www.beatles.kielce.com.pl https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/ |
|
|| Wasze sny || https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=6&t=1216 |
Strona 2 z 2 |
Autor: | Ringo [ Wto Maj 16, 2006 4:58 pm ] |
Temat postu: | |
Maveric napisał(a): Co do mojego opowiadania... To jest dopiero takie "McCartney II" muszę je trochę dopracować, by wyszło takie "Tug Of War". Opowiadanie w tej wersji, którą widzicie wygrało 300zł w moje imieniny to jest 21 maja jadę po odbiór nagrody... Dużo jest tragicznych wydarzeń w małej ilośći tekstu. Wiem. To jest dopiero brudnopis, będzie z tego dość pokaźne opowiadanie. Teraz jednak nie mam czasu bo nagrywam teledysk... niedługo będzie go można (MOżE we Wrześniu, albo wcale) zobaczyć na moim blog'u, ale to wszystko w swoim czasie. O.. kur..cze.. Podziwiam, gratuluje i tryzmam kciuki za dalszy rozwoj artystyczny.. Niesamowite: kabarety, opowiadania, teledyski.. Super! Mam nadzieje, ze ten teledysk bedzie jednak zamieszczony!
|
Autor: | Michelle [ Śro Maj 17, 2006 1:01 am ] |
Temat postu: | |
O! Przypomniał mi się koszmar, jaki śnił mi się cyklicznie co pewien czas w dzieciństwie! I co najdziwniejsze, strach w nim ukryty był jakiś dziwny, mało straszliwy, a pamiętam, że w samym śnie zwijałam się z przerażenia. Pamiętam, że w tamtych majakach wydawało mi się, że stoję w jakimś pomieszczeniu bez drzwi i okien, zupełnie zaciemnionym, którego końca i początku nie widać, ale jednocześnie nie można stwierdzić, że pokój ciągnie się bez końca. Stałam na jakiejś książce (hehehe, zabawne, że to właśnie mnie śniło się, że stałam NA książce ) i nagle, gdy chciałam zejść i podnieść ją do góry, zmniejszałam się do rozmiarów igły i spadałam wprost na karty księgi. W tym samym momencie zewnętrzny brzeg naprzeciwległej kartki zapalał się i wtedy zaczynała się moja ucieczka poprzez kolejne stronice (kartki przerzucały się w trakcie mojego po nich biegu, ale płomień zbliżał się coraz bardziej). Nigdy jednak nie dobiegłam do ostatniej strony i nie wiem, czy ja - jako bohaterka snu - spaliłam się żywcem czy nie. Zawsze budziłam się z wrzaskiem, gdy pierwsze języki ognia dosięgały moich pięt. Ten dziwaczny sen śnił mi się kilkunastokrotnie (nie zliczę ile razy) w pierwszych latach podstawówki (a pewnie już pod koniec przedszkola)... sama nie wiem dlaczego... Wiele razy zastanawiałam się, czy ma jakieś szczególne przesłanie i dlaczego męczył mnie tak często; dochodziłam do zatrważającej ilości interpretacji, ale nigdy w pełni nie zrozumiałam jego (domniemanej) metaforyki. |
Autor: | Pati [ Śro Maj 17, 2006 11:53 am ] |
Temat postu: | |
