happens while you're busy making other plans.

Ale przecież podobno rodzina Briana Epsteina ma swoje korzenie w naszym kraju...

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie

no nazwisko faktycznie na to wskazuje...

ale to jest dosc czeste - co drugi sprzedawca z ebaya, od ktorych zdazylo mi sie cos kupowac mial "polskie" korzenie - niemieckie albo zydowskie. Nie jestem nacjonalista, ani antysemita - odnosze sie tylko do kultury - to tak jak moje miasto - jakby nie naginac historii, kulturowo to ono jest polskie dopiero od 50 lat z gorka.

pzdr

jarek

_________________
Life is what happens while you're busy making other plans.

Bez złośliwości proszę. Epstein pochodził z rodziny żydowskiej.
Pozdrawiam Rita

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie

Jarku, Rita ma rację, nawet czytałam o tym w jakiejś książce o Beatlesach. Nie pamiętam tylko, którą wodą po kisielu był Epstein jesli chodzi o polskie pochodzenie któregoś jego krewniaka. Jak przypomnę sobie gdzie to czytałam to wstawię tutaj cytat.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Przepraszam, nie bylem zlosliwy, to tylko taki skrot myslowy - zupelnie serio to pisalem, bo paradoksalnie zydowskie nazwisko bardzo prawdopodobnie wskazuje na polskie pochodzenie - przeciez w Polsce mieszkala prawie polowa europejskich Zydow. Napisalem to by potwierdzc twoje slowa, a nie je ironizowac.

pozdrawiam

jarek

_________________
Life is what happens while you're busy making other plans.

Bzdur?!!! "Ty kosmito przebrzydły jeden" Jeszcze się zemszczę za te "bzdury"
Bo po głowie dostaniesz

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Chyba nie wzielas tego na powaznie a tak poza.....




FOCH

_________________
8 grudnia 1980-Dzień w którym pękło niebo.

i do tego kosmito przebrzydły.....






Foch za kosmite

_________________
8 grudnia 1980-Dzień w którym pękło niebo.

Pewnie, że nie wzięłam na poważnie, a czy mój <foch> był na poważnie

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Dobra Madzia daj buziaka na zgode -przebrzydlemu kosmicie







....a mowili ze kobiety sa z innej planety


zart zart....



Dobra ja spadam,bo zaraz Nowy Rok, a Wam życze spokojnego,radosnego,spelnionego zdrowego w rozsądku i w psychice w roku 2006


cmok cmoki


TomekS

_________________
8 grudnia 1980-Dzień w którym pękło niebo.

Ja też już się z Wami żegnam, bo za chwilę pewnie mnie zaciągnie władza na toast Także życzę Wam, kochane żuczki wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i oby był tysiąc razy lepszy od mijającego właśnie. By spełniły się wszystkie Wasze marzenia i zero smutków w roku 2006.

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Ja tez zaraz spadam - zycze wam, zeby wszystko bylo po prostu dobrze, po prostu wszystko. Ciesze sie, ze w koncu to sie zapisalem! Pozdrawiam was

jarek

_________________
Life is what happens while you're busy making other plans.

A nie przypadkiem alkoholu we krwi?
Oj widzę, że alkohol Ci rzeczywiście uderzył do głowy

<żart, żart!>

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

No to w porządku

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie

A może jednak "krwi w alkoholu"?? Może w jego żyłach płynie czysty alkohol...a 2% krwi jest zanieczyszczeniem Tak się podobno zdarza u niektórych homo sapiens.

ŻART ŻART!

_________________
"Rozczarowanie wymaga uprzedniej nadziei"

Tak naprawdę to ja w ogóle nie piję nawet w Sylwestra. Prędzej spotkacie Beatlesów u siebie przy śniadaniu niż mnie z kieliszkiem w ręku. Co nie zmienia faktu, że miałem 2% krwi w alkoholu.

Ja nie jestem żaden HOMO, nawet SAPIENS* (bardzo udany żart, więc wszyscy na trzy cztery ha, ha, ha)

TRZY - CZTERY

* - co najwyżej Giertycho sapiens

_________________
I ty Brutusie przeciwko mnie

No i masz...Nie chciałam być niemiła, chociaż jak patrze na Twój post to albo faktycznie byłam niemiła albo źle mnie zrozumiałeś. Nie obrażaj się zaraz

Jeśli chodzi o "homo sapiens" - wierzę że wiesz co to znaczy (oczywiście nie tak całkiem dosłownie! )

_________________
"Rozczarowanie wymaga uprzedniej nadziei"