A ja w sobotę miałąm cudowny sen Do mojego domu przyszli John Lennon i George Harrison, nie wiadomo, skąd się wzięli. John był z czasów, kiedy nosił długie włosy i lennonki, a George z początków Beatlesów- z krótkimi włosami i w garniaku. Johna gdzieś wsiorbało i zostałam sama z Georgem. Oto nasz dialog: -Ale ty mi przypominasz George'a Harrisona! I masz też na imię George! I też umiesz grać na gitarze! (ja) -Mhm. (George) Później George uczył mnie różnych trików z gitarą i stwierdził, że spać mu się chce. Położył się na moim łóżku. Zapytałam, czy mu przynieść poduszkę, ale stwierdził, że wystarczy mu mój żółty jasiek w kształcie smoka (naprawdę taki posiadam ). No i sen się skończył... |
Autor: | Adam_S [ Pon Cze 26, 2006 8:55 am ] |
Temat postu: | |
Rzadko mi się to zdarza (jeśli w ogóle, bo teraz nie pamiętam...), ale przyśnił mi się dziś sen z Beatlesami... Tzn. może inaczej powiem - sen był (jak mój każdy) rozbudowany, wielowątkowy i kompletnie nie trzymający się kupy... Ale był jeden fragment z Beatlesami Otóż siedziałem sobie razem z Johnem, Georgem, Paulem i Ringo w jakimś ciemnym pokoju czy też nawet piwnicy... Mieliśmy tam wszystkie instrumenty itd. i właśnie mieliśmy rejestrować cały album "Magical Mystery Tour" (heh, we śnie najwidoczniej wyszło jak ostatnio zgłupiałem na punkcie tej płyty A swoją droga to ciekawostka, bo Beatle byli tacy raczej z okresu garniturkowego ). Nie wiem w jakich dokładnie okolicznościach, ale tuż przed nagrywaniem wziąłem jakiś prochy (LSD czy może coś innego). Świat mi zaczął trochę wirować, zrobiło się śmiesznie, zabawnie i strasznie ciekawie Poszedłem do chłopaków i zaczęliśmy nagrywać utwór "Magical Mystery Tour" - niesamowite przeżycie to było po tych narkotykach Tak przynajmniej z tego co pamiętam myślałem sobie we śnie - najlepsze, że pamiętam mniej więcej fantastyczne przeżycia podczas nagrywania, ale samego procesu nagrywania już nie bardzo... Potem mieliśmy nagrać chyba "Flying" (coś mi się we śnie pomyliła kolejność utworów )... i wtedy John zaproponował wszystkim, żebyśmy wzięli prochy... A ja powiedziałem, że już przed "MMT" wziąłem i było genialnie Wszyscy się ucieszyli, ale co było dalej to już nie wiem, bo chyba się wkrótce obudziłem... |
Autor: | Audrey [ Pon Cze 26, 2006 5:18 pm ] |
Temat postu: | |
Adam_S napisał(a): Nie wiem w jakich dokładnie okolicznościach, ale tuż przed nagrywaniem wziąłem jakiś prochy (LSD czy może coś innego). Świat mi zaczął trochę wirować, zrobiło się śmiesznie, zabawnie i strasznie ciekawie Poszedłem do chłopaków i zaczęliśmy nagrywać utwór "Magical Mystery Tour" - niesamowite przeżycie to było po tych narkotykach Tak przynajmniej z tego co pamiętam myślałem sobie we śnie - najlepsze, że pamiętam mniej więcej fantastyczne przeżycia podczas nagrywania, ale samego procesu nagrywania już nie bardzo...
Potem mieliśmy nagrać chyba "Flying" (coś mi się we śnie pomyliła kolejność utworów )... i wtedy John zaproponował wszystkim, żebyśmy wzięli prochy... A ja powiedziałem, że już przed "MMT" wziąłem i było genialnie Wszyscy się ucieszyli, ale co było dalej to już nie wiem, bo chyba się wkrótce obudziłem... Kurczę, muszę jakoś dziś we śnie wziąć LSD, coś wymyślę, będę słuchać MMT i Lucy In The Sky przy zasypianiu, a może się uda Bo naprawdę to bym nie mogła -> za dużo rozsądku mam i w ogóle jestem taka grzeczna i spokojna Wszystkie najbardziej odjechane akcje mogą być dla mnie tylko w snach i w wyobraźni... Jakby to przenieść w życie, nie miałabym już wzorowego zachowania |
Autor: | Nelya [ Pon Cze 26, 2006 5:29 pm ] |
Temat postu: | |
ha! ja mialam niedanwo pierwszy w zyciu sen bitelsowski, jaki zapamiętałam. nie zapamietalam niestety wiele. wiem tylko, że Paul nadchodził ze strony sceny koncertowej w kirunku Yoko. i mieli jakis specjalny język, wymyslony przez siebie, w ktorym sie komunikowali, bo inaczej nie daliby rady ech, moze dzisiaj bedzie ciekawiej |
Autor: | Lindorie [ Sob Lip 01, 2006 11:16 am ] |
Temat postu: | |
Mój starszy brat wybył z domu na ponad dwa tygodnie No więc ja się przeniosłam tymczasowo do jego pokoju, żeby mieć łatwiejszy dostęp do kompa Pierwszej nocy przespanej w jego pokoju przyśniło mi się, że zginął w wypadku. I że dzwoniłam do wszystkich możliwych ludzi, że nie żyje i pogrzeb będzie tego i tego. Na dodatek przemawiałam na jego pogrzebie. Obudziłam się rano smsem. Patrzę - mój brat! Jak się ucieszyłam, że może martwi się o mnie, albo co... Odczytuję - "Jaki wynik wczorajszych meczy?". Następnej nocy śniła mi się śmierć mojego młodszego z kolei brata. Też przemawiałam na jego pogrzebie. Tym sposobem uśmierciłam sobie rodzeństwo (a Beatlesowski sen miałam raz - że szłam na jakiś koncert i w tłumie spotkałam Czwórkę I poszliśmy na kawę, żeby sobie pogadać I było bardzo wesoło ) |
Autor: | Pati [ Nie Lip 02, 2006 8:44 pm ] |
Temat postu: | |
Mnie w dzieciństwie prześladował sen o moim własnym pogrzebie. |
Autor: | Nelya [ Nie Lip 02, 2006 8:56 pm ] |
Temat postu: | |
miałam dzisiaj koszmarny sen, w którym byłam molestowana przez jakiegoś obleśnego szefa (nie mam pojęcia, czego), aż w końcu zaszłam w ciążę :/ i zdecydowałam się na aborcję, uhh! |
Autor: | Pati [ Nie Lip 02, 2006 9:45 pm ] |
Temat postu: | |
Nelya- okropny sen! Ja bym się popłakała! A tak a propo snów- wierzycie w znaczenie marzeń sennych? Komuś coś się spełniło? A może ktoś czytał "Wstęp do psychoanalizy" Freuda? To ciekawa lektura |
Autor: | Lindorie [ Nie Lip 02, 2006 10:07 pm ] |
Temat postu: | |
Pati, nie czytałam. A co do moich snów - zawsze spełniają się na odwrót Śniło mi się, że nie dostanę się do liceum, to się dostałam Śniło mi się, że biorę ślub, to mnie chłopak rzucił Śniło mi się, że Brazylia wygra, to przegrała Etc. |
Autor: | Michelle [ Nie Lip 02, 2006 10:27 pm ] |
Temat postu: | |
Pati napisał(a): Nelya- okropny sen! Ja bym się popłakała! A tak a propo snów- wierzycie w znaczenie marzeń sennych? Komuś coś się spełniło? A może ktoś czytał "Wstęp do psychoanalizy" Freuda? To ciekawa lektura Ekhm... <Magda nieśmiało podnosi rękę >. A co, chcesz podyskutować na temat zasadności jego teorii? :P;)
No cóż, czytałam... ze dwa lata temu... Było na półce, w mieszkaniu dziadka (jest lekarzem rodzinnym... ale ma też w domu sporo literatury z zakresu psychologii, psychiatrii i seksuologii > i, no cóż, sięgnęłam po to (dziadek chyba nie do końca zdawał sobie sprawę, co od niego wypożyczam ). To był ten okres, kiedy baaardzo chciałam zostać psychologiem: przeglądałam podręczniki, od różnych osób (często od dziadka ) pożyczałam przeróżne publikacje... hehe. Zawsze ceniłam (o ile to dobre stwierdzenie ) Freuda właśnie za to, że przykładał tak dużą wagę do podświadomości, znaczenia snów, marzeń (no dobra - im był starszy, tym bardziej skupiał się też na innym, bardziej charakterystycznym, kojarzonym z nim, zagadnieniu... ale chyba to nieodpowiedni temat, by się w to zagłębiać... ). PS Głupio się przyznać... dzisiaj śniło mi się, że tańczyłam tango. O jaaaaaa, normalnie myślałam, że po pobudce padnę ze śmiechu. Ja i taniec. Co najdziwniejsze - nie pamiętam twarzy swojego partnera. |
Autor: | Pati [ Nie Lip 02, 2006 11:36 pm ] |
Temat postu: | |
Ja bardzo chętnie podyskutuję na temat teorii Freuda, ponieważ mnie ona prześladuje Z moją ekipą z liceum mieliśmy bzika na temat tego pana- nasza wychowawczyni zainteresowała nas tematem i wszyscy przeczytaliśmy to słynne dzieło. A w ostatniej sesji jakież Pati wylosowała pytanie na egzaminie z teorii wychowania? Ano teoria pana Freuda. |
Autor: | Michelle [ Nie Lip 02, 2006 11:57 pm ] |
Temat postu: | |
Pati napisał(a): Ja bardzo chętnie podyskutuję na temat teorii Freuda, ponieważ mnie ona prześladuje Z moją ekipą z liceum mieliśmy bzika na temat tego pana- nasza wychowawczyni zainteresowała nas tematem i wszyscy przeczytaliśmy to słynne dzieło. A w ostatniej sesji jakież Pati wylosowała pytanie na egzaminie z teorii wychowania? Ano teoria pana Freuda. Wszyscy? Musiałaś mieć fajną klasę.
Mnie Freud nie prześladuje (a może w natłoku innych "prześladowców" już tego nie zauważam ), za to czasem mnie zdarzało się prześladować innych wywodami pana Sigmunda (;)) <no i jeszcze Junga >. |
Autor: | Nelya [ Sob Lip 15, 2006 10:25 pm ] |
Temat postu: | |
miałam jeden z idiotyczniejszych snów w życiu. siedziałam na schodach, kiedy podszedł do mnie Paul (wyglądający jak na Let It Be) i spytałam go, dlaczego właśnie Dig It. powiedział mi, że kiedy ktoś odpowiada twierdząco, mówi "Yes, I (nie pamiętam)", a przecząco - "No, I dig it". a oni użyli w piosence odpowiedzi przeczącej w sensie pozytywnym i na tym polega cały kawał O_O potem skojarzyłam, że chodzi o pewne fonetyczne podobieństwo "aj didynt" i "aj digit". ech... potem przez sen przewinęła się jeszcze moja stara wychowczani, żona zbyszka z plebanii i stek innych bzdur... |
Autor: | Pati [ Nie Lip 16, 2006 1:07 am ] |
Temat postu: | |
Nelya napisał(a): , żona zbyszka z plebanii
Halinka Swoją drogą, ciekawy ten Twój sen |
Autor: | Ringo [ Nie Lip 16, 2006 1:25 am ] |
Temat postu: | |
Pati napisał(a): Swoją drogą, ciekawy ten Twój sen Popieram, swietny, he he Ja bym chyba ze smiechu sturlala sie z lozka na podloge, zaraz po obudzeniu sie i po zanalizowaniu snu . Ale logika tam jakas jest..
|
Autor: | janoszdobrosz [ Pią Lip 21, 2006 7:51 pm ] |
Temat postu: | |
Pati napisał(a): A może ktoś czytał "Wstęp do psychoanalizy" Freuda? To ciekawa lektura
Ja trochę czytałem. Kiedyś. Trochę, nie za dużo. Bez paranoi. Normalnie. Freud - Zygmunt z resztą. |
Strona 2 z 2 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |